sobota, 30 lipca 2022

Agata Przybyłek "Pójdę za tobą wszędzie" / "Będą z tego kłopoty"

 
 
 
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 2020
Liczba stron: 400
Seria: Bądź przy mnie zawsze  tom 7
 
 
 
 
Po siódmy tom serii z domkami Agaty Przybyłek sięgnęłam dopiero teraz, jakoś umknął mi po premierze i czekał na półce do dogodny czas. W tej powieści potwierdza się fakt, że dwie kreski na teście ciążowym nie zawsze są radością.
 
Jedyną bliską Kai osobą jest Amelia, przyjaciółka z domu dziecka. To właśnie na jej weselu Kaja dość obficie zapijała smutki alkoholem, czego skutkiem był przypadkowy seks z przypadkowym facetem...  Nie wie nawet, jak miał na imię... A teraz okazało się, że jest w ciąży! Z małym dzieckiem w wynajmowanym pokoju? Tylko za co je utrzyma, koro właśnie straciła pracę?

Na szczęście ojciec dziecka staje na wysokości zadania i postanawia pomóc Kai. Jest wprawdzie w miesięcznym związku, ale po traumatycznych wydarzeniach z przeszłości nie zamierza mieć tego maleństwa na sumieniu. Z braku lepszych perspektyw dziewczyna przeprowadza się do Chojny, tuż przy niemieckiej granicy, gdzie swój dom i firmę ma Mariusz. Kaja początkowo nie czuje się dobrze w obcym miejscu, ale gdy podczas wizyty w bibliotece poznaje starszego pana, który opowiada jej historię swojej miłości do byłej więźniarki, rodzi się między nimi specyficzna więź. Okazuje się też, że pan Kazimierz jest dziadkiem Szymona, ogrodnika w domu Mariusza a wizyty Kai w domu mężczyzn stają się coraz częstsze.
Jak potoczy się ta opowieść?

Muszę przyznać, że ten tom mnie nie zachwycił. Nie przeżyłam podczas lektury większych emocji. Owszem, zainteresowała mnie przeszłość Mariusza (zresztą bardzo odpowiedzialnego, konsekwentnego i rozsądnego człowieka, którego postawa wielokrotnie mnie zaskakiwała), historia miłości Kazimierza i Wandy, losy związku Martyny z Mariuszem czy decyzje podejmowane przez Kaję. Ale obyło się bez porywów czy zrywów i zapewne szybko o tej części cyklu zapomnę. Niestety.


Podsumowując - "Pójdę za tobą wszędzie" to historia o samotnym macierzyństwie, miłości, przyjaźni i związkach. O dzieciach porzuconych, o utracie bliskich, odpowiedzialności, samotności, poczuciu bezpieczeństwa, przezwyciężaniu trudności, dążeniu do marzeń czy nowych szansach na szczęście. Nie zmuszam, ale zdecydujcie sami czy ta lektura jest dla Was


 
 
 
 
 

 
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 2021
Liczba stron: 400
Seria: Dłuższa przerwa  tom 1
 
 
 
 
"Będą z tego kłopoty" to pierwszy tom nowej serii Agaty Przybyłek. Nowej dla mnie, bowiem ukazały się już trzy tomy a ja dopiero zaczynam z nią przygodę :) Tym razem autorka zabiera czytelników w zupełnie nowe miejsce...
 
Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 1 w Bielinkach. To właśnie tutaj pracują trzy przyjaciółki. Asia jest dyrektorką, Magda polonistką a Ela prowadzi "zerówkę". Żeby nie było zbyt lekko, na głowę bohaterek zostaje zrzucona "bomba", w postaci donosu do pani burmistrz!
Tak, zbliżają się kłopoty i zapewne kontrole, jak przewiduje Joanna. Tylko kto i dlaczego miałby na nie donosić?! Zwłaszcza, że zarzuty zdają się być absurdalne!

Ciało pedagogiczne w osobie trzech przyjaciółek zamierza podjąć walkę z donosicielem, tylko najpierw muszą - różnymi dostępnymi sposobami - ustalić kim on jest. W międzyczasie mierzą się ze wspomnianymi kontrolami oraz życiem prywatnym. 
Elżbieta nie ma swojej rodziny, ale zawsze marzyła o własnej firmie i uważa, że teraz nadszedł moment, by zaczął je realizować. Szkoda tylko, że zarówno matka i jak i bracia nie wyglądają na pragnących ją wesprzeć.
Joanna ma dar zjednywania ludzi, wychowuje siedemnastoletnią Kornelię, spotyka się z wdowcem Markiem, ojcem trójki dzieci. I jeszcze najważniejsze Asia zmaga się z ciotką Bożeną, która ma mieszkania dokładnie pod jej podłogą; wciąż ma arcyciekawe wizje końca świata i uwielbia rozmawiać o spiskach i aferach.
Zaś Magda jest niedawno upieczoną rozwódką, która wciąż wypłakuje oczy za mężem. Odszedł do innej a ona nie może się z tym pogodzić. Na szczęście nadal mają kontakt, głównie w sprawach dotyczących jedenastoletniej córki Lilki.


"Będą z tego kłopoty" to powieść bez dynamicznej akcji, za to z humorem. Ogromnie podobały mi się fragmenty z pomysłami cioteczki albo dzień z kontrolą Sanepidu w szkole. Zaintrygowała mnie propozycja pani burmistrz, która zmusiła jedną z bohaterek do poważnych przemyśleń - przyjaźń czy osobisty sukces?
 
 
Podsumowując - "Będą z tego kłopoty" to historia o mierzeniu się z rzeczywistością - służbową i prywatną, o dorosłej miłości, plusach posiadaniu kogoś, z kim można dzielić problemy. O propozycjach nie do odrzucenia, kupowaniu schronu i nietypowym swataniu. Ale przede wszystkim to książka o lojalności, szczerości, tęsknocie, dylematach i prawdziwej przyjaźni. Lekka i przyjemna lektura, typowo wakacyjna. Polecam!
 
 
 
"Będą z tego kłopoty"
"Kto jak nie ja!"
"I po co mi to było?"



 
Książki przeczytane w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (P), Pod hasłem ("Pójdę z tobą wszędzie" - koło ratunkowe - płot), 52 książki

piątek, 29 lipca 2022

Ewa Przydryga "Nienarodzona" / Nicole Trope "Rodzina z naprzeciwka"

Przeczytałam (a właściwie to odsłuchałam) w ostatnim czasie trzy świetne thrillery. Każdy był inny, każdy mnie czymś zaskoczył i muszę przyznać, że to była chyba najdłuższa moja odskocznia od obyczajówek. Opowiem Wam dziś krótko o dwóch z nich.
 
 
 
Autor: Ewa Przydryga
Wydawnictwo:  Muza
Data wydania: 1 czerwca 2022
Liczba stron: 318

 
 
 
Nina odbiera telefon od macochy z informacją, że kilka dni temu zaginęła jej przyrodnia siostra. Kajak, którym płynęła Laura Wagner został znaleziony w zakolu Warty, wywrócony i pusty. Tutaj urywa się trop a policja twierdzi że to samobójstwo.  
Jednak Nina nie zgadza się z teorią macochy ani śledczych, miała z Laurą dobry kontakt i wie, że siostra miała konkretne plany na przyszłość. Nie dość, że była w zaawansowanej ciąży to jeszcze nie zostawiłaby swojej pięcioletniej córeczki - Tosi, która jest dzieckiem autystycznym. Decyduje się przyjechać z Trójmiasta do Poznania i na własną rękę odszukać siostrę.

W toku jej działań na jaw wychodzą tajemnice Laury - włamanie do domu, majaki senne. Nina stara się podążać śladami siostry i rozmawiać z osobami, które mogą coś wiedzieć. Z czasem przekonuje się, że wszystko wskazuje na to, że miała rację i Laura żyje. Tylko gdzie ona jest??
Z jakiego powodu upoważniła ją do odbioru wyników badań? Na co wskazuje oznaczenie ojcostwa? Co chce jej przekazać mała Tosia? I jakie rewelacje przekaże jej Sara, koleżanka z czasów szkolnych jej siostry?

Autorka sprytnie przenosi czytelnika w czasie, między teraźniejszością a przeszłością. Narratorki - Laura i Nina - opowiadają nam pierwszoosobowo o tym, co działo się przed zaginięciem Laury oraz co ma miejsce teraz. Dodatkowym dreszczykiem emocji są wydarzenia z lipca 2005 roku, kiedy miał miejsce tragiczny wypadek, który spowodował, że jeden z bohaterów znalazł się w więzieniu. Czy tamta historia ma coś wspólnego z zaginięciem Laury?
Pewne fakty były zaskakujące, inne przewidywalne - ale to i tak wyborna lektura! 
 
 
Podsumowując - "Nienarodzona" to thriller trzymający w napięciu, porywający, wkręcający w wydarzenia i zwroty akcji. Na jaw wychodzą nowe niespodzianki i tajemnice. To historia pełna strachu, demonów z przeszłości, pokuty i przemęczenia, ale również bierności, agresji i znieczulicy. Opowieść pokazująca, jak trudne wybory czekają na nas w życiu, do czego jesteśmy zdolni, by ratować bliskich. Polecam! 


 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (P), 52 książki  







Tytuł oryginalny: The Family Across The Street
Tłumaczenie: Klaudia Wyrwińska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 29 czerwca 2022
Liczba stron: 296 


Zwykle kiedy wydaje się, że wszystko jest idealne, to takie nie jest. 
Spójrzcie na te śliczne domki na ulicy Hogarth w Sydney otoczone reprezentacyjnymi ogrodami...

TEGO dnia pięcioletnie bliźnięta Katherine West nie wyszły do szkoły a okna w ich pokoju przez wiele godzin nadal zasłaniały rolety. To zaniepokoiło sąsiadkę - Gladys. Starsza pani jeszcze wielokrotnie tego dnia nie będzie mogła uwierzyć w to co widzi lub słyszy...
 
Logan jest kurierem z - nazwijmy to - niezbyt chlubną przeszłością. TEGO dnia ma dostarczyć do domu Katherine przesyłkę z potwierdzeniem odbioru, jednak mimo, że adresatka jest w środku i z nim rozmawia, nie otwiera drzwi! Powinien zostawić paczkę na poczcie i zapomnieć o incydencie, coś jednak nie daje mu spokoju i każe wracać pod tamte drzwi.
 
Gladys i Logan to dwie osoby, które mają szansę przerwać trwający w środku dramat. Czy posłuchają tego, co słyszą czy podszeptów serca? Chcą pomóc, ale nie do końca wiedzą, co mogą zrobić...
Instynkt im mówi, że coś jest nie tak, wyczuwają niebezpieczeństwo i zagrożenie. Niezależnie od siebie próbują dowiedzieć się, co dzieje się w tym domu.
Ale tak naprawdę bardzo długo nikt nie reaguje, wszyscy tylko się zastanawiają co mogą zrobić, wahają się. Moim zdaniem akcja mogłaby chwilami przyspieszyć i pomijać pewne przemyślenia czy wątki.
 
 
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Nicole Trope, ale pisarka tak poprowadziła akcję, tak opisała zdarzenia i w taki sposób skonstruowała fabułę, że do końca jak ślepiec podążałam drogą, którą wyznaczyła. Nie szukałam innych rozwiązań, rozgałęzień czy bocznych uliczek... Dlatego finał okazał się ogromnym zaskoczeniem! Nie tego się spodziewałam...
 
Konstrukcja książki jest oparta na czterech narracjach: kuriera, sąsiadki, Katherine oraz mężczyzny, który jest sprawcą wydarzeń w jej domu. Dzięki temu naprzemiennie poznajemy zdarzenia i myśli tych osób a w najbardziej kulminacyjnym momencie rozdziały stają się bardzo krótkie a napięcie rośnie, ponieważ urywają się one w najmniej dla czytelnika przyjemnym momencie, odwlekając chwilę prawdy.

 
Podsumowując - "Rodzina z naprzeciwka" to thriller mocno psychologiczny i nieoczywisty, pełen zaskoczeń, strachu, mroku, furii, niepewności, ludzkich tragedii, lęku o bliskich i braku poczucia bezpieczeństwa. Autorka miała nie tylko ciekawy pomysł na fabułę, ale potrafiła również tak nią pokierować, byśmy jeszcze długo pamiętali o australijskiej historii. Trope podnosi też ważny temat jakim jest sąsiedztwo i troska o innych - kiedy jesteśmy wścibscy a kiedy po prostu pragniemy pomóc, bo się niepokoimy. Gdzie leży granica? Gorąco polecam!

 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem (koło ratunkowe - płot), 52 książki  

czwartek, 28 lipca 2022

Natasza Socha "Rewanż"

 
 
Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Lekkie
Data wydania: maj 2022
Liczba stron: 368
Cykl: Agencja Rozbitych Serc  tom 2
 
 
 
 
 
Czytając pierwszy tom cyklu Agencja Rozbitych Serc Nataszy Sochy, czyli "Zemstę" byłam bardzo zadowolona z lektury, dostałam bowiem lekturę lekką, z miłosnymi perypetiami oraz dobrą dawką humoru. Dlatego z radością sięgnęłam po kontynuację - czym zaskoczył mnie "Rewanż"?
 
 
 
Finał pierwszego tomu skutkował omdleniem Agaty i pobytem w szpitalu. Bohaterka jest w trudnej sytuacji, gdyż od byłego szefa i kochanka w jednym dostała niezłą nauczkę. Na dodatek odkrywa, że dotychczas wygłaszane przez nią do Jakuba kłamstwo, staje się - o zgrozo! - prawdą. Jest w ciąży. Jak przyjmie to Jakub? Co na to rodzice? Czy wsparcie otrzyma tylko od przyjaciółki, Julki? 

Agata zdaje sobie sprawę, że jest w sytuacji, kiedy każdy grosz się liczy, ale jednocześnie los postanawia jej pomóc - choć ona początkowo podchodzi do tego pomysłu jak do jeża. Jakub rzekomo nie ma gdzie mieszkać i wprowadza się do niej. Zaczyna o nią dbać, tłumaczy również, że pora zarejestrować firmę, by Agata nie miała problemów z prawem.
 

Co do samych potencjalnych zdradzanych, to sprawy prowadzone przez bohaterkę były w tym tomie jeszcze ciekawsze. Klientem Agaty były z reguły kobiety, w tym na przykład żona Jerzego, czyli byłego szefa, ale największym zaskoczeniem okazał się mężczyzna. Muszę przyznać, że w zawrotnym tempie poznawałam kolejne meandry śledztw, chcą poznać ich finały, tak bardzo były intrygujące i nieprzewidywalne. Bez szans, by odgadnąć jaki zamysł miała Socha.
Dodam tylko, że Agata poznając prawdę miewa dylematy - czy kierować się głosem serca czy podjętym zobowiązaniem...
W fabule pojawia się zestawienie ciekawych miejsc: sex shop, SPA, uczelnia wyższa, ale jest też gorąca Majorka i... prostytutka!  
Najbardziej zaskoczył mnie finał pewnego przyjęcia oraz decyzja Jerzego.

W trakcie czytania wyjaśnia się również skąd zmiana barw okładki. Jeśli jesteście ciekawi koloru oraz poszczególnych spraw Agaty, a tym bardziej zawirowań w prywatnym życiu to koniecznie sięgnijcie po książkę. Dowiecie się także, kto śledził naszą ciężarną bohaterkę...
 
 
Podsumowując - "Rewanż" to słodko-gorzka opowieść o miłości, przyjaźni i zdradach. Jedni są szczęśliwi w związkach, inni szukają go w ramionach osób trzecich. Autorka swoją historią daje nam do zrozumienia, że nic nie jest pewne, dobrze, gdy jest ktoś, kto się czasami nami zaopiekuje. To książka o lęku przed bliskością, ucieczce przed uczuciem, dziwnych zachciankach i wstydzie. O tym, że związki są skomplikowane, ale z reguły ludzie sami je komplikują, brakiem rozmów i szczerości. Warto zatem dobrze się zastanowić czy warto wejść w związek czy lepiej zamknąć się w skorupie. 
Z jednej strony problemy i zdrady, z drugiej prawdziwe uczucia i humor - polecam!
 
 
 
 
"Rewanż"
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję

 
 
 
 

środa, 27 lipca 2022

Paulina Płatkowska "Jasna sprawa"

 
 
 
 
Autor: Paulina Płatkowska
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Silver
Data wydania: 2021
Liczba stron: 336
Cykl: Bądź dobrej myśli tom 3 
 
 
 
 
"Jasna sprawa" to kontynuacja losów trzech silverowych przyjaciółek Wisi, Loni i Haliny, których losy opisała Paulina Płatkowska w poprzednich tomach cyklu, czyli "Bądź dobrej myśli" oraz "Lepsze czasy". Mimo że bohaterki są seniorkami to bardzo polubiłam wykreowane w ciekawy sposób postacie, które wciąż mają wiele do zaoferowania innym. A dodając do tego ich rodziny - możecie być pewni, że wiele się dzieje...


Każda jest inna, lecz to co mogą dać sobie wzajemnie sprawia, że przyjaźń, która je połączyła trwa. Lonia, Wisia i Halina to kobiety wiodące mocno zróżnicowane życie. Jednak wsparcie i wzajemna pomoc są dla nich najważniejsze. Są w stanie oderwać się od każdej czynności, by być blisko potrzebującej przyjaciółki, służyć radą, przytulić.

Teraz będą znowu we trójkę, gdyż Lonia wraca z Leonardem do Polski na najbliższe kilka miesięcy, dostała bowiem ofertę poprowadzenia kursu szycia w Domu Kultury. Przyjaciółki zamierzają nie tylko podszkolić się w nowych technikach, ale też wykorzystać każdą minutę na wymianę ploteczek. Dodatkowo Lonia jest postrzegana jako źródło dobrej energii, wyśmienitego nastroju oraz pozytywnego nastawienia. 

U Wisi i Tadeusza przyszła pora na gruntowne zmiany. W planie jest remont nie tylko w domu, ale i w ogrodzie - początkowy pomysł stworzenia oczka wodnego kilkukrotnie się zmienia, zwłaszcza że pobudki kierujące bohaterami znacząco się różnią. Co powstanie finalnie? 
Myśli Wisi zajmuje również kwestia ciężarnej wnuczki Alicji, która zamierzała zostać samotną matką (w tym tomie wyjaśnia się, kto jest ojcem jej dzieci!), jednak uwagi babci nie uszedł fakt, że pojawił się adorator! Zamierza go sprawdzić, oczywiście w dbałości o wnuczkę i prawnuczęta.

Jednak głównymi bohaterami tego tomu są Halina i Romek, u których radość miesza się ze strachem i stresem. Romek miał przynieść żonie słoiczki na sok malinowy z piwnicy, jednak zasiedział się przed internetowymi nowinkami. W chwili, gdy Halina chciała mu przypomnieć o swojej prośbie... upadł z krzesła! W szpitalu stwierdzono zawał, co postawiło w stan gotowości całą rodzinę i znajomych. Dopiero kiedy Romek poczuł się lepiej wyznał, skąd to złe samopoczucie... To wynik szoku z powodu wygranej w Lotto... Szkoda, że nikt nie wie, gdzie podział się kupon! 


Najchętniej nie napisałabym Wam nic więcej, wspominając jedynie o tym, że powieść jest wciągająca, z dużą dawką pozytywnej energii, humoru i świetnym finałem. Powinniście bowiem sami po nią sięgnąć, by rozkoszować się poszczególnymi wydarzeniami osobiście.Tylko czy to wystarczy? :)

Wspaniale było płynąć poprzez kolejne dni wraz z trzema rodzinami. Towarzyszyć uczestnikom kursu szycia czy wędrować z trzema przyjaciółkami trasą przez las i uczestniczyć w ich dyskusjach podczas przerwy na pieńkach. Być tuż obok Alicji w chwili, gdy poznała Fabiana oraz później, gdy poznała jego przeszłość i zaczynała rozumieć, że już nie jest samotna. I co najważniejsze - zaczęła się uśmiechać.
Bardzo zabawne były przekomarzanki dotyczące prac w ogrodzie u Wisi i Tadeusza a zakończenie ogromnie mnie wzruszyło. Nie spodziewałam się takiego wydarzenia, na taką skalę i z takim gestem. Choć mam dziwne wrażenie, że w taki sposób autorka chciała nas pożegnać z bohaterami serii. Oby nie!
 
 
Podsumowując - "Jasna sprawa" to opowieść o miłości, przyjaźni i rodzinie. O tym, że mimo iż jesteśmy różni możemy się uczyć od siebie wzajemnie. Piękna i poruszająca historia o odpowiedzialności, poczuciu bezpieczeństwa, wsparciu, jedności, zatroskaniu i nadziei. Autorka wielokrotnie wskazuje, by cieszyć się dniem i tym co mamy a czas na zmianę jest zawsze. Polecam!




"Jasna sprawa"
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (P), 52 książki
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 
 

 

poniedziałek, 25 lipca 2022

Agnieszka Litorowicz-Siegert "Sukienka z wody"

 
 
 
Autor: Agnieszka Litorowicz-Siegert
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: marzec 2022
Liczba stron: 368
 
Książka przeczytana w czerwcu, ale przed urlopem już nie zdążyłam jej opisać.
 
 
 
Jak wiele możesz poświęcić dla przyjaźni? Takiej wieloletniej i prawdziwej? Na co możesz się zgodzić w jej imię? Jak wypadniesz w teście na znajomość przyjaciółki?
 
 
Edyta, Rena i Alina przyjaźnią się od dwudziestu pięciu lat. Mają wiele wspólnych wspomnień a swoje upodobania oraz gusta znają wyśmienicie. Teraz czeka je swoisty egzamin.
 
Po wypadku na jachcie, Edyta leży w śpiączce w ośrodku Liliowa Zatoka. Jej mąż Miron wraz z Reną próbują nie tylko dzielić obowiązki między dom, dzieci a odwiedziny u niej, ale i uratować karierę Edyty, była bowiem w trakcie pisania powieści, do której prawa do ekranizacji zostały sprzedane. Miron chce, by stan żony został utrzymany w tajemnicy. Zamierza zrobić wszystko, by książka trafiła do wydawcy w terminie. 
Jest jednak tylko jedna osoba, która może tego dokonać...

Alina jest policyjną profilerką, pisze, ale w dziedzinie kryminalistyki - czy zgodzi się na ten szalony plan? To dla niej niekomfortowa sytuacja, boi się, że gdy Edyta się wybudzi będzie miała pretensje, że w niewłaściwy sposób pokierowała jej powieścią i losami bohaterów. Alina po wielu dniach bitwy z myślami zgadza się i coraz bardziej wnika w świat wykreowany przez przyjaciółkę. By myśleć jak ona, czuć jak ona i zachowywać się jak ona przeprowadza się do domu Edyty i Mirona.
 
Powieść przyjaciółki coraz bardziej ją fascynuje. Jednak to co odkrywa, nie do końca jej się podoba... Odkrywa, kto jest pierwowzorem poszczególnych postaci i ma wrażenie, że Iwo, który zauroczył główną bohaterkę istnieje naprawdę. Widać mocną fascynację tym mężczyzną, co sprawia, że Alina zaczyna podejrzewać, iż Edyta miała romans... Nie zacznie pisać, dopóki nie dotrze do prawdy...


To było świetnie poprowadzone dochodzenie bohaterki do prawdy. Nikłe tropy i malutkie kroki, strzępki informacji i brak możliwości potwierdzenia któregokolwiek z etapów - taka była droga Aliny. Z ogromnym zaangażowaniem i fascynacją (to moje ulubione słowo w tej recenzji) śledziłam kolejne strony. 
 
Naprzemiennie z działaniami Aliny możemy obserwować to, co dzieje się w Liliowej Zatoce - przebudzenia, zgony, lekarz całym sobą zaangażowany w proces wybudzania a przede wszystkim stymulowanie pacjentów - zapachami, dźwiękami, smakami. Ten wątek pokazuje, że bliscy zawsze mają dylemat - czy do osoby w śpiączce mówić? Czy ona słyszy? Czy ledwie zauważalne ruchy to kontrolowane znaki czy może przypadek?

Powieść jest pozbawiona mocnych zwrotów akcji, nie porywa trzymającą w napięciu fabułą, ale przywołuje i kusi innymi wątkami - pierwsza miłość, zauroczenie kimś, kto jest w związku małżeńskim, mroczna przeszłość oraz wspomnienia, które powracając do bohaterów opowiadają ciekawe historie. 
Poza śledztwem Aliny (która jak po nitce do kłębka dociera do sekretu przyjaciółki) i stanem zdrowia Edyty obserwujemy też zmagania profilerki z przeszłością. Na drodze samotnej kobiety pojawiła się bowiem w rodzinnym Szczecinku dawna miłość, co sprawia, że zaczyna rozmyślać nad tym, czego tak naprawdę w życiu pragnie. 
Alina to bardzo ciekawa postać - bystra, inteligentna, spostrzegawcza, kierująca się logiką i intuicją - liczyłam, że odkryje czym jest tytułowa sukienka z wody, bowiem bardzo mnie to zaintrygowało.
 
 
Podsumowując - "Sukienka z wody" to niebanalna historia o miłości, przyjaźni i sile rodziny. Opowieść o pasjach, ryzyku, pokrewieństwie dusz, kierowaniu się intuicją, wyborach i poświęceniu.
O nadziei i wątpliwościach dotyczących osoby w śpiączce. Autorka stworzyła powieść wielonarodowościową i wielopokoleniową pokazując, że miłość nie zna granic. Przychodzi niezależnie od kraju pochodzenia, wieku czy czasu rozłąki. Koi samotność, choć czasami bywa nielogiczna. Ciekawa historia, polecam
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach czerwcowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (L), 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



niedziela, 24 lipca 2022

Magdalena Majcher "Najgorszy dom"

 
 
 
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 1 czerwca 2022
Liczba stron: 288
 
 
 
 
 
 
Nie zamierzała wracać do rodzinnego Namysłowa. Na samą myśl czuła lęk. Po tym jak matka wyrzuciła ją z domu ułożyła sobie życie w Warszawie. Nie było idealne, ale zasypiała bez strachu. 
 
Minęło osiem lat i jest zmuszona wrócić. Jako Łucja Buchta i jako prywatny detektyw, dostała bowiem informację, że zaginęła jej młodsza siostra - Karolina. Kobieta wyrzuca sobie, że nie spełniła obietnicy danej dziewczynce - nie zabrała jej z tego domu... 
Zatrzymuje się w domu ciotki Antoniny i rozpoczyna walkę z czasem. Czy uda jej się odnaleźć Karolinę? Czego dowie się o jej życiu? 

Większość zdobywanych informacji będzie dla Łucji szokiem i uzmysłowi jej, że nie znała siostry. Nie odgadłaby wielu jej kroków i decyzji. W śledztwie pomaga jej dawna miłość - Paweł - obecnie policjant. Jedyna osoba, która zna prawdę o wydarzeniach sprzed lat... I też miała powody, by przez długi czas żyć w strachu...


Magdalena Majcher po raz kolejny porusza serca historią naładowaną emocjami. Nie brakuje ich zarówno w opowieści o zaginięciu nastolatki, jak i w przeszłości jej siostry.  Na prawdę o tym, co zdarzyło się w domu sióstr trzeba cierpliwie poczekać, bowiem autorka rzuca czytelnikowi jedynie okruchy - wydarzyło się coś złego, matka uważa że to była wina Łucji, co Łucja przeszła... 

Obraz jaki wyłania się po złożeniu wszystkich elementów sprawia, że słowo dom przestaje być synonimem dobra, miłości i bezpieczeństwa. Wtedy przestajemy dziwić się, dlaczego bohaterka ukrywa swoje atuty. Dlaczego tak drastycznie zmieniła wygląd i uwielbia czuć się nijako.
 
Teraz próbuje odkupić winy i dowiedzieć się prawdy w sprawie siostry. Szuka podejrzanych i motywów. Z czasem okazuje się, że równie szybko jak przybywało jednych i drugich, równie szybko musiała wykreślić ich z listy... Przeprowadza mnóstwo rozmów, wyczuwając kiedy ktoś kłamie. Musi dowiedzieć się dlaczego... 

Nie spodziewałam się takiej prawdy. Takiego finału. 


Podsumowując - "Najgorszy dom" to opowieść o cierpieniu, wyrzutach sumienia, przemocy seksualnej oraz niemym błaganiu o pomoc. O zemście, niepewności, zagubieniu. Historia przepełniona strachem, nadzieją, bólem i próbą przetrwania w piekle. Zwłaszcza wtedy, gdy najbliższym nie można zaufać.
Poruszająca, wstrząsająca i tak naprawdę smutna, pokazująca co dzieje się za zamkniętymi drzwiami wielu domów.
Polecam!
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem (koło ratunkowe - płot), 52 książki
 
 
 
 
 

czwartek, 14 lipca 2022

Jill Barklem "W Jeżynowym Grodzie"


 
 
 
Tytuł oryginalny: The Complete Brambly Hedge
Tłumaczenie: Katarzyna Szczepańska-Kowalczuk
Wydawnictwo: Znak emotikon
Data wydania: 2022 - wydanie drugie
Liczba stron: 248
Oprawa: twarda 





"W Jeżynowym Grodzie" to klasyka literatury dla dzieci. Okryte twardą oprawą historie od wielu lat zachwycały młodych czytelników na całym świecie. Cztery pierwsze książeczki o myszkach ukazały się w 1980 roku!
W Polsce tytuł ten był przez kilka lat niedostępny, teraz możemy cieszyć się drugim wydaniem tej wspaniałej pozycji. Opowiem Wam o niej krótko.

Książka jest podzielona na osiem opowieści, z czego cztery pierwsze odnoszą się do pór roku.
Czym jest tytułowy Jeżynowy Gród?
Jest to kraina, w której małe myszki żyją w zgodzie z naturą, korzystając z jej dobrodziejstw, robiąc zapasy i pomagając sobie wzajemnie. Jednak to nie tylko sędziwe matrony czy dostojni panowie, którzy spędzają czas przed kominkiem w wybornie urządzonych norkach. To przede wszystkim wesołe zwierzątka uwielbiające się spotykać i bawić. Często urządzają pikniki, urodziny, wycieczki.
Autorka stworzyła nawet system miar, wag i czasu specjalnie dla swoich małych bohaterek - myszek. 

Początkowe opowieści, czyli te dotyczące pór roku - wprowadzają nas w mysi świat. Poznajemy poszczególne rodziny, nazwy ich domostw: lady i lord Drewienkowie mieszkają w pałacu Pod Starym Dębem; państwo Jabłuszkowie - w domku Pod Dziką Jabłonką, zaś w pniu grabu zamieszkują Państwo Żabuchowie. Myszki mają również młyn, mleczarnię, Składzik w Pniu gdzie trzymają zapasy na zimę. 
 
Z ogromną przyjemnością obserwowałam jak wyglądały między innymi przyjęcie urodzinowe, przygotowania do pięknego i wyjątkowego ślubu, jesienne zbieranie dojrzałych owoców czy Śnieżny Bal w Lodowej Sali.

Jak dziecko wciągnęłam się w wykreowany przez autorkę świat. 
Poszczególne opowiastki, idealne do czytania dzieciom na przykład przed snem, są bardzo ciekawe, utrzymują poziom zainteresowania małego czytelnika, bowiem zawsze dzieje się coś interesującego, na co warto czekać: myszki przygotowują niespodziankę, jedna z małych myszek zaginęła... Autorka opisuje również potrawy, przyrodę czy norki myszek.

Czcionka jest duża a każda historia została okraszona przepięknymi ilustracjami, które idealnie oddają klimat mysiego świata, są bowiem nie pozbawione detali.

Na podstawie opowiadań powstał serial animowany znany w Polsce pod tytułami „W Jeżynowym Grodzie” i „Mysia Dolina”. 
 
 
Poniżej przekonacie się sami, jak cudowne są ilustracje:
 
 








Książka przeczytana w ramach czerwcowych wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 

 

wtorek, 12 lipca 2022

Magdalena Witkiewicz "Listy pisane szeptem" - przedpremierowo


 
 
 
Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: planowana na 13 lipca 2022
Liczba stron: 368







Magdalena Witkiewicz, czyli mistrzyni szczęśliwych zakończeń, napisała powieść, która od dawna grała jej w duszy. To nie jest typowa historia z fabułą pełną zaskakujących zdarzeń (choć i takich nie brakuje), ale psychologiczne podejście do związku, zwłaszcza takiego przykurzonego, z dłuższym stażem, kiedy dzieci wyjechały na studia a małżonkowie muszą na nowo zorganizować sobie codzienność. A przecież zapomnieli już jak to było, kiedy się poznali...

Karolina i Sławek to totalne przeciwieństwa i chyba dlatego kiedyś ich do siebie przyciągnęło. 
Ona uwielbia zmiany, on nie znosi. 
Ona to typowa sowa, on skowronek.
Ona jest spontaniczna, on przewidywalny i poukładany.
On jest przykładem typowego samca, który nie zajmuje się domem czy dziećmi, bo uważa, iż wystarczy, że zarabia. Najpierw nie rozumie, że ona potrzebuje odpocząć a kilka lat później nie ma pojęcia o hasłach do Librusa.
 
Ich małżeństwo kilkukrotnie przeżywało poważne kryzysy, rozwód wisiał w powietrzu, bowiem nie potrafili rozmawiać. Każde ukryło się w swojej skorupie i nie potrafili przejść całego procesu - wysłuchać, porozmawiać, zrozumieć. Skupiali się na pretensjach, wyrzutach a najczęściej na milczeniu. 
Jedynym miejscem, gdzie chętnie uzewnętrzniali swoje problemy, potrzeby i przemyślenia o świecie był internet. To tam, w tajemnicy przed światem można napisać wszystko. Stąd listy pisane szeptem. Żeby nikt nie usłyszał.
 
 
Szeptem do mnie mów, mów szeptem. By nikt obcy twoich słów nie słyszał. Jak najciszej proszę mów, A przedtem spójrz w oczy tak, Jak tylko ty patrzeć na mnie umiesz. Chcę uwierzyć, że przede mną nikt Nie uczył się tych słów na pamięć. Więc mów szeptem, szeptem się nie kłamie.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,hanna_banaszak,szeptem_do_mnie_mow.html
Za każdym razem, kiedy w powieści pojawiały się listy pisane szeptem, przypominało mi się kilka wersów piosenki śpiewanej przez Hannę Banaszak:   
"Szeptem do mnie mów mów szeptem
By nikt obcy twoich słów nie słyszał (...)
Lecz mów szeptem szeptem się nie kłamie (...)"

I tak właśnie jest w tej historii - słowa pisane są najszczerszą prawdą. To perspektywa kobiety i mężczyzny dotycząca tego, jak postrzegają siebie i łączącą ich relację. Dwa różne punkty widzenia na te same sprawy. Oczywiście różnica kolosalna! 

Magdalena Witkiewicz wyśmienicie porównała miłość wykreowanych przez siebie postaci - aktualną ludzi dojrzałych i zabieganych z tą sprzed lat, od roku 1995 kiedy dopiero zaczynała kiełkować. Oczywiście, uczucia i emocje z biegiem lat czy dekad ewaluowały, ale czy małżeństwo stawało się lepsze...?

Podczas lektury nieuniknione jest chyba poszukiwanie analogii do własnego życia. Przynajmniej u mnie tak było. Wielokrotnie czułam się, jakbym czytała we własnych wspomnieniach, bo pamiętnika nie prowadzę. Czasami wręcz nie powstrzymywałam wybuchów śmiechu czy komentarzy dotyczących sytuacji, w której znaleźli się bohaterowie. Choć w sumie to bywało pocieszające...
 
Miłość została porównana do dmuchawców zamkniętych w buteleczkach. Dlaczego? Co to oznacza? Kiedy będzie można je uwolnić? Przekonajcie się sami!


Podsumowując - "Listy pisane szeptem" to wciągająca i poruszająca opowieść, mimo że nie posiada typowo wartkiej akcji. Historia o tym, że aby uszczęśliwić innych, trzeba samemu być szczęśliwym a częścią składową tego stanu mogą być pasje. To książka o małżeństwie, macierzyństwie i ojcostwie, o rozterkach, potrzebie wsparcia i bliskości, o tym, by nie zatracić siebie w byciu razem oraz o działaniu sercem, bo nie zawsze rozum ma stuprocentową rację. Autorka poruszyła różnorodne tematy - służbowe, rodzinne, wspomniała o pragnieniu dziecka, godzeniu pracy z prowadzeniem domu i wychowywaniu dzieci, o spełnianiu marzeń, przyjaźni, ale nie pominęła też spraw intymnych. Inna, ale jakże prawdziwa, polecam!
 
 
 
Szeptem do mnie mów, mów szeptem. By nikt obcy twoich słów nie słyszał. Jak najciszej proszę mów, A przedtem spójrz w oczy tak, Jak tylko ty patrzeć na mnie umiesz. Chcę uwierzyć, że przede mną nikt Nie uczył się tych słów na pamięć. Więc mów szeptem, szeptem się nie kłamie.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,hanna_banaszak,szeptem_do_mnie_mow.html
Szeptem do mnie mów, mów szeptem. By nikt obcy twoich słów nie słyszał. Jak najciszej proszę mów, A przedtem spójrz w oczy tak, Jak tylko ty patrzeć na mnie umiesz. Chcę uwierzyć, że przede mną nikt Nie uczył się tych słów na pamięć. Więc mów szeptem, szeptem się nie kłamie.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,hanna_banaszak,szeptem_do_mnie_mow.html
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Papierowy egzemplarz dotrze do mnie od 
a treść poznałam już dzięki Legimi

niedziela, 10 lipca 2022

Podsumowanie mojego czytelnictwa - czerwiec 2022

 
 
Po wdrożeniu nowych rozwiązań mój wynik czytelniczy mnie pozytywnie zaczarował :)
 
Jest tylko jeden minus - nie nadążam z recenzjami... :(
 
 
 
 
 
 
 
Liczba przeczytanych książek17

Liczba przeczytanych stron:   5 852

Co w przeliczeniu na dni daje  195  stron dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2022: 24 925
E-booki / Audiobooki w 2022: 18



W ramach wyzwań:

Abecadło z pieca spadło (nazwiska na L) - 5
Pod hasłem - 9


52 książki  - 17
Dla dzieci  - 1
E-booki/Audiobooki - 14

Mini Czelendż 7 - okaże się na koniec roku



Przeczytałam w tym miesiącu:

"Słodki tatuś" Terri E. Laine - przyjemna i lekka historia, z fabułą opartą na przystojniaku, który jest samotnym ojcem i czyhają na niego liczne pokusy. Usytuowana na amerykańskiej ziemi opowieść pokazuje, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Że praca przychodzi i odchodzi a miłość może być wieczna. Bohaterowie żałują swoich decyzji, mają wyrzuty sumienia, są rozdarci, grożą sobie wzajemnie, wzywają nawet policję. Na odprężenie - polecam!

"Zemsta" Natasza Socha - powieść o tym, że człowiek pragnie znać prawdę, ale się jej boi. Że zawsze trzeba szukać rozwiązań i obowiązkowo - zawsze mieć cel! Historia o zdradzie, smutku, kompromitacji, błędach oraz szansach od losu. Poza świetnie opisanymi postaciami znajdziecie tutaj również lekkie pióro autorki, a także gamę emocji, wstyd, zastraszanie czy tajemnice. Koniecznie muszę poznać drugi tom tej serii. Polecam!

"Przerwana kołysanka" Natasza Socha - krótki, ale ciekawy kryminał, w którym wiele tajemnic czeka na wyjaśnienie do samego końca a kolor różowy ma odganiać czarne myśli. Autorka napisała o obsesji na punkcie posiadania dziecka, o przyjaciołach, którzy czasami okazują się najgorszymi wrogami, niepełnych rodzinach, czy zemście. To również historia o niepewności, desperacji, strachu, noszeniu masek oraz popełnianiu błędów; o tym że łzy oczyszczają a drugi człowiek potrzebny jest czasami po to, by po prostu pogadać. Polecam!

"Uzdrowicielka" Agnieszka Krawczyk - przepiękna opowieść o przyjaźni, miłości i wsparciu. To dowód na to, że często obcy człowiek staje się nam bliższy niż rodzina. Że uczuć nie można oszukać a kłamstwa wyjdą na jaw. To historia o rozpadzie związków, poczuciu jedności, pretensjach, żalach i nieporozumieniach, ale również lojalności, odwadze i tchórzostwie. W książce nie brak problemów, poszukiwania dla siebie bezpiecznego azylu, życia nadzieją czy marzeniami, niepewnej przyszłości oraz dojrzewania do podjęcia samodzielnej decyzji. Piękna, poruszająca, ale i z humorem - polecam!

"Piętno" Natasza Socha - mini kryminał trzymający w napięciu i raczący czytelnika zwrotami akcji, ale przede wszystkim myleniem tropów i wieloma podejrzanymi. Książka aż kipi od zazdrości, oczerniania, odrzucenia, upokorzenia czy pogardy. Zaskakujący, poruszający wiele ważnych społecznie tematów, pełen bólu, rozpaczy, żalu, kłamstw i niemoralności. Polecam i czekam na kolejny tom!

"Stalker" Magda Stachula - świetny mini kryminał z wyjątkową okładką, który jest wart uwagi, mimo swej krótkiej formy. Historia szybciej niż w dłuższych tekstach nabiera prędkości i nie jest pozbawiona intrygujących momentów. Autorka zadbała o to, by czytelnik nie miał czasu się nudzić - znajdziemy tutaj sekrety, niepokojące zdarzenia, zdradę, chwile szczerości, strach o bliskich, bezradność, niedopowiedzenia, ukrywanie prywatnego życia oraz prawdziwą przyjaźń. Gorąco polecam i czekam na kolejny tom!

"Którędy do raju" Anna H. Niemczynow - piękna i poruszająca powieść, w której autorka nie ustrzegła się drobnych niedociągnięć, ale i tak oceniam ją wysoko. Historia o szczerości, miłości, podejmowaniu trudnych decyzji, braku zaufania i szacunku. O poszukiwaniu siebie i spełnianiu marzeń, pomimo długów, tajemnic i rozgoryczenia. Z determinacją. Nierzadko iluzorycznie.
Refleksyjna i emocjonująca opowieść o patchworkowej rodzinie, która stara się radzić sobie z problemami, co wielokrotnie wygląda jak sinusoida. Zmagają się z żałobą, kłamstwami, starają wspierać i pokładać nadzieje w wierze. Polecam!

"Enigma: liczba wszystkich liczb" Krzysztof Koziołek - ciekawa i intrygująca retro historia, która poszerza wiedzę, choć lepszym określeniem byłoby zapewne, że tej wiedzy dostarczająca. To dekada świetnie skrojonej opowieści, której bohaterowie teoretycznie spodziewają się wybuchu wojny, ale nie mają pojęcia, co tak naprawdę ich czeka.
Doskonała praca autora, której w mojej recenzji zapewne nie widać, ale nie mogę zdradzić Wam detali psujących lekturę. Myślę, że będziecie zadowoleni z lektury. Ja polecam!

"W maratonie życia" Anna H. Niemczynow - wspaniała historia o wdzięczności, przebaczeniu, walce i prozie życia. O tym, że na każdym jego etapie szczęście ma inną definicję, ale przede wszystkim trzeba go umieć szukać w sobie. Powieść, w której nie brakuje humoru, ulatującej namiętności, wyrzutów sumienia, zdrad, kłamstw, zawiedzionych uczuć, przemocy i fałszywych przyjaciół. Jest to opowieść o kobiecie, która między małżeństwem a romansem zagubiła siebie i niezmiernie trudno było jej się odnaleźć. Choć każdy związek czegoś ją nauczył, a przede wszystkim tego, by się nie poddawać. Gorąco Wam polecam!

"Dom sekretów" Magdalena Kordel - idealnie wpasowuje się w kordelowy humor, ironię i sarkazm, znane z poprzednich książek. Jest tutaj jak w bajce - dobro walczy ze złem, choć czasem granice nieco się zacierają. Jest bardzo życiowo - najtrudniej jest zacząć, czy można odwrócić los, ignorowany problem nie znika...
Historia pełna jest wyrzutów sumienia, strachu, rozdrapywania ran, utraty poczucia bezpieczeństwa, desperacji i marzeń. Nienawiść miesza się z pogardą, próżność z lojalnością, poczucie zdrady ze zranionymi uczuciami, rozpacz z zemstą. Polecam trzeci tom serii 'Tajemnice', chociaż odpowiadając na moje pytanie postawione we wstępie, burzy tutaj nie znajdziecie, raczej kumulację tajemnic

"Dziewczyna z ogrodu" / "Chłopak znikąd" / "Tych dwoje" Agnieszka Lingas-Łoniewska - trylogia 'Zbuntowani' to opowieść o miłości dziewczyny z ogrodu i chłopaka znikąd, wobec której los nie był łaskawy. Historia o kłamstwach, mrocznych tajemnicach, trudnych wyborach i ich konsekwencjach. O niełatwych relacjach z rodzicami, uzależnieniach, życiu na granicy prawa, zobowiązaniach, zazdrości, zranionej dumie, bólu i rozpaczy. Dużą rolę odgrywają determinacja, brak szczerości i koneksje a niecodzienne dążenie nastoletnich bohaterów do niezależności i wolności wynika z poważnych pobudek. Polecam!
 
"Chłopak dla teściowej" Agnieszka Walczak-Chojecka - opowieść lekka i przepełniona ironią oraz różnorodnym humorem, w której nie brakuje elementów kryminalno-sensacyjnych. Poza miłością i szczęściem otrzymujemy bezmiar relacji międzypokoleniowych oraz damsko-męskich. To świetna lektura na letnie dni, na chandrę czy deszczowy dzień. Bardzo mi się podobało poszukiwanie chłopaka dla teściowej, poszukiwanie córki na pustyni oraz poszukiwanie własnego szczęścia przez wdowę. Ta książka bawi, porusza i wciąga, myślę, że jest doskonałym wyborem dla czytelników w różnym wieku, polecam!
 
 
 
Recenzje już niebawem:
 
"Taka sama" Erica Spindler
"Sukienka z wody" Agnieszka Litorowicz-Siegert
"W Jeżynowym Grodzie" Jill Barklem




piątek, 8 lipca 2022

Erica Spindler "Taka sama"

 
 
 
Tytuł oryginalny: The Look-Alike
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: luty 2022
Liczba stron: 432







Erica Spindler to dla mnie mistrzyni thrillerów. Twierdzę tak na podstawie kilku przeczytanych książek, dlatego bardzo chętnie sięgnęłam po "Taką samą". Czy dołączyła do grona polecanych przez mnie tytułów autorki?
 
 
 
 
Dziesięć lat temu Sienna Scott wracając nocą z kampusu do domu, znalazła na śniegu ciało zamordowanej dziewczyny - Madison. 
Może dlatego, że obie szły tą drogą.
Może dlatego, że obie miały bardzo podobne kurtki.
Może dlatego, że przez dłuższy czas nikogo nie aresztowano...
...ale Sienna jest przekonana o tym, że to ona miała wtedy zginąć.
Paranoiczne urojenia matki Sienny wcale nie pomagają, dlatego ojciec wysyła dziewczynę do Londynu. Teoretycznie tymczasowo, ale w praktyce Sienna wraca do rodzinnego domu dopiero dekadę później, zresztą jako szefowa kuchni. Zamierza zająć się matką.

Zaraz po jej powrocie zaczynają pojawiać się głuche telefony. Matka - Vivian - nadal ma urojenia lękowe, boi się że ktoś chce skrzywdzić jej bliskich, nie chce brać leków, nie ufa pasierbowi ani jego matce. Co jest prawdą, kłamstwem a co urojeniem?
Sienna ma wrażenie, że od kiedy wróciła, na nowo stało się celem zabójcy. Że tym razem dokończy to, co wtedy mu się nie udało. Na własną rękę próbuje rozwikłać zagadkę sprzed dziesięciu lat. Jednak nie będzie to łatwe. W jej życiu zamiesza bowiem sąsiad, który remontuje dom naprzeciwko - czy wybrał go przez przypadek? Ktoś zginie... Na jaw wyjdzie poważna kradzież i niejedno kłamstwo.
Czy uda jej się zdemaskować mordercę?
A może to policja ujmie winnego, wszak komendant wznowił śledztwo?


Podejrzenia padają na wiele osób, jednak ten, kto wtedy zabił poczyna sobie coraz śmielej... Działa tak, że nikt nie jest w stanie mu nic udowodnić...
Muszę przyznać, że od początku podejrzewałam dobrze. Właściwą osobę typowałam na mordercę, choć w trakcie fabuły autorka bardzo skutecznie odwodziła mnie od mojego pomysłu. Miałam wiele wątpliwości i wahałam się też między innymi osobami. Co kilka lub kilkanaście stron ktoś inny był bardziej winny, miał lepszy motyw czy nie miał dobrego alibi...
 
Tak, to naprawdę wyborny thriller psychologiczny. Często miałam ciarki, emocje we mnie buzowały, denerwowałam się wydarzeniami i decyzjami bohaterów.

Prosty język, dobre dialogi, świetnie trzymająca w napięciu fabuła, to dzięki tym elementom książkę było trudno odłożyć, zresztą i tak szybko się czytała, bo przecież należało poznać prawdę.


Podsumowując - "Taka sama" to rewelacyjny i pełen napięć thriller, ze świetnie zarysowanymi bohaterami i poszukiwanie mordercy, z dreszczykiem. Książka opowiadająca o patchworkowej rodzinie, strachu, chorobie psychicznej, panice, manipulacji oraz obsesji.
Thriller intrygujący, wciągający i pełen tajemnic... Kto i co ukrywa? Sprawdźcie sami! Polecam!


Książka przeczytana w ramach czerwcowych wyzwań: 52 książki





Za książkę dziękuję



czwartek, 7 lipca 2022

Colleen Hoover "Reminders of him"

 
 
Tytuł oryginalny: Reminders of Him
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 6 czerwca 2022
Liczba stron: 352
 
 
 
 
 
Twórczość Colleen Hoover nie jest mi obca, miałam bowiem przyjemność poznać kilka tytułów. Tak, przyjemność, gdyż żadna z jej książek mnie totalnie nie rozczarowała. Chociaż podczas lektury miewałam czasami wrażenie, że jestem na nie za stara, że to powieści skierowane do młodszej grupy czytelników... Ale zawsze są to emocje. Jak było w przypadku "Reminders of him. Cząstka ciebie, którą znam"?

 
 
 
Kenna Rowan ma dwadzieścia sześć lat, ale tak naprawdę pięć z nich umknęło jej bezpowrotnie. Spędziła je w więzieniu. Teraz przebyła około pięciuset kilometrów, do miejsca gdzie wszystko się zaczęło i... skończyło. Do miasteczka, w którym musi spełnić najważniejszą misję - odzyskać córkę. Jednak z uwagi na to, co się stało, nie będzie to łatwe. Kenna to wie. Ale wynajmuje mieszkanie, szuka pracy - walczy. Tylko czy Ci, którzy opiekują się dziewczynką będą chcieli, by spotkała się z matką?

Właściwie jest sama. Nie ma na kogo liczyć, nikt nie udzieli jej wsparcia. Ludzie raczej jej nie znają, nie kojarzą. A Ci, którym jej imię coś przypomni... cóż, zapewne będą jej wrogami. Wyjątkiem jest właściciel lokalnego baru - Ledger Ward, który początkowo jej nie rozpoznaje, później ma do niej żal. Przecież Scotty był jego najlepszym przyjacielem... Jednak z czasem, stara się zrozumieć Kennę - że to nie tylko kobieta, która popełniła błędy, ale przede wszystkim zrozpaczona matka, pragnąca wreszcie poznać swoje dziecko. Jest rozdarty... Jakie decyzje podejmie?

Między bohaterami zaczyna iskrzyć, fascynacja powiększa się, rozszerza na nowe obszary. Ale muszą brać pod uwagę, że uwikłanie się w romans będzie sprzeciwem wobec decyzji tych, którzy zajmują się córką Kenny i oddalą Ledgera od dziewczynki. Czy warto zepsuć tak cudowną relację i miłość małej do mężczyzny?


Naprzemienna narracja pozwala nam wniknąć w serca i umysły dwójki głównych postaci: Kenny i Ledgera. To oni wprowadzają nas w swój świat. 
Kenna żyje teraźniejszością i swoim największym pragnieniem - córką. Wspomina również czas spędzony w więzieniu, który podobnie jak i wizytę w sądzie oraz sam dzień wypadku opisuje w listach do Scotty'ego. Nie wysyła ich, ale są dla niej terapią oczyszczającą. Autorka wiele z nich umieściła w całości w książce, oznaczając kursywą.
 
Powieść niewątpliwie jest piękna. Pokazuje miłość matki do dziecka - i to nie tylko Kenny do córeczki. Opowiada o wydarzeniach, które dla wielu były wyrazem obojętności, ponieważ nie znali prawdy. To również historia miłości i przyjaźni. Pożądania. I konieczności dokonania wyboru.
Dla mnie osobiście nie było to wielkie "wow", choć oczywiście wzruszenia się pojawiły. Zresztą do ostatniej chwili nie byłam pewna, jaką decyzję podjęła Hoover w kwestii finału.


Podsumowując - "Reminders of him" to poruszająca pod wieloma względami powieść, w której dominują wybaczenie, cierpienie i tęsknota. W której matka walczy o swoje dziecko pragnąc, by zapomniano jej błąd z przeszłości. Jednak nikt nie zna prawdy o tamtych wydarzeniach i dlatego, nie może uzyskać przebaczenia.
To opowieść pełna gniewu, bólu, rozpaczy, lęku, poczucia straty oraz ulotnego szczęścia. Nie brakuje też scen zbliżeń czy radosnego szczebiotu czteroletniej dziewczynki, która wypowiadając swoje myśli rozbawia do łez. Polecam


 
 
 

środa, 6 lipca 2022

Agnieszka Walczak-Chojecka "Chłopak dla teściowej"


 
 
 
Autor: Agnieszka Walczak-Chojecka
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 1 czerwca 2022
Liczba stron: 336
 
 
 
 
 
 
W ostatnio panujący trend, iż autorzy próbują sił w nowych gatunkach wpasowała się również Agnieszka Walczak-Chojecka, która tym razem napisała romantyczną komedię pomyłek! Poza relacjami międzypokoleniowymi znajdziecie w "Chłopaku dla teściowej" również sporą dawkę humoru, uczuć oraz znak charakterystyczny dla autorki - podróż w egzotyczne miejsce.
 
 
Natalia półtora roku temu została wdową. Krzysztof stracił życie w dość niecodziennych okolicznościach a jego matka zrzuciła winę na synową. Zresztą okoliczności mieszkaniowe po utracie Krzysia też były dość ciekawe. 
Najważniejsze - choć nie najprzyjemniejsze - jest to, że Natalia wraz z córką Olgą zamieszkały u matki Krzysztofa - Idy i niejako otrzymały ją w spadku :) Jednak życie ze starszą panią to nie idylla, bowiem jest ona zgryźliwa, złośliwa i zacięta. Nieustannie podpuszcza Natalię i nią manipuluje. Wyobraźcie więc sobie jak wygląda życie trzech pokoleń kobiet na 40m2. I jak w takich warunkach Natalia ma skupić się na pisaniu książek?
 

Akcja nabiera tempa, kiedy Olga wylatuje do Jordanii na zdjęcia wraz z agencją reklamową i stamtąd nie wraca! Matka nie mogła z nią polecieć, ponieważ Ida nabawiła się kontuzji nogi i nie było jej komu podrzucić... Choć starała się bardzo i nawet wmieszała w ich życie Alojzego - pisarza kryminałów, który w mniemaniu Natalii miał zostać chłopakiem Idy... Zresztą na jaw wyszły pewne fakty sprzed lat dotyczące jego i .... zgadniecie?

Natalia poruszyła niebo i ziemię, by dowiedzieć się, co stało się z córką aż tu nagle okazuje się, że Ida ma z nią kontakt! A na dodatek prowadzą jakieś szemrane interesy... Fabuła przenosi nas naprzemiennie między Piasecznem a Jordanią, dzięki czemu czytelnik sam dowiaduje się, co się dzieje z Olgą.
 
 
W cały ten ambaras autorka wrzuciła jeszcze detektywa, pierwszą miłość, życie na pustyni, handel ludźmi, niezwykłą choć kontrowersyjną apkę Alojzego, zadry z przeszłości oraz pokazała, że w życiu każdej matki nadchodzi taki moment, iż powinna pozwolić swojemu dziecku na podejmowanie własnych decyzji.
 
Historia zabarwiona tajemnicami z przeszłości i bieżącymi zagadkami sprawia, że przeniosłam się do innego świata, w którym rządzi absorbująca seniorka. Powieść pokazuje, że szczęśliwym możemy być w każdym wieku, choć nic nie jest dane wiecznie... Poza szczęściem duży nacisk Walczak-Chojecka położyła na miłość, która nie patrzy na wyznanie, poglądy czy miejsce zamieszkania, gwarancji nie ma, ale próbować trzeba, gdyż zawsze - jeśli uczucie okaże się ulotne - zdobędziemy doświadczenie, prawda?


Podsumowując - "Chłopak dla teściowej" to opowieść lekka i przepełniona ironią oraz różnorodnym humorem, w której nie brakuje elementów kryminalno-sensacyjnych. Poza miłością i szczęściem otrzymujemy bezmiar relacji międzypokoleniowych oraz damsko-męskich. To świetna lektura na letnie dni, na chandrę czy deszczowy dzień. Bardzo mi się podobało poszukiwanie chłopaka dla teściowej, poszukiwanie córki na pustyni oraz poszukiwanie własnego szczęścia przez wdowę. Ta książka bawi, porusza i wciąga, myślę, że jest doskonałym wyborem dla czytelników w różnym wieku, polecam!





Książka przeczytana w ramach czerwcowych wyzwań: Pod hasłem, 52 książki






Za książkę dziękuję



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...