Autor: Paulina Świst, Lilka Płonka
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: kwiecień 2021
Liczba stron: 320
Dziś zacznę muzycznie... Uwielbiam "Bolero" Ravela! W szkole podstawowej grałam je często na tak zwanych organach. W chwili gdy piszę te słowa, utwór ten rozbrzmiewa w tle, podobnie jak w powieści "Mala M.", gdy słuchali go bohaterowie stworzeni przez duet aktywnych adwokatek, które ukrywają się pod pseudonimami Świst i Płonka.
Mala, czyli Malwina to kobieta seksowna, kryjąca się jednak za ekranem laptopa, bowiem projektuje okładki do książek. Nie ma szczęścia do facetów a kiedy już trafi na stojącego naprzeciw przystojniaka zachowuje się jak niedorozwój o niskim IQ, jak stwór z innej galaktyki czy właścicielka gąbki zamiast mózgu - tak o sobie myśli. Kiedy zatem trafił się jej mocny seks na imprezie u przyjaciół z błękitnookim bogiem seksu nie popisała się inteligencją. Wspomnienie o nim i tamtym wydarzeniu nie uleciało wraz z imprezowymi procentami...
Na horyzoncie Mali pojawia się też sąsiad z piętra - Paweł, który choć przystojny to nie dorównuje Ramzesowi (kochanek z imprezy). Kim w rzeczywistości okażą się mężczyźni? Jaką rolę odegrają w życiu Malwiny? Co zdradzi jej przyjaciółka Zuza a czego sama się dowie?
Generalnie książka jest opowieścią o jakże zakręconym życiu Mali, zdarzają się mocniejsze momenty, pościgi, przestępcy, CBŚ, ciekawy wątek w małżeńskim życiu jej przyjaciół Zuzy i Zenka oraz liczne tajemnice!
Zaś patrząc szczegółowo to powieść jest niby ciekawa, z ogromem humoru, ironii, ale raz że zabrakło mi porządnej fabuły a dwa za dużo tutaj wulgaryzmów. Mala określa siebie niezbyt kulturalnie, są teksty bez hamulców i mimo, że jestem dorosła to przeszkadzały mi liczne przekleństwa. Liczę, że taka nieco sflaczała ta część jest wstępem do znacznie lepszej drugiej, bo po takim finale jestem jej bardzo ciekawa.
Podsumowując - "Mala M" to historia z potencjałem, w której spotykają się przestępcy z adwokatami; małżeństwa i wolni strzelcy, rodzą się uczucia, na jaw wychodzą tajemnice i ukartowane zdarzenia. Są układy, zemsta, pożądanie i wielki znak zapytania na koniec. A w tle nieco muzyki poważnej...
Za książkę dziękuję
Na tę chwilę nie planuję czytać, szczerze mówiąc. Mam ochotę na bardziej fantastyczne klimaty. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość autorki!
OdpowiedzUsuń