Autor: Emma Strack
Ilustrator: Guillaume Plantevin
Tytuł oryginalny: Chouette ou hibou?
Tłumaczenie: Iwona Janczy
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: kwiecień 2018
Liczba stron: 126
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 10+ (ale zainteresuje młodszych)
Sowy wprost z Francji zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia. Zastanawiacie się pewnie, co takiego kryje ta książeczka... Zgodnie z informacją w kółku na okładce są to '52 pary, których już nie pomylisz'. O szczegółach już Wam opowiadam.
W życiu codziennym czasami zastanawiamy się czym różnią się od siebie dwie niemal jednakowe rzeczy. Czasem widać, że inaczej wyglądają czy smakują, jednak mają sporo wspólnych cech i zdarza się, iż jeśli nawet znamy ich nazwy, to je mylimy. Tak mamy, my - dorośli. A co dopiero dzieci?
Książeczka jest podzielona na części, w obrębie których, zaprezentowano pary sprawiające nam kłopot (od sześciu do jedenastu). Podam Wam przykłady:
- Zwierzęta: pasikonik/szarańcza, krokodyl/aligator, słoń afrykański/słoń indyjski
- Jedzenie: klementynka/mandarynka, brzoskwinia/nektarynka, masło/margaryna
- Geografia: tornado/cyklon, Niderlandy/Holandia, Wielka Brytania/Anglia
- Garderoba: parka/anorak, ponczo/peleryna, szorty/bermudy
- Ciało: afro/loki, bakteria/wirus, dalekowzroczność/starczowzroczność
- Miasto: autobus/autokar, mapa/plan, bazylika/katedra
Zaintrygowani? A to tylko niewielka część tego, co znajdziemy w tej publikacji. Nie potrafię odgadnąć, które pary chcielibyście zobaczyć, dlatego musicie zdać się na mój wybór.
Gdy rozłożycie książkę zobaczycie omawianą parę, każdy jej element ma swoją stronę:
Na dole znajdują się fakty dotyczące bohaterów danych stron:
Zaś na górze dane porównawcze obu elementów dotyczące liczb, cech, pochodzenia czy też definicji, składu itp.
A to kilka przykładów:
Mandarynka ma grubszą skórkę a klementynka brak (lub niemal) pestek. Klementynka jest krzyżówką drzewka gorzkiej pomarańczy z drzewkiem mandarynkowym.
Jak zapamiętać, który z nich wyrasta z góry czy dołu?
Stalaktyt ma w sobie literę 'k' jak kropla a stalagmit literę 'g', jak grunt na który ta kropla spada.
Ponczo jest dużym kawałkiem materiału z dziurą pośrodku, zaś peleryna ma z przodu rozcięcie, zarzuca się ją na ramiona. Tę drugą uwielbiają superbohaterowie.
Żyła transportuje krew ubogą w tlen z narządów do serca, zaś tętnice bogatą w tlen - od serca do narządów.
Wiecie, że w człowieku mieści się ponad 100 tysięcy kilometrów tętnic, żył i naczyń włosowatych??
A to porównanie idealne dla Ośmiolatków - a już na pewno dla mojej córy, która nie odróżnia od siebie tych pojazdów...
Dzięki książce dowiedziała się (podobno lepiej zrozumiała, niż jak mama tłumaczyła :P), że autokarem jeździ się na dalekie wycieczki, zaś autobusem po Krakowie.
Podsumowując - "Sowa czy puszczyk?" to kolorowa, ciekawa i edukacyjna - ale nie na siłę - pozycja. Dziecko z zainteresowaniem będzie przeglądało i czytało kolejne strony, porównywało do znanych sobie przedmiotów czy zwierząt. Odkryje wiele nowych szczegółów, zweryfikuje nieprawdziwe informacje i nawet nie zauważy, że to forma nauki. Ciekawostki, fakty naukowe oraz informacje powszechne to wszystko znajdziecie w twardej oprawie, na zszytych i barwnych stronach. Polecam!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękujemy
Fajna książeczka, myślę że i dorosły znajdzie jakieś ciekawostki.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, ja wiele nowych rzeczy się dowiedziałam :)
UsuńTaką książeczkę można naprawdę świetnie się bawić. 😊
OdpowiedzUsuńMożna, jest ciekawa, mądra i z humorem :)
UsuńBardzo potrzebna publikacja, a i dorośli mogą się czegoś nauczyć.
OdpowiedzUsuń