Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 13 lutego 2019
Liczba stron: 304
Natasza Socha bardzo długo pozostawała dla mnie autorką nieznaną, ale kiedy już rozpoczęłam przygodę z jej książkami to... teraz nie potrafię nie sięgnąć po kolejną powieść :) Autorka zapisała się w mojej świadomości jako artystka, twórczyni dzieł nieprzewidywalnych i nietypowych. I gdy tylko pojawia się informacja o premierze, nie czytam opisu - wiem, że muszę poznać powieść bez względu na wszystko, delektować się nową fabułą nie psując wcześniej zabawy. Czym zaskoczyła mnie Socha w pierwszej części nowego cyklu z przedrostkiem 'nie' w tytule?
Czasami mówi się, że ile ludzi tyle różnych zdań. Ile rodzin, tyle problemów. Każdy człowiek ma jakąś historię... Każdy związek ma wzloty i upadki. Bywa tak, że ludzie rozstają się dwa tygodnie przed ślubem... Bywa, że zdradzają podczas nocy poślubnej. Ale zdarza się też tak, że nagle po dziesięciu latach małżeństwa coś się psuje, kończy. Jakby nagle w życie małżonków wkraczała niemiłość... Co zaczęło ich dzielić?
Cecylia Kosowska ma trzydzieści osiem lat i jest ornitologiem na pół etatu; pozostały czas poświęca trzynastoletniej córce Alicji i rozmowom na randkowym portalu (w ramach procesu naprawiania kobiecości). Od kilku tygodni zastanawia się na istotą swojego małżeństwa z Wiktorem. Kłócą się nawet o to, jak teściowa gryzie warzywa czy puste opakowanie po jogurcie w lodówce, którego on nie wyrzucił... Cela krytycznym okiem patrzy na wspólne lata i ocenia, że ich związek ma "fatalną kreację aktorską, gówniane dialogi i bardzo nudną fabułę." *
Od dawna chciała powiedzieć mężowi, że to nie ma sensu, ale odkładała stwierdzając, że nie teraz, bo wiosna, bo święta... Jednak wreszcie podjęła decyzję - dziś mu powie, że chce rozwodu. Tyle że los miał dla niej inny plan... i właśnie TEGO dnia postawił na jej drodze niezdecydowaną staruszkę, która spowodowała wypadek samochodowy. Plątanina przypadków sprawiła, że Cecylia została zmuszona do poruszania się na wózku inwalidzkim i potrzebowała Wiktora, jego rąk, nóg i siły...
"Bywają bowiem takie momenty w życiu, kiedy druga osoba bardzo się przydaje, nawet jeśli na co dzień ciężko jest z nią wytrzymać." **
Wiktor Kosowski jest wykładowcą na uczelni i do momentu wypadku żony miał podobne myśli, iż żyją obok siebie i chciałby odejść. Zbierał się w sobie, by wyznać Celi że zakochał się w jednej ze swoich studentek. A że nie są to tylko powłóczyste spojrzenia, ale łączy ich coś więcej, na dodatek dziewczyna naciska, więc Wiktor nie chciałby działać na dwa fronty.
Teraz jednak życie pokrzyżowało mu nieco plany, ustaliło inne priorytety. Niedyspozycja żony zmieniła jego podejście do wielu spraw. Robił wszystko by jej pomóc, szukał sposobów by stanęła na nogi, by mógł spokojnie odejść do innej. Każde z nich musiało zmagać się z nową rzeczywistością, jednocześnie myśląc o rozstaniu. Jednak najpierw Cecylia musi być samowystarczalna, musi radzić sobie z codziennymi czynnościami, dla siebie, dla domu a przede wszystkim dla Alicji. Czy przemeblowanie zawartości kuchennych szafek będzie zaczątkiem do przemeblowań w życiu Kosowskich?
"Podobno dobre samopoczucie kobiety zaczyna się właśnie od bielizny. Kiedy założy na siebie coś ładnego, przyjemnego w dotyku, seksownego wreszcie, to nawet jeśli narzuci na to wielki, bezkształtny sweter i tak będzie miała przeświadczenie, że dobrze wygląda. Nawet jeśli wie o tym tylko ona sama." ***
Natasza Socha napisała książkę odrobinę prześmiewczą; potrafi bowiem jak nikt w sposób przewrotny i z sarkazmem wbijać życiowe szpileczki sytuacyjne swoim bohaterom. Nie brakuje ironii, ale i rad, trudności z jakimi zmagają się niepełnosprawni w Polsce, istoty zagubienia, niepewności czy uzależnienia.
Na przykładzie rodziny poddanej ciężkiej próbie pokazała, że miłość polega na obecności drugiego człowieka, na drobiazgach, staraniach, tarciu jabłka czy smarowaniu kremem. Uzmysłowiła czytelnikowi, że czasami nawet da popękanego związku jest nadzieja. A dopóki coś tli się w sercach i umysłach małżonków, dotąd jest szansa na jego odbudowanie. Tylko czy będą mieli na to ochotę? Czy sklejanie i łatanie związku rodziców skończy się dla Ali sukcesem? Co Cecylia i Wiktor wybiorą stojąc na rozdrożu?
"Każdy z nas nosi w sobie jakieś cholerne piekło, z którym musi się codziennie zmierzyć." ****
Totalnie nietypowa, odbiegająca od wymuskanych i wyłącznie radosnych obyczajówek - typowa powieść dla lubiących odmianę. Gratka dla uwielbiających obserwowanie życia innych oraz dla tych, którym przewidywanie finału sprawia przyjemność - śmiem twierdzić, że w tym wypadku niekoniecznie odgadniecie :) Ale powieść jest warta uwagi, czyta się ją szybko i z zainteresowaniem - ogromnie ją polecam!
"Sumienie ludzkie jest czymś skandalicznie wkurzającym. Milczy przez długi czas uśpione albo nieobecne, a kiedy o nim zapominasz, podnosi swój łeb i patrzy ci pytająco w oczy. Zagląda w myśli. I nic nie mówi. Kompletnie nic.
A milczenie jest czasem o wiele głośniejsze niż strzał z karabinu." *****
Podsumowując - "(Nie) miłość" to powieść-dowód. Dowód na to, że nie zawsze słowo z przedrostkiem 'nie' jest złe. Że życie nie zawsze pozwala nam na osiągnięcie celu, który mieliśmy jeszcze choćby jeden dzień temu... Historia opisująca bałagan myśli, konieczność dążenia do kompromisów czy dokonywania wyborów, ale również pełna frustracji, pretensji, żalu i poczucia niesprawiedliwości. Lekcja o tym, jak rozmawiać ze sprawcą wypadku...Opowieść o przyzwoitości, poczuciu odpowiedzialności, skrobaniu rdzy ze związku oraz współczynniku odczuwania szczęścia.
* N. Socha, "(Nie) miłość", Edipresse Książki, Warszawa 2019, s. 9
** Tamże, s. 16
*** Tamże, s. 174
**** Tamże, s. 193
***** Tamże, s. 223
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
Właśnie dzisiaj rozpoczęłam czytanie i wydaje mi się, że to będzie jedna z najlepszych powieści autorki, jakie przeczytałam, a mam za sobą niezłą kolekcję. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i uważam, że ta książka jest genialna. 😊
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przeczytałam, miałam nadzieję, że zdążę w lutym, ale nie wyszło :(
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj w marcu :) Pasuje :D
UsuńNo właśnie sprawdzałam Twoje etykiety, dramatów tam chyba więcej, niż jeden :D
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam do tej pory tylko dwie książki Autorki, ale zdecydowanie mam ochotę na więcej. Ta też mnie bardzo kusi...
OdpowiedzUsuńTeż skończyłam czytać tę powieść.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała.
Zapraszam na moją opinię.