poniedziałek, 11 grudnia 2017

Natasza Socha "Dwanaście niedokończonych snów"





Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 25 października 2017
Liczba stron: 304












Twórczość Nataszy Sochy przez długi czas pozostawała dla mnie zagadką i marzeniem. Obecnie jestem szczęśliwą czytelniczką kilku jej książek i to zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Rok temu przed Bożym Narodzeniem pisarka zaczarowała mnie powieścią „Biuro Przesyłek Niedoręczonych”, dlatego teraz postanowiłam poznać kolejną świąteczną opowieść… Zapraszam Was do krainy snów…

Monika Morys ma dwadzieścia osiem lat i wymyślony w dzieciństwie przez tatę niezwykły pseudonim – Momo. Czy ta niecodzienna ksywka mogła przyczynić się do zajęcia jakiemu oddaje się Monika? Moim zdaniem owszem, bo przecież tworzenie dzieł sztuki z niepotrzebnych nikomu przedmiotów to dość oryginalny pomysł na życie. Przedmioty, które nie zostały poddane recyklingowi tylko trafiły w dłonie Momo a później do jej galerio-pracowni na parterze, otrzymały niejako drugie życie. Niektóre twory bardzo mnie zafascynowały!

Momo jest kobietą, która ma wszystko poukładane i zaplanowane, nie lubi spontaniczności a jej mieszkanie jest urządzone bardzo minimalistycznie. Nie przepada za komplementami i podróżami. Wychowała się bez ojca, który zanim zniknął i tak nie uczestniczył aktywnie w jej życiu. Małżeństwo Momo również okazało się porażką. Skąd zatem wynika fakt, że przewidywalna codzienność miesza się z dziwacznymi i poza wszelkimi regułami dziełami sztuki?


Miłość (…) to podnoszenie zwykłości do potęgi nieskończonej.” *


Co noc bohaterkę nawiedzają sny… Są metaforą, której nie rozumie i odnoszą się z reguły do nieznanych osób, unoszenia i kolorów, choć prym wiedzie mężczyzna w zielonym swetrze… Kim jest? Z jakiego powodu nawiedza Momo w snach? Tego niestety nie udało się ustalić, bowiem zawsze przed końcem sen się urywa i pozostaje niewyjaśniony…

Czy wiecie, że sny mają znaczenie, trzeba je tylko zrozumieć? Z reguły wstydzimy się tego o czym śnimy, boimy się, nie wierzymy lub nie pamiętamy. Spychamy je w czeluście niepamięci, nie chcąc by ukazały nasze słabości. A może one przepowiadają przyszłość? Albo odzwierciedlają pragnienia?

Najważniejszą rolę w powieści odgrywają kobiety. Udzielająca dobrych rad, eteryczna ‘dobra wróżka’, czyli Mila (jak dobrze, że wiedziałam już czego mogę się po niej spodziewać:), zajmująca się tanatokosmetyką Patrycja, czyli matka Momo (zwana również Pati – bardzo osobiście odebrałam jej osobę z uwagi na imię i skrót:) oraz postanowione niejako na dwóch biegunach Momo i Rebeka. Siostrzenica i ciotka. Woda i ogień. Nijakość i konkret. Spokój i działanie. Ułożona i sarkastyczna. Ciotka Rebeka z uwielbieniem hot-dogów w Wigilię i interwencją w sprawie przemocy domowej po prostu mnie oczarowała.


Faceci od wieków byli niestabilni uczuciowo i gdyby tylko jakaś ustawa to regulowała, wszystkim nam żyłoby się lepiej (...)” **


Pamiętajcie jednak przed sięgnięciem po lekturę, że nie jest to powieść typowa w swej świątecznej krasie – nie ma tutaj ubierania choinki, kolęd czy innych kojarzących się z Bożym Narodzeniem faktów i tradycji. To historia mocno refleksyjna, skupiająca się na wymiarach niedostępnych na co dzień. Tutaj przemawiają nie barszcz, karp czy kutia, ale symbolika, metafora i typowy dla autorki humor.


"W moim wieku słowo 'seksowność' jest rzadsze niż 'mammografia' lub 'sztuczne biodro', dlatego nie dziw się, że tak się nim zachłystuję." ***


Podsumowując - „Dwanaście niedokończonych snów” to powieść urokliwa, nostalgiczna i nietypowo przedświąteczna. Opowiada o relacjach rodzinnych, niesie niespodzianki i w bardzo nietendencyjny sposób traktuje o wybaczeniu, poszukiwaniu i splotach przypadków. Natasza Socha umiejętnie połączyła magię z rzeczywistością, by pokazać nam, że wprawdzie zima jest doskonałym czasem na zmiany, ale tak naprawdę nigdy nie jest na nie za późno. Trzeba tylko odważyć się i postawić pierwszy krok.



P.S. W książce jest takie zdanie: „dobrze, że nie Brajan przez jot” - w klasie mojej córki jest chłopiec, który ma na imię Brajan – przez jot :)




* N. Socha, „Dwanaście niedokończonych snów”, Wyd. Pascal, Bielsko-Biała 2017, s. 222
** Tamże, s. 245
*** Tamże, s. 222






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, Pod hasłem, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


18 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu planuję sięgnąć po książki tej autorki. Muszę to w końcu nadrobić. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Różnorodność jest, więc liczę że Ci się spodobają książki autorki

      Usuń
  2. Po "Biurze przesyłek niedoręczonych" spodziewałam się, co zastanę w tej książce i dobrze przeczułam. Generalnie to przyjemna opowieść - co prawda, jestem zwolenniczką totalnego realizmu, ale w tym przypadku nawet ta magiczność była wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choć w tym jednym momencie i w sprawie tej jednej osoby wiedziałam co się wydarzy :D
      To połączenie magii i rzeczywistości np. ta 'przemoc', a też wolę realizm, ale i tak mi się podobało.

      Usuń
  3. Mam ochotę spędzić z tą książką święta.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej świątecznej książki jeszcze nie mam na oku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę czytać (: Mam nadzieję że zdążę w tym miesiącu(:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zaczynam się martwić co zdążę w tym roku :)

      Usuń
  7. Czytałam jedną z jej książek i tą mnie zaintrygowałaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam intrygować - ciekawa jestem jak Ci się spodoba :)

      Usuń
  8. Uwielbiam książki z klimatem świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej powieści typowego klimatu świąt nie ma, to dość oryginalna lektura świąteczna :D

      Usuń
  9. Pióro autorki nadal przede mną. Ciekawe pomysły Pani Socha zawiera w swoich powieściach z tego co czytam w twoich recenzjach. A w bibliotece, trudno utrafić jakąś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe pomysły, humor i intrygujące fabuły - poluj, warto :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...