czwartek, 28 lutego 2019

Natasza Socha "(Nie) miłość"




Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 13 lutego 2019
Liczba stron: 304











Natasza Socha bardzo długo pozostawała dla mnie autorką nieznaną, ale kiedy już rozpoczęłam przygodę z jej książkami to... teraz nie potrafię nie sięgnąć po kolejną powieść :) Autorka zapisała się w mojej świadomości jako artystka, twórczyni dzieł nieprzewidywalnych i nietypowych. I gdy tylko pojawia się informacja o premierze, nie czytam opisu - wiem, że muszę poznać powieść bez względu na wszystko, delektować się nową fabułą nie psując wcześniej zabawy. Czym zaskoczyła mnie Socha w pierwszej części nowego cyklu z przedrostkiem 'nie' w tytule?

Czasami mówi się, że ile ludzi tyle różnych zdań. Ile rodzin, tyle problemów. Każdy człowiek ma jakąś historię... Każdy związek ma wzloty i upadki. Bywa tak, że ludzie rozstają się dwa tygodnie przed ślubem... Bywa, że zdradzają podczas nocy poślubnej. Ale zdarza się też tak, że nagle po dziesięciu latach małżeństwa coś się psuje, kończy. Jakby nagle w życie małżonków wkraczała niemiłość... Co zaczęło ich dzielić?

Cecylia Kosowska ma trzydzieści osiem lat i jest ornitologiem na pół etatu; pozostały czas poświęca trzynastoletniej córce Alicji i rozmowom na randkowym portalu (w ramach procesu naprawiania kobiecości). Od kilku tygodni zastanawia się na istotą swojego małżeństwa z Wiktorem. Kłócą się nawet o to, jak teściowa gryzie warzywa czy puste opakowanie po jogurcie w lodówce, którego on nie wyrzucił... Cela krytycznym okiem patrzy na wspólne lata i ocenia, że ich  związek ma "fatalną kreację aktorską, gówniane dialogi i bardzo nudną fabułę." *

Od dawna chciała powiedzieć mężowi, że to nie ma sensu, ale odkładała stwierdzając, że nie teraz, bo wiosna, bo święta... Jednak wreszcie podjęła decyzję - dziś mu powie, że chce rozwodu. Tyle że los miał dla niej inny plan... i właśnie TEGO dnia postawił na jej drodze niezdecydowaną staruszkę, która spowodowała wypadek samochodowy. Plątanina przypadków sprawiła, że Cecylia została zmuszona do poruszania się na wózku inwalidzkim i potrzebowała Wiktora, jego rąk, nóg i siły...

"Bywają bowiem takie momenty w życiu, kiedy druga osoba bardzo się przydaje, nawet jeśli na co dzień ciężko jest z nią wytrzymać." **

Wiktor Kosowski jest wykładowcą na uczelni i do momentu wypadku żony miał podobne myśli, iż żyją obok siebie i chciałby odejść. Zbierał się w sobie, by wyznać Celi że zakochał się w jednej ze swoich studentek. A że nie są to tylko powłóczyste spojrzenia, ale łączy ich coś więcej, na dodatek dziewczyna naciska, więc Wiktor nie chciałby działać na dwa fronty.

Teraz jednak życie pokrzyżowało mu nieco plany, ustaliło inne priorytety. Niedyspozycja żony zmieniła jego podejście do wielu spraw. Robił wszystko by jej pomóc, szukał sposobów by stanęła na nogi, by mógł spokojnie odejść do innej. Każde z nich musiało zmagać się z nową rzeczywistością, jednocześnie myśląc o rozstaniu. Jednak najpierw Cecylia musi być samowystarczalna, musi radzić sobie z codziennymi czynnościami, dla siebie, dla domu a przede wszystkim dla Alicji. Czy przemeblowanie zawartości kuchennych szafek będzie zaczątkiem do przemeblowań w życiu Kosowskich?

"Podobno dobre samopoczucie kobiety zaczyna się właśnie od bielizny. Kiedy założy na siebie coś ładnego, przyjemnego w dotyku, seksownego wreszcie, to nawet jeśli narzuci na to wielki, bezkształtny sweter i tak będzie miała przeświadczenie, że dobrze wygląda. Nawet jeśli wie o tym tylko ona sama." ***

Natasza Socha napisała książkę odrobinę prześmiewczą; potrafi bowiem jak nikt w sposób przewrotny i z sarkazmem wbijać życiowe szpileczki sytuacyjne swoim bohaterom. Nie brakuje ironii, ale i rad, trudności z jakimi zmagają się niepełnosprawni w Polsce, istoty zagubienia, niepewności czy uzależnienia.

Na przykładzie rodziny poddanej ciężkiej próbie pokazała, że miłość polega na obecności drugiego człowieka, na drobiazgach, staraniach, tarciu jabłka czy smarowaniu kremem. Uzmysłowiła czytelnikowi, że czasami nawet da popękanego związku jest nadzieja. A dopóki coś tli się w sercach i umysłach małżonków, dotąd jest szansa na jego odbudowanie. Tylko czy będą mieli na to ochotę? Czy sklejanie i łatanie związku rodziców skończy się dla Ali sukcesem? Co Cecylia i Wiktor wybiorą stojąc na rozdrożu?

"Każdy z nas nosi w sobie jakieś cholerne piekło, z którym musi się codziennie zmierzyć." ****


Totalnie nietypowa, odbiegająca od wymuskanych i wyłącznie radosnych obyczajówek - typowa powieść dla lubiących odmianę. Gratka dla uwielbiających obserwowanie życia innych oraz dla tych, którym przewidywanie finału sprawia przyjemność - śmiem twierdzić, że w tym wypadku niekoniecznie odgadniecie :) Ale powieść jest warta uwagi, czyta się ją szybko i z zainteresowaniem - ogromnie ją polecam!

"Sumienie ludzkie jest czymś skandalicznie wkurzającym. Milczy przez długi czas uśpione albo nieobecne, a kiedy o nim zapominasz, podnosi swój łeb i patrzy ci pytająco w oczy. Zagląda w myśli. I nic nie mówi. Kompletnie nic. 
A milczenie jest czasem o wiele głośniejsze niż strzał z karabinu." *****


Podsumowując - "(Nie) miłość" to powieść-dowód. Dowód na to, że nie zawsze słowo z przedrostkiem 'nie' jest złe. Że życie nie zawsze pozwala nam na osiągnięcie celu, który mieliśmy jeszcze choćby jeden dzień temu... Historia opisująca bałagan myśli, konieczność dążenia do kompromisów czy dokonywania wyborów, ale również pełna frustracji, pretensji, żalu i poczucia niesprawiedliwości. Lekcja o tym, jak rozmawiać ze sprawcą wypadku...Opowieść o przyzwoitości, poczuciu odpowiedzialności, skrobaniu rdzy ze związku oraz współczynniku odczuwania szczęścia.



* N. Socha, "(Nie) miłość", Edipresse Książki, Warszawa 2019, s. 9
** Tamże, s. 16
*** Tamże, s. 174
**** Tamże, s. 193
***** Tamże, s. 223




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki




Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


środa, 27 lutego 2019

Joanna Szarańska "Do zakochania jeden rok"






Autor: Joanna Szarańska
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: sierpień 2018
Liczba stron: 328
Seria: Kronika pechowych wypadków tom 2











Gdy za oknem luty zachowuje się jak kapryśny kwiecień, który zróżnicowaną pogodę plecie, miło jest zanurzyć się w przyjemnej lekturze kryminału, obyczajówki a najlepiej komedii kryminalnej, czyli przygód Zojki i babci Tuszyńskiej. Ten duet potrafi jak nikt rozśmieszyć, rozgrzać i sprawić, że człowiek zapomina o tym, co za oknem. Jakie przygody przeżywały w drugim tomie serii 'Kronika pechowych wypadków'?

Zojka miała przyjechać do babci tylko i wyłącznie na kontrolę poczynań staruszki, ale została z uwagi na kryminalną aferę z odciętą dłonią w torebce a potem... Potem to już tak jakoś wyszło, bo babcia dostarcza wrażeń, natura wprowadza Zojkę w błogi nastrój a i pracę znalazła w "Głosie Wadowic". Jednak afery ucichły, nowe się nie pojawiają i babcia zaczęła się nudzić a jej zgryźliwość wprawiała Zojkę w stan zdenerwowania... Co ta staruszka wymyśliła? Otóż między innymi będzie wnuczkę rozmnażać oraz zamierza poddenerwować rodzinkę - zwłaszcza córki - wizytą u pewnego pana... Czy wszystko pójdzie po myśli każdej z bohaterek?

Dużo się dzieje również u aspiranta Chochołka, który przeżywa liczne urlopowe przygody, zaczął też chodzić na randki. Jednak los przygotował dla niego trudny powrót do pracy, okazało się bowiem, iż czeka na niego afera emerytalna. Starsi ludzie umierają, niby naturalnie, ale bliscy odkrywają dziwne rzeczy... Oprócz tego, że zaczęli przed śmiercią o siebie bardziej dbać to zniknęły z ich mieszkań wszystkie cenne rzeczy. O co tutaj chodzi? Czy ma to coś wspólnego z faktem, iż w Wadowicach powstało biuro matrymonialne?

Istne pandemonium rozpęta się w chwili, gdy wyjdzie na jaw fakt, iż babcia Tuszyńska zniknęła! Zojka tworzy teorie spiskowe co się z nią stało, szuka pomocy u rodziny i znajomych babci, ale niewielu się tym przejęło... Swoje podejrzenia postanawia sprawdzić osobiście i afera nabiera rozpędu - kilkoro bohaterów zapisuje się do biura matrymonialnego, gdyż podobno tam wiedzie trop, Zojkę czekają też spięcia z redaktorem Kordeckim a strach o babcię tylko się potęguje...

Co trzeba mieć w głowie (Asiu Sz., to komplement - czytaj dalej), żeby stworzyć taką fabułę i zagadkę? Nie wiem, ale poproszę więcej! To lepsze niż Agatha Christie, nie miałam nawet grama podejrzeń kto stoi za zniknięciem babci, aż do finału... A do tego atrakcje dodatkowe, bawiłam się przednio!

Powieść Joanny Szarańskiej to worek humoru w pakiecie z mglistą atmosferą grozy wprost z horroru Kinga, z której to wyłaniają się trzaski, posapywania i szelesty. Autorka potrafi zaczarować czytelnika a przekornie pisząc, jest świetna w jego umęczeniu czy też udręczeniu, gdyż serwuje mu naprzemiennie śmiech i chwile napięcia. 

"Babunie nie znikają sobie ot tak! (...) Przynajmniej nasza. Ona nie jest pierwsza naiwna, co ją można wziąć sposobem na wnuczka. (...) 
Babunia jest przecholerą i inaczej się tego określić nie da." *


Podsumowując - "Do zakochania jeden rok" to niebanalna i lekka komedia kryminalna, która ubawi Was do łez. Poza tym czekają na Was przesłuchania, prowokacje, śledzenie podejrzanych, skrojone na dziwną skalę poszukiwania oraz tajemnicze SMS-y. Nie brakuje zawodów miłosnych, brutalnej prawdy o ludziach, maniakalnych żab oraz samotności, nawet na wyższych szczeblach. Szybko, lekko i przyjemnie to najkrótsza definicja tej książki. Gorąco polecam, zwłaszcza na chandrę!



* J. Szarańska, "Do zakochania jeden rok", IV Strona, Poznań 2018, s. 120





"Kłopoty mnie kochają"
"Do zakochania jeden rok"
"Coś tu nie gra"




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki




Za możliwość przeczytania książki
dziękuję

poniedziałek, 25 lutego 2019

Magda Stachula "W pułapce"






Autor: Magda Stachula
Wydawnictwo: Znak literanova
Data wydania: czerwiec 2018
Liczba stron: 304











Twórczość Magdy Stachuli nie jest mi obca a wręcz znana i lubiana. Poznałam "Trzecią", potem debiutancką "Idealną", za każdym razem byłam zadowolona z lektury. Zatem przyszła pora na najnowszą książkę - "W pułapce". Czy spełniła moje oczekiwania?

Przemyśl, 1 sierpnia 2017
Rodzice Klary polecieli w sobotę na Majorkę, zatem dziewczyna korzystając z wolności od rządów twardej ręki ojca, wyrwała się na imprezę. Ocknęła się na schodach kamienicy, w której mieszka. Kartka na lodówce przypomniała jej, że w poniedziałek jest pogrzeb sąsiadki... Ale odkryła, że jest WTOREK! Gdzie zgubiła dwa dni ze swojego życia? Co się wtedy z nią działo? Dlaczego nic nie pamięta? Czy ktoś ją porwał? Zgwałcił? Nikt nie może się dowiedzieć o tym, co ją spotkało.

Dziewczyna stara się odtworzyć przebieg zdarzeń z imprezy a potem z pomocą przychodzi jej przyjaciółka Nina, która przypomniała sobie o pewnym artykule sprzed roku. Dotyczył porwania młodej dziewczyny, mieszkającej na stałe w Berlinie. Dziewczyny zaczynają prowadzić samodzielne śledztwo. Gdzie ich zaprowadzi? Czy uda im się odkryć prawdę? Czy Klara jest bezpieczna?


Berlin, wrzesień / październik 2016
Dwudziestoczteroletnia Lisa wciąż odczuwa niepokój, mimo że stara się swoje lęki załagodzić u psychoterapeuty. Dwa miesiące temu w niewyjaśnionych okolicznościach został porwana, gdy wracała do Niemiec z Polski. Nie pamięta jak to się stało, nie wie co ktoś mógł jej zrobić... Rodzina poszukiwała jej przez kilka dni. To nie był ani gwałt ani rabunek! Więc co?? Lisa szuka wsparcia u brata - Alexa, gdyż ma wrażenie, że kiedy nie ma jej w mieszkaniu ktoś się po nim kręci... A przecież wymieniła zamki! Czyżby porywacz chciał dokończyć 'robotę' i ją zabić? I jeszcze te głuche telefony?!


Naprzemiennie towarzyszymy w codzienności Klarze i Lisie, próbujemy przetrwać trudne chwile, przebrnąć przez mgłę zasnuwającą pamięć bohaterek i odzyskać wspomnienia. Życie Klary obejmuje okres miesiąca, zaś u Lisy czas biegnie szybciej i poznajemy kilka miesięcy jej życia. Niespodziewanie w fabule pojawia się trzeci element - oznaczona kursywą perspektywa porywacza, który ma przed sobą ofiarę... Czy to przeszłość i poznajemy losy poznanych dotąd dziewcząt czy może trzecia porwana?


Bardzo długo czytelnik pozostaje w nieświadomości, kim jest trzecia porwana, porywacz i co działo się z dwiema głównymi bohaterkami. Powoli zbierałam drobiazgi, które miały mi pomóc dotrzeć do prawdy... Co je łączyło? Dlaczego to właśnie one zostały 'wybrane'? Tylko na to jedno powiązanie musiałam czekać niemal do dwieście pięćdziesiątej strony. A o co chodziło w całej historii? Choć miałam wiele pomysłów, tropów i przypuszczeń, wszystkie legły w chwili, gdy autorka odkryła wszystkie karty! No po prostu 'czapki z głów'!

Magda Stachula doskonale oddała strach porwanych przed powrotem do normalnego życia, ich poczucie poniżenia, lęk przed wyjściem z domu, nienawiść w stosunku do porywacza a zwłaszcza jeśli chodzi o niewiedzę co się nimi działo w czasie, który umknął ich pamięci. Bohaterki żyły w ogromnym napięciu, miały wręcz paranoiczne podejrzenia skierowane w stosunku do wielu osób,  nikt nie potrafił im pomóc, zaś Klara w obawie przed gniewem ojca, nie poszła nawet na policję.

By stworzyć fantastyczny thriller, wcale nie ma konieczności rozwlekania historii na pięćset stron... Stachula ma przepis na to, jak na trzystu czterech stronach zdążyć czytelnika zadziwić, zaniepokoić, pokazać mu gdzie czyha zło i jakie ma sposoby na dotarcie do naiwnego człowieka. Myślę, że wiele osób po tej lekturze otworzy oczy na pewne zjawiska, częściej przyjrzy się ludziom z własnego otoczenia lub tym, którzy się w nim pojawią.


Podsumowując - "W pułapce" to świetny thriller psychologiczny w wykonaniu Magdy Stachuli. Polska mistrzyni tego gatunku, potrafi doskonale stopniować napięcie, wprowadzać stan poczucia zagrożenia, niepewności oraz bezsilności. Uwielbiam jej sposób prowadzenia fabuły, do której dodaje nowe elementy w taki sposób, że wcale nie ułatwiają rozwikłania zagadki. Jej finał godny jest efektu 'wow', który zawsze odczuwałam podczas lektury kryminałów Agathy Christie.
Polecam, choć niekoniecznie przed snem.





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, Wyzwanie LC 2019, 52 książki


sobota, 23 lutego 2019

Anna Szczypczyńska "Dzisiaj śpisz ze mną"






Autor: Anna Szczypczyńska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: październik 2018
Liczba stron: 336











Anna Szczypczyńska to autorka bloga, która swoimi poradami podzieliła się w książce "Panna Anna biega. Zakochaj się w bieganiu". W październiku ukazał się jej debiut powieściowy, zwracający uwagę na namiętność, która niepostrzeżenie wkradła się w życie mężatki. W ostatnim czasie to moja druga (po "Jej portret" A.H. Niemczynow) lektura, poruszająca tematykę zdrady małżeńskiej.

"Przyjaźń to najlepszy lifting." *

Nina Szklarska nie wierzy w przeznaczenie. Jest redaktorką w serwisie poświęconym zdrowemu stylowi życia i podlega dość specyficznemu szefowi, nazywanemu przez pracowników żartobliwie Pośpiechem. Poza pracą Nina jest żoną i matką dwóch córek Leny i Zuzy, które kocha nad życie. Jej poukładaną, szczęśliwą i - o ile to możliwe przy małych dzieciach - spokojną codzienność burzy... dłuższa nieobecność koleżanki z działu... Bowiem, żeby jakoś ogarnąć obowiązki otrzymuje do pomocy Janka Ogińskiego - punktualnego, mądrego, przystojnego i oczytanego stażystę.

To właśnie on wywołuje u dojrzałej kobiety fantazje erotyczne. Nina kocha swoją pracę i niezwykle ją cieszy, że może podyskutować z Jankiem o czymś innym, niż obowiązki domowe czy macierzyńskie. Jej mąż Maciek ma swój świat, swoje marzenia, plany i choć jest ambitny oraz seksowny, choć świetnie zna jej ciało to jednak nie odczuwa potrzeby innej scenerii zbliżeń niż szybko i cicho, bo dzieci...

A Nina marzy... o hotelu, o braku pośpiechu, braku przewidywalności... Chciałaby zapomnieć się z Jankiem i znów być młodą oraz zmysłową dziewczyną...

Kobieta położy na jednej szali codzienność z rodziną, wieloletnią miłość i uczucie do dzieci; na drugiej zaś uniesienia z Jankiem - jaką decyzję podejmie finalnie? Czy pozwoli ponieść się namiętności? Na jakie życie zdecyduje? Bo dłużej w dwóch światach żyć nie zechce... Czy się opamięta i zaniecha spotkań z Jankiem? A może znajdzie inne rozwiązanie?

"Życie jest za krótkie, żeby się przejmować tym,co ktoś pomyśli." **


Ania Szczypczyńska stworzyła powieść dwutorową, której akcja z teraźniejszości przeplata się z wydarzeniami sprzed lat, kiedy nastoletnia Nina poznała Kamila. Kolejne spotkania z o pięć lat młodszym kolegą zostały zaakcentowane inną czcionką. Młodzi rozmawiali o literaturze, fotografii oraz przeżywali swoje pierwsze miłosne uniesienia. Poznawali ciała, potrzeby i żadne niewygody ich nie zniechęcały.

"Kiedy nie wiesz, co robić, nie rób nic. Przeczekaj. Odpowiedź sama do ciebie przyjdzie." ***

Autorka pokazała nam, co się stanie gdy nasza codzienność zostanie rozbita jak lusterko oraz 'zmusiła' do zastanowienia - będąc na miejscu Niny będziesz pragnąć wciąż nowych wrażeń, jednocześnie niszcząc to, co osiągnęłaś w życiu oraz osobę którą darzysz uczuciem dla kilku chwil uniesień? Czy warto?

Jednocześnie Szczypczyńska opisała kontrast między życiem żony i matki (Nina) a singielki Pauliny, która chętnie porzuciłaby nadmiar wolnego czasu na rzecz posiadania rodziny oraz zamieniła piękne sukienki na poplamione kaszką bluzki. Jednak nie jest łatwo znaleźć tego jedynego i uwić z nim gniazdko...

"Czemu nikt jej nie uprzedził, że tak niewdzięczna jest rola matki? Wiecznie rozdarta. Kiedy jest z dziećmi, chciałaby mieć choć pół godziny tylko dla siebie. Kiedy ktoś postanawia jej podarować nawet nieco więcej, od razu tęskni." ****

"Dzisiaj śpisz ze mną" to lektura pełna humoru, napisana ciekawym stylem a przesłania i morały zostały nam przekazane z lekkością. Widać zamiłowanie autorki do tematyki dziennikarstwa, biegania oraz literatury, gdyż to właśnie na nich oparte zostało zatrudnienie czy też hobby bohaterów. Książka jest przepełniona namiętnymi scenami, które z wyczuciem, delikatnością i przy użyciu pięknych określeń opisała Szczypczyńska. Dzięki temu momenty erotyczne zapamiętam jako czytane z przyjemnością a nie odrazą.

"To zabawne, że bez względu na wiek na jedną rzecz mężczyźni reagują bardzo podobnie: zaczynają cię doceniać, gdy na moment znikniesz z ich życia. Kiedy zobaczą, jak ich świat wyglądałby bez ciebie..." *****


Podsumowując - "Dzisiaj śpisz ze mną" to powieść o tym, że przypadkowe spotkanie może wiele zmienić, o blaskach i cieniach macierzyństwa oraz o tym, że czasami to kobieta musi zrobić pierwszy krok. Jest to historia pokazująca jak przeżywamy miłość i fascynację na różnych etapach życia oraz że właściwie każdy z nas ma swoją definicję miłości. To książka o upojnych chwilach, ale i tych zwyczajnych. O trudnych wyborach, samotnym zasypianiu, akceptowaniu marzeń drugiej osoby oraz zapomnieniu. Polecam



* Anna Szczypczyńska,  "Dzisiaj śpisz ze mną", Filia, Poznań 2018, s. 40
** Tamże, s. 87
*** Tamże, s. 267
**** Tamże, s. 200
***** Tamże, s. 165-166



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki


środa, 20 lutego 2019

Krzysztof Koziołek "Nad Śnieżnymi Kotłami" - zapowiedź - patronat



Już 20 marca nakładem wydawnictwa Akurat, ukaże się najnowszy kryminał w stylu retro Krzysztofa Koziołka -  "Nad Śnieżnymi Kotłami".

Autor debiutował w 2007 roku powieścią sensacyjną "Droga bez powrotu".









By Was zaintrygować zachęcam do przeczytania oficjalnego opisu:

Wybuchowa mieszanka kryminału i powieści szpiegowskiej w wyśmienicie zrekonstruowanych realiach na krótko przed wybuchem II wojny światowej. „Nad Śnieżnymi Kotłami” Krzysztofa Koziołka to kontynuacja cenionej przez czytelników serii, w której przełomowe historyczne wydarzenia stanowią tło dla ludzkich dramatów oraz namiętności. Premiera już 20 marca.

Sierpień 1939 roku. Asystent kryminalny Anton Habicht od kilku miesięcy przebywa w Schreiberhau (Szklarskiej Porębie), dokąd trafił, popadłszy w niełaskę przełożonych po poprzednim śledztwie. Polecenie rozwiązania zagadki kradzieży biżuterii w hotelu górskim „Nad Śnieżnymi Kotłami” odbiera jako kolejną szpilę wbitą przez szefa miejscowej żandarmerii. Rutynową wizytę przerywa wypadnięcie z okna żony urzędnika ze Schreiberhau. Habicht nie wierzy, że to wypadek, i rozpoczyna śledztwo wśród miejscowej śmietanki towarzyskiej.

Kiedy pojawia się kolejny trup – tym razem śmierć dosięga poszukiwacza cennych minerałów – asystent kryminalny intensyfikuje działania. Z każdym dniem odkrywa kolejne, skrzętnie skrywane tajemnice establishmentu. Wkrótce do miasta przyjeżdżają zagadkowi ludzie, sytuacja się komplikuje, a Habicht nabiera przekonania, że to, co do tej pory udało mu się odkryć, jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.

Nad Śnieżnymi Kotłami” to trzecia – po „Górze Synaj” oraz „Wzgórzu Piastów” – część serii kryminałów retro Krzysztofa Koziołka. Tym razem akcja toczy się w sierpniu 1939 roku na terenie dzisiejszej Szklarskiej Poręby. Autor, dzięki bogatej wiedzy o ówczesnych realiach społeczno-kulturowych oraz znajomości szczegółów topograficznych, wprowadza czytelnika w atmosferę przedwojennej Polski, w której wyraźnie wyczuwa się nieuchronność zbrojnej napaści Niemiec. A ponieważ wszystko to okrasza solidną dawką doskonale skonstruowanej kryminalnej intrygi i ubarwia galerią wiarygodnych psychologicznie postaci, „Nad Śnieżnymi Kotłami” to powieść, która usatysfakcjonuje zarówno pasjonatów historii, jak i miłośników kryminalnych dociekań.

Kogo udało mi się zachęcić? Jako, że Ejotkowe postrzeganie świata objęło książkę patronatem, możecie wypatrywać konkursu :)

Jeśli ktoś czuje się zainteresowany kryminałem, ale martwi się, że to kolejny tom - ja również nie czytałam poprzednich, ale wiem od autora, że poszczególne części łączy osoba głównego bohatera, ale można je czytać całkowicie niezależnie.
 






wtorek, 19 lutego 2019

Angelika Ślusarczyk "Naucz się beze mnie żyć" - patronat




Autor: Angelika Ślusarczyk
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 14 lutego 2019
Liczba stron: 292












Angelika Ślusarczyk to autorka bloga 'Tylko magia słowa', która postanowiła spełnić swoje marzenie o pisaniu... nie tylko recenzji. Zadebiutowała wydając opowiadanie, zaś "Naucz się beze mnie żyć" to jej pierwsza powieść. Zapraszam na moje wrażenia z lektury o wielkiej miłości.


Wiola prowadzi własny salon kosmetyczny w Krakowie. Dba o niego, dzięki czemu wciąż przybywa zadowolonych klientek. Ma dwie pracownice, z którymi łączy ją nić porozumienia a Klara jest jej przyjaciółką. Jednak cieniem na życiu Wioli kładą się wydarzenia z przeszłości, o których wiedzą tylko rodzice i młodszy brat. Najpierw internetowa znajomość z Karolem, później przypadkowe spotkanie, które przerodziło się w szczerą miłość do Mateusza. Teraz nie ma u jej boku żadnego z nich.

Dwie nierozwiązane sprawy.
Dwa zranienia.

Pierwszy okrutnie z niej zakpił - zapłaciła za to ogromną cenę.
Co łączyło Wiolę z Karolem? Dlaczego tak niewiele brakowało do tragedii?

Drugi, po trzech wspólnych i szczęśliwych latach zwyczajnie zniknął... Zostawiając w jej pamięci jedno zdanie: "Naucz się beze mnie żyć". Minęło już ponad tysiąc dni a Wiola nadal nie potrafi zapomnieć o ukochanym Mateuszu. Nie jest w stanie zwrócić swych uczuć w kierunku żadnego innego mężczyzny... Co się z nim stało? Dlaczego odszedł? Czy żyje?

Młoda dziewczyna ciężko pracuje, stara się cieszyć drobiazgami, choć serce nadal krwawi. Stara się zapomnieć o tym co było, jednak przewrotny los jej nie pozwala. Wciąż planuje dla niej nowe niespodzianki, niekoniecznie miłe... A na dodatek przeszłość zaczyna pukać do jej drzwi. Zresztą nie tylko Wioli, ale również Klary.

"Wszystko się da, jeśli się tak naprawdę chce i każdy strach można w jakiś sposób przełamać." *

Przepełniona marzeniami, traumatyczną przeszłością, gniewem, bólem oraz frustracją książka debiutującej na rynku wydawniczym Angeliki Ślusarczyk. Autorka przedstawiła życie Wioli w dwóch perspektywach: 'kiedyś' i 'teraz', dzięki czemu możemy poznać targające bohaterką emocje w różnych okresach życia i utożsamiać się z jej problemami. Przyznaję, że powolne odkrywanie wydarzeń z przeszłości sprawiało, że serce szybciej mi biło. To nic, że nieco zbyt wcześnie domyśliłam się jaki los spotkał Mateusza... Książka i tak mi się podobała :) Czyta się szybko, gdyż pomimo trudnych momentów jest napisana prostym językiem i z lekkością.

Często sięgam po debiuty i zawsze patrzę na nie przychylnym okiem, daję kredyt zaufania a później sięgam po kolejne powieści, by cieszyć się z rozwoju pisarza. Podobnie jest w przypadku debiutu Angeliki - trzymam kciuki za rozwinięcie pisarskich skrzydeł, bowiem widać, że dotychczas jedynie blogująca młoda dziewczyna, ma dobre pomysły i potrafi zaciekawić tego, kto sięgnie po jej książkę.

W lekturze przeszkadzały mi jedynie trzy detale. Zbyt szczegółowo opisywane momenty, gdy Wiola sprzątała salon kosmetyczny, wrzucała kolejno wymieniane drobiazgi do torebki oraz poranne i wieczorne toalety (prysznice, makijaże i ubieranie).


Podsumowując - "Naucz się beze mnie żyć" to historia pokazująca hart ducha głównej bohaterki, która pomimo licznych przeciwności, stara się postawić żagiel i łapiąc stery w dłonie ruszyć ku przyszłości. Jest to opowieść o miłości, przyjaźni, tajemnicach, zdradach i zemście. Pod symboliczną okładką z dominującym fioletem, otrzymacie intrygującą fabułę osadzoną w świecie kobiecego piękna i kosmetyków. Polecam!




* A. Ślusarczyk, "Naucz się beze mnie żyć", WasPos, Warszawa 2019, s. 174




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za możliwość przeczytania książki 
dziękuję

niedziela, 17 lutego 2019

Sprawy techniczne - porządki

Uważni obserwatorzy zauważyli, że od kilku dni panuje bałagan w dolnych partiach bloga, czyli w strefie Etykiet. Otóż proszę o cierpliwość, bowiem robię tam generalne porządki.

Kiedy zaczynałam robić etykiety na starcie bloga nie miałam takiej wiedzy jak teraz. Dlatego by było i Wam i mnie łatwiej coś odnaleźć porządkuję kilka rzeczy m.in. nazwiska autorów :) Wreszcie będą rozpoczynały się nazwiskiem, nie imieniem.

sobota, 16 lutego 2019

Anna H. Niemczynow "Jej portret"





Autor: Anna H. Niemczynow
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30 stycznia 2019
Liczba stron: 432










Annę Niemczynow miałam okazję poznać na Targach Książki w Krakowie w 2018 roku i ze wstydem musiałam tej sympatycznej, ciepłej i roześmianej pisarce wyznać, że nie czytałam jeszcze żadnej jej powieści. Wtedy też postanowiłam, że muszę to koniecznie nadrobić. Na moje ogromne szczęście wypełniłam noworoczne postanowienie już teraz i poznałam twórczość Ani - zaczęłam od najnowszej książki - "Jej portret". Czy jest to lektura, która zapadnie mi w pamięć? Czy Niemczynow dołączy do grona ulubionych polskich pisarek i będę chciała poznać wcześniejsze - i późniejsze - książki?

"Rodzina jest jak gałęzie drzewa. Wszyscy rośniemy w innych kierunkach, 
lecz zawsze łączą nas korzenie." *

Maja Preis mieszka wraz z mężem i czwórką dzieci w niemieckim Kulmbach. Zgodziła się na przeprowadzkę wiele lat temu, z uwagi na pracę Marcela. Wprawdzie Maja nie radzi sobie z językiem na poziomie zaawansowanym, ale jest pisarką i tworzy w języku polskim, więc nie czuje dyskomfortu.
Patrząc z boku, można stwierdzić iż kobieta ma życie idealne, bo poza kochającym mężem i gromadką cudownych oraz uzdolnionych dzieci ma dom, super samochód, gosposię, brak stałych godzin pracy a jednak czuje się zmęczona. Potrzebuje zmian i odpoczynku od codziennego rozwożenia i odbierania dzieci ze szkoły, przedszkola, zajęć dodatkowych. Ostatnio ma również problem z pisaniem... Zbliża się termin u wydawcy a Maja nie może odnaleźć w sobie idealnego tematu na książkę a nie chce znów pisać o macierzyństwie. Ponadto uważa, że gdy pisarz męczy się podczas pracy, to później czytelnik nie odczuwa zachwytu czytając.

Podliczając bilans zysków i strat Maja podejmuje decyzję - musi pobyć przez pewien czas sama ze sobą. Wyjeżdża do swojego mieszkania w podszczecińskiej miejscowości, wybiera się na zakupy oraz spotyka z przyjaciółką Ewą, jednocześnie licząc, iż odnajdzie porywający temat na nową powieść. Przypadkowe spotkanie z Danielem, miłością sprzed dwudziestu lat sprawia, że budzi się pożądanie i potrzeba kobiecego wyglądu a rozum oraz rodzina schodzą na dalszy plan... Czy namiętność i chwile zapomnienia z dawnym ukochanym spowodują, iż Maja poświęci miłość do dzieci? Gdyby tylko wiedziała, jak zakończy się ten "jeden raz" to czy nadal pragnęłaby odzyskać swój pamiętnik sprzed lat? Jaką cenę poniesie za swoje wybory?

"Trzeba uważać o czym się marzy. Spełnione marzenia nie zawsze przynoszą spokój duszy." ** 

Jak zawsze w chwili, gdy sięgam po powieść nieznanego mi autora, mam niewielkie obawy czy czas poświęcony na czytanie nie okaże się stracony. W przypadku Ani Niemczynow muszę napisać wprost - to malarka słowem, która językiem prostym, lecz niezwykle przemawiającym do czytelnika przedstawiła opowieść o porywach serca, spokoju duszy oraz zagubionych wartościach. "Jej portret" to zwrócenie naszej uwagi na to, co ważne. Doceńmy to, co mamy. Są takie chwile w naszym życiu, które powinniśmy zamykać w słoikach i odstawiać do spiżarni, na później.

Ta książka jest świetna! Nawet nie wiem kiedy przepłynęłam przez jej stronice. Historia bardzo mnie wciągnęła, próbowałam identyfikować się z Mają. Byłam rozdarta między jej miłością do męża i dzieci a pragnieniem poczucia się jak wolna, piękna, pociągająca i mająca nieco czasu dla siebie kobieta. Moje sympatie do Majki i jej męża Marcela zmieniały się w trakcie fabuły, w zależności od decyzji jakie podejmowali. Za to finał... przyznaję wiele momentów mnie zaskoczyło, ale finał wręcz wbił w fotel. Nie spodziewałam się, że Niemczynow tak pokieruje krokami swych postaci.

"...miłość czasami trzeba puścić wolno. Jeśli naprawdę należy do nas, nie oddali się zbytnio. 
Nawet jak zbłądzi, to znajdzie drogę powrotną." ***


Podsumowując - "Jej portret" to opowieść o sercu rozbitym, ale też takim które jest spragnione przygody. O zdradzie, rodzinie, tajemnicach z przeszłości, tęsknocie, wspomnieniach, chwilach zapomnienia. Przez powieść przewija się cała gama emocji u bohaterów, które niezmiennie odczuwałam jako odbiorca: szok, rozgoryczenie, żal, poczucie winy, gniew, upokorzenie a także miłość czy nienawiść. Nie walczcie z pragnieniem poznania tej historii, nie warto :) Warto po prostu po nią sięgnąć.




* A. H. Niemczynow, "Jej portret", Filia, Poznań 2019, s. 21
** Tamże, s. 66
*** Tamże, s. 280-281




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


piątek, 15 lutego 2019

Kasia Magiera "(Nie)sława" - zapowiedź - patronat

Kasia Magiera

Już 15 marca swoją premierę będzie miał kryminał Kasi Magiery "(Nie)sława".

Pisarka debiutowała książką "Echo milczenia" w 2018 roku.











Jeśli lubicie czytać kryminały albo książki z fabułą osadzoną w Krakowie albo tym bardziej kryminały z akcją w Krakowie to jest to coś dla Was!

Oto oficjalny opis "(Nie)sławy":

'W Krakowie właśnie rozpoczyna się coroczny zjazd celebrytów. Zaproszeni na niego zostali wszyscy ludzie z pierwszych stron plotkarskich gazet. Przybyli, aby pysznie się bawić. Jednak te plany już na starcie zostają zachwiane, gdyż we własnym mieszkaniu, w bliskim sąsiedztwie hotelu, gdzie mieszkają zaproszeni na zjazd celebryci, zostaje znalezione ciało jednej z najbardziej opiniotwórczych dziennikarek show-biznesu. To ona, niczym sędzia Sądu Najwyższego, wydawała ostatecznie wyroki, kto zostanie gwiazdą, a kto nie ma szans na spektakularną karierę. Nie ma wątpliwości, że została zamordowana w dziwny i nietypowy sposób.

Doświadczona komisarz Gwiazdowska i młody aspirant Winnicki rozpoczynają dochodzenie w zupełnie im obcym i nieprzyjaznym świecie. Kłamstwa i manipulacje są tu na porządku dziennym. Nikt nie mówi prawdy o sobie. Każdy z celebrytów coś ukrywa, a co najważniejsze - każdy miał motyw, aby się pozbyć znanej dziennikarki. Czy Gwiazdowska i Winnicki będą umieli dostrzec, gdzie zaczyna się, a gdzie kończy gra każdego z podejrzanych? Czy uda im się dojść prawdy i złapać mordercę? Czy znajdzie się ktoś, kto pomoże im zrozumieć, jak funkcjonuje świat show-biznesu?'


Brzmi kusząco? Dla mnie ogromnie! :)


Zwłaszcza, że patronat nad książką objęło między innymi Ejotkowe postrzeganie świata :)  Już możecie ostrzyć ząbki na konkurs :)




czwartek, 14 lutego 2019

Krystyna Mirek "Miłość z błękitnego nieba"




Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 13 lutego 2019
Liczba stron: 328











"Miłość z błękitnego nieba" Krystyny Mirek jest wznowieniem powieści "Miłość z jasnego nieba" wydanej w 2014 roku. Jako, że nie lubię pisać dwukrotnie recenzji tej samej fabuły przypomnę mój tekst pierwowzoru (zmienię tytuł) i skomentuję zmiany.


Zapraszam Was do Krakowa, gdzie swoją firmę informatyczną prowadzi Daniel. Ma kochających rodziców, choć może nieco zbyt opiekuńczych oraz przyjemne wspomnienia z dzieciństwa. W jego mieszkaniu w kamienicy przy rynku żadna kobieta nie zagrzewa zbyt długo miejsca a na pocieszenie pozostają jej bursztyny. Dla Daniela priorytetem jest praca a kobiety...? Jakoś żadna nie urzekła go na tyle, by chciał codziennie budzić się obok albo przedstawić rodzicom. Cały wolny czas poświęca kolejnym kontraktom oraz przyjacielowi a zarazem współpracownikowi - Mateuszowi.

Wszystko zmieni się - o czym nasz bohater jeszcze nie wie - z chwilą, gdy koła samolotu z Monachium dotkną płyty lotniska w Balicach. Z ogromnym bagażem życiowym - i nie tylko - wysiądzie z niego Angelika Niemirska, która została oddelegowana do podpisania ważnego dla swojej firmy kontraktu. Jeśli to zadanie nie zostanie wykonane zostanie zwolniona... Tylko jak to zrobić skoro umowa jest bardzo niekorzystna dla polskiej firmy? Dziewczyna musi stawić czoło ogromnie trudnym zadaniom w Krakowie. Wszelkimi dostępnymi sposobami będzie próbowała zdobyć upragniony podpis na swojej wersji umowy jednocześnie walcząc z ogarniającą paniką i wzruszeniem na myśl o przeszłości. Jej dzieciństwo nie było cukierkowe. Właściwie to uciekła do Niemiec zostawiając matkę i rodzeństwo na dwanaście lat bez jakiegokolwiek kontaktu. Dlaczego? Co sprawiło, że podjęła taką decyzję? Kiedy dotarłam do fragmentów o życiu Angeliki sprzed wyjazdu do Niemiec zrozumiałam, dlaczego unika kontaktu z mężczyznami. Pomyślałam również, że to chyba historia kogoś innego a nie pewnej siebie kobiety z początku tej powieści!

Zarówno Angelika, jak i Daniel pragnie podpisać ważną dla swojego dalszego życia umowę. Żadne nie chce się ugiąć. Żadne nie przyjmuje do wiadomości porażki. Każde z nich zamierza walczyć za wszelką cenę, by pokonać przeciwnika i uważa, że poradzi sobie bez trudu. Podobnie jak z uporządkowaniem życia prywatnego... Jaki będzie finał ich historii? Jak zakończy się sprawa umowy? Nic nie powiem :) Zachęcam jedynie do poznania tej niebanalnej powieści o miłości, która potrafi spaść na ludzi w najmniej spodziewanym momencie jak tytułowy grom z jasnego nieba. Czy Walentynki okażą się idealnym momentem na miłość czy na podpisanie umowy? Czy los, który odebrał Angelice tak wiele teraz będzie próbował to naprawić?

Dwie jakże różne osoby, odmiennie wychowane, oczekujące czegoś innego od życia w stworzonym przez siebie pancerzu. Z pozoru nie powinno ich połączyć nic prócz tej nieszczęsnej umowy, ale... Przecież w życiu wszystko jest możliwe... Co przekaże żonie tajemniczy pan z dziurą wyciętą w gazecie? Czy Daniel znów pomniejszy kolekcję atłasowych pudełeczek znajdujących się w szufladzie? A może to Angelika uświadomi sobie miłość ma ogromną siłę, ale wymaga też zaufania? Czy zdobędzie się na milowy krok w odbudowaniu relacji z rodziną?

Ta powieść to jednak nie tylko umowa dzieląca głównych bohaterów czy uczucie rodzące się między nimi. Bardzo ważnym tematem, który poruszyła autorka jest tajemnica Mateusza wobec Daniela. Niby przyjaciele mówią sobie wszystko i spieszą z pomocą, jednak nie zawsze to co mówią okazuje się być prawdą... Co zrobi Daniel, gdy ją odkryje? Po której stronie stanie? Ogromnie kibicowałam tej sprawie!


"Miłość z błękitnego nieba" to piękna, choć prosta historia o najważniejszym uczuciu w życiu człowieka. Uświadamia, że potrafi przybyć nagle i znikąd a nasze serca zabiją w innym rytmie burząc nasze dotychczasowe życie. Miłość potrafi pokonać wszystko, nawet groźbę utraty pracy czy znacznych dochodów. Jest w stanie zburzyć mur, którym oddzielamy się od porzuconej kiedyś przeszłości, tak bez słowa, bez wyjaśnienia... Może i nie będzie łatwo odbudować na nowo te relacje, ale warto podjąć walkę.

Lekko napisana historia o trudnych sprawach, które od pierwszych stron nie pozwalają na chwilę wytchnienia. Zostałam wręcz pochłonięta przez opisane tutaj losy Angeliki i Daniela. Niby banalnie, ale z dreszczykiem emocji, zaciskaniem kciuków i łzami wzruszenia, co spowodowało, że spędziłam z książką bardzo przyjemny czas. Owszem, najnowsze powieści autorki są lepsze, dojrzalsze literacko, ale "Miłość z błękitnego nieba" w niczym nie jest gorsza - zawiera ogrom prawd i mądrości o zwyczajnym życiu, w którym wytyczanie ścieżek musimy nadzorować samodzielnie... A wszystko to w moim pięknym Krakowie... :)



Powieść nie otrzymała tylko i wyłącznie piękniejszej, barwniejszej okładki z bardziej roześmianą kobietą o mocniejszych rysach. Choć oczywiście ta nowsza, znacznie mocniej zwraca uwagę. Autorka dokonała również zmian w tekście. Nie są one kluczowe dla całej historii, wszak charakter został zachowany, ale słowa są bardziej przemyślane, upiększone, dobór wyrażeń poprawia odbiór i szansę na wizualizację wydarzeń.
Właściwie to nie wiem czy było to niezbędne działanie, ale przyznaję że czytanie drugiego wydania zrobiło na mnie większe wrażenie pod względem literackim.
Książkę czytało się znacznie lepiej również dlatego, że czcionka jest zdecydowanie większa niż w poprzedniej wersji.

Gorąco polecam Wam powieść "Miłość z błękitnego nieba", nie tylko na okoliczność Walentynek.




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję

wtorek, 12 lutego 2019

Daria Skiba "Uwolnij mnie"





Autor: Daria Skiba
Wydawnictwo: Vectra
Data wydania: maj 2018
Liczba stron: 340










Daria Skiba to blogerka, która wkroczyła na drogę pisania na większą skalę. Jej debiutanckie "Uwolnij mnie" czekało na mnie od krakowskich Targów Książki 2018, ale miałam przeczucie, że na TAKĄ historię trzeba mieć odpowiedni nastrój. Dlaczego? Postaram się wyjaśnić tym, którzy jeszcze nie słyszeli, nie mieli czasu by sięgnąć, omijali z jakiegoś powodu... Nie warto zwlekać!

 "Życie to tylko garstka ulotnych chwil, które, niewykorzystane, opuszczą nas na dobre." *

Nieśmiała i zagubiona Diana, trzy lata temu wyrwała się na studia do wielkiego miasta. Rozpoczynając pracę, by sobie dorobić, poznała Patryka i wpadła w jego sieć kłamstw, oszustw. Przez długi czas nie zdawała sobie sprawy z tego, że to ona go utrzymuje, że to alkoholik stosujący używki a 'chlebem' codziennym są u niego poniżenia i kradzieże. A kiedy już to zrozumiała, nie mogła się wyrwać z tego związku, ot tak. Nie pozwolił jej. Zresztą kto by pozwolił, skoro żył jak król na jej rachunek...

Co musiało się zdarzyć, że dziewczyna wysłała do swojego przyjaciela Alana SMS-a o treści: Uratuj mnie? Jak zareaguje na jej wyjazd do Irlandii -do rodziny Alana - Patryk? Czy ten krótki odpoczynek doda jej wystarczająco dużo sił, by zawalczyła o swoje szczęście?

Trudna teraźniejszość z Patrykiem jest przeplatana trudnymi wydarzeniami z przeszłości ich związku. Włos się na głowie jeży... Później przeżywamy odskocznię od stresu i poniżania 'będąc' wraz z Dianą w Irlandii, śledzimy za to iskry, które przeskakują między przyjaciółmi. Powrót do Polski związany jest z kolejną dawką emocji, próba ostatecznego rozstania i ... Kiedy właściwie wszystko się wyjaśniło, zrobiła się wręcz sielanka, pomyślałam: 'No dobrze, ale to dopiero połowa książki! Co Daria napisała na pozostałych kartach?'. Otóż to co nastąpiło potem, przerosło moje najśmielsze oczekiwania! Nie spodziewałam się, że TAKA historia siedzi w głowie tej blond blogerki. Tak, ja wiem, że oczekujecie smaczków, szczegółów, ale na moim blogu ich nie znajdziecie. Nie zdradzę nic więcej.

Napiszę tylko tyle - koniecznie musicie przeczytać ten sensacyjny debiut! Ja już najchętniej sięgnęłabym po kontynuację :)

"Książki są niesamowite, dają nam kolejne życia, za którymi tęsknimy i do których uciekamy, by zawsze na końcu pokazać nam, że najważniejsze i najpiękniejsze jest nasze własne." **

Powieść z gatunku New Adult zawiera wiele scen, które wywołują śmiech, łzy, ale i wybuchy złości... Jakże ja przeżywałam lekturę, ale tak powinno być. To dla mnie wyznacznik tego, że mi się podoba. A tajemnice i zaskoczenia jak historia Alana czy święta Diany z 2015 roku są dodatkowym atutem. Podobnie jak opisy zbliżeń - zarówno te delikatne jak i brutalne, autorka oddała niezmiernie realistycznie.

Daria Skiba na czas mojego czytania "Uwolnij mnie" przeniosła mnie do innego świata - do krain: polskiej i irlandzkiej. W obu panują nierówne próby dążenia do szczęścia. W obu bohaterowie starają się o szczęście każdego dnia, marzą o udanej przyszłości, morzu miłości, bliskości z ukochanymi osobami a często spotyka ich zejście do piekła na ziemi...
Jeśli wszystkie książki Darii Skiby będą tak emocjonujące, wciągające jak wir trąby powietrznej to ja już po lekturze debiutu staję się murowaną czytelniczką. Brawo!


"Podjętych w życiu decyzji nie można żałować, należy nauczyć się z nimi żyć i je w pełni akceptować. Tylko wtedy można osiągnąć spokój ducha." ***


Podsumowując - "Uwolnij mnie" to powieść o destrukcyjnych związkach, błędach, zdradach, ogromnie trudnych decyzjach, szantażu emocjonalnym i miłości, która zaślepia. Zaskakująca historia niosąca wiele bólu, cierpienia i niezbyt wyczekiwane niespodzianki. Toksyczny partner, próba odrodzenia się, symbolika wyzwolenia, ukryta na dnie serca cząstka dobra, która w kluczowym momencie ratuje innych. Nadzieja, pragnienie szczęścia, deklaracje miłości, euforia mieszają się z rozpaczą, żalem, strachem i zagubieniem. Polecam!




P.S. Moje totalnie prywatne podziękowania kieruję do Darii - dzięki za nieświadome obdarzenie sióstr Alana imionami mojej córy i moim :)


* D. Skiba, "Uwolnij mnie", Vectra, Czerwionka-Leszczyny 2018, s. 8
** Tamże, s. 66
*** Tamże, s. 208-209



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


niedziela, 10 lutego 2019

Karolina Wilczyńska "Anielski kokon"





Autor: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 16 styczeń 2019
Liczba stron: 328











Karoliny Wilczyńskiej nie trzeba raczej nikomu przedstawiać - autorka kilku serii i pojedynczych powieści, w których rozkochała Polki. Szczerze mówiąc to po jej twórczość sięgam w ciemno, każda na swój sposób mi się podoba, bowiem niesie coś istotnego, ale jakże odmiennego. Karolina zwraca uwagę na to, co w życiu najważniejsze jednocześnie nie zanudzając banałami. Co zaserwowała nam w "Anielskim kokonie", którego wznowienie właśnie przeczytałam?

Olga jest kobietą nieśmiałą, cichą, nie przepadającą za plotkowaniem, zbierającą figurki aniołków. Ku radości swojej matki spotyka się z Gaborem, bogatym mężczyzną, który wprowadził ją do towarzystwa i zaprasza do klubów. Choć prawdę mówiąc Olga nie do końca czuje się szczęśliwa w tym związku. Zresztą mojej sympatii Gabor również nie wzbudził a wprost mnie rozwścieczył, gdy zadzwonił do Olgi o trzeciej w nocy, by dołączyła do imprezy...

Dziewczyna pracuje w korporacji - zresztą ma szefa, który nie darzy pracowników szacunkiem - i pewnego dnia na swą służbową skrzynkę mailową otrzymała wiadomość od tajemniczego Ananke: "Zostałaś wybrana, by stać się aniołem."* W pierwszej chwili pomyślała, że to żart informatyków, ale gdy zauważyła, że pewien mężczyzna wciąż ją obserwuje a ona dostaje nowe maile, z których wynika że oskarża niewinnych... Zaczyna się nieco bajkowa opowieść... O aniele, którego widzi tylko ona...  Który ją chroni przed niebezpieczeństwami... Tłumaczy, że nie pomoże jej w wyborze, ale będzie wspierał w kroczeniu drogą do czynienia dobra... Jej początkowo negatywne podejście i złość, zaczyna przeradzać się w zrozumienie, zaintrygowanie, akceptację i zaczyna powoli dostrzegać to, czego wcześniej nie widziała. Dokonuje się jej przemiana, którą możemy śledzić krok po kroku, gdyż jest bardzo szczegółowo opisana.

Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia, ponieważ nie mogłam doczekać się finału tej niecodziennej historii. Czy mnie usatysfakcjonował? Hmmm... trudne pytanie, bowiem to fabuła należąca do tych nietypowych, nie do końca konkretnych, ulotnych i takich, gdzie nie można wszystkiego wyjaśnić.

Karolina Wilczyńska stworzyła historię, która wwierca się w umysł czytelnika swoimi przesłaniami. Pokazuje że anioły i diabły są tuż obok nas i tylko on nas zależy jaki będą mieć wpływ na nasze życie. "Anielski kokon" to książka, która uświadamia że prawdziwe oblicza skrywamy pod maskami. Jest to powieść o zagubieniu, wścibstwie, sprzecznych emocjach, huśtawce nastrojów, alkoholizmie oraz kłamstwach.


"Anioł jest dobry. Nie czuje złości do nikogo, ani niechęci, ani nienawiści. Anioł wszystkich kocha. Tylko dobro może zmienić świat." **


Podsumowując - "Anielski kokon" to powieść niejednoznaczna. Ilu odbiorców, tyle wrażeń. Tyle wersji tego, jak powinniśmy odbierać tę historię. Choć myślę, że nie ma wzoru ani definicji - każdy musi zrozumieć powieść po swojemu. A czy będzie to bajka o aniołach czy też może opowieść o chorej psychicznie kobiecie...?  Sami musicie ocenić, choć niewątpliwie polecam :)




* K. Wilczyńska, "Anielski kokon", Wyd. IV Strona, Poznań 2019, s. 8
** Tamże, s. 149




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


piątek, 8 lutego 2019

Już 14 lutego premiera "Naucz się beze mnie żyć" Angeliki Ślusarczyk - zapowiedź 2 - patronat


Wprawdzie książka jeszcze do mnie nie dotarła, ale niestety tak działa poczta polska... Miało się tutaj znaleźć już moje zdjęcie okładki...

Mimo to, chciałabym Wam przypomnieć, iż 14 lutego swój debiut powieściowy będzie miała książka "Naucz się beze mnie żyć" Angeliki Ślusarczyk, autorki bloga 'Tylko magia słowa'.

Prostota na okładce, fabuła usytuowana w Krakowie i okolicach oraz patronat Ejotkowego postrzegania świata - to tak w skrócie :)

Kto czeka na powieść? :)

czwartek, 7 lutego 2019

Martin Widmark "Antykwariat pod Błękitnym Lustrem"




Autor: Martin Widmark
Tytuł oryginalny: Antikvariat Blå Spegeln
Tłumaczenie: Barbara Gawryluk
Ilustrator: Katarina Strömgård
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 2014
Liczba stron: 172
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 9+
Seria: Dawid i Larisa  tom 1







Szwedzki pisarz - Martin Widmark - zaistniał w życiu mojej córki i moim za sprawą serii 'Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai'. Kiedy przeczytałyśmy już wszystkie części (Pati wszystkie... a mnie zostało kilka) postanowiłam sprawdzić kolejną serię 'Dawid i Larisa' przeznaczoną dla nieco starszych czytelników. Jej pierwszy tom nosi tytuł "Antykwariat pod Błękitnym Lustrem".  Zapraszam na moje wrażenia z podróży na wyższy stopień wtajemniczenia.

Dawid Landgren ma trzynaście lat jest spokojnym i dobrze uczącym się uczniem gimnazjum. Chłopiec jest małomówny i nie wyrywa się do odpowiedzi. Jego rodzice wyjechali nadzorować budowę zapory wodnej w Nigerii i synowi wynajęli na ten czas pokój u znajomego - właściciela Antykwariatu pod Błękitnym Lustrem - Melchiora Rasmusena.

Pewnego dnia Melchior znika a Dawid nie ma pojęcia co się stało. Znajduje jedynie niebieską kartkę z ciągiem cyfr... Co oznaczają? Trudno odgadnąć, gdyż chłopiec posiada niewielką wiedzę o Rasmusenie i ewentualnych tajemnicach jego życia. Wraz z koleżanką z klasy Larisą, która przyjechała z Rosji, starają się rozwikłać zagadkę dziwnej wiadomości od antykwariusza. Czy im się to uda? Gdzie doprowadzą ich ślady? Jak bardzo wiedza Larisy o układzie okresowym pierwiastków czy umiejętność programowania przydadzą im się podczas poszukiwań? Przekonajcie się sami.

To seria bardzo odmienna od 'Biura Detektywistycznego Mai i Lassego', która ukierunkowana na młodszych odbiorców tchnęła realizmem, by w sposób logiczny dzieciaki wszystko zrozumiały. Tym razem jednak nie wszystko jest namacalne, konkretne i przyznaję, że tajemnica kryjąca się w życiu Melchiora, jest dość zaskakująca i trudna do uwierzenia. Ale to wcale nie oznacza, że mi się nie podobało...

Książeczka ma poręczny format, twardą oprawę, dość szczegółowo ale w sposób prosty rozpisane wydarzenia a każdy rozdział rozpoczyna się czarno-białą grafiką papugi (która w tej historii dostarcza nieco humoru) oraz całostronicową scenką obrazującą treść. To świetna przygoda dla młodych detektywów, którzy będą podążali tropem dokonań znanych na całym świecie naukowców a intrygującą i sensacyjną tajemnicę spróbują rozwikłać bez pomocy dorosłych. Przecież nie mogą o tym nikomu powiedzieć!

"Wiedza to coś, co można gromadzić." *


Podsumowując - "Antykwariat pod Błękitnym Lustrem" to opowieść pełna tajemnic i zagadkowych wiadomości, z odrobiną chemii, historii oraz nauki. Z kart książki wyłaniają się Mendelejew czy Darwin oraz ostrzeżenie przed tym, jakie niebezpieczeństwa kryje sieć internetowa. Jest napięcie, sprytne poczynania bohaterów oraz zaskakujące odkrycia. Sprawdźcie czy to seria dla Was, dla mnie po lekturze tomu pierwszego apetyty wzrósł.



* M. Widmark, "Antykwariat pod Błękitnym Lustrem", Wyd. Zakamarki, Poznań 2018, s. 76



"Antykwariat pod Błękitnym Lustrem"
"Trzynasty gość"
"Wyspa Obłąkanych"
"Pieśń szamana"
"Pod szklanym niebem"





Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za książkę dziękujemy



wtorek, 5 lutego 2019

Podsumowanie mojego czytelnictwa - styczeń 2019


Każdego roku w styczniu skupiam się na podsumowaniach poprzedniego roku i czytam mniej książek. W tym roku dodatkowo były ferie i nie liczyłam na tak dobry wynik... Ponad 3,5 tys. stron!



A jak wyglądał Wasz styczeń? :)





Liczba przeczytanych książek: 10
Liczba przeczytanych stron: 3 538

Co w przeliczeniu na dni daje 114  stron dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2019:  3 538
E-booki w 2019: 0


W ramach wyzwań:

Mini czelendż 4 - 0
Pod hasłem - 5
Wyzwanie LC - 1
Zatytułuj się 2 - 0
 
52 książki  - 10
Dla dzieci  - 1
E-booki - 0
oFLAGowani - nie będę tutaj oznaczała, gdyż flagi będą się tworzyły z różnych miesięcy

 

Przeczytałam w tym miesiącu:    

"Martwe dusze" Daria Orlicz - książka o nienawiści, pogardzie, rozpaczy i skandalu. O zniszczonej reputacji, zdradach i głupocie. O niestałości w uczuciach, myśleniu innymi częściami ciała niż głowa oraz małomiasteczkowej społeczności, gdzie wszyscy wszystko wiedzą i jak bardzo ich duszą sekrety. Jest to historia o zabijaniu z różnych pobudek, porzuceniu, zazdrości, ale i samotności. Jednak jako że sama nie jestem przekonana do tej lektury, to Wam pozostawiam decyzję czy po nią sięgnąć.

"Finał 7" Kerry Drewery - świetna dystopia o poglądach, różnorodności, odmienności oraz odcieniach sprawiedliwości. O tym, jaką władzę mają ludzie bogaci, o korupcji, skandalach, nadziei i rozpaczy. Chwile radości są przyćmiewane przez śmierć skazanych, ich strach i ból, gdy nie rozumieją co się dzieje a odliczanie trwa. To musi być straszne... Polecam 'Finał' dla zwieńczenia serii, może dzięki tej lekturze, choćby jedna osoba zrozumie, że zawsze jest czas na przejście na stronę dobra.

"Ten jeden dzień" Kaira Rouda - to thriller doskonały! Trzyma w napięciu, zaskakuje, udowadnia że pozory mylą oraz przekonuje o wartości prawdziwej przyjaźni. Kaira Rouda stworzyła postacie idealnie odzwierciedlające targające ludźmi emocje. Przez książkę przewijają się wściekłość, pogarda, brak wstydu i sumienia, manipulacje, kłamstwa a prym wiedzie narcystyczny i toksyczny bohater. Książka grzechu warta!

"Nigdy ci nie wybaczę" Anna Mentlewicz - powieść w sposób naturalny pokazująca ludzkie emocje - zarówno pozytywne jak i negatywne. Jest to historia o zazdrości, nienawiści, prawdziwej przyjaźni, ale również o koneksjach, układach i wykorzystywaniu krzywdy innych. Opowieść o sławnych ludziach, którym nie zawsze sprzyja czy znajomości a wręcz mają wciąż 'pod górkę'. Trudne sytuacje rozładowuje humor za sprawą tekstów papugi - Żakuszka jest po prostu cudowną kreacją bohatera zwierzęcego a na dodatek królową miłości!

"Kto by się spodziewał?" Agata Przybyłek  - historia o samotności, poczuciu krzywdy, miłości która nie rdzewieje oraz próbie zdystansowania się do problemów i usamodzielnienia. Pełna humoru, ale i prawdziwego życia mazurska opowieść, w której znajdziemy rozdrapywanie ran, zazdrość, demony przeszłości oraz braterstwo dusz. Polecam!
"Jaki znak Twój?" Michał Rusinek - świetna pozycja, która wpasowała się do czasów teraźniejszych,  uaktualnionymi odpowiedziami na pytania Bełzy

"Ścigany" Katarzyna Michalak - zasypane śniegiem Bieszczady, ranny mężczyzna, poharatana przez życie kobieta i bliskość rodząca się w obliczu zagrożenia - taki jest "Ścigany". Książka sensacyjna, z wątkiem erotycznym i politycznym mataczeniem. Historia oparta na bezmiarze niesprawiedliwości, poniżenia, okrucieństwa, szantażu, samotności i rozpaczy. Poznacie co to ból matki, utrata bliskiej osoby, miłość, nienawiść czy poświęcenie. Ja jestem na tak i chętnie poznałabym ciąg dalszy, po takim finale :)

"Jeszcze jeden uśmiech" Magdalena Majcher - historia niezwykle poruszająca ludzkie serca, opowiadająca o dojrzałości, świadomych decyzjach, mamie-cudotwórczyni i złotych środkach oraz o zwyczajnych problemach zwykłych ludzi. Ale w żadnym wypadku nie są one małego kalibru. Wypalają wręcz dziurkę w najbardziej wrażliwym miejscu naszego serca a z oczu wyciskają niejedną łzę... Jest to opowieść o błędach młodości, strachu przed szczerą rozmową, ulotności szczęśliwych chwil czy spełnianiu cudzych marzeń.

"Jo@nna" Agnieszka Opolska - "Jo@nna" jest historią o miłości, seksualności, tęsknotach, stratach, marzeniach oraz pragnieniu akceptacji w obliczu tego, czego oczekują od nas inni. Jest to połączenie dramatu obyczajowego, romansu, sensacji i komedii pomyłek, co wcale nie sprawia, że jest to 'groch z kapustą'! W żadnym wypadku tego tak nie odbierajcie... Wartościowa, potrzebna, ukazująca manipulacje, niesprawiedliwość, brak pewności siebie czy potrzebę wybicia się poza stłamszenie i walkę o szczęście. Na ile ona się uda? Zapraszam Was do lektury

"Siedem cudów" Agata Przybyłek - opowieść otoczona magią świąt, pokazująca jak różnorodnie może wyglądać kilka dni poprzedzających Wigilię. Jak bardzo różnimy się w postrzeganiu czasu, który z założenia powinien być uroczysty i rodzinny. Jest to powieść przepełniona miłością, bliskością, radością, ale i problemami, rozdrapywaniem ran, tęsknotą, smutkiem czy samotnością. Teraźniejszość przeplata się z bolesnymi wspomnieniami bohaterów, a myśli o przyszłości przepełniają serca. Czy spełnią się tytułowe cuda?




Opublikowałam również:

- START wyzwania oFLAGowani - zapraszam do udziału - tutaj
- zaproszenie do udziału w autorskich wyzwaniach czytelniczych - tutaj
- podsumowanie Mini Czelendż 2018 - tutaj
- podsumowanie Pod hasłem 2018 - tutaj
- jak mi poszło w wyzwaniach w 2018 - tutaj
- zapowiedź książki Angeliki Ślusarczyk "Naucz się beze mnie żyć" - tutaj
- najlepsze książki 2018 - tutaj
- rozczarowania 2018 - tutaj
- duże rozliczenia i podsumowanie 2018 - tutaj 
- prosiłam Was również o uwagi, pomysły i zadałam parę pytań - tutaj i tutaj




Filmy:
'Nie otwieraj oczu' (2018) - 5,5/6
'Ralph Demolka w internecie' (2018) - na premierze w kinie, z córą na kinderbalu - dzieciaki siedziały jak zaczarowane, nawet do toalety żadne nie wyszło :)
Detektyw - 3 odcinki sezonu 3
'Powstrzymać mrok' (2018) - 2/6

poniedziałek, 4 lutego 2019

Marta Guzowska "Zagadka grobu wampira. Detektywi z Tajemniczej 5"






Autor: Marta Guzowska
Ilustrator: Agata Raczyńska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2018
Liczba stron: 176
Seria: Detektywi z Tajemniczej 5  tom 2
Wiek odbiorcy: 6+







Marta Guzowska w swej serii dla dzieci "Detektywi z tajemniczej 5" podbiła nasze serca (córki i moje). Dlatego z wielką ochotą przystąpiłyśmy do czytania tomu drugiego - "Zagadka grobu wampira", oczywiście oddzielnie, aby każda mogła sama docierać do prawdy. Jak nam poszło z wampirami?

Babcia Jagody i Piotrka wyjechała do dziadka, rodzice wreszcie na upragniony urlop we dwoje, dlatego dzieciaki mają zostać u wujka Janka na wykopaliskach. Zabrali ze sobą Ankę, sąsiadkę i koleżankę z klasy Piotrka, by nie musiała siedzieć w domu i się nudzić. A tutaj może być ciekawie, bowiem wujek jest archeologiem i pokaże dzieciom jak wyglądają wykopaliska i co można znaleźć pod kolejnymi warstwami ziemi.

Sprawy przybierają nieoczekiwany obrót w nocy, gdy dzieciaki wymknęły się na cmentarzysko i odkryły, że ktoś jeszcze się tam znajduje... Później zaś okazało się, że z wykopu zniknęła cenna czaszka wampira! Rozpoczynają śledztwo, zapisują tropy, podejrzanych i robią wizję lokalną... Czy uda im się odkryć prawdę o tym, kto ukradł czaszkę? Czego dowiedzą się przy tak zwanej okazji?



To bardzo ciekawy pomysł na fabułę dla dzieciaków, bowiem mogą dowiedzieć się nie tylko coś o charakterze pracy archeologa czy co znajduje się na średniowiecznych cmentarzyskach, ale również posiąść wiedzę o wampirach i sposobach ich unicestwiania. Zaś dzięki pytaniom Jagody pojawiają się też wyjaśnienia takich pojęć jak dziedzictwo kulturowe, datowanie, unikalne, niwelator czy geodeta.

Książeczka została utrzymana w fioletowej kolorystyce co pasuje do zjadanych hurtowo przez bohaterów jagodzianek. Po rozdziale piątym, każdy jest zwieńczony pytaniem wraz z odpowiedziami i należy wybrać właściwą - dzięki temu rozwija się zmysł logicznego myślenia i intuicji. A już początek kolejnego rozdziału rozwiewa nasze wątpliwości i daje odpowiedź.


Podsumowując - "Zagadka grobu wampira" to znakomita pozycja literatury dziecięcej, która spodoba się również dorosłym, możecie mi wierzyć! Znajdziecie w niej zarówno humor, jak i wiedzę, zabawę w rozwiązywanie zagadki, która intryguje. Słuszna i zadziwiająca dedukcja, pomagający w śledztwie szczur a także przyjaźń i opieka nad młodszym rodzeństwem. Świetna!




"Zagadka zaginionej kamei"
"Zagadka grobu wampira"


Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczki


Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książeczki
dziękujemy

niedziela, 3 lutego 2019

Pierwszy miesiąc roku 2019 i jego nabytki - stosikowo


Wiecie co przybyło do mnie w styczniu?
Może na sztuki nie tak dużo, ale to cudowne pozycje :)

Bardzo dziękuję darczyńcom! <3


Do stosikowa nie wliczam książeczek dla córki (i nie tylko) m.in. lektur, które przybyły z wydawnictwa Siedmioróg - zdjęcie znajdziecie na Instagramie.




"Anielski kokon" od IV Strony




"Kto by się spodziewał?" również od IV Strony - recenzja tutaj





"Jeszcze jeden uśmiech" od Wyd. Pascal - recenzja przedpremierowa tutaj




antologia "Pierwsza miłość" od IV Strony




"Nauka w kuchni" od Znaku



I pozycje, które przybyły hurtowo, choć daty wysyłki ogromnie rozbieżne...

Od dołu:
  • "Czas w dom zaklęty" - wymiana za punkty na granice.pl
  • "Gdzie jest prezydent" - niespodzianka od Znaku, brzmi intrygująco
  • "Jej portret" - od Filii
  • "Miłość w cieniu wielkiej wojny" - jw.



Co czytaliście? Co polecacie? Które tytuły zwróciły Waszą uwagę?
Czekam na Wasze komentarze :)

piątek, 1 lutego 2019

Podsumowanie stycznia i hasło na luty 2019 - Pod hasłem

I nastał luty...

Pierwszy miesiąc roku 2019 śmignął bardzo szybko, zwłaszcza że moje województwo miało ferie. Jestem ciekawa jak spełniają się Wasze postanowienia :) Chętnie o tym poczytam - oprócz wrażeń z nowego hasła :D

Życzę Wam powodzenia w najkrótszym miesiącu roku! :)



Kochani, po doświadczeniach tego miesiąca mam prośbę - czytajcie proszę moje wyjaśnienia do haseł. Jeśli na wzór jest zdjęcie, zerknijcie - ja nie robiłam ich dla zabawy, ale żeby skorzystać :) Jeśli macie pytania, pytajcie w trakcie miesiąca a nie w chwili, gdy 31 dnia miesiąca ja próbuję zrobić podsumowanie i mam mnóstwo problemów do rozwiązania 'na gwałt' :D

W lutym (i później) te moje prośby też obowiązują - czytajcie, pytajcie, będzie szybciej na koniec lutego :)




Zapis zgłaszania książek! 
"tytuł" autor             [dajemy "" zawsze, niezależnie od tego czy dajemy link czy nie]
link
bez myślników - znacznie ułatwi mi to tworzenie podsumowania. Dziękuję :)



Zapraszam na kilka słów podsumowania stycznia, kiedy hasło brzmiało: Grunt to... dobry start :)




Wyzwanie ukończyło: 16 osób. Przeczytaliśmy w sumie 65 książek






Statystycznie:
  • lit. polska - 40; lit. zagraniczna - 25
  • pierwsze miejsce należy w tym miesiącu do dwóch osób: SmaszKa i Wiki przeczytały po 6 lektur
  • na drugim stopniu podium znajdują się Iwona Wendreńska, Badylarka Domatorka, Gosia i ejotek - po 5 książek
  • największym zainteresowaniem cieszyły się kategorie nr 1 i 4


1. Grzbiety książek muszą naprzemiennie być: czarny // biały // czarny // biały.  Minimum książek do zaliczenia - 2








Maria Kasperczak
1. "Martwa jesteś piękna" Belinda Bauer
2. "Dziewczyny, które zabiły Chloe" Alex Marwood













martucha180
1. "Sfinks"  Christian Jacq
2. "Tajemnice Mille" Dagmara Andryka
3. "Wakacje z trupami" Agnieszka Pruska
4. "Paragraf 148" Jacek Ostrowski




Sylwia - od prawej
1. "Anioły jedzą trzy razy dziennie" Grażyna Jagielska
2. "Margo" Tarryn Fisher
3. "Nic nie mów" Naomi Ragen
4. "Lata powyżej zera" Anna Cieplak









Paulina Sarnecka
1. "Torowisko" Tadeusz Żuczkowski
2. "Jak zostałam nianią Polaków" Dorota Zawadzka
3. "Włoska tajemnica" Phillipa Fioretti

 








Zuzanna K.
1. "Neverworld Wake" Marisha Pessl
2. "Begin Again" Mona Kasten















Gosia
"Ten dzień" Blanka Lipińska
"Jesteś moją obsesją" Federico Moccia
"Dziewczyny z Dubaju" Piotr Krysiak
"Milczenie matki" Kelly Rimmer
"365 dni" Blanka Lipińska












2. Grzbiety książek muszą ułożyć wzór: 2xczarny // 1xbiały // 2xczarny // 1xbiały itd. Minimum książek do zaliczenia - 3  (zaczynając od czarnych z lewej)




3. Grzbiety książek muszą ułożyć wzór: 2xbiały // 1xczarny // 2xbiały // 1xczarny itd. Minimum książek do zaliczenia - 3 (zaczynając od białych z lewej)






4. Grzbiety książek muszą ułożyć wzór: biały // czerwony // czarny // czerwony // biały itd. Minimum książek do zaliczenia - 3 (zaczynając od białego z lewej)







Ela Noga
1. "Fashionistki zrzucają czadory" Aleksandra Chrobak
2. "Wróżąc z fusów" Marcelina Szumer-Brysz
3. "Zbrodnia w wielkim mieście" Alek Rogoziński









SmaszKa  (fotka weryfikacyjna, nie finalna) - post zbiorowy z recenzjami tutaj

1. "Salomon Creed" Simon Tayne
2. "Prokurator" Paulina Świst
3. "Kamerdyner" Marek Klat, Paweł Paliński
4. "Komisarz" Paulina Świst
5. "Anioł Stróż" Nicholas Sparks
6. "Podejrzany" Paulina Świst



pasjonatka książek
1. "Labirynt duchów" Carlos Ruiz Zafón
2. "Siedem cudów" Agata Przybyłek
3. "Chroń ją" K. A. Tucker
4. "Randka pod jemiołą" Agnieszka Olejnik











Monika Piotrowska-Wegner   (fotka weryfikacyjna, nie finalna)
1. "Umarli" Christian Kracht
2. "Ten jeden dzień" Kaira Rouda
3. "Koh-i-noor. Historia najsłynniejszego diamentu świata" William Dalrymple, Anita Anand







Aine
1. „Wieczór taki jak ten” Gabriela Gargaś
2. „Nadzieje i marzenia” Magdalena Kordel
3. „Zbrodnia w wielkim mieście” Alek Rogoziński
4. „Pejzaż z aniołem" Magdalena Kordel












ejotek
1. "Ścigany" Katarzyna Michalak
2. "Ten jeden dzień" Kaira Rouda
3. "Finał 7" Kerry Drewery
4. "Siedem cudów" Agata Przybyłek
5. "Jo@nna" Agnieszka Opolska











5. Grzbiety książek muszą ułożyć wzór: czarny // szary // biały // szary //czarny itd. Minimum książek do zaliczenia - 3 (zaczynając od czarnego z lewej)





6. Ci, którzy nie ułożyli w październiku 2018 tęczy z grzbietów mogą to zrobić teraz. Minimum do zaliczenia - dwa dowolne, ale sąsiadujące kolory.




Monika Wilczyńska
1. "Czas gniazdowania" Dorota Pasek (żółty)
2. "Sekretna herbaciarnia" Vanessa Greene (zielony)
3. "Serce w skowronkach" Magdalena Kordel (błękit)
4. "Świąteczny list" Elyse Douglas (fiolet)



Iwona Wendreńska
1. „Jak płatki śniegu” Denise Hunter
2. „Spod zamarzniętych powiek” Adam Bielecki, Dominik Szczepański
3. „Noc Kupały” Katarzyna Berenika Miszczuk
4. „Żerca” Katarzyna Berenika Miszczuk
5. „Zakochane Zakopane” antologia


Wiki
1. "Zacisze 13. Powrót" Olga Rudnicka (czerwień)
2. "Mediatorka" Ewa Zdunek (pomarańcz)
3. "W jeżynowym Grodzie" Jill Barklem (żółć)
4. "Wszystkie przygody Żabka i Ropucha" Arnold Lobel (zieleń)
5. "Szkoła filmowa" Kinga Burzyńska (błękit)
6. "Pokochawszy. O miłości w języku" Jerzy Bralczyk, Lucyna Kirwil, Karolina Oponowicz (fiolet)





7. hasło ratunkowe dla elektroników :) 

A. ułóż tęczę, ale nie wg koloru grzbietu ale pierwszej litery tytułu (C,P,Ż,Z,B,F). Minimum 2 sąsiadujące książki (dowolnie wybrane z całości)


Badylarka Domatorka
1. "Cukiernia pod Amorem. Ciastko z wróżbą" Małgorzata Gutowska - Adamczyk
2. "Pejzaż z Aniołem" Magdalena Kordel
3. "Żona Mormona" Irene Spencer
4. "Zamarznięte serca" Karolina Wilczyńska
5. "Bez pożegnania" Barbara Rybałtowska





B. ułóż tęczę biorąc pod uwagę kolory zawarte w tytułach (np."Zielona sukienka"). Minimum do zaliczenia jak w A.




........

Wszystkim, którzy czytali książki według podanego w ubiegłym miesiącu hasła - dziękuję. Czekam oczywiście na linki do książek, które nie doczekały się jeszcze opinii. Gdyby były jakieś braki lub błędy proszę o komentarz w tej sprawie.


Zapis zgłaszania książek:
"tytuł" autor             [dajemy "" zawsze, niezależnie od tego czy dajemy link czy nie]
link
bez myślników - znacznie ułatwi mi to tworzenie podsumowania. Dziękuję :) 




Zapraszam serdecznie nowe osoby do przyłączenia się do nas. Udział w każdym miesiącu nie jest obowiązkowy.  Choć będę motywować, ale o tym w regulaminie :)




ZASADY WYZWANIA na 2019 (zwróćcie uwagę na podwyższoną poprzeczkę, czyli zwiększoną minimalną liczbę stron):

  • start wyzwania (1 edycja): 1 stycznia 2013r.; termin zakończenia 7 edycji: 31 grudnia 2019r.
  • w wyzwaniu może wziąć udział każda osoba, niekoniecznie posiadająca bloga
  • do wyzwania można przystąpić w dowolnym momencie
  • wyzwanie z każdym nowym HASŁEM trwa miesiąc kalendarzowy i liczą się książki przeczytane dokładnie w miesiącu trwania hasła
  • wyzwanie polega na przeczytaniu przynajmniej JEDNEJ, dowolnej książki miesięcznie, która będzie zgodna z podanym przeze mnie HASŁEM
  • na swoim blogu zamieszczamy recenzję przeczytanej książki, lub chociaż krótką notatkę, a pod tym postem podajemy link do niej. Na dole recenzji proszę o umieszczenie informacji, że książka została przeczytana w ramach tego wyzwania. Można też zamieścić baner czy etykietę.
  • Osoby, które nie posiadają bloga, zostawiają w komentarzu informację co przeczytały lub mogą przesłać do mnie recenzję to opublikuję na moim blogu wraz z podpisem autora (nie jest to konieczne, tylko gdyby ktoś miał ochotę)
  • Za miesiąc zamieszczę podsumowanie z Waszymi osiągnięciami czytelniczymi oraz podam nowe HASŁO.
  • W dowolnym momencie roku, nieregularnie oprócz hasła, pojawi się kwartalne koło ratunkowe. Jest to hasło, które będzie obowiązywało przez 3 miesiące - w tym czasie można skorzystać z niego 1 raz (czyli w jednym, z trzech miesięcy kwartału) - w sytuacji, gdy normalne hasło nie do końca Wam odpowiada (wtedy kiedy go wybierzesz, czytasz tylko wg koła ratunkowego, nie mieszamy z normalnym hasłem). Ryzyko jest oczywiście takie, że nie wiecie co pojawi się kolejnych miesiącach...
  • Do 2016r. wśród uczestników losowałam nagrodę książkową. Od 2017 są to DWA losowania! Pierwsze - wśród osób, które będą miały frekwencję 100% (w każdym miesiącu czytały wg Pod hasłem). Drugie - wśród trzech osób, które przeczytają najwięcej książek w 2019 roku - również rozlosuję książkę.
  • By drugie losowanie było bardziej sprawiedliwe zaliczam tylko i wyłącznie książki powyżej 180 stron
  • By uniknąć zgłoszeń, które czasem budzą wątpliwości - nie zaliczam: słowników, książek z przepisami, literatury typowo podróżniczej, albumów (ogólnie książek, gdzie królują fotografie), książeczek z zadaniami, łamigłówek, kolorowanek i pozycji typowo obrazkowych. Komiksy zaliczę, jeśli będą miały naprawdę sporo tekstu (foto zawartości należy wtedy wysłać na maila).



Hasło na luty:
1. "1"
2. S

3. MIX
4. BONUS






[przypominam, że w tym roku czytane książki muszę mieć minimum 180 stron]

 

Wyjaśnienie hasła:
1. "1" -> debiut powieściowy
Takie hasło już kiedyś było, ale przecież wciąż pojawiają się nowi debiutanci i warto czytać ich powieści.
W tym haśle chodzi o debiut powieściowy, czyli autor mógł wcześniej opublikować opowiadanie, wiersz, pracę naukową.
[EDIT: z uwagi na zapytania różnymi kanałami - autobiografia czy biografia zostaną zaliczone do hasła, warunek to minimalna liczba stron w tym roku 180. Natomiast nie zaliczę do debiutu powieściowego np. poradnika]

Ale liczy się to, że przeczytamy pierwszą jego powieść (może to być debiut autora, który wydał tylko debiut albo takiego, który wydał potem inne powieści).
Poza tym pełna dowolność co do ilości przeczytanych debiutów :) Minimum to oczywiście 1

W przypadku autorów zagranicznych kierujemy się np. Wikipedią i debiutem we własnym kraju; nie ważne że u nas był wydany jako kolejna książka...


2. S -> czytamy książki autorów, których nazwisko rozpoczyna się na literę S
Książka nie może mieć więcej autorów, tylko ten na S. Minimum do zaliczenia 1

Wybierasz tylko jedną z powyższych kategorii 


Jeśli podobają Ci obie kategorie (1 i 2) to może 3 jest właśnie dla Ciebie?


3. MIX -> 1/2/1/2/ itd.
Czytamy - a może dokładniej - zgłaszamy książki, naprzemiennie debiut/ litera S/ debiut/ litera S itd.
Minimum do zaliczenia 2. Książek musi być zawsze do pary.

Wybierając MIX, nie zgłaszamy książek do 1 ani do 2, tylko do tej kategorii.



4. BONUS 
Wybierasz kategorię nr 1 lub nr 2 i czytasz do niej 1 książkę, będzie ona kluczem otwierającym Ci drogę do czytania w Bonusie.
A Bonus to coś podwójnego, czyli debiut autora z nazwiskiem na literę S :) - 2w1.

Możesz takich książek przeczytać dowolną liczbę - każda będzie liczona do podsumowania podwójnie, czyli jako 2pkt (a nie 1, jak to zwykle się liczy do mojego podsumowania, zwłaszcza rocznego)
Bonus nie zamyka drogi do czytania ponownie książek z wybranej kategorii 1 lub 2, ale tej samej co wybrana pierwsza książka.

Czyli jednym słowem wybierając Bonus czytasz 2w1 a książki przeczytane poza Bonusem muszą być albo debiutami albo nazwiska na literę S.


Proszę tylko o dobrze napisany komentarz co czytacie, którą kategorię, będzie mi łatwiej wpisywać do podsumowania :)A w przypadku łączenia książek w bonusie o notatkę po myślniku co jest Debiutem a co Bonusem, literę S zobaczę :)



Mam nadzieję, że Wam się podoba :) Zatem pozostaje mi życzyć powodzenia :)




Zapis zgłaszania książek:
"tytuł" autor             [dajemy "" zawsze, niezależnie od tego czy dajemy link czy nie]
link
bez myślników - znacznie ułatwi mi to tworzenie podsumowania. Dziękuję :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...