sobota, 21 marca 2015

Nadine Gordimer "Znaleziony"



Tytuł oryginalny: The Pickup
Tłumaczenie: Dariusz Żukowski
Wydawnictwo: M
Data wydania: 2014
Liczba stron: 312











Nadine Gordimer to południowoafrykańska pisarka, która w 1991 roku otrzymała Nagrodę Nobla. Poruszała tematy społeczno-polityczne w krajach afrykańskich. Działała przeciwko segregacji rasowej, była nawet członkinią Afrykańskiego Kongresu Narodowego w czasach, gdy organizacja ta była zabroniona. Gordimer była też przeciwniczką apartheidu. Za swoje działania została uhonorowana kilkoma odznaczeniami między innymi Orderem Orła Azteckiego czy Orderem Sztuki i Literatury. Autorka zmarła w 2014 roku.

W "Znalezionym" Nadine Gordimer opowiedziała czytelnikowi historię miłości, ale nie takiej pięknej, bajkowej, bezproblemowej, wyśnionej. To byłoby zbyt banalne. Poznajemy Julie Summers, białą kobietę mieszkającą w RPA, córkę wpływowego i bogatego Nigela Ackroyd'a Summers'a. Pech chciał, że kobiecie zepsuł się samochód, jak w życiu. Oddając samochód do naprawy do warsztatu, spotkała tam jednego z mechaników - Araba o imieniu Abdu. Mężczyzna w spoconym stroju roboczym, śmierdzący potem, smarami i olejami wywołuje jednak w Julie niespotykane odczucia. Dlatego wprowadza go do swojego kręgu znajomych, którzy spotykają się w El Ej Cafe i nazywają "Towarzystwem przy Stoliku" a nawet zgadza się na to, by znalazł jej nowy samochód.

Dwoje ludzi, każde innej rasy, innego wyznania, o innym wykształceniu i z innymi marzeniami dotyczącymi przyszłości. Ale mimo to czują do siebie pociąg fizyczny. Czy czują miłość? Nie są tego pewni, ale zaczynają dzielić ze sobą łoże, co pozwala im na wewnętrzne uspokojenie. Zresztą dzięki temu Abdu może się porządnie wykąpać, bo w pokoiku przy warsztacie, ma tylko prowizoryczną łazienkę.
Jednak tak jak w życiu, tak i w literaturze, nie może być idealnie i bezproblemowo. Nagle Abdu otrzymuje list, który ma diametralnie zmienić ich życie. Okazuje się, że mężczyzna jest w RPA nielegalnie, jego wiza wygasła i musi w ciągu czternastu dni opuścić kraj. Julie szuka dla niego pomocy. Prosi o radę swoich znajomych, wuja, prawnika. Jednak mimo wszelkich starań, nie udaje się zatrzymać ukochanego w kraju. Musi spakować swoją płócienną torbę i kupić bilet na samolot, by odlecieć do małej wioski na pustyni, w jednym z krajów arabskich. Jak zachowa się Julie? Czy naprawdę kocha Abdu i będzie chciała udzielić mu jakiejś pomocy? Przecież mężczyzna będzie mógł podjąć starania o wizę, jednak już nie do RPA. Tutaj nie ma już wstępu. Czy będą razem? Czy los zaplanował dla nich coś zupełnie innego?


Nie napiszę nic więcej na temat fabuły, ponieważ zupełnie zepsułabym Wam czytanie tej książki. Jedno jest pewne - do tego momentu książka nie była dla mnie świetną lekturą, była trudna i nużąca. Nie mogłam wdrożyć się w czytanie, ponieważ jest napisana dość poetyckim językiem a dialogi nie są wyszczególnione tak, jak w innych powieściach. Znacznie wolniej mi się z tego powodu czytało. Ale od chwili, gdy samolot ląduje na arabskiej ziemi i czytelnik przenosi się z wydarzeń w RPA na pustynię, akcja trochę przyspiesza, więcej się dzieje i czytelnik nie może się już doczekać zakończenia.

Czytając o życiu na pustyni, w małej wiosce pośród rodziny Abdu (a właściwie Ibrahima, bo jego prawdziwe imię), przeniosłam się myślami do 2010 roku, kiedy miałam okazję zwiedzić Egipt. Dowiedziałam się wtedy sporo o życiu tamtejszych ludzi, o meczetach, ramadanie, modlitwie, poście i nieznośnych upałach w środku dnia. Podczas lektury "Znalezionego" ta wiedza jeszcze bardziej pomogła mi wczuć się w fabułę, w poznanie postaci, ich zwyczajów czy zrozumienie zachowań. Tam życie wygląda zupełnie inaczej niż u nas i dzięki temu, że autorka poznała to życie "od środka" to czytelnik ma lepszą literacką ucztę.

Jak zakończy się ta historia? Nie zdradzę ani odrobiny, ponieważ sama się przekonałam, że zakończenie mnie ogromnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się tego po książce, zwłaszcza że tak jak pisałam wcześniej, moje początki z lekturą były trudne. Przyznaję, sama nie wiedziałam, jakiego finału chciałabym dla bohaterów - dla Julie i Abdu / Ibrahima. Chwilami kibicowałam jej, chwilami jemu. Czasami rację przyznawałam kobiecie a czasem mężczyźnie. Jest to chyba doskonałym dowodem na to, że prawdziwa miłość pokona wszystkie przeszkody, ale po odrzuceniu tego, co uważamy za oczywiste i pewne. Że dwoje ludzi musi się naprawdę postarać, żeby stworzyć związek pełen zrozumienia. A często powtarzane słowo "dotarcie" jest wymagane w związku, bo bez niego iskrzy, dymi i może wybuchnąć - nadmiarem emocji.

Komu polecam lekturę? Na pewno nie tym, którzy oczekują od powieści wartkiej akcji, wyraźnie zarysowanych dialogów, jasnych przekazów i konkretnych wydarzeń. Owszem, nie mogę powiedzieć, że w "Znalezionym" nic się nie dzieje, ale jest to nostalgiczna i powolna, dostojna wręcz książka. Jest typowo przemyśleniowa, refleksyjna i skupiająca się nie na akcji czy wydarzeniach, ale na sferze duchowej i emocjonalnej. Dotyczy miłości, emigracji i walki z systemem, który inaczej patrzy na ludzi z krajów arabskich. "Znaleziony" to powieść, która ma pokazać przede wszystkim uczucia i związki pomiędzy członkami rodziny, która jest bardzo ważna a każdy ma swoje miejsce w hierarchii. Jeśli lubicie takie klimaty to zachęcam do lektury tej książki, by poznać pióro jednej z noblistek.





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Z literą w tle, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Dorocie 
z Wydawnictwa M


20 komentarzy:

  1. Pamiętam, że mi również początkowo było trudno się w tę historię zatopić, ale w miarę czytania odkryłam w niej wiele wartościowych rzeczy. To tytuł, który wymaga skupienia, ale wart jest uwagi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff, czyli nie jestem odosobniona w postrzeganiu tej książki. Myślę, że gdyby chociaż język był przystępniejszy i dialogi wyszczególnione tak jak zwykle bywa w powieściach to znacznie łatwiej, by się czytało.
      Ale zgodzę się z Tobą, że można w niej wiele wartościowych rzeczy znaleźć

      Usuń
  2. Na takie lektury muszę mieć odpowiedni nastrój i większą ilość czasu, a z tym narazie krucho. Może kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, czas i nastrój konieczne, by nie rzucić taką książką w kąt, tylko dobrze ją odebrać

      Usuń
  3. Chętnie się przekonam czy to moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie wiem co mam sądzić o książce i czy po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się to co napisałaś.
    Książkę mam więc będę czytać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią poznam Twoją opinię na temat książki :)

      Usuń
  6. Bardzo mnie zaintrygowała ta ksiązka, przynajmniej opis :D Chetnie dowiedziałabym sie jak potoczą sie losy bohaterów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toczą się dość ciekawie a końcówka zaskakuje, bynajmniej mnie - bardzo

      Usuń
  7. Nie wiem czy mogłabym się teraz skupić na lekturze, ale będę pamiętać o książce i może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam w jednym z komentarzy wyżej - czas i odpowiedni nastrój wymagane

      Usuń
  8. Przyznam, że obecnie nie mam ochoty na taką, dość ciężką książkę. Jednak mam zapisany jej tytuł i będę o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. awiolu, książka tak naprawdę nie jest totalnie ciężka, ale nie jest łatwa w odbiorze, trzeba mieć nastrój odpowiedni

      Usuń
  9. Powiem szczerze, ze mnie zaintrygowałaś. Też byłam w Egipcie i w innych meijscach kojarzonyzhc z kulturą arabską. I trochę się tym ematem interesowałam. Dlatego lubię ksiązki, które w jakimś stopniu do tego wszystkiego nawiązują... Wpisuję więc na listę 'do przeczytania"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątek krajów arabskich jest spory myślę zatem, że może Ci się spodobać poznanie tego punktu widzenia

      Usuń
  10. Czasami lubię poczytać takie wolne, typowo refleksyjne książki. Gdy najdzie mnie na nie ochota będę szukała tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami też :) Te z Wyd. M są właśnie takie i dlatego jak mnie najdzie to sięgam po kolejne otrzymane tytuły :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...