sobota, 31 października 2020

Krystyna Bartłomiejczyk "Dziewczyna z czerwonym warkoczem"

 
 
 
Autor: Krystyna Bartłomiejczyk
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 19 października 2020
Liczba stron: 432






Każdy człowiek ma przeszłość, nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, jak ważna jest historia rodziny. Nie każdy się nią interesuje i wiele ważnych faktów pozostaje na zawsze tajemnicą, z powodu śmierci tych, którzy mogli coś jeszcze pamiętać. 


W Sokołówce - domu ze spadzistym dachem we wsi Wrzosów, mieszka trzypokoleniowa kobieca rodzina: Maria, Helena oraz Janka. 
Gdy najmłodsza z nich (Janka) zaczyna mieć niepokojące sny, w których odczuwa strach przed swoją prababką Marcjanną, udaje się do pokoju, który przodkini kiedyś zajmowała a który spełnia rolę składziku, by tam poszukać odpowiedzi na kołaczące się w głowie pytania. Czego może chcieć od niej nieżyjąca krewna? W starym kufrze pokrytym kurzem Janka znajduje suknię ślubną oraz długi warkocz a to nie wszystkie przedmioty z przeszłości, które kryje dom...

Janka pragnąc odzyskać spokój postanawia wyruszyć tropem Marcjanny i poznać jej tajemnice, dlatego sięga po wszelkie możliwe sposoby, by poznać wydarzenia z czasów, gdy żyła prababka. Jednak trudno jest o wiedzę sprzed tylu lat, zwłaszcza gdy w jej życiu dochodzi do miłosnych zawirowań, włamań do domu oraz ataków na nią samą. Jakby tego było mało dziewczyna ma wrażenie, że zarówno babcia jak i matka wciąż coś przed nią ukrywają. Jak wiele zaskoczeń czeka farmaceutkę? Czego uda jej się dowiedzieć w temacie przeszłości rodziny? Aż wreszcie ile dowie się o sobie...?


Wyborna podróż poprzez tajemnice skrywane przez kilka pokoleń kobiet z rodziny Sokół, na które rzucono klątwę i żadna z nich nie wyszła za mąż. Krystyna Bartłomiejczyk opowiedziała o losach wielu bohaterek, których codzienność nie należała do łatwych - nieszczęśliwe miłości, zdrady, nieślubne dzieci, zemsta czy chciwość, wciąż przeplatały się ze sobą. A że kobiety bywają zazdrosne, pełne honoru oraz wrażliwe na ludzkie języki to obarczone poczuciem winy nie potrafiły poradzić sobie z wieloma problemami.
 
Autorka umiejętnie poprowadziła współczesną akcję dotyczącą związku Janki z Maksem, jej przyjaźni z Jędrkiem, rodzinnych zagadek, do których dorzuciła odrobinę sztuki, psychometrii czy gematrii, ciekawe znaleziska, odkrywcze rozmowy ze starszymi ludźmi, tajemne skrytki czy też znikające dowody, ale również tę część powieści, która dotyczy przeszłości. Właściwie to jej obraz dopiero tworzy się, powstaje ze skrawków zbieranych przez Jankę, jak puzzle układane powoli i z precyzją. Choć bohaterka miała znacznie trudniej, bowiem napotykała na liczne utrudnienia, złodziei oraz kłamstwa i nieprzyjemne niespodzianki. Niełatwo jej również poukładać swoje bieżące życie, bowiem tkwi wciąż pod kuratelą mamy i babci a chciałaby podejmować decyzje samodzielnie, co nie jest łatwe, gdyż nie wie wszystkiego... Co zmieni w jej życiu prawda?



Podsumowując - "Dziewczyna z czerwonym warkoczem" to powieść pełna niespodzianek i tajemnic, rozdrapywania ran, przerażenia, bólu, nienawiści i miłości. Bohaterowie doświadczają zdrad, zaborczości, tęsknoty, strachu i wstydu. Muszą dokonywać niełatwych wyborów a ich decyzje skutkują na lata... Jest to historia o tym, że nasi przodkowie zasługują na to, by być istotną częścią naszego życia, że uczymy się na błędach a zamęt w głowie i sercu jest częstym towarzyszem człowieka. Świetnie wykreowane postacie, 'czarne charaktery' a na deser złote myśli babci Mani - polecam!






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Pod hasłem, 52 książki






Za książkę dziękuję



piątek, 30 października 2020

Krystyna Mirek "Wyjdź za mnie, kochanie"

 
 
 
Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 16 września 2020
Liczba stron: 304
 
 
 
 
 
 
Każdy z nas ma inne marzenia. I to nie tylko te dotyczące posiadania psa, roweru, domu nad jeziorem czy też w górach, ale dotyczące przede wszystkim uczuć czy kierowania życiem według swoich zasad. Bardzo często przekonujemy się, jak różne oczekiwania w różnych sferach życia mają osoby z naszego otoczenia. Świadectwem jest wyśmienita na trudne dni powieść Krystyny Mirek "Wyjdź za mnie, kochanie".


W willi przy ulicy Rumiankowej trwają gorączkowe przygotowania do ślubu stulecia - za mąż wychodzi wnuczka Apolonii Darskiej - Marika. Jednak to głównie babcia organizuje, zamawia, wybiera, planuje... Przyszła żona jakoś nie czuje atmosfery przygotowań, nie sprawiają jej one radości i dlatego woli zacisze swojego pokoju lub ogrodową huśtawkę, gdzie oddaje się przemyśleniom. 
 
Wychowana pod kloszem przez wpływową oraz bogatą babcię i ojca - specjalistę od rozwodów, sama nie wie czego tak naprawdę chce od życia. Nie potrafi określić kim jest ani czy krok, który niebawem zamierza postawić jest słuszny. Jak każdą pannę młodą, również Marikę, nachodzą wątpliwości czy wybranek jest tym właściwym... Maurycy, nad którym wisi klątwa rodzinna, widząc jej nieobecny wzrok, tym bardziej boi się, że dziewczyna ucieknie sprzed ołtarza.

W spokojne przygotowania - choć jeszcze nikt z willi o tym nie wie - wkracza po cichu człowiek, dla którego to ma być ostatni skok. Później zamierza przejść na emeryturę. Jednak po studiach wrócił do domu jego syn, który znacznie namiesza ojcu w planach i jego łupem nie do końca okaże się to, co miało być pierwotnie.


Wyborna komedia romantyczna, która idealnie nadaje się na trudne i stresujące obecnie czasy. Obok powieści nie można przejść obojętnie i... się nie śmiać. Jest to zderzenie świata ludzi młodych i tych nieco... starszych. Młodzi poszukują swojej życiowej drogi licząc na delikatne wsparcie dorosłych, jednak jak się przekonują, nie zawsze jest to możliwe, bowiem rozmijają się w marzeniach. Chcą sami decydować, poszukiwać rozwiązań a nie być zamknięci w złotych klatkach. Ci starsi, również chcieliby zaznać szczęścia i bliskości drugiej osoby w jesieni życia. Uroku książce dodaje niewątpliwie charakter postaci, zwłaszcza dwóch silnych kobiet w kwiecie wieku o oryginalnych imionach.
 
Książka pokazuje ludzki upór, dążenie do szczęścia, walkę o marzenia a finał tej historii jest dniem pełnym zaskoczeń. Dynamiczna akcja z licznymi zwrotami, zabawne wydarzenia i oryginalne profesje bohaterów - wszystko to, tworzy wspaniały klimat lekkiej i urokliwej powieści.


Podsumowując - "Wyjdź za mnie, kochanie" to opowieść romantyczno-humorystyczna, która zawiera też wiele poważnych przesłań. Opowiada o konsekwencjach decyzji, wątpliwościach, samotności, niepewności, strachu a także o tym, że czasami okazanie szacunku jest ważniejsze niż pieniądze. Historia o determinacji, babcinych niezwykłościach i sytuacjach, gdy obie strony wygrywają. Gorąco polecam!
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
 
 
 



czwartek, 29 października 2020

Wyniki konkursu z powieścią "Niebo po burzy" Agaty Sawickiej [Dragon]

Kochani,
z opóźnieniem spowodowanym - tak jak pisałam - chorobą dopiero dziś przybywam do Was z rozstrzygnięciem konkursu.
Dzięki Wydawnictwu Dragon do wygrania były egzemplarze 3-go tomu trylogii 'Dwór w Zaleszycach' pod patronatem Ejotkowego postrzegania świata. 

Bardzo żałuję, że nie mam więcej książek, bowiem 4 odpowiedzi najbardziej mnie urzekły, ale cóż...

Książki mam dwie i wędrują one do...

martynastachulec (IG)
Beata Barczyk (FB)


Gratuluję i proszę o kontakt w sprawie nagrody :)


Wszystkich zapraszam już niebawem do udziału w kolejnych konkursach! :)

wtorek, 27 października 2020

Charlie Donlea "Dziewczyna z Summit Lake"

 
 
 
Tytuł oryginalny: Summit Lake
Tłumaczenie: Anna Rogulska
Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona
Data wydania: 2016
Liczba stron: 416
 
 
 
 
 
Kryminał debiutanta Charlie Donlea "Dziewczyna z Summit Lake" już od kilku lat stał na mojej półce. Autor opowiedział historię, której trzon tragicznych wydarzeń rozegrał się nad pięknym jeziorem w Błękitnym Paśmie Appalachów. W małym miasteczku jeszcze długo straszyć będą cienie...
 
 
Piętnastego lutego 2013 roku w jednym z domków na palach znaleziono ciało brutalnie pobitej Bekki Eckersley. Następnego ranka dziewczyna umiera w szpitalu, zabierając ze sobą wiedzę o tym, kto ją pobił, zgwałcił i niemal zamordował. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Lokalna policja została odsunięta od sprawy a swoje teorie o przypadkowym sprawcy snuje teraz policja stanowa. 

Dziennikarskie śledztwo na miejscu w Summit Lake będzie prowadziła Kelsey Castle z czasopisma "Events". Własne traumatyczne wydarzenia w sposób szczególny przybliżą kobietę do historii studentki. Kelsey bardzo szybko przekonuje się, kto w tym obcym miejscu jej sprzyja, kogo należy unikać a przede wszystkim odkrywa, jak wiele tajemnic skrywała Becca. Nawet przed rodzicami. Z chwilą, gdy do świadomości dziennikarki docierają kolejne strzępy życia młodej dziewczyny, zaczyna rozumieć komu i dlaczego może zależeć na nierozwiązaniu sprawy. 
 
Nie patrząc na konsekwencje, często działając na granicy prawa lub je łamiąc, mając wsparcie kilku mieszkańców, Kelsey wciąż dąży do prawdy. Czy osiągnie sukces i pozna osobę mordercy? Czy zdąży zanim przeszkodzi jej policja?


To bardzo wciągający debiut. Autor umiejętnie prowadzi akcję, pokazując nam naprzemiennie działania Kelsey w Summit oraz przeszłość nieżyjącej już dziewczyny. Kolejne rozdziały przybliżają nas do tragedii, pozwalając poznać bliżej osoby z jej otoczenia, uzmysławiają jak, tak naprawdę, wyglądała jej codzienność. Obserwujemy studenckie życie Bekki, chwile spędzane z trójką przyjaciół, wspólne wyjścia, rozmowy, wybryk chłopców dotyczący kradzieży pytań egzaminacyjnych oraz zawirowania uczuciowe. 

Charlie Donlea tak sprytnie pokierował swoimi słowami, że czytelnik nie ma szans odgadnąć prawdy.  Przemilczał pewne fakty, zataił ważne informacje, które doprowadziłby do osoby mordercy niewątpliwie każdego, kto sięgnąłby po lekturę. Tylko czy wtedy nie byłoby zbyt łatwo? Zaś dzięki tej niespodziance, czytelnik wciąż jest zaskakiwany, bo choć właściwie typuje sprawcę, to później jest skutecznie od tego pomysłu odseparowany. Przedstawia mu się typy zastępcze, do których się przekonujemy i coraz mocniej zaczynamy wierzyć, że śmierci dziewczynie mogło życzyć więcej osób. 

Zupełnie nie przeszkadzało mi podczas czytania, że to dziennikarka dąży do prawdy a nie policja. Że policja stanowa stara się tylko zacierać ślady, przeszkadzać w wyjawieniu prawdy. Dla dziennikarki to był od razu sygnał, że coś to śmierdzi, ktoś próbuje zacierać ślady. Dlaczego nawet sekcja była tajna? 


Podsumowując - "Dziewczyna z Summit Lake" to naprawdę mocna debiutancka historia, z licznymi zwrotami akcji i świetnym finałem, dlatego przymykam oko na drobne niedociągnięcia. W trakcie lektury uważałam, że część dotycząca życia studenckiego jest zbyt rozbudowana, ale z czasem zaczęłam rozumieć, że wszystko miało ważną do spełnienia funkcję - zarówno zdarzenia, jak i postacie. Jest to kryminał, który dzięki retrospekcji odsłania przed nami szczegóły zdarzeń, które choć początkowo błahe, stają się zaczątkiem ważnych wniosków. To opowieść o miłości, przyjaźni, poczuciu straty a także manipulacjach, tajemnicach i odkrywaniu prawdy. Polecam!
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Mini Czelendż, Pod hasłem, 52 książki

Powrót

Kochani,
wybaczcie ciszę... Pokonała mnie choroba.

Ponad tydzień wyjęty z życiorysu. 
Ponad tydzień bez książki w ręce... serio!
Stricte tydzień leżałam i "zaciskałam kciuki", by to nie był covid. Ale finalnie nie miałam żadnych jego objawów.

Dlatego wybaczcie brak recenzji. Nie rozstrzygnęłam konkursu. Nie ogłosiłam nowych. Nie mam dla Was recenzji powieści patronackich...
Ale uwierzcie - nie miałam siły... Prawie nie jadłam. Wciąż spałam.

Powrót jest trudny, zaległości moc. Ale powoli i wszystkim się z Wami podzielę.

wtorek, 20 października 2020

Paulina Wiśniewska "Kiedy jak nie dziś"

 
 
 
Autor: Paulina Wiśniewska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania:  23 września 2020
Liczba stron: 384
Seria: Cztery pory uczuć  tom 1
 
 
 
 
 
 
"Kiedy jak nie dziś" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Patrząc na okładkę a nawet rozpoczynając lekturę, nie miałam świadomości co kryje w sobie ta powieść. Wydawało się, że będzie schematycznie oraz sielankowo, że to lekka i radosna obyczajówka... Nic bardziej mylnego! Uroniłam nawet kilka łez...
 
Klara jest studentką medycyny i już nie może doczekać się ostatniego egzaminu, po którym wolna i szczęśliwa będzie mogła wyjechać na wakacje do ojca. To właśnie u niego, pośród łąk, pól i lasów tak naprawdę odpoczywa, chłonąc piękno przyrody, umacniając więzi ze zwierzętami i rozkoszując się słońcem.
 
Jej rodzice rozwiedli się bardzo dawno temu. Klara pozostała z mamą w Szczecinie a ojciec ponownie się ożenił i osiadł w Kaliszu Pomorskim. Dziewczyna bardzo lubi jego nową żonę a jedynie z - o cztery lata młodszą - przyrodnią siostrą nie może się porozumieć. Czy pojawi się szansa na ocieplenie ich stosunków?

Wypoczynek Klary oraz miło spędzane chwile z poznanym na początku pobytu Maćkiem, burzy jednak nadejście pewnego listu... Początkowo jego treść zostaje przed Klarą ukryta, ale gdy prawda wychodzi na jaw niektórym jest niezmiernie trudno. Wtedy przychodzi jeszcze gorsza wiadomość... i niewiele lekkości czy przyjemności jakie niesie ze sobą lato, może być nadal udziałem bohaterów. Życie to przecież wiele bólu, łez, cierpienia i trudnych decyzji. Czy ta patchworkowa rodzina będzie miała w sobie oparcie w obliczu nadchodzących wydarzeń?


Losy Klary i jej rodziców to nie jedyne wątki w książce. Za serce chwyta historia małego Kacperka, londyńska trauma Julki, tragiczne wydarzenia w rodzinie Maćka, kolejny zaskakujący list w domu Marka i Emilii, śledzimy również miłość, która tak naprawdę nie zakończyła się dwadzieścia lat temu...
 
Autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła, jej pomysły oraz naprzemienna narracja wielu bohaterów sprawiły, że pochłaniałam powieść błyskawicznie. Jest to lektura idealna na deszczowe dni dla wielbicieli polskich powieści obyczajowych. Nie jest przewidywalna, bo choć finału wielu wątków można się domyślać, to w najmniej spodziewanym momencie autorka jednym zdaniem odwracała losy bohaterów.

Powieść porusza wiele ważnych tematów. Jest tutaj nie tylko walka z chorobą czy alkoholizmem, ale również fakt, że nie lubimy rozmawiać o sprawach trudnych. Powinniśmy doceniać drobiazgi i chwile spędzane z bliskimi. Książka uzmysławia też, że udawanie kogoś innego nie popłaca oraz że wszystko jest po coś.


Podsumowując - "Kiedy jak nie dziś" to ciekawa i pełna wzruszeń historia o tajemnicach, patchworkowej rodzinie, nierdzewiejącej miłości, ale również samotności, alkoholizmie, aborcji, wyrzutach sumienia i wybaczeniu. W książce nie brakuje rodzącego się uczucia, czy dowodu na to, że istnieją silniejsze więzi, niż te krwi. Pozornie lekka, przeradza się w opowieść o bólu, cierpieniu, skłania do przemyśleń, ale daje też nadzieję. Polecam!



 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



niedziela, 18 października 2020

Jeszcze tylko 6 godzin konkursu z powieścią "Niebo po burzy" A. Sawickiej


Kochani, przypominam że jeszcze tylko do 23:59 czekam na Wasze zgłoszenia w konkursie - do wygrania 2 egzemplarze!
Zgłaszać można się na blogu, FB lub IG - obojętne miejsce, byle raz.
 
Blogowy post konkursowy: TUTAJ

sobota, 17 października 2020

Magdalena Winnicka "Kostandin. Grzechy mafii"

 
 
 
 
Autor: Magdalena Winnicka
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 30 września 2020
Liczba stron: 416
Seria: Grzechy mafii  tom 1
 
 
 
 
Co jesteśmy w stanie zrobić dla miłości? Jak bardzo to uczucie nas zmienia? Ile jesteśmy zdolni wybaczyć tej drugiej osobie? Mafia, miłość, tajemnice i niebezpieczeństwo - wszystko to kryje się w debiucie Magdaleny Winnickiej "Kostandin. Grzechy mafii"- co sądzę o tej książce?
 
 
Inżynier Alicja Natios ma dwadzieścia trzy lata a już zdołano jej złamać serce. Jest poturbowana fizycznie i psychicznie po dość burzliwie zakończonym związku. Za namową przyjaciółki - Wiktorii - leci do Leicester, gdzie zamierza zapomnieć o tym co było i dobrze się bawić. Jednak chwilę po tym, gdy postawiła stopy na angielskiej ziemi, pojawił się "rycerz na białym koniu", który zmienił jej plany. Przystojny, elegancki i pewny siebie Kostandin Tirona nie tylko uratował jej życie, ale sprawił, że serce mocniej jej zabiło. Jej szczęście było tym większe, że okazał się być kuzynem chłopaka Wiktorii i nie musiała się specjalnie martwić o szanse ponownego spotkania. 

Alicja myślała, że mężczyzna jest Włochem, jednak szybko przekonała się, że to Albańczyk z licznymi tajemnicami, mroczną przeszłością i nielegalnymi interesami. Każdy dzień przynosi jej coraz większą wiedzę o ukochanym - to bezwzględny zabójca i szef mafii! A ich wzajemna, coraz bliższa relacja i niezwykłe zbliżenia stają się niestety przeszkodą w jego interesach, bo jak wiadomo wrogom najłatwiej uderzyć w kogoś, na kim Kostandinowi najbardziej zależy. Czy taki związek ma szansę na przyszłość? Ile będą musieli poświęcić, by być razem? Czy Alicja jest gotowa na prawdę? Jak wiele przeszkód stanie im na drodze? Czy ta książka będzie miała happy end?
 
Bohaterowie nie wiedzą komu mogą ufać, okazuje się bowiem, że wiele osób z ich otoczenia to zdrajcy, przekupni albo szantażowani. Wielokrotnie trudno było mi uwierzyć w to co czytałam i to nie tylko w kwestii interesów prowadzonych przez mafiozów, ale również jak złudny bywa czyjś wygląd w porównaniu do czynów. A na deser szokujące informacje wyznane na łożu śmierci i szef szefów, który skrywa tajemnice na wagę życia, bezwzględny i zakłamany. 

W tle uczestniczymy w przygotowaniach do ślubu, żegnamy niektóre postacie, przekonujemy się, że gangsterzy też mogą być czuli i romantyczni. Zwłaszcza tytułowy bohater jest niezwykle intrygującym bohaterem - jest nieprzewidywalny, zdolny do wszystkiego, nie miewa wyrzutów sumienia i potrafi być naprawdę cudownym kochankiem. Na ile zmieni go miłość? Czy podejmie właściwe decyzje?


Jaka jest prawda o debiucie Winnickiej? Początkowo okropnie trudno mi się czytało, zupełnie nie mogłam wdrożyć się w fabułę, było zbyt ciężko, trochę nudno, zupełnie nie mogłam wgryźć się w temat i polubić bohaterów. Chwilami otrzymywałam sceny bez puenty; nie wiedziałam co bohaterowie mówią, znałam tylko ich reakcje oraz komentarze i czułam się mocno niedoinformowana.
Dałam jednak książce szansę z czego się cieszę, bowiem kolejne mocne wydarzenia, coraz liczniejsze zagadki, odkrywanie prawdy o mafii oraz niebanalne zbliżenia między bohaterami sprawiły, że z coraz większą przyjemnością przewracałam kolejne strony. Niewątpliwym plusem jest opisanie emocji, które przeżywają postacie - są bardzo wiarygodne i naturalistyczne. 
Po lekturze całości nie jestem pewna czego zabrakło na początku, ale całość jest niezwykłą historią, dowodem na nieograniczoną wyobraźnię autorki. Podarowała swoim bohaterom nie tylko niesamowite osobowości, ale również ciekawe życie pełne niebezpieczeństw. 
 
I chociaż czasami było surrealistycznie a seks, narkotyki i broń wiodły prym to spędziłam z tą książką naprawdę przyjemny czas. Nigdy nie byłam pewna co czeka bohaterów w kolejnych rozdziałach - to jeden z plusów czytania debiutów - nie ma schematów, nie ma znajomości pióra autora. Winnicka podarowała czytelnikom naprawdę wiele mrożących krew w żyłach akcji, pokazała życie ludzi, dla których nie liczy się życie innych a pieniądze i władza. Wraz z lekturą otrzymujemy liczne zwroty akcji, zaskoczenia oraz finał na medal! Epilog czytałam dwukrotnie, by mieć pewność że sobie tych słów nie wymyśliłam. Na szczęście jest też magiczny 'cdn'...
 
 
Podsumowując - "Kostandin. Grzechy mafii" to ambitny romans, niemal erotyk, pełen tajemnic, namiętności i mafijnych porachunków. Autorka stworzyła książkę z potencjałem, w której nie brakuje radości, tragedii, pożądania, nienawiści i zemsty. Bohaterowie potrafią pokazać prawdziwe "ja", walczą z całych sił o to, na czym im zależy a strach, rozpacz, zazdrość i ciekawość wciąż otaczają ich działania. Jeśli lubicie książki, w których liczą się ciemne interesy, gangsterskie porachunki, działania na granicy prawa lub poza nim a także wszechogarniająca miłość to polecam Wam ten tytuł!




"Przysięga"
"Tirona"
 
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



 

O super akcji promocyjnej "W paszczy lwa" Melisy Bel słów kilka - patronat

 
 
 
 
 
 
To już za 4 dni!!!
 
21 października premiera "W paszczy lwa" Melisy Bel - książka jest kontynuacją świetnie przyjętego romansu historycznego "Diabelski Hrabia".
 
Jako patron medialny będę miała dla Was konkurs :)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Na stronie autorki trwa przedsprzedaż i to nie byle jaka! Do każdej zakupionej książki super GRATIS!
 
 


czwartek, 15 października 2020

Alicja Sinicka "Otwórz oczy"

 
 
 
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2020
Liczba stron: 320
Seria:  Oczy wilka  tom 3
 
 
 
 
 
 
Kiedy przeczytałam pierwszy tom serii 'Oczy wilka' Alicji Sinickiej pomyślałam - super książka, tyle się wydarzyło, mega niespodzianki i tajemnice... Byłam nieco ostrożna sięgając po drugą część, bo co można napisać ciekawszego? Co musi się zdarzyć, żeby dorównać poprzednim zdarzeniom? Autorce się udało i "W jego oczach" też mnie wciągnęło. I wtedy pojawił się niepokój dotyczący "Otwórz oczy" - moje wątpliwości rozwiewały opinie, że to najlepsza część. Pomyślałam - ale jak to? Co mnie czeka w finale? Czy zgodzę się ze zdaniem innych?

Nasi bohaterowie Lena i Artur budzą się po udanych poprawinach. Cieszy ich nowy stan cywilny a młoda żona męczy męża o wyjawienie rodzinnej tajemnicy. Artur nie jest w stu procentach przekonany co do słuszności opowiedzenia tej historii żonie, bo nadal uważa, że odsuwając ją od pewnych informacji bardziej ją chroni. Ale musi spełnić obietnicę. Początek jego wyznania nie jest szokujący. Ot, sekret jakich w rodzinach wiele... Jednak gdy zaczynają pojawiać się coraz bardziej niepokojące szczegóły, również do Leny dociera powaga sytuacji. Zwłaszcza, że Artur zaczyna odczuwać dziwne symptomy...

Lena zostaje poddana niezłej próbie. Musi nie tylko radzić sobie z pracą, zazdrością, poczuciem winy jak również z totalnie "nowym" mężem. A jednocześnie wypatruje nadchodzącego niebezpieczeństwa. Tylko z której strony nadejdzie? Komu może zaufać a komu nie? Bardzo szybko przekonuje się, że aby dotrzeć do wspólnego i szczęśliwego życia, trzeba najpierw przejść przez piekło a przecież po ślubie miało być "żyli długo i szczęśliwie"... 


Bardzo podobało mi się, jak bardzo Lena zaangażowała się w pomoc mężowi, jak próbowała z maleńkich puzzli ułożyć obraz w całość. Stała się bardziej pewna siebie - wprawdzie z zazdrości, ale pomogło jej to w działaniach i wszelkimi sposobami chciała dowieść, że ma rację, że kocha i że walczy. Chociaż inni mocno jej w tym przeszkadzali. 
Artur jak zawsze dostarczył wielu niezapomnianych wrażeń, stresu, napięcia, jego zagadkowość i pewna noc podniosły mi ciśnienie... A takich momentów jest więcej

Jest moc! Sinicka udowodniła, że jest świetna nie tylko w przypadku pojedynczych książek, ale poradzi sobie również z serią, której to każdy tom trzyma w napięciu i nie ma szans, by domyślić się zakończenia poszczególnych tomów, wątków czy wreszcie całości. Z wyczuciem i w konkretnym celu wprowadza nowych bohaterów, żaden nie jest obojętny dla fabuły, zbędny, niepotrzebny. Każdy ma swój charakter, historię, tajemnice i ukryte cele.

Po raz kolejny dałam się autorce wyprowadzić w maliny, bowiem kiedy już byłam pewna, że wszystko wiem, akcja zakręciła o 180 stopni i pozostała mi tylko myśl, że byłam blisko. Choć to przecież było do przewidzenia, bo nie mogło być tak łatwo z odkryciem prawdy i winnych. 
Dużą zaletą jest naprzemienna narracja Leny i Artura, ale sporo sekretów długo pozostaje czytelnikowi nieznana.
 
Więcej Wam napisać nie mogę, bowiem musiałabym zdradzić zbyt wiele z fabuły a to byłoby grzechem. Wielbiciele twórczości Alicji Sinickiej a zwłaszcza Ci, którzy poznali dwa poprzednie tomy tej serii nie powinni zwlekać i natychmiast rozpocząć przygodę z finałowym tomem. Gwarantuję, że będziecie zadowoleni!
 
 
Podsumowując - "Otwórz oczy" to wyśmienita lektura o życiu szefa imperium produkującego broń neurologiczną. Emocji jest tak wiele, że spokojnie można je podzielić na trzy książki. W powieści nie brakuje szantażu, tajemnic, walki na śmierć i życie, strachu i rozpaczy. Są też subtelne opisy zbliżeń, niepokój, nienawiść, sekrety i żądza zemsty a także chwile słabości branie się w garść. Gorąco polecam!

 

 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
Za książkę dziękuję
  



 

Już niebawem premiera "Dziewczyny z czerwonym warkoczem" K. Bartłomiejczyk

Kopciuszek czy femme fatale? Jaką tajemnicę skrywa dziewczyna z czerwonym warkoczem?
 
Kiedy Janka Sokół otwiera stary kufer, należący niegdyś do jej prababki Marcjanny, nie wie jeszcze, że zapoczątkuje tym serię niezwykłych zdarzeń. Nagle ta twardo stąpająca po ziemi dziewczyna staje w obliczu niewyjaśnionych zjawisk i musi zmierzyć się z przeszłością, a przede wszystkim z samą sobą. To, co jeszcze wczoraj było pewne, dziś dla Janki już takie nie jest... Niełatwo jest dociec prawdy, gdy rodzina ma sekrety. Trudno też ocenić, kto naprawdę kocha, a kto tylko wykorzystuje dla własnych celów.



Kiedy przeczytałam ten opis poczułam, że "Dziewczyna z czerwonym warkoczem" Krystyny Bartłomiejczyk to lektura dla mnie, intrygujący jest :)

Was również zainteresował?
 
Premiera tej powieści obyczajowej z tajemnicą w tle już 19 października w Wydawnictwie Prozami. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze poczuł te ciarki i będziemy mieli okazję porównać wrażenia :)

środa, 14 października 2020

Dzisiejsza premiera: "Zwyczajne cuda" Agnieszka Jeż

 
I jeszcze jedno kuszenie dzisiejszą premierą - macie ochotę poczytać o cudach Agnieszki Jeż? Jestem ich bardzo ciekawa!


Oficjalny opis:
 
Ogłoszenie powieszone na osiedlowej tablicy daje początek niezwykłym wydarzeniom. Pozornie niezwiązane ze sobą nitki różnych historii zaczynają się splatać w jedną opowieść o miłości, bo przecież przed świętami każdy jeszcze mocniej pragnie kochać i być kochanym.
Losy bohaterów przecinają się w najmniej oczekiwanych momentach i miejscach. Przypadek, przeznaczenie, pomyłka, praca nad sobą czy rozmazana cyfra w ogłoszeniu – co sprawi, że w końcu każdy z nich powie: „To właśnie miłość?”.
Słodko-gorzka, wzruszająco-zabawna opowieść o tym, jak wypatrując gwiazdki na niebie, nie przegapić cudów, które są na wyciągnięcie ręki. Całkiem zwyczajnych i jednocześnie najwspanialszych.
 
 
Kto ma ochotę na lekturę? :)

Dzisiejsza premiera: "Odrobina magii" Agnieszka Olejnik

 
 
Wysyp premier obejmuje również powieść Agnieszki Olejnik "Odrobina magii", którą wydało Wydawnictwo Filia. Uwielbiam książki autorki! A Wy? :)
 

Może oficjalny opis skusi niezdecydowanych?

Czerwone dachy powolutku przykrywa śnieg. Księżyc zagląda do okien mieszkańcom. Oto Zosia, która właśnie straciła miłość swego życia i pragnie ją odzyskać. Oto Klara, tkwiąca w nieudanym związku. Tu zaś śpi Kosma, marzący o debiucie literackim. Pani Jadzia krząta się jeszcze w kuchni i zerka na telefon. Może syn wreszcie zadzwoni, może zapowie się na święta. A syn? Syn, który po sześciu latach nadal nie pogodził się ze śmiercią żony, pragnie tylko, aby matka zostawiła go w spokoju.
Wszyscy czegoś pragną, czegoś szukają. I wszyscy znajdą, jeśli tylko pozwolą, aby w ich życiu pojawiła się odrobina magii.
No tak, jest jeszcze kot. Kot też marzy. O czymś, co dałoby się zjeść, o ciepłym kąciku, gdzie mógłby po prostu spać i jeszcze… żeby to białe, mokre paskudztwo przestało wreszcie lecieć z nieba.

Dzisiejsza premiera: "Zapomniana piosenka" Agata Bizuk - patronat

To pierwsza przyprószona świątecznym klimatem powieść w tym roku - nakładem Wydawnictwa Dragon dziś ukazała się książka Agaty Bizuk "Zapomniana piosenka".

Jako, że mam zaszczyt jej patronować spodziewajcie się konkursu :)

Już niebawem moja recenzja a tym czasem pozostawiam Was z oficjalnym opisem - czy nie jest kuszący? :) Sięgniecie po tę powieść?


Dominik wychował się w domu dziecka. Dziś ma już 20 lat i jest samodzielny, ale nadal próbuje odnaleźć swoją mamę. Nie ma pewności, czy zmarła, czy go porzuciła. Pan Ksawery szykuje się do Wigilii, którą znów ma spędzić w pojedynkę. Jego jedyny syn, zajęty swoimi sprawami, nie zamierza pojawić się przy świątecznym stole. Losy dwóch samotnych mężczyzn przetną się niespodziewanie, a połączy ich przypadek… albo przeznaczenie.

Czy Dominik dowie się prawdy o swojej przeszłości?

Co tak naprawdę łączy chłopaka z panem Ksawerym?

I czy magia świąt pomoże im zapełnić pustkę, którą noszą w sercach?



Wzruszająca opowieść o cudach, które mogą się wydarzyć tylko w Boże Narodzenie.

 

 

"Zapomniana piosenka" dostępna jest tutaj -> https://www.empik.com/zapomniana-piosenka-bizuk-agata,p1250499293,ksiazka-p

 

 


Dzisiejsza premiera: "Służąca" Alicja Sinicka

Dziś swoją premierę ma również "Służąca" Alicji Sinickiej - długo wyczekiwany thriller pisarki, która weszła na rynek wydawniczy i zawładnęła sercami czytelników. 
 
TUTAJ znajdziecie moją recenzję

A oto oficjalny opis Wydawnictwa Kobiecego:

Miała być pomocą domową. Stała się służącą samego diabła.
Julia chciałaby otworzyć firmę sprzątającą. Trafia do domu Państwa Borewskich, w którym ma za zadanie dbać o porządek. Maria jest zadbaną kobietą po czterdziestce, a Mikołaj atrakcyjnym adwokatem zafascynowanym okresem średniowiecza. Ich syn Kacper zajmuje się pisaniem.
Już pierwszego dnia Julia otrzymuje propozycję przeprowadzki do ich domu, lecz stanowczo odmawia. Podczas sprzątania otwiera starą szafę na poddaszu. Znajduje rząd zakurzonych czarnych sukienek z białymi mankietami.
W trakcie kolejnej wizyty w domu Borewskich Julia traci przytomność. Gdy otwiera oczy, czeka na nią koszmar. Będzie musiała podjąć nierówną walkę o sprawiedliwość. I życie. 
 
 
Kto już czytał? A kto czeka? A może skusiłam kogoś swoją recenzją?

Dzisiejsza premiera: "Bestia" Max Czornyj

 
Uwaga fani twórczości Czornyja i jego serii z komisarzem Deryło w roli głównej! Dzisiaj swoją premierę ma SIÓDMY tom tej serii. Kto już czytał? Kto zna serię i czeka na swój egzemplarz? 
 
 
Oto oficjalny opis:
 
Seryjny morderca grasuje w Lublinie.
Bestia powróciła.
Skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności Igor Lubow - autor kryminałów, popełnia w celi samobójstwo. Mężczyzna odbywał wyrok za serię zabójstw dokonanych według fabuł własnych powieści.
Po jego śmierci dochodzi do kolejnego morderstwa. Dokładnie takiego, jakie opisał w ostatniej książce.
Tyle że ta książka nie została nigdy opublikowana.
Sprawa trafia na biurko powracającego do zdrowia Eryka Deryło. Komisarz wraz z Tamarą Haler muszą jak najszybciej rozwikłać zagadkę. Ostatnia książka Lubowa jest bowiem wyjątkowo krwawa, a zabójca ściśle trzyma się jej treści. Wszystko wskazuje na to, że już upatrzył swój następny cel.
Gdzie jest granica między fikcją a rzeczywistością?

A może wcale jej nie ma?
 

poniedziałek, 12 października 2020

Magdalena Witkiewicz & Stefan Darda "Cymanowski chłód"


Autor: Magdalena Witkiewicz & Stefan Darda
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30 września 2020
Liczba stron: 352
kontynuacja książki "Cymanowski Młyn"





W przypadku duetu Witkiewicz & Darda to właściwie na dwoje babka wróżyła, bowiem twórczość Magdy znam i uwielbiam, zaś z książkami Stefana nie miałam nigdy styczności. Dlatego sięgając po "Cymanowski Młyn" zupełnie nie wiedziałam co mnie czeka - poza tym, że mistrzowskie połączenie obyczajówki z thrillerem. Jednak kiedy tylko usłyszałam o kontynuacji, czyli "Cymanowskim chłodzie" wiedziałam, że muszę ją poznać! Jaki z tego morał - odnosząc się do tej babki i wróżenia? Muszę poznać twórczość Stefana Dardy :)

W pensjonacie Cymanowski Młyn trwa wielkie oczekiwanie na ślub Jerzego Zawiślaka z Anną. On wciąż tęskni za synem, którego stracił na bagnach; ona zaczęła fascynować się książkami Łukasza o duchach i z każdym dniem czuje coraz większą więź z Hanią - poprzednią żoną Zawiślaka. Dostrzega też dziwne rzeczy, czuje że oprócz żywych, w pensjonacie znajdują się też inne istoty. A kiedy poznała historię Formellów, skojarzyła ją ze swoim zaręczynowym naszyjnikiem. Jak zakończy się wątek ze skarbem?
 
Pustkę w życiu Jerzego wypełnia teraz Adam Kostuch, który pomaga w pensjonacie i leśniczówce. Co zrobi, gdy pozna prawdę o swoim pracodawcy? Jak Adam poradził sobie z tym, że zabił człowieka i w jaki sposób rozwiązał kwestię szantażu, bowiem jego czyn ktoś widział... Do czego był zdolny, by zatrzymać tajemnicę dla siebie? Czy będzie potrafił jeszcze żyć jak dobry człowiek czy może zło odcisnęło na nim trwałe piętno?


Demony przeszłości mają w książce duży udział, różnymi sposobami wnikają w poszczególne wątki, co powoduje że czytelnicy nie mogą być niczego pewni. Wprawdzie nie przepadam za wątkami paranormalnymi, jednak tym razem mają one swój urok. Nie muszę w nie wierzyć, ale bez nich fabuła nie byłaby już tak ciekawa i intrygująca. Zmarli czuwają nad żywymi, dając im nie tylko wskazówki, ich działania znacznie wykraczają ponad udzielanie informacji.
 
 
Tajemnice w Cymanach wciąż się mnożą, nie ma chyba bohatera, który byłby szczery i otwarty. A im więcej ludzie ukrywają tym mroczniej się robi, bo przecież pobliskie bagna nie jeden sekret już skrywają. Na dodatek nad okolicę nadciągnął cymanowski chłód, czyli wyjątkowa przyrodnicza anomalia, która już w listopadzie pokrywa wszystko grubą warstwą śniegu i lodu, choć kilka kilometrów dalej trwa prawdziwa jesień. Co ukryje przed oczami niektórych?
 
"Idzie Cymanowski Chłód. Śnieg zasypie. Nikt się nie dowie..." *
 
Pewne rzeczy zasypał śnieg, ale słowa niosące prawdę powoli wychodzą na jaw. Kolejne tajemnice przestają nimi być, choć nie wszystkie trafiają do właściwych słuchaczy. Serce wielokrotnie w takich chwilach bije mocniej, zwłaszcza że do samego końca nie wszystko jest takie, na jakie wyglądało wcześniej. Do akcji wkracza bowiem zemsta, odrobinę sensacji, kolejne szantaże i... cuda! 



Podsumowując - "Cymanowski chłód" to opowieść, w której maczają swe przezroczystości duchy. Te złośliwe oraz te dobre, chroniące domy wraz z domownikami. Żyjące postacie wciąż nie mogą uporać się z grzechami przeszłości, próbując jakoś naprawić błędy. W tej powieści nic nie dzieje się bez przyczyny; odkryjecie kto dla kogo jest szczęściem, nieszczęściem, prym wiodą tajemnice i sekrety a szantaże i śmierć mieszają się z kłamstwami. Między wartką akcją przemycone zostały ważne wartości - celebrujmy codzienność, bo jest krucha i nigdy nie wiemy jak długo będzie nam dane cieszyć się obecnością bliskich. Kilkukrotnie pojawia się też gorliwie pielęgnowana przez pokolenia kaszubska kultura. Koniecznie przeczytajcie a kto nie zna pierwszej części, to gorąco zachęcam, by poznać od razu obie.
 
 
 
 

* M. Witkiewicz & S. Darda, "Cymanowski chłód", Wyd. Filia, Poznań 2020, s. 158




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję



niedziela, 11 października 2020

KONKURS! Do wygrania "Niebo po burzy" A. Sawickiej - 2 sztuki

Witajcie,
przybywam do Was z kolejnym konkursem patronackim! 

Tym razem - dzięki Wydawnictwu Dragon - mam do rozdania 2 egzemplarze powieści "Niebo po burzy" Agaty Sawickiej - zapraszam :)



BANER:





ZASADY:

  1. Organizatorką konkursu jest właścicielka bloga Ejotkowe postrzeganie świata, czyli ja - ejotek a nagrodę ufundowało Wydawnictwo Dragon
  2. Oświadczam, że nie odnoszę żadnych korzyści materialnych wynikających z organizacji konkursu
  3. Nagrodę konkursową wysyłam ja; koszt pokrywa zwycięzca
  4. Nagrodami w konkursie są dwa egzemplarze książki "Niebo po burzy" Agaty Sawickiej a konkurs jest przeprowadzany jednocześnie na blogu, FB i Instagramie - zwycięzcy będą wybrani spośród zgłoszeń ze wszystkich mediów - proszę o zgłoszenie tylko raz - zgłoszenia w kilku miejscach powodują dyskwalifikację, nie zwiększają szans
  5. Konkurs rozpoczyna się 11.10.2020 r. a kończy 18.10.2020 r. o godz. 23:59  
  6. Wyniki ogłoszę w ciągu 7 dni.
  7. Jeśli zwycięzca w ciągu 3 dni od dnia publikacji posta z ogłoszeniem wyników nie poda adresu do wysyłki nagrody, nastąpi ponowne rozstrzygnięcie
  8. W konkursie mogą wziąć udział tylko osoby zamieszkałe na terenie Polski (lub z polskim adresem korespondencyjnym).
  9. Dane osobowe są przechowywane i przetwarzane tylko na potrzeby konkursu
  10. Co zrobić by wygrać ? 
  • obserwuj bloga - nieobowiązkowe, ale mile widziane
  • umieść na swoim blogu podlinkowany do tej notki baner (powyżej), można też umieścić informację na FB, Instagramie czy w innym miejscu
  • w przypadku osób chętnych do udziału a nie posiadających bloga, FB czy innych kanałów proszę o takową informację oraz podpisanie się przynajmniej imieniem 
  • podaj swój e-mail - nieobowiązkowe, ale wtedy musicie śledzić post z wynikami, gdyż nie będę miała jak poinformować o wygranej
  • Pytanie konkursowe: Co chciałabyś znaleźć na końcu tęczy?

Powodzenia!

sobota, 10 października 2020

Gratulacje dla Agnieszki - ukończyła Indywidualne wyzwanie! :)

W lipcu zaprosiłam kilka osób do zabawy i wyznaczyłam im lektury do przeczytania w Indywidualnych wyzwaniach czytelniczych. Wykonanie zadania zgłosiła już Agnieszka Kaniuk - brawo!
 

Zadaniem Agnieszki było zapoznanie się z twórczością Maxa Czornyja - przygodę zaczęła od "Córki nazisty" - zapraszam na jej recenzję -> TUTAJ



Pozostałym nominowanym przypominam, że na Wasze opinie czekam do 15 listopada :)

środa, 7 października 2020

Stosikowo września

Wrzesień był pod względem przybywających książek umiarkowany. Dzięki temu, że książek nie przyszło dużo, mocnemu sprężeniu w kwestii czytania oraz pominięciu oglądania tv na moich niektórych półkach zrobiły się puste miejsca :)

Jakie ciekawe tytuły przybyły do Was ostatnio? Może takie jak do mnie? Pochwalcie się :)
 
 
 
 
A oto moje stosisko:
 
 

 

Od góry:

  • "Niebo po burzy" - patronat - od Wyd. Dragon
  • "Schwytać szczęście" - niespodzianka od Wyd. Filia
  • "Cymanowski chłód" - od Wyd. Filia
  • "Służąca" - od Wyd. Kobiece - recenzja
  • "Jeszcze chwilę" - patronat - papierowy egzemplarz od OW Silver - recenzja
  • "Błękitny dom nad jeziorem" - od Wyd. Filia
  • "Kiedy jak nie dziś" - od Wyd. Filia
  • "Szpital na peryferiach" - od Wyd. Filia
  • "Popołudnia na Miodowej 2" - opóźniony przez Covida prezent urodzinowy od magdalenardo <3
  • "Zawsze będziemy razem" - jw.










I jeszcze przesyłka dla mojej czwartoklasistki od Naszej Księgarni:






poniedziałek, 5 października 2020

Agata Sawicka "Niebo po burzy" [patronat]

 
 
 
Autor: Agata Sawicka
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 30 września 2020
Liczba stron: 320
Seria: Dwór w Zaleszycach  tom 3
 
 
 
 
 
Wreszcie jest - ogromnie wyczekiwany trzeci tom serii 'Dwór w Zaleszycach' Agaty Sawickiej, który nosi tytuł "Niebo po burzy". Cudowna trylogia, której miałam zaszczyt patronować - polecam ją wszystkim wielbicielom polskich powieści obyczajowych.
 
Zdopingowana przez Juliannę i Daniela, choć mocno zestresowana babcia Nusia wyrusza do Wrocławia na spotkanie ze swoją wielką miłością - Griszą. Mimo upływu kilku dziesięcioleci ich miłość przetrwała i teraz nie zamierzają stracić już ani sekundy trwając w samotności. Zdając sobie sprawę ze swego wieku, wykorzystują każdą chwilę, by być razem. Rozstają się w naprawdę koniecznych chwilach a blask bijący z ich oczu widoczny jest z daleka. Rozmawiają, spacerują, grzeją się na zapiecku rozwiązując krzyżówki i popijając gorącą czekoladę.

W ich spokojne życie we dwoje wdziera się pewnego dnia Julianna, która po raz drugi w swoim życiu ucieka z rodzinnego domu, szukając w Bieluniu pocieszenia i ukojenia. Została bowiem sama z licznymi problemami - Daniel wyjechał na kilkumiesięczne szkolenie do Stanów Zjednoczonych a ona nie chcąc niszczyć jego marzeń, przemilczała że oczekuje ich dziecka. To z kolei pociągnęło za sobą kłótnię z rodzicami a propozycja ojca wydała się dziewczynie nie do przyjęcia. Dlatego znów uciekła... 
 
Nie sądziła jednak, jak bardzo najbliższe miesiące będą pełne niespodzianek. Do drzwi zapukał bowiem Arkadiusz, odważny i sympatyczny chłopak z Lublina, poszukujący w Bieluniu śladów swojego pradziadka oraz pamiątki po nim. Juliannę zaintryguje nie tylko osoba Arka, ale również tajemnica z przeszłości, która wiąże się ze szczególnym dla niej miejscem w tych stronach. Czy młodym uda się rozwiązać zagadkę pradziadka? Czy odnajdą to, co ukrył dla prababci? 


Z niecierpliwością czekałam na tę powieść, chcąc poznać dalsze losy miłości dwóch par: Nusi i Griszy oraz Julianny i Daniela. Autorka podarowała nam wiele niespodzianek i zawirowań w ich związkach, choć przecież gdyby nie to, byłoby zwyczajnie nudno. Sawicka pokazała jak ważna jest rozmowa - zabrakło jej ze strony Griszy, który ukrywał bardzo ważną rzecz przed Nusią. Podobnie w przypadku Julianny, która nie zdobyła się na powiedzenie prawdy przed wyjazdem Daniela a nawet później, podczas rozmów telefonicznych.
 
Dodatkowo w książce pojawił się całkowicie niespodziewanie nowy wątek dotyczący kolejnej pary, która kiedyś darzyła się uczuciem. Chodzi o Edwarda i Lenę, których historię poznajemy z listów i zapisków mężczyzny. Najciekawsze jest to, że czytelnicy mieli już okazję "poznać" Edka w jednym z poprzednich tomów. Pamiętacie w jakich okolicznościach? Wnikliwi szybko skojarzą jego postać. Opowieść o relacjach Leny i Edka była mocno poruszająca i burzliwa.
 
Agata Sawicka opisała wiele życiowych zawirowań i burz, niestety nie po każdej pojawiła się tęcza, czasami ciemne chmury nadal zasnuwały niebo i nie dochodziło do happy endu. Autorka zwróciła naszą uwagę na to, że każdy ma prawo do własnych wyborów oraz że czasami postępujemy tak, jak uważamy za słuszne, ale często mamy później wątpliwości. Poparła znaną już tezę o tym, że związki powinno się pielęgnować codziennie a nie na odległość oraz abyśmy nie uszczęśliwiali nikogo na siłę.
 
Bardzo ucieszyło mnie, że autorka napisała epilog - domyślanie się to jedno, ale fajnie jest przeczytać czarno na białym co wydarzyło się u bohaterów po latach. W tym przypadku to słodko-gorzkie pożegnanie z serią. Szkoda... Polubiłam bohaterów i wplecioną w fabułę - poprzez listy czy pamiętniki - ich przeszłość. Tylko jedna sprawa mnie rozczarowała, liczyłam bowiem, że w finałowym tomie również i to wyjdzie na jaw - tożsamość Mirosława i jego związek z Zaleszycami. Jednak zostało to zupełnie pominięte... Czy to ja nie miałam racji analizując poprzednie tomy czy może autorka celowo nie poruszyła tego wątku? Cóż, w moim odczuciu wyjaśnienie tego tematu dopełniłoby całości.
 
 
 
Podsumowując - "Niebo po burzy" to wyśmienite zakończenie serii, obfitujące w wydarzenia smutne i wesołe, rozczulające i poruszające. Powieść jest przepełniona miłością, tęsknotą, bólem i rozpaczą, próbami naprawiania niewłaściwych decyzji a także współczuciem, zrozumieniem oraz przeznaczeniem. Mamy możliwość obserwowania odrzuconej miłości, ran w sercu, wiary w przyszłość, poczucia winy czy trudnych wyborów. Polecam gorąco trylogię 'Dwór w Zaleszycach', którą "Niebo po burzy" godnie kończy.
 
 
 
 
"Niebo po burzy"


 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję
 

 

niedziela, 4 października 2020

Alicja Sinicka "Służąca" - przedpremierowo

 
 
 
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: planowana na 14 października 2020
Liczba stron: 364
 
 
 
 
 
Lektura "Stażystki" w styczniu tego roku była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Alicji Sinickiej. Przepadłam. Za mną już sześć przeczytanych książek, do kompletu pozostaje lektura trzeciego tomu 'Oczu wilka'. Thrillery autorki są mocno zaskakujące, trzymające w napięciu i nie pozwalające zasnąć przed ukończeniem książki. Czy tak samo jest ze "Służącą", którą skończyłam tuż przed 1 w nocy? 


Julia Łęcka jest młodą, ale wiedzącą czego chce kobietą - pragnie otworzyć swoją firmę sprzątającą. Uwielbia porządek, drażni ją wszędobylski kurz a wysokie zarobki kuszą, przybliżając do spełnienia marzenia. Tylko czy pieniądze są najważniejsze? 
 
Rozpoczynając nowe zlecenie u państwa Borewskich, już pierwszego dnia ma wrażenie, że to dziwny dom i nietypowi mieszkańcy. Stare sukienki odkryte przypadkiem w szafie wywołują u niej dreszczyk niepokoju. Odrzucając propozycję Marii i Mikołaja, by zamieszkała w ich domu nie wie, że bardzo szybko zostanie do tego zmuszona, zaś sposób w jaki zostało to zorganizowane na długo pozostanie zadrą w jej sercu. Co wydarzyło się, gdy straciła przytomność?
 
Kiedy poznała wycofaną, surową i zagadkowo ubierającą się Marię, eleganckiego adwokata Mikołaja oraz jego syna Kacpra, autora mocnych thrillerów, nie spodziewała się jakie kryją tajemnice ani jakie relacje między nimi panują. Kiedy jednak powróciła na ulicę Rodzynkową 5 z walizkami i poznała nowy zakres swoich obowiązków była przerażona. Obsesja Mikołaja na punkcie średniowiecza staje się dla Julii nie do zniesienia, jest zagubiona, ponieważ nie zna zasad i zachcianek pana domu a nie wie na ile może sobie pozwolić, jeśli chodzi o odmowę. Czy w starciu z przesyconym złem człowiekiem ma szansę, by przeżyć?
 
Jedynym miłym punktem dnia Julki są rozmowy z Kacprem. Czy pisarz będzie w stanie pomóc Julii, o ile ona powie mu prawdę? Dlaczego Julia po prostu nie ucieknie? Co odkryje w swoim małym pokoju? Co musi się wydarzyć, by mogła wyrwać się z tej chorej sytuacji?
 
 
Poza fabułą właściwą, która wielokrotnie zaskakuje, czytelnicy otrzymali intrygujące fragmenty pisane kursywą - to narracja kobiety, która wspomina w swoich wypowiedziach Julię lub po prostu kieruje do niej swoje słowa i przemyślenia. Kim jest? Do czego zmierza?

Już na początku lektury miałam swój typ, kim jest tajemnicza kobieta - jakież było moje zdziwienie na końcu, kiedy okazało się, że miałam rację! Prawidłowo odgadłam również, kto zabił, choć i tak czekały na mnie niespodzianki. Nie spodziewałam się tego, co przygotowała Sinicka w obu finałach - tego w wątku Borewskich jak i w epilogu!
Kto w tej książce okazał się największym potworem? Jestem ogromnie ciekawa jak bardzo zaskoczy Was odpowiedź na to pytanie. Bo kiedy już Wam się wydaje, że wszystko wiecie... autorka podrzuci nowy 'smaczek'...

W kolejnym thrillerze usytuowanym w Oławie atmosfera z każdą stroną staje się coraz gęstsza a niedomówienia i tajemnice sprawiają, że napięcie nie spada. Autorka z łatwością kieruje czytelników na manowce i nie jest łatwo nadążyć za jej pomysłami. Za to emocje przekazuje z taką mocą, że przerażenie, ból czy strach Julii czułam jak swój. Ile energii musiała włożyć ta młoda kobieta w każdy swój krok, każdą czynność, by nie narobić sobie większych kłopotów a spróbować uwolnić się ze służby u diabła. Koszmar w jakim się znalazła przekracza ludzkie postrzeganie, zwłaszcza że powodem jest teoretycznie pasja... ale to bardziej obsesja, którą dostrzegają nawet obce osoby. 
 
 
Podsumowując - "Służąca" jest kolejną świetną historią wymyśloną przez młodą, zdolną pisarkę. To szalony spektakl z zemstą, obsesją, śmiercią i 'służką' w rolach głównych. W książce nie brakuje emocji, gniewu, obawy, potrzeby dominacji, kłamstw czy niepokoju. Jest też ogromna porcja wyrachowania, braku empatii czy przerażenia oraz wielkie pragnienie życia i spełniania marzeń, często kosztem innych. Zaskakująca i myląca tropy - polecam!


 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję   



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...