Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019
Liczba stron: 304
Seria: (Nie)
Piękno to kwestia niezwykle sporna na całym świecie, bo każdy ma inne oczekiwania czy gusta, o których się przecież nie dyskutuje. Niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez luster, inni wręcz ich unikają. Są tacy, którzy mnóstwo codziennego czasu poświęcają na zabiegi pielęgnacyjne czy wręcz chirurgiczne, inni nie słyszeli nigdy ich nazw. Którym w życiu jest lepiej?
Nasturcja i Paulina mieszkają w tej samej starej kamienicy, która dzięki swemu kształtowi, pozwala by kobiety podglądały siebie nawzajem. Są od siebie totalnie różne.
Nasturcja uważa się za brzydką, nie znajduje w swojej osobie nic pozytywnego, nawet jej praca pozwala ukrywać się przed światem. Jako ghostwriter potrzebuje do szczęścia jedynie laptopa a że ma dobre "pióro", to bez problemu zarabia na swoje skromne potrzeby. Nie ma w domu żadnego lustra, wystarczy że kiedy już musi wyjść, we wzroku mijanych ludzi "widzi" siebie. Nie chce mieć dzieci, by nie przekazać im beznadziejnych genów, nie lubi rozmawiać o schematach i stereotypach a wizyty w rodzinnym domu, zawsze powodują frustrację. Wciąż podziwia piękną Paulinę.
Pewnego dnia Nasturcja i Paulina spotykają się i choć nie można określić tamtej chwili jako wymiany grzeczności, to zaczynają się częściej widywać. Paulina uważa, że sąsiadka nie jest brzydka a jedynie poszarzała, zaniedbana, ale jednocześnie naturalna i nie trzeba przy niej udawać. Ona wciąż musi coś w siebie wcierać, poprawiać, naklejać, smarować, pryskać czy maskować. Jest tym niezmiernie zmęczona, ale nie potrafi inaczej, tak została wychowana.
Z czasem w życie pań wkracza dwóch jakże różnych panów: Karol Jermalonek zwany szczurołapem, który robi portfele ze skórek od pieczarek, zna legendę o uprowadzonych dzieciach, gra na drumli i potrafi ugotować erotyczną zupę z zielonego groszku oraz Michał Górecki, przystojny i dobrze sytuowany pracownik promocji. Cztery obce sobie osoby zaczynają się coraz lepiej rozumieć, czują się razem swobodnie, rozmawiają o pięknie, samotności oraz analizują różne przypadki brzydoty. Radość sprawia im bycie razem, tematy absurdalne oraz przeprowadzanie ciekawych eksperymentów. Ich wnioski każdy z nas zna, ale czy bazujemy na nich w swoim życiu?
"Piękno ujawni się dopiero wtedy, gdy będziesz szczęśliwa."*
Natasza Socha znów popełniła niezwykle nietypową, ale jednocześnie ciekawą i intrygującą powieść z serii 'Nie', tym razem o pięknie. Wszyscy wiemy, że ludzi oceniamy po wyglądzie i pierwszym wrażeniu...
Że piękni mają łatwiej. Że są szybciej dostrzegani, łatwiej odpuszcza im się błędy, sympatyczniej się z nimi rozmawia, tylko czy zawsze? Na przykładzie bohaterów tej powieści widzimy, że kiedy spotkały się dwie piękne osoby przeciwnych płci, to nie miały o czym rozmawiać. Bycie pięknym staje się obsesją a uroda jest teoretycznie atutem, ale po tyłku obrywa się przecież tak samo...
Tym brzydkim postaciom, nawet milczenie wychodziło przyjemniej. Brzydcy nie są wysłuchiwani, nikt nie zwraca na nich uwagi, odwraca wzrok. Taki człowiek wciąż próbuje udowodnić swoją wartość, choćby nie wiem jak rozległą wiedzę posiadał.
Dlaczego tak jest? Czy nie potrafimy dostrzegać wewnętrznego piękna? Prawdziwej wartości człowieka? Historia Nasturcji i Pauliny pokazała wiele prawd o ludzkim zachowaniu. Autorka tak poprowadziła fabułę, wplotła do niej bohaterów drugiego planu, którzy podkręcili akcję i uwypuklili to, co chciała uzyskać. Bardzo podobał mi się projekt 'piękno', który wraz z eksperymentem z Tadeuszem, puzzlami oraz cmentarzem sprawiał coraz większe zaintrygowanie dalszym ciągiem. Natasza sporo napisała o internetowych znajomościach czy pracy jaką wykonuje ghost - może kiedyś wyda powieść, której tworzeniem zajmowała się Nasturcja?
"Uroda nie jest synonimem szczęścia. (...) Ale determinuje większość naszego życia."**
Podsumowując - "(Nie) piękność" to ciekawa opowieść o pięknie i zaniedbaniu, o tym że każdy z nas, choćby uważał się niezbyt urodziwego, ma inne atuty, którymi powinien chwalić się w życiu. Jest to historia owinięta wokół sensu życia, marzeń, codziennych obowiązków oraz potrzebie bliskości drugiego człowieka. O samotności, spontaniczności, przytłaczających problemach, kocie Psie i o tym, żebyśmy spojrzeli w głąb drugiego człowieka i dostrzegli w nim coś więcej, niż zewnętrzna powłoka. Bo nawet jeśli nie podobają nam się piegi, nos, worki pod oczami czy krzywy uśmiech to przecież może właśnie w tym człowieku, czeka na nas oparcie, dobre słowo, bliskość każdego dnia i wspólne milczenie, gdy siedzimy przy stole. Gorąco polecam Wam tę powieść!
* N. Socha, "(Nie)piękność", Edipresse Książki, Warszawa 2019, s. 104
** Tamże, s. 149
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Wyzwanie LC, 52 książki
Za książkę dziękuję
Trochę to chyba taka przypowieść dla dorosłych. Tak mi się nasunęło po konstrukcji fabuły, która tak silnie zasadza się na harmonii przeciwieństw...
OdpowiedzUsuńTak, powieść jest oparta na przeciwieństwach i wnikliwy czytelnik dostrzeże wiele przesłań, włącznie z odgadnięciem finału :)
UsuńDla mnie fabuła super, chętnie poczytam. Książka z przesłaniem, zapisuję na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
UsuńKusisz. Bardzo lubię takie książki przedstawiające pozytywne wartości i fakt, że każdy człowiek jest na swój sposób wyjątkowy. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kusić! :)
UsuńWartości tu dostatek a i podnoszenia na duchu czyli dowartościowania moc :) Polecam
Czytałam i całkiem miło wspominam, chociaż na pewno nie jest to moja ulubiona książka Sochy.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam - ciekawa, ale nie najlepsza autorki :)
Usuńpierwsza część serii bardzo mi się podobała i planuję ją kontynuować. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążki z serii (nie) można czytać w dowolnej kolejności :) Miłego czytania!
UsuńTej powieści jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńTa seria jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuń