niedziela, 27 września 2015

Pomożecie mi zaliczyć Reading Challenge - 50 książek?

To był post niespodzianka, który przygotowywałam dla Was na koniec roku.
Wprawdzie nie w styczniu, ale skusiłam się na przeczytanie 50 książek w ramach Reading Challenge.
Nie wiem, którą mam wersję, bo szczerze mówiąc widziałam w blogosferze kilka różnic między poszczególnymi pytaniami... Ale co tam, najważniejsza była zabawa z dopasowaniem tytułów do kategorii :)

Wiele razy przy okazji stosików pisałam, że dana książka potrzebna mi do tajnego projektu... To właśnie on. Dlaczego nie czekam do końca roku? Może komuś przyda się podpowiedź... A może Wy pomożecie dokończyć mi wyzwanie? Bo przyznam, że w niektórych kategoriach mam problemy z pomysłami...
Nie mam ciśnienia na 100%, ale może coś jeszcze się uda przeczytać pasującego, bowiem został mi kwartał.

Kategorie pogrubione są zaliczone, ale zapraszam do przeczytania, wypowiedzenia swojego zdania, skomentowania.

Kategorie czerwone - niezaliczone, nie mam pomysłu co dopasować. Napiszecie Wasze propozycje? Zadanie mam o tyle utrudnione, że nie korzystam z bibliotek, ale może na koniec roku się skuszę jeśli fajne propozycje dacie a nie mam ich u siebie :)

Kategorie różowe - jest pomysł, potrzebny czas :D


  1. Książka, która ma więcej niż 500 stron - "Strażnik tajemnic" Kate Morton
  2. Typowy romans - "Nora" Diana Palmer
  3. Książka, na podstawie której powstał film – „Zostań, jeśli kochasz” – Gayle Forman
  4. Książka wydana w roku 2015"Stalowe serce" Laven Rose
  5. Książka z liczbą w tytule - "Doradca smaku 2" - Michel Moran
  6. Książka napisana przez autora przed trzydziestką - "Zbrodnia w BTW" Rafał Lewandowski
  7. Książka z bohaterami, którzy nie są ludźmi - "Liczypieski" Ewa Kozyra-Pawlak
  8. Humorystyczna książka – "A ja nie chcę być księżniczką" Grzegorz Kasdepke
  9. Książka napisana przez kobietę – "Spełnienie" Magic Marion
  10. Kryminał lub thriller – "Mroczny trop" Alex Kava
  11. Książka z tytułem w formie jednego słowa - "Niemy" Rafał Lewandowski
  12. Antologia, zbiór opowiadań - "Grzegorz Kasdepke dzieciom" antologia
  13. Książka pierwotnie wydana w innym kraju"W milczeniu" Erica Spindler
  14. Książka z kategorii literatury faktu – "Skrzypce z Auschwitz"
  15. Debiut literacki któregoś z popularnych autorów - "Dom w Riverton" Kate Morton
  16. Książka autora, którego uwielbiasz, ale jeszcze nie miałeś okazji jej przeczytać"Francuska opowieść" Krystyna Mirek
  17. Książka, którą ktoś ci polecił – "Czas tęsknoty" Adrian Grzegorzewski
  18. Książka, która zdobyła Nagrodę Pulitzera
  19. Książka oparta o prawdziwą historię 
  20. Książka z samego dołu twojej listy lektur, które koniecznie chcesz przeczytać – "Przerwane śledztwo" Jacek Krakowski
  21. Książka, którą uwielbia twoja przyjaciółka (moja mama nie czyta) – "Tajemnice Luizy Bein" Renata Kosin
  22. Książka, która cię przeraża - "Wiem o Tobie wszystko" Claire Kendal
  23. Książka starsza niż 100 lat
  24. Książka, która zachwyci cię samą okładką – "Zatoka Latarni" Kimberley Freeman
  25. Książka, którą miałeś przeczytać w szkole, ale tego nie zrobiłeś - wszystko co kazali to czytałam, byłam mega obowiązkowa, zatem kategoria zaliczona dawno temu :)
  26. Biografia - "Światło moich oczu" Danielle Steel
  27. Książka, którą skończysz w jeden dzień – "Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela" Agnieszka Lingas-Łoniewska
  28. Książka z antonimami w tytule – "Pechowy fart" A. Klawitter
  29. Książka, której akcja rozgrywa się gdzieś, gdzie zawsze chciałeś pojechać – "Wróć, jeśli pamiętasz" Gayle Forman
  30. Książka, która została wydana w roku, w którym się urodziłeś (1980)
  31. Książka ze złymi recenzjami - "Nie oddam dzieci" Katarzyna Michalak
  32. Trylogia - Katarzyna Zyskowska-Ignaciak "Upalne lato Marianny";"Upalne lato Kaliny"; pozostał mi trzeci tom, ale dam radę. Mam też przeczytany pierwszy tom innej trylogii :)
  33. Książka z twojego dzieciństwa - "Zajączek z rozbitego lusterka" z antologii "Moje książeczki. Księga pierwsza"
  34. Książka z miłosnym trójkątem w historii – "Zapach tytoniu" Marta Kaszubowska
  35. Książka, której akcja rozgrywa się w przyszłości - nie czytuję o przyszłości, nie lubię po prostu fantastyki, ale nieco akcji w przyszłości rozgrywa się w książce "Blok" Rafała Lewandowskiego
  36. Książka, której akcja rozgrywa się w szkole średniej – "Niebieski zeszyt" Barbara Vujcic / "Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska
  37. Książka z kolorem w tytule - "Pośród żółtych płatków róż" Gabriela Gargaś
  38. Książka, która sprawi, że będziesz płakać – "Córeczka" Liliana Fabisińska
  39. Książka o magii - "Zniewolenie" Sylvia Day
  40. Powieść graficzna – nowela w formie komiksu 
  41. Książka autora, którego twórczości nigdy dotąd nie miałeś okazji czytać – "Love, Rosie" Cecelia Ahern
  42. Książka, którą posiadasz, lecz wciąż nie przeczytałeś – "Nikt nie widział, nikt nie słyszał" Małgorzata Warda
  43. Książka, której akcja rozgrywa się w twoim mieście – "Malownicze. Tajemnica bzów" Magdalena Kordel
  44. Książka oryginalnie napisana w obcym języku – "Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafon
  45. Książka, której akcja rozgrywa się podczas świąt Bożego Narodzenia - "Podarunek" Krystyna Mirek
  46. Książka napisana przez autora o tych samych inicjałach co ty - "Biblia dla dzieci w obrazkach" Elżbieta Kidacka
  47. Sztuka/książka którą można wystawić na scenie (tragedia, komedia, dramat) 
  48. Książka zakazana
  49. Książka, na podstawie której powstał serial TV lub, która powstała na podstawie serialu TV - "Karaibska tajemnica" Agatha Christie
  50. Książka, którą kiedyś zacząłeś, lecz nigdy nie dokończyłeś - "Alibi na szczęście" Anna Ficner-Ogonowska

czwartek, 24 września 2015

Agnieszka Lingas-Łoniewska "Skazani na ból" - przedpremierowo




Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: planowana na 24 października 2015
Liczba stron: 320










Myślałam, że jestem za stara by czytać New Adult. Myślałam, że jest niewiele rzeczy czy wydarzeń, które mogą mnie zdziwić w lekturze. Myślałam... co ja sobie właściwie myślałam sięgając po "Skazanych na ból"? Wiedziałam, że twórczość autorki lubię, "leży" mi jej styl i spędzę przyjemne chwile podczas czytania. Czy spodobała mi się Lingas-Łoniewska w wersji New Adult?

On. Aleksander Pański, nazywany przez wszystkich Aleksem, jest dwudziestoletnim skinheadem. Od czterech lat należy do subkultury wrocławskiej skinów, ma ogoloną głowę, tatuaże i poglądy, których za nic zmieniać nie zamierza. Jego bractwo walczy z "brudasami" (Żydami, Cyganami) bijąc, kopiąc, nie bacząc na lejącą się krew. Są pozytywnie nastawieni na politykę prowadzoną niegdyś przez Hitlera, co przekłada się na tatuowane symbole lub czytany "Mein Kampf". Ważna jest dla nich "czysta krew" i najlepiej czują się we własnym towarzystwie.

Aleks miał trudne dzieciństwo i samotną młodość. Od zawsze uważał, że jest skazany na odrzucenie, ból i nie zasługuje na uwagę nikogo. Kiedy ojciec ich zostawił, matka wpadła w rozpacz, otępienie i nie interesowała się własnym dzieckiem. Nie potrafiła zostawić swojego cierpienia i żalu z boku, gdzieś na dnie serca tylko zamknęła się w sobie odrzucając jednocześnie małego Aleksa. Teraz syn traktuje matkę jak powietrze, jako konieczność w swoim życiu i najchętniej zamyka się w garażu, gdzie stworzył sobie azyl składając modele różnych pojazdów.
Ojciec chłopaka założył nową rodzinę, ma żonę i syna - przyrodniego brata Aleksa. Jak układają się relacje na linii ojciec-syn oraz brat-brat?


Ona. Amelia Ligacka jest maturzystką. Chce być jak najbardziej samodzielna i zarabia udzielając popołudniami lekcji gry na gitarze. Rodzice o tym wiedzą, jednak dziewczyna ukrywa przed nimi niektóre adresy swoich uczniów, jeśli znajdują się w niebezpiecznych dzielnicach. Dlaczego? Dwa lata temu wydarzyło się coś, co wpłynęło na życie tej rodziny. Z tego powodu Ligaccy martwią się o córkę a ona wciąż nie może odzyskać spokoju. Amelia ma przyjaciółkę Magdę, która zna wszystkie jej sekrety i mówi do niej Amcia.

Po jednej z lekcji Amelia zostaje napadnięta przez grupę dzielnicowych dresiarzy (niektórzy to Cyganie) i wciągnięta do bramy pobliskiej kamienicy. Z opresji ratuje ją Aleks i ...żyli długo i szczęśliwie? Nie, nie w tej "bajce". Owszem młodzi zakochują się sobie i chcą być razem, ale na ich drodze staje wiele przeszkód. Najpierw to sama Amelia musi poznać to, co wyznaje Aleks i jego kumple. Jednak nowa wiedza a pogodzenie się z nią to dwie zupełnie inne kwestie i dziewczyna stanowczo odmawia akceptacji poglądów Pańskiego. On zaś chce mieć i ją, i swoje dotychczasowe życie - jednocześnie. Czy to się uda? Jak Amelia odnajdzie się w świecie swojego ukochanego? Jakie relacje zapanują między nią a przyjaciółmi Aleksa? Co uczyni osiemnastolatka, by móc spędzić chwile sam na sam z chłopakiem?

Sporym murem, który ogranicza rozwój uczucia tych dwojga są tajemnice skrywane przez Amelię. Maturzystka stara się pilnie uczyć, by rodzice nie zaczęli się zbytnio interesować częstszymi wyjściami oraz faktem dla kogo straciła swoje serce a przecież nie zdobyła się jeszcze na odwagę, by przygotować ich na mały szok. Jednocześnie dba o iskrzenie między nią i Aleksem, choć obawia się jego reakcji na to, co musi mu wyznać. Bo przecież szczerość przede wszystkim, ale jak to się może skończyć? Czy chłopak zrozumie to, co stało się dwa lata temu? Jak zareaguje na drugą nowinę? Kiedy Amelia zdecyduje się powiedzieć prawdę? Czy ich związek przetrwa? Czy wierzą w przeznaczenie? Czy osiemnastolatka i dwudziestolatek są w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu i osiągnąć szczęście? Założyć rodzinę? Być ponad podziałami, regułami, kanonami i zasadami wyznaczonymi przez społeczeństwo?

Po przeczytaniu książki mogę stwierdzić z całą stanowczością, że dorośli też mogą czytać New Adult i się zachwycić. Tak, książka wręcz wywróciła mną na drugą stronę. W chwili gdy ją skończyłam zupełnie nie mogłam się pozbierać. Moje serce złamało się na pół (choć w chwili, gdy Wy czytacie recenzję ponad miesiąc później, już doszło do siebie) i długo jeszcze rozpamiętywałam wydarzenia. Zazdroszczę tej dwójce młodych ludzi tej miłości... Pierwsza miłość, poznawanie czułości, namiętności, wszechogarniające ciepło wewnątrz i motyle w brzuchu. Ich walka o bycie razem, o akceptację siebie wzajemnie z wadami i zaletami, o akceptację otoczenia, rodziny, przyjaciół. To na tym skupiła się autorka. Pokazała też, czym w naszym życiu są narkotyki i alkohol oraz skrywanie ważnych informacji.

Powieść nie jest przewidywalna, choć brałam takie zakończenie pod uwagę, to jednak łzy wzruszenia były. Początek Epilogu musiałam przeczytać trzykrotnie, ponieważ nie mogłam uwierzyć w to co czytam, myślałam że zalane łzami oczy pomyliły literki...

"Skazanych na ból" czyta się wyśmienicie, jest bowiem napisana w przystępnym języku (pomimo trudniejszych zagadnień subkultury, czytelnik nie ma problemu, by zrozumieć treść, ponieważ na końcu książki znajduje się słowniczek). Doskonale znane są czytelnikowi uczucia i myśli obojga bohaterów, ponieważ autorka uczyniła narratorem naprzemiennie Amelię i Aleksa, którzy szczegółowo opowiadają o wydarzeniach oraz o tym, co dzieje się w ich głowach i sercach.

Na pewno znacie już nie jedną historię - czy to literacką czy filmową - kiedy to spośród dwojga ludzi, jedno pochodzi z dobrego domu, zaś drugie ma problemy z prawem, sobą i ogólnie jest "czarnym charakterem". Gwarantuję Wam, że ta historia, mimo iż oparta na tym schemacie, jest niepowtarzalna i bardzo dramatyczna. Czytelnik odczuwa stan wręcz euforyczny, bowiem adrenalina idzie znacząco w górę, kiedy śledzimy kontrowersyjny związek młodych zakochanych. Czy znajdzie się ktoś, kto im nie kibicował podczas czytania? Nie sądzę... mimo wszystko. A najnowszą książkę Agnieszki Lingas-Łoniewskiej polecam w stu procentach. To tak zwany pewniak.






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Czytelnicze marzenia 2015, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Dorocie z


poniedziałek, 21 września 2015

Ejotek zrobił zapasy - idzie zima? Jeszcze nie, nie miałabym co czytać hihi - stosiki pierwszej połowy września

Nie mam co czytać. Nie będę miała co czytać podczas rekonwalescencji.

Takie były moje myśli, kiedy coraz bardziej zbliżał się termin operacji... Mimo, że jak wstępnie przeliczyłam, mam ponad 400 nieprzeczytanych książek na półkach własnych...

Do dwóch bliskich mi osób napisałam rozpaczliwego maila z informacją, że oszalałam już zupełnie robiąc mega zapasy, znaczy zakupy. Obie pocieszyły :) Madzia, Ania - dzięki :)

Moja od kilku już lat, bratnia dusza - nie tylko książkowo, bowiem jesteśmy jak siostry - wystosowała do mnie pismo z odpowiedzią na moje rozterki (w sensie czy mam zdrową głowę). Pozwoliła, więc prezentuję:

Droga pacjentko!
Opisywane przez Panią objawy nie noszą znamion choroby!
Są tylko i wyłącznie wynikiem wewnętrznego strachu, lęków i sposobem na przezwyciężenie nudy związanej z kilkudniowym pobytem w szpitalu.
Czytając czuje się Pani bezpieczna, bo przenosząc się w fabułę czuje się Pani silniejsza, w związku z tym, że opisywane w książce sytuacje nie dotyczą Pani bezpośrednio. Czytając mamy też pełną kontrolę nad swoimi uczuciami i emocjami, bo w każdej chwili możemy książkę zamknąć i odciąć się od opisywanego problemu. Są też oczywiście książki, które nie dość, że nas nie męczą emocjonalnie to jeszcze są dla nas substytutem szczęścia, bo łatwo jest nam wczuć się w rolę bohaterki.
Książki to dla Pani wypracowany od wielu lat sposób na wszystkie zmartwienia, odcięcie się od świata i relaks.
Jedni kleją modele samolotów, szydełkują czy malują, inni jeżdżą na rowerze, biegają czy trenują sztuki walki, a jeszcze inni codziennie imprezują, a tak naprawdę mają ten sam cel.
Każda pasja daje nam poczucie bezpieczeństwa, bo jest pewnego rodzaju rutyną w naszym życiu, a więc i stabilizacją. 
Proszę się więc nie martwić. Pod względem "głowy" jest Pani w 100% zdrowa :)

Z poważaniem,
doktor Magda
(Klinika pod Boliłapką hehe)


Skoro jestem zdrowa i skoro mam już co czytać w najbliższym czasie hihi to pokażę Wam o co tyle szumu... Stosiki z sierpnia już widzieliście to teraz lecimy z początkiem września (a dokładniej 11 dni tegoż miesiąca):



Zakupy w matrasie - od góry: 
  1. "Zbrodnia w szkarłacie" - czyja wina? Głównie Pani_Wu, ale ktoś jeszcze pisał i chwalił, ale ...nie pamiętam kto
  2. "Szósty" - wielu chwaliło, zatem mimo że 6 innych książek autorki mam nieczytane, to kupiłam akurat ten tytuł
  3. "Cicha 5" - na klimat świąt będzie idealna :)
  4. "Londyn we krwi" - tu jestem winna sama, ponieważ czytałam późniejsze książki autora a tej pierwszej nie.
  5. "We dnie, w nocy" - to z kolei do kolekcji 3 innych nieczytanych dzieł autorki...
  6. "Złoty sen" - tutaj ewidentna wina Moni Oleksa... wpadła na mój blog w chwili, gdy robiłam zamówienie...no to ciach zakupiłam od razu, skoro polecała :P
  7. "Dom na skraju" - podobała mi się "Nalewka zapomnienia..." i postanowiłam poczytać inne książki autorki
  8. "Inna bajka" - jw.
  9. "Trzech panów w łódce nie licząc psa" - wynik czytania "Doliny mgieł i róż" i kilku recenzji blogowych, które twierdzą że to książka z humorem


Stosik całkowicie z mojej winy tzn. z winy odwiedzonej strony taniaksiazka.pl (tylko strasznie długo się czeka na sfinalizowanie zamówienia). Skusiły mnie ceny i opisy, co tego dokupiłam puzzle 3D, naklejki dla córy i książeczkę z zadaniami, bo jak będę uziemiona to żebyśmy miały co robić :)






Zakup od blogerki Angeliki z bloga Lustro Rzeczywistości. Mam pierwszy tom Majorkowy, to kupiłam sobie drugi. A tego tytuły Kinga nie znałam, a podobno świetny.




W piątek - 4.09 dotarły do mnie tomiki, w których znajduje się moje opowiadanie :) Zresztą główna bohaterka i inspiratorka tego tekstu na początku września wróciła po 10 latach do Polski :) Czyli zakończenie mojego opowiadania się ziściło!






I jeszcze jedno stosiczątko:


"Piękny nieznajomy" - nagroda, o której już pisałam. Wygrałam ją na blogu Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.
"Ogród księżycowy" - jak wiecie przeczytałam "Magiczne miejsce" i "Dolinę mgieł i róż". "Jezioro..." ma do mnie dotrzeć z wydawnictwa, zatem musiałam zaopatrzyć się w brakujący element układanki z Idy :)
"Ida" - film, ale jakże pasujący do zakupu "Ogrodu..." prawda? :) Akurat była promocja w Empiku, zatem kupiła,, bo bardzo chcę obejrzeć. Kto już  zna ten film? Proszę o wrażenia? Kto ma zamiar kiedyś poznać?



Co sądzicie o moich zakupach? Chętnie poczytam Wasze opinie jak wrócę :)

czwartek, 17 września 2015

Znów LBA, ale tym razem "kordelowe"

Dzisiaj zapraszam Was na kolejnego Liebsterka, bardzo wyjątkowego, bowiem zostałam do niego zaproszona przez samą powieściopisarkę Magdę Kordel - Magdo dziękuję za ciekawe pytania!

Oto moje odpowiedzi:


1) Gdyby anioła można było zobaczyć jak twoim zdaniem powinien wyglądać?
Jak mój ideał mężczyzny, choć jak wiadomo ideały nie istnieją... Ale pomarzyć można :P  Wysoki brunet o brązowych oczach, z blaskiem w oczach, ciepłymi dłońmi i dobrocią wylewającą się wprost z czynów, słów i spojrzeń. Choć podobno anioły są blond stworzeniami...


2) Horror, romans historyczny czy fantasy? Co byś wybrał/a?
Fantastyki nie lubię, także odpada w przedbiegach. Romans historyczny to nie do końca mój typ na częstsze czytanie, raczej rzadko czytam. Pozostaje horror. Przygodę z tym gatunkiem zaczęłam od filmów, które oglądałam z tatą nocami. Od dawna wolę obyczajówki niż mocniejsze uderzenia, ale z tych opcji ta wydaje się być najbardziej zadowalająca.


3) Jeżeli miałbyś/miałabyś taką możliwość to którą z postaci literackich byś ocalił/a?
W przeczytanych przeze mnie książkach wielokrotnie umierali bohaterowie, z którymi to decyzjami autorów się nie zgadzałam. Jednak najbardziej przeżyłam w dzieciństwie śmierć Lessie, cudownego owczarka Collie. Przez długi czas byłam okłamywana co do zakończenia książki a kiedy oglądałam film, tata wyłączył korki w domu, że niby prądu zabrakło.
Zatem to pies zostałby ocalony, wybaczcie pozostali bohaterowie! 


4) Bezludna wyspa, możesz zabrać ze sobą (nie będę tak okrutna i nie powiem, że jedną) 5 książek. Jakie tytuły spakujesz do plecaka?
Mimo 5 to i tak będzie trudne...
1. "Moralność pani Piontek" Magdy Witkiewicz - na poprawę humoru
2. "Okularnika" Bondy, bo ma duuuużo stron a jeszcze nie czytałam, więc zajęłabym się lekturą na dłuższą chwilę
3. "Drogę do marzeń" Krystyny Mirek, bo daje sporo do myślenia
4. Baśnie z 1001 nocy, by móc uciec w krainę snów i pomarzyć o lepszym jutrze
5. "Malownicze. Tajemnicę bzów" Magdy Kordel, bo od chwili przeczytania, wciąż mam wielką miłość nie tylko Malowniczego, ale historii Leontyny, która mnie urzekła


5) Dokąd byś się wybrał/a w podróż marzeń?
Mam nadzieję, że nie muszę skupiać się na jednym miejscu. Nawet jeśli to sprytnie wybrnę, że moja podróż marzeń to... dookoła świata. Jednak najbardziej chciałabym zobaczyć:
- chiński mur
- operę w Sydney, od dawna marzą mi się lody w kawiarni obok tego rozpoznawalnego obiektu
- Tajlandia
- delfiny, bo podczas pobytu w Egipcie akurat tego punktu nie udało się zrealizować z przyczyn pogodowych
- Statua Wolności
- Wenecję, Paryż a nawet Cannes widziałam, więc dorzuciłabym jeszcze Rzym do zobaczenia!


6) Jaki według ciebie jest najbardziej zmysłowy zapach?
Był taki czas, że fascynował mnie zapach Nivea men w kulce, na facecie oczywiście. Ale to było dawno i od tamtego czasu wiem, że żeby uzyskać zmysłowość ważne są dwa elementy: zapach naturalny człowieka + zapach który stosuje. U każdego jest to inaczej odbierane. Najpiękniej jednak pachnie małe dziecko!


7) Gdybyś mógł/mogła zamieszkać w pałacu, skromnym wiejskim domu albo starym dworku, którą opcję byś wybrał/a?
Bez zastanowienia stary dworek. To jedno z moich marzeń od dawien dawna. Koniecznie z dwoma kolumienkami przy wejściu. Marzenie nie spełni się z pewnych względów, ale to nie przeszkadza mi w przeglądaniu stron internetowych ze zdjęciami dworków, odwiedzania zapomnianych miejsc na mapie Polski (wirtualnie) i snucie planów jakbym zmieniła dworek i jego otoczenie, gdybym miała tam zamieszkać.


8) Jesteś w posiadaniu czarodziejskiego stoliczka nakryj się. Jakie potrawy pojawiłyby się na Twoim stole i z kim chciałbyś/chciałabyś zasiąść do posiłku?
To ja zacznę od osób - z każdym, kto mi dobrze życzy, kto jest dobry, kochany, kto umie pocieszyć w potrzebie i otrzeć łzy, choćby wirtualnie. Czyli prawdziwy przyjaciel. Muszą to być osoby, z którymi świetnie się dogaduję i łączy nas na tyle dużo, by mieć o czym rozmawiać; nie obrażają się o byle co, można z nimi pożartować, ale i być śmiertelnie poważnym i czuć się bardzo dobrze przy tym.
A co na stole? Niech będą to zwykłe polskie potrawy, nie wymyślne, lecz ulubione, czyli pomidorówka z ryżem, barszcz z uszkami, schabowy z kapustą, pierogi czy mięsa zapiekane z pieczarkami. Do tego góra wszelakich surówek i kompot truskawkowy!  I oczywiście ciasto na deser: sernik, szarlotka i biszkoptowe z pianką i galaretką :)
To będzie uczta dla duszy i ciała... :)


9) Jaki film lub książka zaintrygowały Cię tak, że chciałbyś podążyć śladem ich bohaterów?
Muszę napisać o trzech książkach: "Tajemnice Luizy Bein" Renaty Kosin, gdyż była to świetna zagadka prowadząca bohaterów po ziemiach polskich i nie tylko.
"Podróż do miasta świateł" i jej dwa tomy o Róży z Wolskich. Przygody malarki, która wyjechała z Polski i przeżyła wiele w swoim życiu, niekoniecznie usłanym różami.
I koniecznie Lwów Leontyny... kurczę, to nie dlatego żeby się podlizać, ale ta książka  wciąż siedzi w mojej głowie!


10) Podróżujesz z nawigacją czy z mapą?
Generalnie to ja nie prowadzę samochodu, bo nie mam prawka, zatem nie mam wpływu na decyzje. Mąż jeździ z nawigacją, choć odkąd pamiętam (jeszcze z czasów podróżowania z rodzicami czy podczas zwiedzania Pragi i Budapesztu z mężem) byłam świetna w odnajdywaniu się na mapach :)


11) Zdjęcia - wolisz takie w albumie czy cyfrowe w komputerze?
Wolę oczywiście w albumie, miło jest wrócić  do wspomnień z mojego dzieciństwa, kiedy będąc u mamy moja córa wyciąga albumy z kolejnych etapów mojego życia... Jednak zdjęć córy już mamy tyle, że istnieją głównie w formie cyfrowej...



W związku z tym, że post publikowany jest już podczas mojej nieobecności nie nominuję nikogo konkretnego. Każdy kto ma ochotę, może odpowiedzieć na powyższe pytania.
Czy ktoś zgadza się z moimi wyborami? Podzielacie czy nie?

Pozdrawiam Was ciepło!

poniedziałek, 14 września 2015

Krystyna Mirek "Szczęśliwy dom"




Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 26 sierpnia 2015
Liczba stron: 360
Seria: Jabłoniowy sad tom 1










Każdy człowiek taki miał, ma lub marzy o nim - szczęśliwy dom. Taki bezpieczny, ciepły, rodzinny. Gdzie można uciec w razie kłopotów, naładować baterie do podejmowania nowych wyzwań i trudnych decyzji. Takie miejsce, gdzie zostanie się wysłuchanym, pocieszonym, ale nie potępionym. Dziś zapraszam Was w podróż do takiego właśnie domu, który opisała w swojej najnowszej powieści Krystyna Mirek. "Szczęśliwy dom" to pierwszy tom sagi rodzinnej "Jabłoniowy Sad". Jak autorka odnalazła się w nowym dla siebie wyzwaniu?

Helena i Jan Zagórscy mieszkają w pięknym i przestronnym domu na przedmieściach Krakowa, otoczonym jabłoniowym sadem. Zbliża się właśnie czterdziesta rocznica ich ślubu i zgodnie z tradycją, będzie obchodzona z rozmachem i w gronie całej rodziny. Helena już planuje menu a Jan przygotowuje specjalną mieszankę herbacianą. Tylko czy oboje tak naprawdę pragną corocznego zjazdu rodzinnego, czyli przyjazdu córek, które będą obecne tylko ciałem, bo duch każdej z nich będzie szybował wokół ich prywatnych problemów... No i jak co tego świętowania ma się ich tajemnica z przeszłości? Czy pogodzili się już z tym, co wydarzyło się wtedy, gdy się poznali? Czy prawdziwa przyjaźń musiała na tym ucierpieć, bo nie załatwili tego w bardziej cywilizowany sposób?

Zagórscy mają cztery córki, z których każda jest wielką indywidualistką. Maryla to żywiołowa czterdziestolatka samotnie wychowująca dwóch synów, ponieważ jej mąż odszedł i tylko czasami poczuwa się do obowiązku spotkania z dziećmi. Kobieta nie potrafi żyć sama i próbuje na nowo ułożyć sobie życie, rozpoczynając nowe związki. Pragnie miłości i kontaktu fizycznego, tylko dlaczego się nie zabezpiecza i wciąż wyrzuca sobie bezmyślność i nieodpowiedzialność drżącymi rękoma trzymając test ciążowy. Czy Maryla znajdzie porządnego faceta, który zajmie się nią i dziećmi?

Subtelna Gabrysia wprost przeciwnie - marzy, by na jej teście pojawiły się dwie upragnione kreseczki. Starają się z Kornelem już tak długo a cała rodzina trzyma kciuki za kolejne cykle, choć chyba szybciej zdali sobie sprawę, że się nie uda, niż sama Gabi. Kornel pracuje na budowie w Niemczech, by zarobić na kolejne miesiące starań o potomka, ich więź się rozluźnia a w małżeństwie namiesza młodziutka, ciężarna dziewczyna. Czy Gabi zrozumie co w jej życiu powinno być priorytetem? Jakie decyzje podejmie?

Julia jest weterynarzem i bizneswoman - wraz ze wspólniczką prowadzi swoją lecznicę, zawsze zapełnioną pacjentami. Po przeciwnej stronie ulicy swój biznes prowadzi Ksawery, również weterynarz a prywatnie facet Julii. Jednak ich związek jest dość dziwny, ponieważ żadne z nich nie podjęło radykalnych kroków, by być razem. Mieszkają osobno, nie są jeszcze zaręczeni (ma się to stać podczas rocznicy rodziców), Julia nie chce pomocy Ksawerego w sprawach służbowych. I w chwili gdy jej uczucia zaczynają się klarować, na horyzoncie pojawia się jej młodzieńcza miłość - mroczny i intrygujący Feliks, syn sąsiada Leszka Trąbskiego (zamieszanego w sprawy sprzed lat). Czy pojawienie się Feliksa zburzy spokój Julki? Czy kobieta będzie umiała podjąć decyzję, z kim chce spędzić życie? Z Ksawerym, Feliksem czy może odpuści sobie miłość w ogóle?

Najmłodsza z sióstr - Aniela, podobnie jak Maryla, jest samotną matką. Jednak z tą różnicą, że ona wychowuje Anię, bez chęci życia w związku. Pogodziła się z tym, że jest singielką i nikomu nawet nie wyjawiła, kim jest ojciec Ani. Dumnie sama utrzymuje ich maleńką komórkę rodzinną, pracując w księgarni ojca.

No tak, nie wspomniałam jeszcze, że Jan uwielbia książki i herbatę (to tak jak ja). Dlatego prowadzi księgarenkę wraz z kawiarnią (moje skryte marzenie) choć naprzeciw Trąbski wybudował galerię i tamtejsza sieciówka pobija go cenami, to doskonałym podejściem do klienta, wolnym czasem i znajomością sprzedawanych książek, Jan wciąż słyszy dzwoneczek zamontowany przy drzwiach. Zresztą z powodu zamiłowań taty Gabrysia i Ania mają imiona wzorowane na bohaterkach literackich (to znów tak samo jak ja).

W każdej dotychczas recenzowanej książce Krystyny Mirek pisałam, że autorka ma dar do ciepłych powieści i pisze świetnie. Jednak niniejszą sagą udowodniła, że potrafi zrobić to ... jeszcze lepiej! Ta książka to recepta na udane małżeństwo napisana pięknie i dobrze, wprost z serca autorki. Genialna i wnikliwa analiza uczuć ludzi w różnych życiowych sytuacjach oraz trafne spostrzeżenia i wyszukane słowa to cechy charakterystyczne tej powieści. "Szczęśliwy dom" to najcieplejsza książka Krystyny Mirek, najbliższa prawdziwemu życiu, w której skondensowała kilka historii. Jej rady, pomysły i uwagi są jak plaster na ranę, kojący opatrunek na złamane serca czy inne urazy duszy. Goszcząc u Zagórskich czułam się "jak u mamy", która przy ulubionym napoju wysłucha, poradzi, wskaże właściwą drogę i nie potępi za głupie młodzieńcze zachowanie czy decyzję. Bo przecież sama też kiedyś była młoda, prawda?

W powieści nie brakuje ciętej riposty oraz rozładowujących napięcie humorystycznych tekstów. Pojawiają się również elementy typowo romantyczne jak piękne widoki, pachnący jabłkami sad czy malinowy zagajnik Trąbskiego. Bohaterowie są świetnie nakreśleni, choć oczywiście nie poznaliśmy ich w stu procentach, ponieważ to dopiero pierwszy tom tej sagi, musimy mieć co poznawać w pozostałych jej częściach. Zwłaszcza po bardzo symbolicznym zakończeniu. Jak potoczą się losy sióstr Zagórskich? Czy będą szczęśliwe i jaką drogę muszą przebyć, by go osiągnąć? Jak będzie wyglądała wyczekiwana czterdziesta rocznica ślubu Heleny i Jana? Czy mężczyzna będzie mógł wreszcie odetchnąć a nie tylko martwić się błędami córek? Przecież stworzył tak niezwykły i pełen miłości dom... Ogromnie Wam polecam "Szczęśliwy dom"!



Jabłoniowy sad:
"Szczęśliwy dom"
"Rodzinne sekrety"
"Spełnione marzenia"


Książka przeczytana w ramach wyzwań: Gra w kolory II, Grunt to okładka, Czytelnicze marzenia 2015, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Oldze


niedziela, 13 września 2015

Melania po raz drugi dała radę!

Brawo dla Melanii! To drugi raz kiedy rzuciłam jej wyzwanie i świetnie sobie poradziła.

Ci, którym nie udało się przeczytanie w terminie mają czas do mojego powrotu, by zdecydować czy przedłużyć termin czy rezygnują. To nie szkoła, uczelnia czy praca i mogę to zrobić! Chodzi o dobrą zabawę!






Melanio, gratuluję!
Nie tylko przeczytanej książki, ale również determinacji w jej zdobyciu :) Cieszę się, że Ci się podobało. Chciałoby się powiedzieć: "A nie mówiłam" :P

Melania przeczytała "Mimo wszystko Wiktoria" Renaty Kosin
I liczę, że sięgnie po inne tytuły autorki :)

sobota, 12 września 2015

Ejotek zdradza tajemnice i .....znika

Tak jak obiecałam, napiszę Wam coś, o czym do tej pory tylko wspominałam i to bardzo tajemniczo.
Pewnie spekulacje były różne, ale prawda jest taka, że:


Każdy, kto choć raz miał okazję mnie spotkać osobiście zauważył zapewne, że mam problemy z poruszaniem się. Otóż od 11 lat choruję na reumatoidalne zapalenie stawów. Choroba ma u mnie postać agresywną, mimo leków nie chce odpuścić. O szczegółach pisać nie będę, ale kilkoro z Was wie, jak to boli i jak ogranicza moje życie. Najbardziej widziały to osoby, z którymi widziałam się w maju, podczas spotkania z C. Ahern i potem warszawskich targów.


Ten niebieski znaczek nieustannie towarzyszy mojemu życiu, bowiem mam orzeczoną niepełnosprawność - stopień umiarkowany czyli druga grupa). Mam specjalną legitymację i kartę parkingową do samochodu (choć wywalczona dopiero po odwołaniu się). Na szczęście nie poruszam się na wózku, ale jeszcze jakoś o własnych siłach.


I to właśnie z związku z chorobą w najbliższy poniedziałek mam się stawić w szpitalu. Jeśli wyniki będą ok to we wtorek czeka mnie operacja - endoproteza lewego biodra. Dlatego znikam na jakiś czas z blogosfery. Czasowo nie byłam w stanie przygotować Wam postów na czas nieobecności tak jak na czas urlopowy (ale coś tam się pojawi, łącznie z recenzją "Skazanych na ból"), miałam teraz mnóstwo badań i załatwień w związku z operacją.
Dlatego mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie, bo nie wiem po jakim czasie dam radę wrócić. Najpierw pobyt w szpitalu, potem leżenie w domu i rehabilitacja, ale nie potrafię przewidzieć, po jakim czasie dam radę sięgnąć po laptopa i coś zrobić konkretnego.
Póki co ogromnie się boję!
Bólu, życia po operacji (tuż po, bo po jakimś czasie ma być podobno lepiej z moim chodzeniem, bo teraz to kuśtykam a boli w każdej możliwej pozycji, nocami się nie wysypiam i wyglądam jak Zombie) a przede wszystkim rozstania z córeczką!

Z tego powodu zapewne nie pojawię się na Targach Książki w Krakowie :( Strasznie mi szkoda, że nie spotkam Was, autorów i książek... Ale o kulach czy kuli w ten tłum.... to się nie uda. Choć po ostatnich mailach od magdalenardo, zaczęłam mieć nadzieję :) To ponad miesiąc, może... Ale nie będę na chwilę obecną się łudzić...


Plus jest taki, że natchnęło mnie w piątek 4 września i wymyśliłam hasło do Pod hasłem na październik, zatem wyczekujcie posta :)


Długo się zastanawiałam czy Wam to wszystko pisać, ale uznałam, że to dobry moment. To nie jest coś, o czym lubię mówić. Czasem czuję się gorsza, bo nie mogę zrobić pewnych rzeczy, choroba na wielu płaszczyznach daje o sobie znać. Jednak czytam i piszę tak samo jak osoba zdrowa, prawda?

Będzie mi brakowało blogosfery... bardzo!
Do szpitala zabieram oczywiście książki, choć nie wiem na ile dam radę czytać... Ale pomyślę i pewnie jakieś 3 sztuki wezmę :)


Trzymajcie za mnie kciuki, zmówcie modlitwy - w co kto wierzy.
Życzę Wam udanej reszty września, świetnych lektury i... do poczytania!

czwartek, 10 września 2015

Agatha Christie "Dopóki starczy światła"




Tytuł oryginalny: While the Light Lasts
Tłumaczenie: Michałowska Mira
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2013
Liczba stron: 184
Seria: Klasyka Kryminału









Nigdy nie będę wielbicielką opowiadań. Zanim się wciągnę w fabułę, poznam bohaterów i rozpocznę analizowanie charakterów, uczuć i relacji to już jest koniec. Jednak chcąc dążyć do poznania jak największej liczby książek Królowej Kryminałów, tym razem padło na zbiór opowiadań dla zapracowanych, czyli kilkustronicowych form (idealnych na czytanie w chwili, gdy sięgając po powieść można się zgubić odkładając co kilka minut a w tym przypadku akurat zdążyłam poznać jedno opowiadanie). Co o nich myślę? Zapraszam na wrażenia.

Niespełna trzydziestoletni John miewa dziwne sny o Domu; Olga Stormer jest aktorką, którą ktoś postanawia szantażować jej prawdziwą tożsamością; Klara Halliwell dyskretnie szantażuje Vivien, żonę Geralda, którego kocha nad życie; Poirot próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczej kartki i morderstwa oraz kontrmorderstwa; dwoje ludzi spotyka się w muzeum przed obliczem małego i samotnego bożka, lecz nie do końca potrafią się porozumieć, mimo że czują nić sympatii.

Tak pokrótce można przedstawić pięć pierwszych opowiadań. Niektóre zawierają elementy fantastyczne, inne są romantyczne, zaś kolejne kryminalne. Finały są zaskakujące, tragiczne, szczęśliwe, ale i niezrozumiałe (opowiadanie pierwsze to zupełnie nie moja bajka). Czasami wygrywa miłość, czasem przebiegłość, ale nie brak też elementu zaskoczenia.

Pozostały mi jeszcze do omówienia cztery opowiadania.
Czterech spadkobierców wuja Myles'a szuka czterech ukrytych skarbów i podobno największe szanse mają najgłupsi i nieuczciwi. Do czego się posuną, by zdobyć bogactwo?
Malarz i jego żądna pieniędzy żona, oraz chrzestna małej Winnie - Jane. Jakie relacje łączą tych ludzi? Dlaczego przepływający strumień kasy ma tak dziwne źródło? Trójkąt małżeński i dwuznaczności to charakterystyczne cechy opowiadania, które zresztą ma bardzo niewyraźny koniec.
W ósmym opowiadaniu Poirot próbuje rozwikłać zagadkę niebanalnego zabójstwa i trupa w skrzyni. Bardzo zawiła historia i jakże obfitująca w niewinnych ludzi i intrygi.
Rodezja, ukochane miejsce dawnego ukochanego pani Deirdre Crozier, który zginął na wojnie. Małżeństwo Crozier spacerując, poznaje specyfikę plantacji tytoniu a słabość kobiety sprawia, że dochodzi do niesamowitego spotkania. Kim jest tak naprawdę pan Arden? Kogo tam naprawdę łączy miłość?

Końcowa czwórka jest moim zdaniem bardziej zrozumiała i emocjonująca. Bawiłam się świetnie, choć nie zawsze zakończenie mnie satysfakcjonowało. Ale przecież nie zawsze autor pisze tak książkę, by była przewidywalna i cieszyła czytelnika. Czasami wystarczy, że cieszy twórcę.
Są to opowiadania z nutką sensacji, kryminału, pojawia się w nich krew, trupy i łzy. Jest też miłość, choć nie zawsze szczęśliwa, żądza bogactwa, zdrady i potajemne wzdychanie do obiektu uwielbienia.

Zbiorek jest napisany typowym dla Agathy Christie językiem, w typowych okolicznościach i czasie odpowiadającym życiu autorki. Można to poznać po sposobie bycia, życia, wysławiania i ubierania się bohaterów.
Opowiadania mają zawsze zaskakujące finały i nie sposób odgadnąć zamysłu Christie. Kiedy już mi się wydawało, że wiem jak skończy się dana historia to nagle jednym zdaniem czy akapitem autorka przewracała całą fabułę na drugą stronę i jedną czy dwiema niespodziankami niweczyła moje przypuszczenia. Książeczka świetnie nadaje się na przerywnik innych lektur, na chwile oddechu pomiędzy mocnymi wrażeniami czy na kilkuminutowe możliwości czytelnicze, ponieważ nie ma powiązań między poszczególnymi tekstami i nie spowoduje to, że zgubimy wątek.





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Gra w kolory II, Grunt to okadka, Na Tropie Agathy, 52 książki
Baza recenzji syndykatu ZwB


wtorek, 8 września 2015

Liliana Fabisińska "Śnieżynki"




Autor: Liliana Fabisińska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2 września 2015
Liczba stron: 376












Mały cud. Wyczekiwany czasem latami, z miłością, z utęsknieniem wyglądane dwie kreski na teście. Dziecko. Nie zawsze chce pojawić się u tych, którzy go pragną, ponad wszystko. A co jeśli naturalne metody zawodzą? Owszem, medycyna zna wiele sposobów, by pomóc w posiadaniu potomstwa, ale ... No właśnie, jednak nie wszyscy chcą z nich skorzystać.

Dagmara i Igor to małżeństwo tuż po trzydziestce, które ma wszystko. Gustowny apartament, świetne samochody, częsty i namiętny seks. On pomaga w przejęciach upadających firm, ona zaś gra w orkiestrze i robi światową karierę. O dziecku dotąd nie myśleli, było im dobrze we dwoje, bez zobowiązań, pieluch i płaczu małego człowieka. Jednak w idealnie poukładanym planie koncertowym Dagi, pojawia się luka i kobieta chcę ją wypełnić dzieckiem. Bo przecież wystarczy odstawić tabletki i pyk... wyrobi się z ciążą i porodem przed kolejnym wielkim turnee. Ale czy na pewno? Na drodze Dagi i Igora stają bowiem problemy. Okazuje się, że konieczna jest wizyta w klinice leczenia bezpłodności. Pieniądze w ich przypadku nie mają znaczenia, czy zatem uda się urodzić córeczkę, o której marzy Daga? Czy wystarczy mieć kasę i dobrze ułożony grafik?

W staraniach o dziecko, wspiera ich drugie małżeństwo - Monika i Mateusz, który kiedyś, w czasach szkolnych był przez Igora nazywany Frędzlem. Mężczyźni spotykają się pewnego dnia przypadkowo w klinice, potem upijają do nieprzytomności, co skutkuje wspólnie obchodzonymi urodzinami Mateusza i zacieśnieniem relacji obu małżeństw. To wtedy złożą pewną obietnicę, która ma postawić pod znakiem zapytania przyjaźń tej czwórki. Czy kiedy nadejdzie odpowiedni czas, będą chcieli o niej pamiętać? Do czego ona doprowadzi życie tych ludzi?

Dlaczego Monika i Mateusz Matczakowie postanowili wspierać niemal obcych ludzi? Ponieważ doskonale ich rozumieją, sami bowiem od dziesięciu lat starają się o dziecko. On, dyrektor szkoły. Ona, pracownik Urzędu Gminy marząca o gromadce maluchów; oboje bardzo religijni czterdziestolatkowie. Gnieżdżą się małym mieszkanku, żyjąc w ogromnej biedzie, bowiem wszystkie pieniądze przeznaczają na spłatę kredytu i kolejne badania Moniki. Z Mateuszem sprawa jest trudniejsza, bowiem jego brat jest księdzem a wuj biskupem. Jak Frędzel ma oddać nasienie do badania? To grzech! Inseminacja, in vitro? Odpada! On ma przekonania, nie można bawić się w Boga. A do tego ogromne sumy potrzebne na kolejne próby... Do jakich wniosków dojdzie Mateusz? Czy Monice uda się przekonać męża? Co na to brat, wuj i matka Matczaka?

Ogromna chęć posiadania dziecka kontra przekonania religijne. Jak pogodzić te dwie sprawy? Co wygra w tej walce? Czy Monika ma szanse na spełnienie marzeń i szczęście? Tylko pod warunkiem, że Mateusz zdobędzie pieniądze i odwagę na przeciwstawienie się rodzinie i własnym poglądom.
Zaś Dagmara z Igorem odkryją wreszcie tajemnice ze swojej przeszłości. Ich wyniki badań wskażą jednoznacznie, że w drzewie genealogicznym każdego z nich drzemią demony. Czy z tego powodu zdecydują się na in vitro? Czy to w ogóle będzie możliwe? Na jaki stres są narażona obie pary w związku z chęcią bycia rodzicami? Czy pamiętają o złożonej obietnicy?

Wielkie ukłony dla Liliany Fabisińskiej. Czytałam już jej "Córeczkę" i myślałam, że nie może już być lepiej. Uwierzcie, może! "Śnieżynki" to kolejna powieść autorki z minimalistycznym tytułem i jedynie symboliczną, jakże optymistyczną okładką. Ale treść to już istny majstersztyk. Nie dość, że powieść jest napisana prostym, aczkolwiek pięknym językiem, to jeszcze porusza trudny temat związany z kolejnymi etapami dążeń do posiadania potomstwa, od badań, poprzez inseminacje aż do in vitro i tematu zamrażania zarodków. A przecież kościół zakazuje wszystkich tych rzeczy. Co wybrać? Na czyją korzyść przeważy szala, podczas gdy małżonkowie mają odmienne poglądy albo jedno z nich potrafi nagiąć wiarę do swoich potrzeb a drugie nie (czy w ogóle da się nagiąć wiarę?)? Czy w takiej sprawie można pójść na kompromis? Co ludzie są w stanie zrobić, by walczyć o swoje racje, szczęście i marzenia? Co mogą poświęcić? Lub kogo...

Autorka napisała powieść z ogromną dawką emocji, zmuszającą do przemyśleń i refleksji. Nikt, kto nie przeżył tego na własnej skórze, nie jest chyba w stanie stwierdzić, kto ma rację. Jak ja bym postąpiła na miejscu Moniki czy Dagmary? Niby sprawa jest prosta, ale czy faktycznie? Poruszone w książce zagadnienia są bardzo kontrowersyjne. Dwa jakże różne małżeństwa, każde z innymi problemami, ale tak samo dążące do tego samego celu - dziecka. Czy komuś uda się począć maluszka? Jeśli tak, to komu?

Jeśli myślicie, że książka kończy się radosnymi spotkaniami obu małżeństw na placu zabaw z gromadką dzieci, to jesteście w błędzie. Jest to historia bardzo życiowa i brutalna. Zakończenie mnie ...hmmm... zaskoczyło - to mało powiedziane. Ono wręcz wywołało we mnie złość, pewnie w zakamarkach mojej podświadomości czaiło się inne, lepsze, szczęśliwsze. Ale przecież życie tak słodko nie wygląda. Autorka zdradza, że ma w głowie pomysł na ciąg dalszy tej opowieści - bardzo chciałabym go poznać. Po takim zakończeniu? Pani Liliano - koniecznie.

"Śnieżynki" pokazują, jak - tak naprawdę - wygląda proces leczenia niepłodności (ale nie ma tu przesady w medycznych terminach). Jakie uczucia targają wtedy ludźmi: od bezsilności, poprzez wściekłość, okłamywanie rodziny i bliskich aż do potępienia własnych siebie, własnych ciał, za brak chęci współpracy w jakże ważnej sprawie. Czy mamy prawo oskarżać i wytykać palcami takich ludzi, którzy zdecydowali się na in vitro? Każdy musi sam odpowiedzieć na to pytanie. Ale myślę, że zapytać o odpowiedź trzeba nie tylko umysł czy duszę, ale i serce. Koniecznie przeczytajcie "Śnieżynki", bo na pewno Was poruszą, na wiele sposobów.





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, Czytelnicze marzenia 2015, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Oldze z


poniedziałek, 7 września 2015

Wendy Markham "Lato w Nowym Jorku"




Tytuł oryginalny: Slightly Single
Tłumaczenie: Iwona Maura
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: sierpień 2015
Liczba stron: 352










Nowy Jork, miasto możliwości nie tylko dla amerykańskich prowincjuszy, lecz również dla ludzi z całego świata, którzy szukają lepszego życia. Zapewne nie każdemu się udaje, nie każdy osiągnie to, co zamierzał, ale może choć wyrwie się z małej miejscowości, która go ograniczała i "dusiła". Gdzie każdy każdego zna, wie o nim wszystko a rodzice chcą dyrygować krokami potomstwa.

Tracey ma dwadzieścia cztery lata i trzy lata temu opuściła rodzinny dom udając się do położonego osiemset kilometrów dalej Nowego Jorku. Tam jej życie miało się zmienić w bajkę... Ale czy to jest bajka? Tracey bezwarunkowo uwielbia swojego faceta Willa, nie chce zauważać jego wad, błędów i tego, że ją wykorzystuje. Jest ślepo zapatrzona w początkującego aktorzynę, który na domiar złego podnajmuje kąt swojej kawalerki zupełnie obcej dziewczynie - Nerissie, zamiast dzielić go z Tracey. Ona zaś mieszka w obskurnym mieszkaniu, śpi na materacu i wciąż wyczekuje na telefon od Willa, który wyjechał na całe lato na gościnne występy i zupełnie się od niej odciął.

Tracey jest podle traktowana, poddańczo słucha słów Willa, który nie chce by znała adres jego pobytu czy numer automatu telefonicznego. Wciąż jest zajęty próbami, nie ma czasu na rozmowę i nawet jej zapał do tego, by go odwiedzić na weekend, wciąż studzi. Tracey grubiutką i głupiutką dziewczyną, bo choć zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę, wciąż twierdzi że go kocha i chce z nim spędzić życie... chyba.  

Czarne ubranie wyszczupla, prawda? Z takiego założenia wychodzi główna bohaterka i postanawia, że musi schudnąć. Zamierza zabrać się za siebie, schudnąć, kupić ubrania w weselszych kolorach oraz zaoszczędzić trochę pieniędzy. Czy jej się to uda? Czy będzie miała na tyle silnej woli, by przejść na dietę i zacząć ćwiczyć? Czy dawny zleceniodawca Willa - Milos - pozwoli jej na bycie kelnerką? Jak Tracey pogodzi dodatkowe zajęcie z pracą w reklamie, gdzie z kolei szef ją poniża, wyznaczając jej zajęcia po godzinach oraz załatwianie swoich prywatnych spraw... potem jeszcze mając pretensje.

Powieść jest bardzo zabawną historią, idealną na odstresowanie i zrelaksowanie. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale spędziłam z nią przyjemny czas. Główna bohaterka jest osobą pełną kompleksów, problemów i miewa nawet napady paniki. Jednak ma dwoje przyjaciół, którzy wspierają ją i utwierdzają w przekonaniu, że to nie szata zdobi człowieka: Kate (która właśnie się zakochała) oraz Raphaela - geja, człowieka o bardzo luźnym podejściu do życia. To właśnie na przyjęciu urodzinowym Raphaela, Tracey poznała Buckleya, który okazał się prawdziwym wsparciem po wyjeździe Willa. Dziewczyna jest przekonana, że ten przystojny facet jest gejem. Czy to będzie prawdziwa przyjaźń? Czy ta dwójka ma szansę na coś więcej? Jaka okaże się prawda?

Autorka poruszyła w książce problem rozstania małżonków, z których jedna strona wciąż dąży do pogodzenia (siostra Tracey - Mary Beth). Są też nowe miłości hetero - i homoseksualne, a także wredny charakter - Will, którego zachowanie wkurzało mnie znacznie bardziej niż irytująca Tracey. Jego wyczyny podczas wizyty Tracey, na którą łaskawie się zgodził, zachęcały mnie do uduszenia go gołymi rękami. Już nie wspomnę o jego słowach po powrocie do Nowego Jorku, kiedy to wymusił na Tracey, by do przyjechała do jego mieszkania.

Jak zakończy się ta historia? Szczerze mówiąc nijako, ale podobno to pierwszy tom serii, choć nie jest informacja szeroko rozpowszechniana i nie mam pewności czy pozostałe tomy będą wydane w Polsce. Czy sięgnę po dalsze losy Tracey? Jeśli będę miała taką okazję, to chętnie dowiem się, jak potoczy się jej życie. Czy będzie szczęśliwa? Czy nie popełni błędów swojej siostry? Jak ułożą się jej sprawy służbowe? Choć najbardziej interesują mnie prywatne, bo przecież dziewczyna marzy o mężu, dzieciach i pięknym ślubie... Jaka będzie Tracey po przemianie - tej duchowej, ale i cielesnej. Czy będzie miała silną wolę i jej plan się powiedzie?

Powieść napisana jest przystępnym językiem, ze zdrową dawką humoru oraz samokrytyki. Nie jest przecież łatwo akceptować siebie i jednocześnie marząc, by mieć dwadzieścia kilogramów mniej. Autorka pokazuje na przykładzie Tracey, że warto marzyć i małymi kroczkami dążyć do szczęścia. Czasami trzeba odrzucić zbędny balast (nie tylko w postaci kilogramów), podjąć drastyczne kroki, poszukać innych rozwiązań i walczyć o sobie.




P.S. To bardzo niecodzienne i ogromnie zaskakujące, gdy podczas czytania "Lata w Nowym Jorku" okazało się, że występuje tutaj wątek homoseksualizmu oraz nazwisko Antonowski. W poprzednio czytanej książce "Skrywane pragnienia" Alana Bieleckiego, również występuje ten wątek i to nazwisko... :) Gdybym chciała tak dobrać lektury, byłoby ciężko.



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki dziękuję

sobota, 5 września 2015

Podsumowanie mojego czytelnictwa - sierpień 2015

Zanim zacznę o stosikach - w pasku bocznym jest już ankieta Pod hasłem - możecie głosować :)


Mój wynik sierpnia dość umiarkowany, jednak skupiłam się na napisaniu recenzji siedmiu książek przeczytanych w lipcu. Udało się.
Poza tym kilka spraw sprawiło, że jest to okrągła 10! Jest super :)

A jak Wam minął czytelniczo sierpień?


Liczba przeczytanych książek: 10
Liczba przeczytanych stron:  3 096 + "Skrywane pragnienia" (nie mam ostatecznej wersji i nie znam liczby stron, zatem póki co nie liczę jej)
Co w przeliczeniu na dni daje  100  stron dziennie.

W ramach wyzwań:
Czytelnicze marzenia Ejotka - 2
Grunt to okładka - 3
Na tropie Agathy - 0
Pod hasłem - 3
Wyzywam Cię na pojedynek - 0
Z literą w tle - 1
52 książki - 10
Dla dzieci - 2


Przeczytałam w tym miesiącu:

"Kwitnący krzew tamaryszku" Wanda Majer-Pietraszak - powieść o przyjaźni, miłości o stosie problemów, które można rozwiązać...na wsi :)

"Blok" Rafał Lewandowski - drugi tom Niemej Trylogii, w której poznajemy sporo faktów z życia Rafaela i jego rodziny, pojawia się trochę fantastyki, ale mnie - która jej nie lubi - nie przeszkadzała

"Dom Róż" Sarah Harvey - klimatyczna angielska prowincja, problemy małżeńskie i odnajdywanie siebie

"Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska - recenzja odgórnie zaplanowana dopiero na wrzesień, dlatego nie zdradzę nic :P

"Z muchą na luzie ćwiczymy buzie" Marta Galewska-Kustra - fajna propozycja literatury dziecięcej, która zabawą pozwala na ćwiczenia logopedyczne

"Niedobra miłość" Jonathan Kellerman - "niedobra miłość" to hasło, które prześladuje bohaterów, psycholog prowadzący wnikliwe dochodzenie i morderstwa...


"Bajeczki z obrazkami" W. Sutiejew - prezentuję okładkę, ale książki opisywać nie będę - brak czasu. Książeczka jest jeszcze z czasów mojego dzieciństwa, teraz moja córa pokochała bajeczki, które są bogato ilustrowane. A ja czytając mam przebłyski z dawnych czasów, naprawdę pamiętam pewne szczegóły! :)





"Dolina mgieł i róż" Agnieszka Krawczyk - genialna kontynuacja "Magicznego miejsca", można przeczytać ją bardzo szybko, bowiem jak się zacznie to trudno jest odłożyć. Dalsze losy bohaterów z Idy, pisarka Sabina, ekscentryczny właściciel stadniny i małomówna Julianka

Moja recenzja tej książki została wyróżniona:



"Dom na południu" Peter Kerr - pozycji nie zdążyłam jeszcze opisać, zapraszam zatem na recenzję (jeszcze nie powstała) z fabułą osadzoną w upalnych klimatach

"Skrywane pragnienia" Alan Bielecki - też nie zdradzę fabuły, recenzja już powstała, lecz czeka, ponieważ nie ma ostatecznej wersji książki. We właściwym czasie się pojawi, choć nie potrafię podać nawet miesiąca.

Śledźcie bloga :)



Opisałam przeczytane podczas lipcowego urlopu książki:

"Mimo wszystko Wiktoria" Renaty Kosin
"Polowanie na motyle" Krystyny Mirek
"Upalne lato Kaliny" Kasi Zyskowskiej-Ignaciak
"Magiczne miejsce" Agnieszki Krawczyk
"Nalewka zapomnienia" Kasi Bulicz-Kasprzak
"Sekretnik" Katarzyny Michalak
"Zamek z piasku" Magdy Witkiewicz



Co jeszcze wydarzyło się w sierpniu?
Generalnie to rozpływałam się od gorąca, laptop grzał się strasznie a moja wena nie działała jak należy, choć jak widać walczyłam dzielnie :)

Mimo skwaru poukładałam też na półkach książki, które upychałam byle gdzie, bez ładu i alfabetu... Nie było już dla nich miejsca na stojąco i leżały na stojących aż ... też brakło miejsca. Porządek polegał na tym, że sporo tytułów powędrowało do tylnego rzędu... Na chwilę obecną, jeszcze co nieco tam zmieszczę :P Moja silna wola w kwestii sprzedaży niektórych tytułów nie wróciła jeszcze z dłuuuuugiego urlopu. Niech tam siedzi :P

W lipcu pochwaliłam Wam się piękną torbą z Bondą... Zaś w sierpniu zaskoczył mnie Znak (raz jeszcze dziękuję) - sami zobaczcie:


Książka w wersji ostatecznej (recenzowałam taką sprzed korekty), piłka dmuchana zaanektowana od razu przez córę :) kosmetyki oraz torba! :) Dziękuję :)


30 sierpnia postanowiliśmy odreagować wszystko co ma się wydarzyć we wrześniu (łącznie z nowym rokiem przedszkolnym) i udaliśmy się do DinoZatorlandu. Wrażenia mieszane (u dorosłych), dziecko zadowolone, pamiątki obowiązkowe:



Czy wszyscy przystosowali się już do trybu życia wrześniowego?
Życzę miesiąca pozytywnie nakręconego i sympatycznych lektur :)


Około połowy września wypatrujcie kolejnego stosikowa :D



P.S. I jeszcze ściągawka, która rozbawiła magdalenardo:




czwartek, 3 września 2015

Sierpień i jego przychówek - stosiki

Bez zbędnych wstępów zapraszam Was na obejrzenie cudeniek jakie przybyły do mnie z różnych źródeł w sierpniu.


Na stosik z pierwszej połowy września zapraszam Was wcześniej niż w październiku...oj, będzie się działo... :P



Stosik nr 1 - pierwsza połowa sierpnia


Od dołu:
  1. "Blok" - do recenzji od autora - recenzja
  2. tajemniczy bonus od tego samego autora co powyżej
  3. "Studio sex" - prenumerata Czarnej Serii
  4. j.w. tom 2
  5. "Pan Samochodzik i Wyspa Złoczyńców" - nowa prenumerata :) Będąc nastolatką, oprócz Ani z Zielonego Wzgórza, uwielbiałam też niniejszą serię
  6. "Niedobra miłość" - do recenzji od Wyd. Harper Collins - recenzja
  7. "Skazani na ból" - do recenzji od Novae Res - książka już przeczytana, ale tym razem decyzją odgórną muszę poczekać z publikacją



A oto tajemniczy bonus od Rafała Lewandowskiego :)
Nie ma jak bonusowy Bonus :D




Druga połowa sierpnia:
Stosik (pozycja poglądowa) nr 2 - zakup w ravelo



Dlaczego akurat takie zakupy?
  • "Droga do domu" - czytałam "Pośród żółtych płatków róż" i bardzo mi się podobała
  • "Zaplątana miłość" tom 1 - bo podobno jest to nietuzinkowa trylogia
  • "Długie lato w Magnolii" - to z kolei "wina" Aine :P Do mojego wyzwania przeczytała książkę wraz z tomem pierwszym ("Magnolia") i bardzo sobie chwaliła... chciałabym poznać oba tomy, a drugiego mi brakowało :P
  • "Skrzypce z Auschwitz" - trochę lit. faktu, potrzebne do pewnego tajnego projektu, którego wyniki poznacie pod koniec roku
  • dwie książki Spindler - czytałam już książki autorki i je uwielbiam! Zamierzam poznać więcej


Gratis z ravelo:



Stosik nr 3

Od dołu:
  1. "Pechowy fart" - zakup własny z Targu książek - podobno świetna (jeśli nie to będzie na Aine :P) a potrzebna mi do pewnego tajnego projektu
  2. "Marzenie Łucji" - do recenzji od Między słowami
  3. "Lato w Nowym Jorku" - do recenzji od HarperCollins
  4. "Szczęśliwy dom" - do recenzji od Filii
  5. "Włoska symfonia" - jw.
  6. "Śnieżynki" - jw.
  7. "Raj" tom 1
  8. jw. tom 2 - prenumerata Czarnej Serii
  9. "Pan Samochodzik i templariusze" - prenumerata Klubu Książki Przygodowej




A oto jak aktualnie (bez tomów z niniejszego posta) wygląda na półkach Czarna Seria:


wtorek, 1 września 2015

Podsumowanie sierpnia i hasło na wrzesień 2015 - Pod hasłem

Rok szkolny 2015/2016 Start!

Dzieciaki do ławek, nauczyciele do tablic, pozostały personel do boju!
Trwa rozpoczęcie roku a ja witam Was we wrześniowej odsłonie wyzwania. Niedługo na pasku bocznym pojawi się ankieta, w której możecie głosować czy chcecie przez kolejny rok męczyć się z moimi hasłami w "Pod hasłem". Wiem, że to dość wcześnie, ale niedługo poznacie przyczynę.
Zresztą sporo rzeczy w dzisiejszym poście Was zdziwi, ale obiecuję że w ciągu najbliższych dwóch tygodni pojawi się post, który wszystko wyjaśni, ujawni też trochę z mojego prywatnego życia.
Da Wam to również spokojny czas do namysłu.

Nie pamiętam czy już to obiecałam czy nie.... Kiedy podsumuję 2015 rok wyzwania wyłonię wtedy osoby, które w każdym miesiącu dzielnie wzięły udział. Listę porównam z wykazem osób, które w poprzednich latach wyzwania zawsze były aktywne i będzie jakaś nagroda książkowa.
Może to Was zmotywuje do czytania do grudnia? :)

Wakacyjne hasła w ubiegłym roku były łatwe i frekwencja wysoka, w tym było trudniej i czytali najwytrwalsi. Jaki będzie dalszy los wyzwania, zależy od Was...

######

UWAGA! WAŻNE
W związku z faktem, który będzie miał miejsce w moim życiu we wrześniu (szczegóły opiszę w odpowiednim momencie w osobnym poście), możliwe jest, że 1 października nie pojawi się nowy wyzwaniowy post. Nie wiem czy dam radę go zrobić. A z półmiesięcznym wyprzedzeniem nie wiem czy mnie oświeci co do hasła... zobaczymy :P
Gdyby tak się miało zdarzyć, że nie ustawię wcześniej hasła (choć się postaram) to:
- podsumowanie września pojawi się w jakimś późniejszym terminie, kiedy będę mogła go zrobić
- nowe hasło (na październik) poda w komentarzu pod tym postem magdalenardo - nie przerywam wyzwania, bowiem "show must go on", prawda? :)
Także czytajcie nadal zgodnie z Pod hasłem, wysyłajcie mi linki, ja ogarnę to ...kiedyś, ale dajcie mi motywację, bym miała gdzie wrócić :)

######

W środę 26.08 opublikowałam Post z nienacka, w którym można było zdobyć książkę Doroty Gąsiorowskiej "Marzenie Łucji" w wersji recenzyjnej. Zgłosiły się tylko 4 osoby, co mnie ogromnie dziwi... Nie lubicie takich klimatów? Niestety książka jest jedna (szkoda, bo najchętniej obdarowałabym całą czwórkę) i żeby wybór był bardziej sprawiedliwy, w obrady zaangażowałam męża. Powieść wędruje do ..... Magdy Saskiej-Radwan! Magda proszę Cię o maila z adresem. A potem czekam na fotkę na wzór okładki!

 ######

I jeszcze ogłoszenie: Chciałabym rozpocząć przygodę z serią o Dollanganger'ach V. C. Andrews, mam jednak problem z zakupem dwóch tomów do kolekcji: Kwiaty na poddaszu, Ogród cieni. Chętnie odkupię.



 
Zapraszam na kilka słów podsumowania miesiąca sierpnia, kiedy to hasło brzmiało: Ciąg myślowy


Wyzwanie ukończyło 18 osób. Przeczytaliśmy w sumie 84 książki, czyli trio razy 28


Statystycznie:
  • lit. polska - 40; lit. zagraniczna - 44
  • w sierpniu bezapelacyjne pierwsze miejsce a nawet tytuł Grand Prix otrzymuje AINE - przeczytała 5 trójek!!! Gratuluję, zwłaszcza że nawet dwie trójki połączyła zupełnie dodatkowym słowem kluczem!
  • drugie miejsce i na koncie 3 przeczytane trójki: pasjonatka książek - gratuluję!
  • Ale hasło było mega trudne, mało osób ukończyło je z sukcesem i dlatego wszystkim należą się brawa!

Marjory
1. "Gniewni" Jakes John
2. "Gniew Aniołów" Sheldon Sidney
3. "Anioł Stróż" Sparks Nicholas
4. "Bliżej słońca" Evans Richard Paul
5. "Rzeka słońca" Shaw Patricia
6. "Rzeka ognia" Putney Mary Jo

Melania
1. Smocza wyspa  Matthew Reilly
2. Listy z wyspy zwanej niebem  Jessica Brockmole
3. Listy pisane miłością  James Petterson

monweg
1. Grzechy  Judith Gould
2. Grzech aniołów  Charlotte Link
3. Kryształowy Anioł  Katarzyna Grochola
4. Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya  Rebecca Wells
5. Czarna Księga Sekretów  Fiona E. Higgins
6. Czarne minuty  Martin Solares

Sonrisa Art
1. Nie bój się życia  Katarzyna Miller
2. Sekretne życie pszczół  Sue Monk Kidd
3. Sekrety notatnika  Eve Haas

Pani_Wu
1. A.B.C. Agatha Christie
2. Abc zbrodni Agaty Christie  John Curran
3. Zbrodnia w szkarłacie  Katarzyna Kwiatkowska

Klaudyna Maciąg
1. Jak znaleźć faceta w wielkim mieście  Melissa Pimentel
2. Prawie jak gwiazda rocka  Matthew Quick
3. Niezbędnik obserwatorów gwiazd Matthew Quick

Aine
1. "Pierwsza na liście" Magdalena Witkiewicz
2. Pierwsza noc pod gołym niebem Agata Mańczyk
3. Dom pod Pękniętym Niebem Marcin Mortka
4. Droga pod Pękniętym Niebem Marcin Mortka
5. Wojna pod Pękniętym Niebem Marcin Mortka
6. Morderstwo pod cenzurą Marcin Wroński
7. "Dolina mgieł i róż" Agnieszka Krawczyk
8. Róże pani Cherington Craig Rice
9. "Moralność pani Piontek" Magdalena Witkiewicz
10. Wakacje w wielkim mieście Marcin Pałasz
11. Wakacje z duchami Adam Bahdaj
12. Duch z Niewiadomic Katarzyna Majgier
13. Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu Marcin Mortka
14. Podróże Tappiego po Szumiących Morzach Marcin Mortka
15. Spotkanie nad morzem Jadwiga Korczakowska

Lina
1. Aleja Bzów Aleksandra Tyl
2. Szczęście pachnie bzem Aleksandra Tyl
3. Szczęście pachnące wanilią Magdalena Witkiewicz

Plichcia
1. Pora przypływu Agatha Christie
2. "Pora na życie" Cecelia Ahern
3. Linia życia  Jodi Picoult

Epilog - zaczytana Joana
1. "Grzechy Joanny" Joanna Marat
2. "Lato Joanny" Małgorzata Cichalewska
3. "Tamtego lata na Sycylii" Marlena de Blasi

Galene
1. Morderstwo doskonałe John le Carre
2. Morderstwo na plebanii Agatha Christie
3. Na plebanii w Haworth Anna Przedpełska-Trzeciakowska

pasjonatka książek
1. "Angielskie lato"  Małgorzata Mroczkowska
2. "Magiczne lato"  Aleksandra Tyl
3. "Magiczne miejsce"  Agnieszka Krawczyk
4. "Przy mnie będziesz bezpieczna"  Amy Hatvany
5. "Tylko przy mnie bądź"  Joanna Sykat
6. "Tylko dzięki miłości"  Bogna Ziembicka
7. "Nie pozwól mi odejść" Catherine Ryan Hyde
8. "Zadbam o to, żeby cię nie stracić"  Diego Galdino
9. "Cząstka ciebie"  Ella Harper

Sylwuch
1. Wielka księga przygód 3. Basia  Zofia Stanecka
2. Wielka księga psot. Hania Humorek  Megan McDonald
3. "Złota księga bajek. Przygody Kubusia i Przyjaciół"  praca zbiorowa

anek7
1. Wszystko zaczyna się od marzeń Marcin Pałasz
2. Matka wszystkich lalek Monika Szwaja
3. Farma lalek Wojciech Chmielarz 

Wiki
1. Bajki, które zdarzyły się naprawdę  Anna Moczulska
2. Kobieta, której nikt nie znał Chris Pavone
3. Nie tylko o łajdakach Magdalena Kulus
4. "Manson. Ku zbrodni" Jeff Guinn
5. "Zbrodnia i kawa" Veit Heinichen
6. Pierwsza kawa o poranku Diego Galdino

kwiatusia
1. "W oczach jej błękitu"  Jacek Brzozowski
2. Gdyby nie ona Joyce Maynard
3. "Nie tacy oni straszni"  Federica Bosco

Mońcia
1. Bądź przy mnie  Bogna Ziembicka
2. Przy mnie będziesz bezpieczna  Amy Hatvany
3. Będziesz tam?  Guillaume Musso
4. Obietnica Łucji  Dorota Gąsiorowska
5. Obietnica Jutra  Sandra Brown
6. Jutra może nie być  Gabriela Gargaś





Na moje lektury złożyły się:

1. Dolina mgieł i róż Agnieszka Krawczyk
2. Dom Róż Sarah Harvey
3. "Dom na południu" Peter Kerr
........

Wszystkim, którzy czytali książki według podanego w sierpniu hasła - dziękuję. Czekam oczywiście na linki do książek, które nie doczekały się jeszcze opinii. Gdyby były jakieś braki lub błędy proszę o komentarz w tej sprawie :D


Proszę o wpisywanie w komentarzu, oprócz linka, tytułu i autora książki (w tej kolejności) - znacznie ułatwi mi to tworzenie podsumowania. Dziękuję :)

Zapraszam serdecznie nowe osoby do przyłączenia się do nas. Udział w każdym miesiącu nie jest obowiązkowy. Proszę też o podmianę linku pod banerem na aktualny - kierujący do tego posta.

ZASADY WYZWANIA:

  • start wyzwania: 1 stycznia 2013r.; termin zakończenia: 31 grudnia 2015r.
  • w wyzwaniu może wziąć udział każda osoba, niekoniecznie posiadająca bloga
  • do wyzwania można przystąpić w dowolnym momencie
  • wyzwanie z każdym nowym HASŁEM trwa miesiąc kalendarzowy
  • wyzwanie polega na przeczytaniu przynajmniej JEDNEJ, dowolnej książki miesięcznie, która będzie zgodna z podanym przeze mnie HASŁEM
  • na swoim blogu zamieszczamy recenzję przeczytanej książki, lub chociaż krótką notatkę, a pod tym postem podajemy link do niej. Na dole recenzji proszę o umieszczenie informacji, że książka została przeczytana w ramach tego wyzwania. Można też zamieścić baner.
  • Osoby, które nie posiadają bloga, zostawiają w komentarzu informację co przeczytały lub przesłać do mnie recenzję to opublikuję na moim blogu wraz z podpisem autora (nie jest to konieczne, tylko gdyby ktoś miał ochotę)
  • Za miesiąc zamieszczę podsumowanie z Waszymi osiągnięciami czytelniczymi oraz podam nowe HASŁO.



Hasło na wrzesień:
Barwy jesieni... (i nie tylko)




Wyjaśnienie...

Obiecałam, że hasło będzie tym razem łatwe. Moim zdaniem jest, bowiem tym razem szukamy w tytułach kolorów. Dla ułatwienia, nie tylko ich.
Zaliczam:
- typowe nazwy kolorów np. czarny, czerwony, biały
- odmiany kolorów np. bielszy
- słowa: barwa, odcień, kolor, ciemny, jasny (+ ich stopniowanie i odmiana np. najjaśniejszy, ciemniejszy)

Przykładowe tytuły, które są ok:
"Czarny Książę", "Młyn nad Czarnym Potokiem", "Wspomnienia w kolorze sepii", "Barwy miłości", "Bielszy odcień śmierci", "Wszystkie odcienie pożądania", "Tysiąc drzewek pomarańczowych", "Ciemna strona miłości", "Czarny piątek", "Białe róże dla Matyldy", "Zegarek z różowego złota", "Kolor jej serca"



POWODZENIA! :)





Proszę o wpisywanie w komentarzu, oprócz linka, tytułu i autora książki (w tej kolejności) - znacznie ułatwi mi to tworzenie podsumowania. Dziękuję :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...