czwartek, 6 kwietnia 2017

O spotkaniu autorskim Joanny Stovrag słów kilka





Wczoraj w Klubie Dziennikarzy "Pod Gruszką" tuż koło krakowskiego rynku miało miejsce spotkanie autorskie Joanny Stovrag. Przy wejściu na salę poznałam męża p. Joanny - Seja, który okazał się być ogromnie miłym człowiekiem. Podczas krótkiej wymiany zdań czułam, jakbym znała go od lat. Serdecznie pozdrawiam!










Przed spotkaniem podziwiałam sufit...







Póki nie zostały sprzedane...






Pani Joanna poznała mnie z kilkoma osobami i mimo, że byłam w Klubie po raz pierwszy to dzięki rozmowom z sympatycznymi ludźmi nie czułam się obco. Podczas spotkania miałam przemiłą towarzyszkę tuż obok - Angelikę z bloga Tylko magia słowa :)




Autorkę złapałam w kadr jeszcze przed tłumami i spotkaniem...






Pani Joanna mówiła jak zawsze ciekawie i ciepło. O ludziach, którzy pomagali jej w trudnych chwilach, zwłaszcza kiedy przymusowo była rozdzielona z Sejem. Opowiadała co urzekło ją na Bałkanach: kontrast gór z morzem, muzyka, otwartość ludzi oraz punktujące towarami sklepy, bo w Polsce wtedy można było kupić tylko ocet. Prowadzący zapytał też o rzecz najważniejszą - o miłość co wywołało w autorce falę wspomnień dotyczących ciężkich chwil, rozdzielenia, ale podkreśliła jednocześnie, że przetrwali ten trudny czas, by teraz cieszyć się sobą i rodziną w Krakowie. Pani Joanna odpowiedziała też na pytanie, dlaczego napisała swoją książkę po latach... Nie od razu, nie na bieżąco... Książka to świadectwo, że po tych latach właśnie nadal są razem, mimo innych kultur, religii, bo dla miłości nie ma przeszkód.
Dużo czasu autorka poświęciła wspomnieniom o braku kontaktu z mężem - o próbach porozumienia listownego i telefonicznego; opowiedziała jaki obraz ukochanego Sarajewa zastała w 1995 roku podczas swojego wyjazdu. Nie zabrakło również myśli skierowanych do Waldemara Milewicza.



Najważniejszym zdaniem wypowiedzianym przez autorkę - choć było ich wiele - jest dla mnie zacytowane poniżej:

"Proste pytania są najtrudniejsze"

Na spotkaniu był obecny o.Leon Knabit, który powiedział kilka słów od siebie, czym zresztą rozbawił wszystkich obecnych. Wspomniał między innymi, że podziwia język Joanny, opowiedział o zawodach miłosnych i miłości jako wielkim wydarzeniu w życiu człowieka. Czym zresztą dał dowód na to, że mimo iż jest księdzem to i tak wie sporo o miłości.

Pani Joanna zadbała o niespodzianki dla uczestników - została przeprowadzona loteria - do wygrania było siedem nagród. Niestety nic nie wygrałam...



Na koniec uczestnicy mieli chwilę czasu na wyrażenie swoich uczuć i emocji po lekturze "Chwili na miłość" oraz zadawanie autorce pytań.

To było naprawdę wzruszające spotkanie. A kolejka po autografy ciągnęła się przez.... hmmm.... na pewno długo :) Na szczęście mam w książce wpis i nie musiałam w niej stać. Wyszłam na rynek pachnący niedawną burzą i pełen kałuż...



Pani Joanno - dziękuję za książkę i za możliwość uczestniczenia w jej drodze w świat oraz za to spotkanie :)


Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa - bardzo proszę o nie kopiowanie.

11 komentarzy:

  1. Dziękuję za relację ze spotkania. Żałuję, że mieszkam za daleko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę, polecam się na przyszłość :)
      Ja też nie wszędzie mam blisko :D

      Usuń
  2. Prostota zawsze jest najtrudniejsza, a Ty odczaruj swego pecha. Bardzo klimatyczne miejsce na takie spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce cudowne :) A masz jakiś odczarowywacz? :)

      Usuń
  3. Bardzo żałuję, że nie mogłam tam być. Płakać mi się chce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie płacz Wiolu, nie zawsze możemy być tam gdzie chcemy...

      Usuń
  4. Pięknie miejsce :) Szczególnie nastrojowe na takie spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podobało w Klubie Dziennikarzy, mieszkam w Krakowie tyle lat a nigdy wcześniej tam nie byłam...

      Usuń
  5. Piękne, klimatyczne miejsce, a relacja ze spotkania dała odczucie bycia tam chociaż w wyobraźni ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że mogłaś uczestniczyć w tym spotkaniu :)
    Życzę jeszcze więcej podobnych możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe spotkanie i cieszę się, że w końcu miałyśmy okazję się poznać. :] Oby było tak częściej. :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...