piątek, 6 października 2017

Magdalena Kordel "Serce z piernika" - przedpremierowo




Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: planowana na 25 października 2017
Liczba stron: 410












Książki Magdaleny Kordel są magiczne, radosne, ale nie brakuje w nich zagadek czy trudnych spraw. Sięgam po każdą świeżutką jeszcze powieść, nie czytając wcześniej nawet opisu - wiem, że się nie zawiodę a radość z odkrywania zawartości jest dzięki temu smaczniejsza dla literackiego łakomczucha. Już w pierwszych dniach września miałam okazję poznać najnowszą, zimową opowieść o uczuciach, rozterkach i sekretnych szufladach. Czy "Serce z piernika" jest magiczne?

Dzieciństwo
Klementyna Dońska niedługo po urodzeniu została porzucona przez matkę a opiekę nad dziewczynką przejęła babcia Agata. Jednak nie było to dzieciństwo spokojne, bowiem w najbardziej nieoczekiwanych momentach babcia z obłędem w oczach pakowała walizkę, brała ją za rękę i ruszały do pociągu a potem... w nieznane. Nie była to zabawa ani kaprys... To tragiczne wydarzenia z okresu drugiej wojny światowej naznaczyły los żyjących pod jednym dachem kobiet. Jaka tajemnica kryje się za walizkowym szaleństwem?

Dorosłość
Dońska ma w genach mistrzostwo cukiernictwa. W jej rodzinie każdy miał jakiś dar i specjalizował się w innej dziedzinie - Klementynę pasjonują pierniki. Kiedy tylko czuje magię chwili, biegnie zagnieść ciasto a potem tworzy istne dzieła sztuki, na które popyt jest cały rok, nie tylko w okolicy Bożego Narodzenia.

Zmiany
Kolejny atak babki sprawia, że tym razem Klementyna nie zamierza w skrytości godzić się na obraz niepewności i strachu, który dostrzega w oczach swojej córeczki Dobrochny. Przed laty zapewne sama miała podobne spojrzenie... Pora zmienić ten stan rzeczy i zacząć działać a nie ulegać bierności... Skłaniając się ku radom Irminy - najlepszej przyjaciółki - Klementyna postanawia wyjechać do Miasteczka, w rodzinne strony Agaty, by tam poszukać szans na pomoc dla babci. Różowa kamieniczka wita ją niepasującymi kluczami, co z kolei przyczynia się do uratowania komuś życia. Ten dobry uczynek staje się początkiem zmian, które nadeszły. Klementyna nie zdaje sobie sprawy, że tutaj każdy gest, każde słowo i każda wizyta, nawet najmniej spodziewanego gościa mogą mieć tak ogromne znaczenie dla jej przyszłości.

Decyzje
Czy Klementyna zdecyduje się pozostać w krainie, gdzie czas płynie inaczej a demony chowają się głębiej niż dotychczas? Czy babcia Agata zdradzi swoją tajemnicę? Kto zawita w progi kamieniczki przywabiony cudownymi zapachami i nietypową wystawą?
Decyzje zawsze są trudne, ale by poznać te podejmowane przez bohaterów, musicie koniecznie zajrzeć do "Serca z piernika" :)


Kolejna bajkowa powieść Magdy Kordel błyskawicznie wciągnęła mnie w wir wydarzeń. Byłam tak ogromnie zła, kiedy dotarłam do końca... Dlaczego świetne książki, muszą tak szybko się czytać? Zimowa opowieść jest typową historią autorki - z humorem i tajemnicami wiedzie nas poprzez losy bohaterów, z których każdy ma jakiś dar, skrywa bolączki i pragnie szczęścia. Tylko każdy widzi je inaczej... 
Autorka zaskakuje czytelnika wykreowanymi postaciami - zagubioną Julią, skołowanym Piotrem, charyzmatyczną Starą Anną, niezwykłą Srebrną Natalią czy też rozbrajającą Dobrochną. Nie brakuje też zwierząt, które wnoszą dość kudłaty element domowego charakteru i otwierają serca.

Książka jest nie tylko bajkowa, ale również ciepła, poruszająca i skrywająca liczne sekrety. Odkrywanie ich - jak zawsze - sprawia radość i podnosi poziom adrenaliny. Każdy, kto sięgnie po "Serce z piernika" otrzyma również mnóstwo cennych, życiowych rad. Niezmiernie podobało mi się stwierdzenie, iż trzeba nosić na głowie czapkę, bowiem marzenia nie mogą zamarznąć. Ważniejsze i bardziej odnoszące się do trudów codzienności są jednak słowa mówiące o tym, że w życiu nie można zmienić początku danej historii, ale trzeba pamiętać o tym, że mamy wpływ na jej koniec. To od nas samych zależy jaki będzie finał i jak bardzo zadowoli nas droga, która do niego poprowadzi.

Ogromnym atutem powieści są smaki i zapachy, które wręcz roznoszą się podczas lektury wokół czytelnika... Chętnie wprosiłabym się do Klementyny na herbatę z pomarańczą i płatkami migdałów, bułeczki z gorącymi wiśniami a już na pewno na pierniki! Możecie mi wierzyć lub nie, ale czytając "Serce z piernika" byłam w Krakowie tylko ciałem, bowiem zapach wanilii, cynamonu, kardamonu i domu bohaterki, czyli niezwykłej kamieniczki w Miasteczku przyzywał z ogromną siłą i mój duch ulatywał w tamtym kierunku.


Los, Duch Nadchodzących Świąt oraz Piernikowa Magia to ulotni, ale arcyważni bohaterowie tej historii. Autorka wielokrotnie zaprasza ich do zdań wieńczących rozdziały, ponieważ działają oni według swojego planu wobec bohaterki i nic nie dzieje się przypadkowo... Mimo, iż tak to może wyglądać...

Jeśli szukacie recepty na życie, chcecie poznać mantykowanie, wziąć udział w odczynianiu uroków czy choćby przejrzeć na oczy w kwestii krzywdy dotykającej innych ludzi to koniecznie sprawcie sobie trochę radości (choć moim zdaniem wcale nie jest to mała "trocha") i przeczytajcie najnowszą powieść Magdaleny Kordel. Gwarantuję, że spotkacie motyle w zimie, poznacie ośmiokilogramową puchatą piękność oraz zrozumiecie, że dziecko trzeba do życia przygotować a nie chronić go przed tym, co ma się wydarzyć.



"Serce z piernika" to bożonarodzeniowa opowieść o kobiecie z trudną przeszłością, której przyszłość wyznaczył piernikowy domek. Pośród śniegowych płatków jawi nam się rodzinna historia z tajemnicami w tle, która otula serce ciepłem, miłością i serdecznością, dając jednocześnie nadzieję na lepsze jutro. Wystarczy przetrzeć bajkową okładkę dłonią, by odkryć świat namalowany przez Magdalenę Kordel, niemal jak mroźne dzieło na szybach różowej kamienicy. Zajrzyjcie i przekonajcie się jak wyglądają cuda w czystej postaci. Gorąco polecam!





Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Kasi



16 komentarzy:

  1. Jeszcze nic nie czytałam tej autorki...! A tu taka "ciepła" zimowa propozycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio?? No w szoku jestem... koniecznie musisz poznać książki Magdy! :)

      Usuń
  2. Ja na razie przeczytalam tylko kilka książek Pani Magdaleny i na pierwszym miejscu jest niezmiennie "Anioł do wynajęcia"... Ale jak widzę z tego co piszesz, to chyba będzie miał tu niezła konkurencję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie książki autorki są świetne, te najnowsze to już w ogóle coraz lepsze, Anioł cudny! Ale to prawda - Serce zamierza walczyć o podium ! :)

      Usuń
  3. Czekam na nią niecierpliwie :D W ogóle tegoroczne zapowiedzi świąteczne to same perełki, chyba zbankrutuję przez nie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja na Twoje wrażenia :) Super powieść! Taaak, ja już chyba nawet się pogubiłam, tyle tego jest...

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa recenzja. Zapisałam sobie tytuł książki. Będę poszukiwała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Poszukuj bo naprawdę warto, cudownie zimowa powieść :)

      Usuń
  5. Uwielbiam świąteczne powieści, więc ta książka jest na mojej liście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świąteczne wprowadzają fajny klimat, nawet jeśli za oknem nie ma śniegu :)

      Usuń
  6. Tak pięknie napisałaś o tej powieści, że aż grzechem byłoby nie sięgnąć po nią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Oj, grzechem, grzechem... to cudowna lektura, wręcz obowiązkowa :)

      Usuń
  7. Książka, która bardzo mnie kusi!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja właśnie będę się zabierać za czytanie i nie mogę się już doczekać tego magicznego, świątecznego klimatu :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...