sobota, 13 sierpnia 2016

Jayne Ann Krentz "Przygoda na Karaibach"




Tytuł oryginalny: Fabulous Beast (wydana jako Stephanie James)
Tłumaczenie: Julita Mirska
Wydawnictwo: Harlequin
Data wydania: 2012
Liczba stron: 208
Seria: Harlequin Satine
Cykl: Colter Novels tom 1









Lipcowo-sierpniowy czas sprzyja sięganiu po wakacyjne lektury, zarówno pod względem tytułu, okładki czy też treści. Dlatego patrząc na powyższą fotografię nie macie chyba wątpliwości co skusiło mnie najbardziej do przeczytania romansu :) Karaiby i ten widok....mhmmm....

Tabitha Graham ma dwadzieścia dziewięć lat i prowadzi księgarnię w małym, rybackim miasteczku. Jest miła, sympatyczna, nie lubi być w centrum uwagi, nie znosi plotkowania i brakuje jej pewności siebie. Fascynują ją bestiaria, o których uwielbia opowiadać, gdy nie czuje się pewnie, ten temat jest niejako "zasłoną dymną". By nieco ożywić swoje nudne życie kobieta wybiera się w rejs po Morzu Karaibskim, w czasie którego ratuje życie pewnemu przystojnemu czterdziestolatkowi. Gdyby nie jej interwencja, Devlin Colter mógł nie mieć szansy na opuszczenie wyspy St. Regis. Co takiego wydarzyło się w zaułku? Co połączy tych dwoje? Kim tak naprawdę jest ten szarmancki i męski człowiek poruszający się przy pomocy hebanowej laski? Czy utykanie jest prawdziwe? W jakim celu wyruszył w egzotyczną podróż?

Devlin dał się poznać Tabi jako nieśmiały i wrażliwy mężczyzna, który zgadza się z nią, akceptuje jej propozycje co dla niej jest ogromnym zaskoczeniem, bo zwykle płeć przeciwna zachowuje się inaczej. Ten zaś jest wręcz wymarzonym "egzemplarzem", który byłby idealnym materiałem na męża. Tylko czy po rozwodzie Tabitha ma znów ochotę wiązać się z kimś? Ale kiedy Colter zaczął w niej wzbudzać emocje i pożądanie... no cóż, wiele się wtedy zmieniło w planie rejsu. Devlin leczy rany, Tabitha próbuje go uwieść, prowadzą długie rozmowy, jadają wspólnie posiłki, grają w karty... Co zrobi bohaterka kiedy dowie się co naprawdę robił Colter w zaułku St. Regis?

Książka jest idealnym romansem na lato - Karaiby, rejs, zwiedzanie małych i urokliwych wysepek a do tego rozkwitający romans. Żeby nie było nudno, autorka podarowała nam też "czarne charaktery", które zadbają o podniesienie adrenaliny i zasieją ziarno niepewności co do losów bohaterów. Bo tam gdzie leje się krew i ktoś wymachuje bronią (a nie jest to literatura sensacyjna) może być ciekawie.

"Przygoda na Karaibach" to lekka i niezobowiązująca powiastka a właściwie połączenie romansu z elementami kryminału. Choć tego drugiego jest tu zdecydowanie mniej i można poczuć odrobinę rozczarowania. Jednak w moim odczuciu książka idealnie spełniła swoje zadanie, czyli zapełniła mi jeden dzień historią, która nie wymaga myślenia, zapamiętywania szczegółów, powiązań rodzinnych czy też odkrywania tajemnic. Może i postacie są zbyt mało zarysowane, może wątek "ciemnych sprawek" nie został wystarczająco rozwinięty, ale to nie bestseller na najwyższym poziomie, to nie powieść wysokich lotów, lecz dobra historia na odprężające chwile na działce, na leżaku czy w czasie podróży komunikacją miejską. Bo czasem nawet przewidywalna lektura może doskonale zrelaksować. Niczego więcej od niej nie oczekiwałam.





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Cztery pory roku, Gra w kolory II, Pod hasłem, 52 książki

11 komentarzy:

  1. Czasami są potrzebne i takie książki. Chyba jednak się nie skuszę, mam tyle zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie nastał czas na wakacyjne lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karaiby, lato - dokładnie na lato to idealna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam takie zboczenie, że jeśli w romansie pojawiają się elementy kryminału, to w ogóle nie zwracam na to uwagi. Romans to romans – dla mnie najważniejszy jest wątek miłosny, choć pewnie nie wyglądam na takiego, co za romansami szaleje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szczerze mówiąc to nie posądziłabym faceta o czytanie romansów :) ja lubię czasem romanse z dreszczykiem :)

      Usuń
  5. Lubię czasem takie niewymagające lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealna lektura na lato, chociaż w sumie już się kończy. :P

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...