Autor: Magda Stachula
Wydawnictwo: Purple Book
Data wydania: planowana na 13 lipca 2022
Liczba stron: 240
Seria: Grey Book
Seria
Grey Book - w ramach której ukazała się m.in. książka "Stalker" - to krótkie kryminały, które mają około 230 stron. W
zamierzeniu mają odpowiadać jednemu odcinkowi serialu telewizyjnego i
dopiero całość, odpowie na wszystkie nurtujące czytelnika pytania.
Weronika Herman i Maksymilian Bałucki, czyli policjanci z Włodawy otrzymują wezwanie nad Jezioro Białe, gdzie pewien mężczyzna znalazł zwłoki kobiety. Jednak trudno przeprowadzić identyfikację, ponieważ ciało zostało rozczłonkowane! Sprawa przypomina dwie inne sprzed lat, kiedy to nie udało się ustalić tożsamości denatek. Czy tym razem będzie inaczej?
Ekipa śledczych rozpoczyna intensywne prace mające na celu ustalenie kim była kobieta, kto mógł chcieć jej śmierci oraz czy może być jedną z ostatnio zaginionych w regionie kobiet.
Zwłoki z jeziora nie są jednak jedynym problemem policji. Na komendę zgłasza się bowiem kobieta, która twierdzi, że była śledzona. Nie jest jedyna... Inna widzi białą furgonetkę. Kiedy problem zaczyna dotykać Herman i Bałuckiego osobiście robi się coraz poważniej... Tylko szkoda, że podejdą do tego tak nieodpowiedzialnie...
Choć dzięki temu, ja jako czytelnik, miałam większą dawkę emocji! I do ostatniej chwili nie odgadłam prawdy.
Czy w mieście pojawił się stalker?
Tradycyjnie już poza sprawami prowadzonymi przez śledczych, obserwujemy również ich życie prywatne, którego kulisy powoli się odsłaniają.
Dochodzi do spotkania przyjaciółek, które nie miały ze sobą kontaktu przez ostatni rok. Wreszcie poznajemy prawdę, dlaczego ich relacja się rozluźniła. Jaka prawda wyszła wtedy na jaw?
Śledzimy potajemne randki Weroniki i jej wspomnienia dotyczące wydarzeń, które doprowadziły do ochłodzenia stosunków z teściem. To chyba jedyny wątek, w którym moja intuicja nie zawiodła i szybko domyśliłam się, co wydarzyło się w życiu pani aspirant.
Tak, powoli wszystko nabiera sensu...
Podczas lektury pierwszego tomu tej kryminalnej serii autorstwa Magdy Stachuli, miałam mieszane uczucia. Krótka forma sprawiała, że czegoś mi brakowało. Z bohaterami trudno zżyć się w niewiele ponad dwustu stronach a i traumy z przeszłości tak naprawdę pozostawały dużą zagadką. Na dodatek sprawa Emmy nie do końca mnie porwała. Za to teraz?! To było świetne!
Stachula niczym rasowy pisarz kryminałów dostarczyła mi ogrom emocji i napięcia. Z każdym rozdziałem ono narastało, by wybuchnąć w finale.
Zaserwowała zwroty akcji, trudne wspomnienia i niełatwe decyzje. Odsłoniła kulisy nierozwiązanych spraw i wielu zaskakujących relacji między bohaterami.
Zostałam wielokrotnie zaskoczona, choć dzielnie starałam się dedukować. Nie miałam racji ani w przypadku śledzonych kobiet, ani w sprawie białej furgonetki, nie mogłam odgadnąć co stanie się udziałem Weroniki, zwłaszcza te tuż przed finałem?? Tak dać się podejść...
Podsumowując - "Stalker" to świetny mini kryminał z wyjątkową okładką, który jest wart uwagi, mimo swej krótkiej formy. Historia szybciej niż w dłuższych tekstach nabiera prędkości i nie jest pozbawiona intrygujących momentów. Autorka zadbała o to, by czytelnik nie miał czasu się nudzić - znajdziemy tutaj sekrety, niepokojące zdarzenia, zdradę, chwile szczerości, strach o bliskich, bezradność, niedopowiedzenia, ukrywanie prywatnego życia oraz prawdziwą przyjaźń. Gorąco polecam i czekam na kolejny tom!
"Stalker"
Książka przeczytana w ramach czerwcowych wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
Za książkę dziękuję
Mam w planach poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńMam w planach poznać tę serię.
OdpowiedzUsuń