sobota, 14 marca 2015

TOP 15 polskich i zagranicznych pisarek - co sądzicie o wynikach?

Na Dzień Kobiet merlin.pl przedstawił TOP15 pisarek polskich i TOP15 pisarek zagranicznych. Oryginalne zestawienia znajdziecie TUTAJ

Byłam ogromnie ciekawa czy znam twórczość topowych pisarek, czy ją lubię, czyjej nie znam, ale zamierzam poznać. Lub nie zamierzam. Zatem przeanalizowałam wyniki a potem... Cóż, potem stwierdziłam, że podzielę się nimi z Wami i chętnie poznam i Wasze opinie.



Komentuję twórczość, nie autorki jako osoby.

Katarzyna Bonda - twórczości nie znam, zamierzam poznać
Olga Tokarczuk - twórczości nie znam i na chwilę obecną mnie nie ciągnie
Katarzyna Grochola - znam, ale ekranizacje książek autorki, nie kojarzę czy również je czytałam, ale zamierzam poznać twórczość
Katarzyna Michalak - znam i lubię
Izabela Sowa - znam, ale 2 książki mnie nie przekonały. Daję jeszcze 1 szansę
Anna Ficner-Ogonowska - czytałam 1 tytuł, ale wciąż przede mną trylogia
Magdalena Kordel - znam i lubię
Dorota Masłowska - nie znam i mnie nie ciągnie
Małgorzata Gutowska-Adamczyk - znam i lubię
Joanna Chmielewska - nie kojarzę bym coś czytała, ale to mogło być dawno i stąd niepamięć. Nie wzbraniam się przed poznaniem, póki co mi nie po drodze
Joanna Bator - nie znam, ale zamierzam
Małgorzata Kalicińska - nie znam, ale mam aż 5 tytułów, zatem chyba brak tylko czasu...
Monika Szwaja - nie znam, choć tytuły mnie fascynują. Nie mówię "nie".
Tanya Valko - nie znam, ale od dawna mam ochotę na serię Arabską
Inga Iwasiów - nie znam i szczerze mówiąc pierwszy raz chyba to nazwisko spotykam, nie mam uprzedzeń, ale jakoś nie czuję pociągu do twórczości autorki




Alice Munro - nie znam, ale zamierzam
Stephenie Meyer - "Zmierzch" i resztę jedynie oglądałam, nie czuję potrzeby, by jeszcze czytać
Emily Giffin - znam i lubię
Cecelia Ahern - znam i lubię
Jodi Picoult - oglądałam jedną ekranizację, książkom nie mówię "nie", ale odstrasza mnie ich objętość - czasu brak...
Helen Fielding - oglądałam jedynie ekranizacje o Bridget, najnowszy tytuł ma mw formie książki
Camilla Lackberg - nie znam, ale książki już są, zatem potrzebna TA chwila by poznać
J.K. Rowling - znam i lubię, choć czytałam do tej pory H. Pottera
Danielle Steel - znam i lubię
Nora Roberts - znam i lubię
Elizabeth Gilbert - czytałam "Jedz, módl się, kochaj", kolejną zakupiłam. Chyba nieźle...
Paullina Simmons - nie znam, ale jak trafi się okazja to czemu nie
Doris Lessing - nie znam, może kiedyś
Virginia C. Andrews - nie znam, ale zamierzam. Kompletuję serię o Dollangerach
Carla Montero -nie znam, ale słyszałam o autorce przy okazji premiery "Szmaragdowej tablicy", mam w planach.


Czekam na Wasze opinie. Może mnie do czegoś przekonacie czy skusicie :) Albo odradzicie...




Wszystkie grafiki pochodzą ze strony merlina.

28 komentarzy:

  1. Wśród polskich brakuje mi Olgi Rudnickiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie Lingas-Łoniewskiej i Witkiewicz. Znaczy, że to powinno być TOP 20 :)

      Usuń
  2. Powiem tak, większość z tych pań cieszy się dużą popularnością, ale tworzy mało ambitną literaturę, typowo rozrywkową. Cieszę się, że znalazło się tam kilka nazwisk naprawdę mocnych typu Tokarczuk czy Iwasiów oraz pań, które tworzą literaturę rozrywkową, ale na wysokim poziomie, np. Bonda, Gutowska-Adamczyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu a czytałaś coś Iwasiów? To wpadnę poczytać recenzję :)
      Wiesz, niektórzy lubią "mało ambitną literaturę" - między innymi ja.
      Naczytałam się w życiu wiele ambitnych książek, czasami z przymusu i teraz już nie muszę. Teraz tylko chcę dobrej - dla mnie - literatury. Potrzebuję odpoczynku a nie "męczenia" się z klasyką czy ambitnymi dziełami. Choć oczywiście ich nie odrzucam i nie wykluczam.

      Usuń
  3. Joanna Bator - laureatka literackiej nagrody NIKE- fajnie że zamierzasz poczytać. Jak ja, bo do tej pory się nie udało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamierzam, tylko jakoś mam tyle do czytania, że i do niej nie dotarłam.Jak do wielu innych, których chcę, ale czas nie rozciąga się w zależności od potrzeb

      Usuń
  4. Pierwsze miejsce Bonda :) Królowa polskiego kryminału :) O niej aż huczy świat wirtualny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja poczekam aż się wyhuczy i wtedy przeczytam :)

      Usuń
  5. Czytałam wszystkie książki Anny Ficner-Ogonowskiej, a Monika Szwaja to, obok Olgi Rudnickiej, moja ulubiona polska autorka. Mam wszystko, co napisała i nawet co jakiś czas czytam powtórnie. Nie znam żadnej książki K. Bondy, O. Tokarczuk, D. Masłowskiej, M. Gutowskiej-Adamczyk, J. Bator, T. Valko, I. Iwasiów. Nie kojarzę czy czytałam coś J. Chmielewskiej. Pozostałych pań znam wybrane tytuły. Z zagranicznych autorów czytałam kilka tytułów J. Picoult, H. Fielding, P. Simmons, V.C Andrews. D. Steel sporo czytałam w liceum, a Nora Roberts to królowa mojej biblioteczki (-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A. F.-O. - tylko tę zimową.
      Gutowską-Adamczyk Ci polecam Cukiernie i Różę. Sposobają Ci się :)

      Usuń
  6. Część I komentarza:
    A gdzie Magda Witkiewicz???????? Jak oni robili to zestawienie....?!

    No to ja teraz dokonam podobnej oceny jak Ty - autorki polskie:
    Katarzyna Bonda - cóż.. nie znam, ale to chyba nie do końca mój gust czytelniczy
    Olga Tokarczuk - nie znam i nie odczuwam potrzeby poznania
    Katarzyna Grochola - swego czasu słyszałam/czytałam o niej wiele dobrego, ale nie przypominam sobie żebym coś przeczytała. Owszem robiłam trzy podejścia do "Osobowość ćmy", ale nie udało mi się wciągnąć w treść.
    Katarzyna Michalak - znam Ejotku - dziękuję :) Kocham Pogodną :) Mam nadzieję, że z innymi tytułami będzie podobnie. Latem zamierzam przeczytać serię kwiatową.
    Izabela Sowa - znam, ale nie pamiętam. Czytałam coś z serii "Literatura w spódnicy" (albo na szpilkach)
    Anna Ficner-Ogonowska - jeszcze nie znam, ale trylogię mam na półce (wraz z dodatkową, zimową częścią) i szukam czasu na przeczytanie - najchętniej wszystkie tytuły jednym ciągiem, a trochę tych stron jest.
    Magdalena Kordel - znam na razie tylko "Wymarzony dom" i "48 tygodni". Obie mi się podobały. Przy pierwszej się wzruszałam, a przy drugiej śmiałam (a czytałam ok. 10 lat temu i pamiętam :))
    Dorota Masłowska - po "Wojnie polsko-ruskiej..." nie sięgnę nigdy po inny tytuł. Coś okropnego!
    Małgorzata Gutowska-Adamczyk - yyyyy no zabijcie mnie, ale jeszcze nie znam! Choć od dawna czuję się jakbym znała... eeee głupoty piszę. Muszę wreszcie przeczytać Cukiernię, zwłaszcza, że gdy prezentowałam stos na 2015 to ta trylogia zdobyła chyba najwięcej aprobaty czytelników mojego bloga.
    Joanna Chmielewska - nie znam, nie umiem się przełamać, choć kilka jej tytułów mam.
    Joanna Bator - nie znam, ale mnie bardzo intryguje jej twórczość i chciałabym poznać.
    Małgorzata Kalicińska - czytałam tylko trylogię nad Rozlewiskiem i mam do niej ogromny sentyment. Po lekturze tych książek nastąpił w mojej głowie przełom i z kryminałów przerzuciłam się na obyczajówki, wśród których najbardziej poszukuję tych umiejscowionych w małych miasteczkach/wsiach/prowincjach i najlepiej jeśli występują duże rodziny z pogmatwanymi losami, ich przyjaciele i sąsiedzi i wszystko się ze sobą łączy.
    Monika Szwaja - dawno temu czytałam kilka tytułów, ale z ostatnich chyba 8 lat mam zaległości...
    Tanya Valko - nie czytałam i nie wiem czy przeczytam
    Inga Iwasiów - nie mam pojęcia kto to taki!

    Dla mnie numerem 1 jest Magda Witkiewicz. Podoba mi się też "pióro" Renaty Kosin", ale na razie za mało książek napisała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie zdziwił brak Magdaleny Witkiewicz...

      Usuń
    2. Powinna być jeszcze Magda W. i Agnieszka L.-Ł., prawda? Renaty Kosin to myślę, że nie ma, bo za mało napisała a i grono pewnie mniejsze ją zna niż te z TOP autorki.

      Usuń
    3. Madzia, po cichu liczyłam, że zrobisz właśnie takie podsumowanie :)
      To może A. F.-O. strzelimy w wakacje? :)
      Z Michalak to się cieszę, że Ci sie podoba, kwiatową polecam!
      Masłowskiej to na pewno nie sięgnę po Wojnę... za dużo o tym się naczytałam, nie moja bajka. A napisała w ogóle coś jeszcze? hihi
      Koniecznie poznaj Gutowską-Adamczyk - Cukiernie i Różę!
      A do Rozlewiska Kalicińskiej to robiłam raz podejście... tam się w ogóle coś dzieje, bo pamiętam, że mnie początek znudził i odstawiłam, ale to było jeszcze w czasach" sprzed Pati".

      Usuń
  7. Część II:
    Autorki zagraniczne:

    Alice Munro - nie znam, mam jedną jej pozycję, więc przeczytam. Nie chce mi się wierzyć, że rankingu nie wygrały Nora Roberts lub Danielle Steel, których książki także w Polsce wychodzą w ogromnych nakładach.
    Stephenie Meyer - nie czytałam, nie moja bajka
    Emily Giffin - ech... no ciągle nie czytałam, wstyd!
    Cecelia Ahern - podobnie jak wyżej ciągle nie czytałam, wstyd!
    Jodi Picoult - czytałam kilka tytułów i mi się podobały. To raczej taka autorka, która mnie nie rozczaruje twórczością, mogę czytać w ciemno
    Helen Fielding - czytałam 100 lat temu, ot rozrywka...
    Camilla Lackberg - nie znam, ale chciałabym wreszcie poznać. Lecz tu także przeraża mnie objętość...
    Danielle Steel - znam kilka tytułów. Po "Powrót do domu" nie umiałam się pozbierać przez tydzień! Chyba nigdy wcześniej i później nie wylałam tyle łez, jak wtedy (choć należę do tych co byle czym się wzrusza i często płaczę, tu osiągnęłam apogeum).
    Nora Roberts - przeczytałam kilka tytułów, te z ostatnich kilku lat i jestem zachwycona tym, że mimo tylu napisanych książek, autorka każdą z nich tak dokładnie dopracowuje i dba o dokładne przedstawienie tła, czy głównego wątku, jak chociażby praca strażaków-skoczków (o których istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia, a co dopiero wiedzieć na czym polega ich praca)
    Elizabeth Gilbert - nie czytałam i jakoś nie będę o nie specjalnie zabiegała, ale też nie wykluczam.
    Paullina Simmons - och... jej książki "Czerwone liście" i "Jedenaście godzin" należą do najlepszej 10 jaką w życiu czytałam, więc wydaje mi się, że to bardzo dużo.
    Doris Lessing - nie znam, ale intryguje mnie jej twórczość.
    Virginia C. Andrews - lektura sagi o Dolangangerach była dla mnie niezwykłym wydarzeniem. Wywołała we mnie cały szereg emocji i przemyśleń. Szczególnie dwie pierwsze części zawsze będą w mojej głowie. Jestem bardzo ciekawa tej serii, która obecnie wydawana jest przez Prószyński i S-ka.
    Carla Montero - coś jakby nazwisko kojarzę, ale tytułów już nie. Nie czytałam i jak widać żaden tytuł nie rzucił mi się bardziej w oczy podczas przeglądania stron wydawnictw.

    Ufff... ciekawe czy komentarz przejdzie (pod względem objętości). - nie przeszło, musiałam podzielić na części :p - dobrze, że wcześniej sobie skopiowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Giffin, czytałam kilka spodobają Ci się :)
      Ahern - jedna za mną, przeczytaj :)
      "Powrót do domu" Steel sobie zapisałam, muszę zdobyć!
      Cieszy mnie Twoje zdanie o Simmons.
      Andrews przeczytam, jak skompletuję :)

      Usuń
  8. 1) Tokarczuk jest wspaniała, polecam! :) 2) Jeśli kiedyś będziesz chciała podumać/spłakać się nad książką, sięgnij po "Umarł mi. Notatnik żałoby" Iwasiów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem że jestem zaskoczona zestawieniami, ale wiadomo każdy ma inne gusta .
    Z polskich znam, cenię i lubię: M. Kordel, M. Gutowska-Adamczyk, J. Chmielewska, M. Szwaja. Na pewno chce poznać książki K. Bondy, ale jak dla mnie brakuje innych polskich autorek które sobie cenię np. O. Rudnicka. M. Warda.
    Z zagranicznych znam: C. Ahern (uwielbiam), H. Fieling, C. Lackberg (uwielbiam), Rowling, N.R. poznałam niedawno i to co przeczytałam podobało mi się , ale nie pod pseudonimem J.D.Robb , tu mnie nie przekonała), C. Montero - innych nie znam, czy poznam - zobaczymy. Brakuje mi na liście np: D. Chamberlain, Sarah Jio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tym zestawieniem całkowicie nie zgodzę, ale szczerze mówiąc nie wiem czym się kierowali podczas tworzenia, umknęło mi to, dotarłam tylko do wyników.

      O tak - Jio mi brakuje!
      Chamberlain jeszcze nie znam to się nie wypowiem, ale Twoja wypowiedź mi pomoże na pewno, bo jesteś jedną z osób w blogosferze o podobnym guście do mojego :)

      Usuń
  10. Jezeli mam być tak zupełnie szczera, to nie przepadam za polskimi autorkami, a jeżeli chodzi o te zagraniczne to jak najbardziej Rowling za wspaniałego Harrego Pottera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kilka lat temu przekonałam się do polskich, wcześniej też wolałam zagranicznych autorów. I stąd potem wzięły mi się tak duże zaległości w rodzimej literaturze

      Usuń
  11. Ale cudownie, że trafiłam na takie zestawienie! Co do polskich pisarek - najczęściej czytam powieści Michalak, chociaż są na zróżnicowanym poziomie. Lubię również książki Doroty Masłowskiej, Małgorzaty Kalicińskiej, Joanny Bator oraz Małgorzaty-Gutowskiej Adamczyk, jednak po ich powieści sięgam rzadziej.
    Z kolei w przypadku autorek zagranicznych - uwielbiam Jodi Picoult, Emily Giffin i Helen Fielding. Bardzo lubię również twórczość Munro i Stephenie Meyer. Na pewno niebawem sięgnę po Andrews, Ahern i Simmons.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mio mi :)
      A co lubisz Masłowskiej, Bator i Kalicińskiej? Bo tu mam problem...
      Ahern polecam - to wiesz, ale pozostałe dwie i u mnie na przyszłość "do sięgnięcia".
      Giffin czytałam 4 książki, podobały mi się, kolejne 2 czekają na półce

      Usuń
  12. Co do tej zagranicznej listy, to ja bym tu jeszcze dorzuciła Charlotte Link:) A Jodi Picoult musisz koniecznie poznać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Link jeszcze przede mną, ale fajnie że polecasz :)
      Picoult to chyba bliżej emerytury :) Żartuję, ale mam planie

      Usuń
  13. Dziwne zestawienie Witkiewicz wydaje się bardziej popularniejsza niż Kordel, a jednak jej nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, choć i Kordel lubię :) Nie ma też Agnieszki Lingas-Łoniewskiej... Cóż, ważne, że czytelnicy je lubią a nie koniecznie zestawienia.

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...