niedziela, 8 lipca 2018

W. Bruce Cameron "Był sobie szczeniak. Ellie"




Tytuł oryginalny: Ellie's Story
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: maj 2018
Liczba stron: 224










Najpierw "Był sobie pies", potem życzyliśmy "Psiego najlepszego" a teraz przyszła pora w twórczości W. Bruce Camerona na szczeniaki! Książka jest skierowana do młodych czytelników, ale czy dorośli oprą się urokowi psiego świata i mokrych nosków?

"Był sobie szczeniak. Ellie" to świat opisany z perspektywy małej, puchatej suczki. Ellie jest owczarkiem niemieckim, jednym z ośmiorga maluchów i poznaje otaczającą rzeczywistość: odkrywa nowe rzeczy, zapachy a także hierarchię psiego i ludzkiego świata. Pewnego dnia suczka została poddana testom, które upewniły Jacoba, że to właśnie ją wybierze spośród gromadki szczeniaków.

Potem na Ellie czekał nowy dom, nowe zwyczaje, tęsknota z rodzeństwem, ale przede wszystkim Praca. Tajemniczo brzmiąco słowo staje się z czasem ulubionym hasłem wykrzykiwanym przez Jacoba. Suczka stara się wykonywać swe obowiązki jak najlepiej, z czasem musi się domyślać czego pragnie i oczekuje człowiek, co go cieszy. Najpierw było jednak szkolenie, testy, liczne sprawdziany, pokonywanie lęku przed wodą czy ciemnym tunelem. Zabawa w 'szukaj Wally'ego' stała się pretekstem do wielkiego projektu - Ellie została psem-ratownikiem!

Cudowna powieść! Najpierw słodki i nieporadny świat szczeniaków, które poznają otoczenie, później bardzo ciekawy proces nauki szukania różnych osób. Choć czasem z zewnątrz wygląda to dość zabawnie. Co o tym myśli pies? Jak z poszukiwaniem ludzi poradzi sobie Ellie? Jakie czekają na nią zadania? Jak pachnie smutek? Dowiecie się z tej książki

W. Bruce Cameron potrafi w niezwykły sposób opowiedzieć o psim życiu, odczuciach zwierzaka w trudnych chwilach, podczas pracy dla jednostki ratowniczej K9, w czasie ćwiczeń czy też w sytuacji, gdy konieczna jest zmiana współpracującego z psem człowieka.

Książka jest idealna do samodzielnego czytania nawet dla Siedmio- czy Ośmiolatków. Kilka rycin pokazuje jak wygląda Ellie a niewielkich rozmiarów książeczka w połączeniu z większą czcionką i ciekawymi przygodami wciąga i zanim się obejrzycie... dobrniecie do końca.


Podsumowując - "Był sobie szczeniak. Ellie" to książka pokazująca więź oraz współpracę psa i człowieka. Kipiąca emocjami historia, która opowiada o walce, systematyczności oraz o tym, jak ważne jest by w dążeniu do celu włożyć więcej wysiłku i nie poddawać się. Niezwykle wzruszająca oraz pełna napięcia opowieść o dzielnym psie-ratowniku. Polecam rodzicom i ich pociechom






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, Pod hasłem, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


11 komentarzy:

  1. Sporo już słyszałam o tej książce i z chęcią ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna, bo choć niby dla młodych czytelników to wiem, że innym spodoba się tak jak mnie :) Polecam

      Usuń
  2. kocham zwierzęta, więc na pewno przeczytam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesłodka okładka. Ostatnio moja siostrzenica pytała mnie co bym mogła jej polecić, więc już wiem co. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja córa jest zachwycona, więc liczę, że Twoja siostrzenica też będzie :)

      Usuń
  4. Kupiłam siostrzenicy, żeby nie nudziła się podczas wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam świąteczną psią historię i totalnie się w niej zakochałam! Uwielbiam te psie opowieści <3 Są urocze!

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świąteczna była rozczulająca, tutaj jest więcej emocji i napięcia :)

      Usuń
  6. Książka idealna na letnie odprężenie!

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...