czwartek, 24 września 2015

Agnieszka Lingas-Łoniewska "Skazani na ból" - przedpremierowo




Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: planowana na 24 października 2015
Liczba stron: 320










Myślałam, że jestem za stara by czytać New Adult. Myślałam, że jest niewiele rzeczy czy wydarzeń, które mogą mnie zdziwić w lekturze. Myślałam... co ja sobie właściwie myślałam sięgając po "Skazanych na ból"? Wiedziałam, że twórczość autorki lubię, "leży" mi jej styl i spędzę przyjemne chwile podczas czytania. Czy spodobała mi się Lingas-Łoniewska w wersji New Adult?

On. Aleksander Pański, nazywany przez wszystkich Aleksem, jest dwudziestoletnim skinheadem. Od czterech lat należy do subkultury wrocławskiej skinów, ma ogoloną głowę, tatuaże i poglądy, których za nic zmieniać nie zamierza. Jego bractwo walczy z "brudasami" (Żydami, Cyganami) bijąc, kopiąc, nie bacząc na lejącą się krew. Są pozytywnie nastawieni na politykę prowadzoną niegdyś przez Hitlera, co przekłada się na tatuowane symbole lub czytany "Mein Kampf". Ważna jest dla nich "czysta krew" i najlepiej czują się we własnym towarzystwie.

Aleks miał trudne dzieciństwo i samotną młodość. Od zawsze uważał, że jest skazany na odrzucenie, ból i nie zasługuje na uwagę nikogo. Kiedy ojciec ich zostawił, matka wpadła w rozpacz, otępienie i nie interesowała się własnym dzieckiem. Nie potrafiła zostawić swojego cierpienia i żalu z boku, gdzieś na dnie serca tylko zamknęła się w sobie odrzucając jednocześnie małego Aleksa. Teraz syn traktuje matkę jak powietrze, jako konieczność w swoim życiu i najchętniej zamyka się w garażu, gdzie stworzył sobie azyl składając modele różnych pojazdów.
Ojciec chłopaka założył nową rodzinę, ma żonę i syna - przyrodniego brata Aleksa. Jak układają się relacje na linii ojciec-syn oraz brat-brat?


Ona. Amelia Ligacka jest maturzystką. Chce być jak najbardziej samodzielna i zarabia udzielając popołudniami lekcji gry na gitarze. Rodzice o tym wiedzą, jednak dziewczyna ukrywa przed nimi niektóre adresy swoich uczniów, jeśli znajdują się w niebezpiecznych dzielnicach. Dlaczego? Dwa lata temu wydarzyło się coś, co wpłynęło na życie tej rodziny. Z tego powodu Ligaccy martwią się o córkę a ona wciąż nie może odzyskać spokoju. Amelia ma przyjaciółkę Magdę, która zna wszystkie jej sekrety i mówi do niej Amcia.

Po jednej z lekcji Amelia zostaje napadnięta przez grupę dzielnicowych dresiarzy (niektórzy to Cyganie) i wciągnięta do bramy pobliskiej kamienicy. Z opresji ratuje ją Aleks i ...żyli długo i szczęśliwie? Nie, nie w tej "bajce". Owszem młodzi zakochują się sobie i chcą być razem, ale na ich drodze staje wiele przeszkód. Najpierw to sama Amelia musi poznać to, co wyznaje Aleks i jego kumple. Jednak nowa wiedza a pogodzenie się z nią to dwie zupełnie inne kwestie i dziewczyna stanowczo odmawia akceptacji poglądów Pańskiego. On zaś chce mieć i ją, i swoje dotychczasowe życie - jednocześnie. Czy to się uda? Jak Amelia odnajdzie się w świecie swojego ukochanego? Jakie relacje zapanują między nią a przyjaciółmi Aleksa? Co uczyni osiemnastolatka, by móc spędzić chwile sam na sam z chłopakiem?

Sporym murem, który ogranicza rozwój uczucia tych dwojga są tajemnice skrywane przez Amelię. Maturzystka stara się pilnie uczyć, by rodzice nie zaczęli się zbytnio interesować częstszymi wyjściami oraz faktem dla kogo straciła swoje serce a przecież nie zdobyła się jeszcze na odwagę, by przygotować ich na mały szok. Jednocześnie dba o iskrzenie między nią i Aleksem, choć obawia się jego reakcji na to, co musi mu wyznać. Bo przecież szczerość przede wszystkim, ale jak to się może skończyć? Czy chłopak zrozumie to, co stało się dwa lata temu? Jak zareaguje na drugą nowinę? Kiedy Amelia zdecyduje się powiedzieć prawdę? Czy ich związek przetrwa? Czy wierzą w przeznaczenie? Czy osiemnastolatka i dwudziestolatek są w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu i osiągnąć szczęście? Założyć rodzinę? Być ponad podziałami, regułami, kanonami i zasadami wyznaczonymi przez społeczeństwo?

Po przeczytaniu książki mogę stwierdzić z całą stanowczością, że dorośli też mogą czytać New Adult i się zachwycić. Tak, książka wręcz wywróciła mną na drugą stronę. W chwili gdy ją skończyłam zupełnie nie mogłam się pozbierać. Moje serce złamało się na pół (choć w chwili, gdy Wy czytacie recenzję ponad miesiąc później, już doszło do siebie) i długo jeszcze rozpamiętywałam wydarzenia. Zazdroszczę tej dwójce młodych ludzi tej miłości... Pierwsza miłość, poznawanie czułości, namiętności, wszechogarniające ciepło wewnątrz i motyle w brzuchu. Ich walka o bycie razem, o akceptację siebie wzajemnie z wadami i zaletami, o akceptację otoczenia, rodziny, przyjaciół. To na tym skupiła się autorka. Pokazała też, czym w naszym życiu są narkotyki i alkohol oraz skrywanie ważnych informacji.

Powieść nie jest przewidywalna, choć brałam takie zakończenie pod uwagę, to jednak łzy wzruszenia były. Początek Epilogu musiałam przeczytać trzykrotnie, ponieważ nie mogłam uwierzyć w to co czytam, myślałam że zalane łzami oczy pomyliły literki...

"Skazanych na ból" czyta się wyśmienicie, jest bowiem napisana w przystępnym języku (pomimo trudniejszych zagadnień subkultury, czytelnik nie ma problemu, by zrozumieć treść, ponieważ na końcu książki znajduje się słowniczek). Doskonale znane są czytelnikowi uczucia i myśli obojga bohaterów, ponieważ autorka uczyniła narratorem naprzemiennie Amelię i Aleksa, którzy szczegółowo opowiadają o wydarzeniach oraz o tym, co dzieje się w ich głowach i sercach.

Na pewno znacie już nie jedną historię - czy to literacką czy filmową - kiedy to spośród dwojga ludzi, jedno pochodzi z dobrego domu, zaś drugie ma problemy z prawem, sobą i ogólnie jest "czarnym charakterem". Gwarantuję Wam, że ta historia, mimo iż oparta na tym schemacie, jest niepowtarzalna i bardzo dramatyczna. Czytelnik odczuwa stan wręcz euforyczny, bowiem adrenalina idzie znacząco w górę, kiedy śledzimy kontrowersyjny związek młodych zakochanych. Czy znajdzie się ktoś, kto im nie kibicował podczas czytania? Nie sądzę... mimo wszystko. A najnowszą książkę Agnieszki Lingas-Łoniewskiej polecam w stu procentach. To tak zwany pewniak.






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Czytelnicze marzenia 2015, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Dorocie z


29 komentarzy:

  1. Bardzo bardzo, bardzo chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuje się pod Twoją recenzją w 100%. Fenomenalna powieść, która rozrywa duszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie ta powieść, bo jeszcze nie zetknęłam się z New Adult, w którym wpleciona byłaby subkultura skinów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie czytuję New Adult tak na co dzień, ale nazwisko autorki gwarantowało dobrą lekturę niezależnie od gatunku! Przyznaję, że to niezwykła książka i polecam. Choć ostrzegam, że jest masa emocji

      Usuń
  4. Takie historie chyba nigdy mi się nie znudzą ;) Mam wielką chęć na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja popieram tą chęć! Książka jest warta poznania, choć serce przeżywa...

      Usuń
  5. Kolejna, pozytywna recenzja tej książki. Muszę ją przeczytać, koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mimo dorosłości potrafię się oddać w całości fali New Adult, a na recenzję Skazanych długo czekałam. To pierwsza jaką czytam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na fali NA jeszcze nie płynę, nie ciągnie mnie żaden wir :) ale jak jest dobra propozycja jak ta to nie mówię nie. Skazanych musisz poznać! Super powieść!

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Nawet się nie broń tylko kup :) będziesz zadowolona!

      Usuń
    2. Bronić to ja się muszę, jeśli chcę kupić za dużo książek (-; Ta jest na liście obowiązkowych październikowych zakupów (-:

      Usuń
    3. Ja mam z biblioteki tak łatwiej . I ekonomiczniej . kiedyś też kupowałam ale miejsca brak .

      Usuń
    4. A ja nie dość że mam bibliotekę daleko od szlaków komunikacji miejskiej, to jeszcze w domu tyle książek że wstyd korzystać z biblioteki... No i jakoś wolę swoje, póki mogę :)

      Usuń
  8. Dziękuję :) to bardzo osobista historia, więc tym bardziej cenię jej zrozumienie i taką pozytywną opinię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz czuję się ogromnie zaintrygowana! Powieść jest świetna, mimo zakończenia :( ale teraz będę główkować na podstawie czyich losów powstała ta historia... Dziękuję za refleksyjną lekturę

      Usuń
  9. Po prostu must read. Z każdą recenzją kusi mnie coraz mocniej :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie, że dorośli też mogą czytać New Adult, a co lepsze - owe książki mogą się im podobać! :D Do tej pory czytałam tylko New Adult w wersji zagranicznej, więc chętnie przekonam się, jak wygląda ona w oczach Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że mogą. Ja tego nie kwestionuję. Tylko po niektórych pozycjach z literatury młodzieżowej, które mnie rozczarowały długo myślałam czy New Adult dla mnie... Ale są autorzy, których wszystko mi się spodoba :) Polecam Ci ogromnie!

      Usuń
  11. Przyznam, że już jakiś czas temu chciałam się zapoznać z tą autorką, ale jakoś jej książki mi nie po drodze są, a poza tym... no coż, rózne opinie słyszałam. Na razie chyba jeszcze nie czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i nie namawiam, na każdą książkę przychodzi czas...lub nie. Każdy ma swoje gusty i prawa.

      Usuń
  12. Mam nadzieję, że ta książka jest lepsza od trylogii "Zakręty losu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakrętów nie znam, więc porównać nie jestem w stanie... Ale książka genialna!

      Usuń
  13. Przeczytałam w jeden wieczór . Płakałam i śmiałam sie na przemian . myśle o niej cały czas rozstroiła mnie i jednoczesnie pokazała jak może być wspaniale z tą drugą połówką . GENIALNA DZIĘKUJĘ AUTORCE ZA UCZUCIA KTURE WE MNIE WYWOŁAŁA .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do tej pory wciąż ją wspominam... To jest książka z tych, które na długo zapadają w pamięć.

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...