Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 15 września 2021
Liczba stron: 448
Seria: Leśne Ustronie tom 1
"Warkocz spleciony z kwiatów" nie jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Agnieszka Krawczyk wielokrotnie czarowała mnie swoimi książkami, które w sercu zapisały się miłymi wspomnieniami. Jednak po lekturze tej powieści mam wrażenie, że to zupełnie inna twarz pisarki i czuję się, jakby to był mój pierwszy raz z jej książką. Czy nowa seria 'Leśne Ustronie' to moja bajka?
Nieznajomka to malutkie osiedle oddalone od centrum wioski gdzieś w Gorcach. Pośród łąk, pól i lasów znajduje się zaledwie kilka domostw. Do domku letniskowego na Źródlanej Górze - dzięki uprzejmości koleżanki z pracy - przyjeżdża Zośka Wichocka, by leczyć rany na ciele i duszy. Po wypadku samochodowym została bez pracy, załamana brakiem pozytywnych wizji na przyszłość a do tego swoim wyglądem wywołująca w ludziach pogardę.
Z czasem Zośka poznaje swoich najbliższych sąsiadów.
Mariusz Kalinowski prowadzi schronisko dla dzikich zwierząt potrzebujących pomocy, które po wyleczeniu oddaje naturze. Mężczyzna żyje tak jak chce w swoim nieidealnym domu, z często mu towarzyszącą przy karmieniu zwierząt, siostrzenicą Laurą. Dziewczynkę została "podrzucona" do wujka, by nie uczestniczyć w przepychankach między rodzicami.
I choć Mariusz jest niezmiernie sympatycznym sąsiadem, to znacznie oryginalniejszą więź Zośka stworzyła z Zazuliną - miejscową zielarką. Chociaż starsza kobieta jest dość specyficzna, ma dziwne teorie i zajmuje się szeroko pojmowaną magią, to właśnie ona ma największy wpływ na przemianę głównej bohaterki.
Zośka doceniła to co ją otacza i zaczęła korzystać z dóbr natury: coraz lepiej rozpoznaje rośliny, ich wygląd i zapach, oznaki przyrody zwiastujące burzę a wiele z pięknych kwiatów wplata we włosy. Dużo rozmyśla, spaceruje a swoje rozważania spisuje na blogu 'Moje źródło mocy'.
Czy uda jej się odnaleźć samą siebie? Jaką znajdzie receptę na przyszłość? Kim w jej życiu okaże się być Aleks? Czego nauczy się od Zazuliny i jakie jej tajemnice odkryje?
Agnieszka Krawczyk każdemu z bohaterów postawiła na drodze poważne wyzwania. Nie żałowała im tajemnic, zaskoczeń, ale i darów od losu. Wielokrotnie musieli wybierać, którą pójść drogą, czym się kierować, komu przyznać rację lub w czyją wersję uwierzyć.
Czytelnik towarzyszy tym mniej lub bardziej sympatycznym postaciom w codzienności, gdy pokonując małe przeszkody i dążą do postawionych sobie celów. Borykają się z różnym odbiorem przez innych i tylko od nich samych zależy na ile biorą to do swojego serca.
Autorka zagłębiła się w życie nie tylko bohaterów pierwszo-, ale również drugoplanowych. Dzięki temu poznajemy tajniki małżeństwa Elwiry, pasje babci Janka, tajemnice autora 'Alchemii łąki' oraz odpowiedź na pytanie, dlaczego Mariusz nie darzy sympatią mieszkańców "Gościnnych Progów".
Najpiękniejszą częścią fabuły jest jednak flora i fauna. Tak, naprawdę. Nawet dla osób, które z reguły nie przepadają za opisami, w tej powieści nie będą się nudzić. Krawczyk w tak cudowny sposób opowiada o zwierzętach Mariusza oraz roślinach, które zbiera Zazulina a potem również Zośka, że czułam wręcz ich zapach, widziałam kolor a pod palcami odczuwałam ich strukturę. Razem z bohaterami przeżywałam przyrodnicze medytacje, uczestniczyłam w czerpaniu energii z drzew czy Nocy Świętojańskiej. Magia!
Zaskakujący finał sprawia, że nie tylko poznajemy odpowiedzi na ukryte dotąd pytania, ale też wydarzenia sprawiają, że wyczekujemy na kolejny tom serii 'Leśne Ustronie'. Przynajmniej ja czekam!
Podsumowując - "Warkocz spleciony z kwiatów" to przepiękna powieść o tajemnicach, relacjach międzyludzkich, złych spojrzeniach, zdradzie, bezradności i rozpaczy. To opowieść o tym, że każdy przed czymś ucieka ale wszyscy jesteśmy wyjątkowi. Boimy się reakcji innych, nie słuchamy siebie a blizny jakie nas naznaczyły mogą być nie tylko zewnętrzne, ale też wewnętrzne. Gorąco polecam Wam historię z ciekawymi bohaterami opartą na zbawiennej mocy roślin!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za książkę dziękuję
Bardzo lubię takie życiowe i mądre książki. Bardzo podoba mi się okładka tej książki.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się okrutnie ta nowość. A recenzja kusi dodatkowo.
OdpowiedzUsuń