Z okładki: Fredric Drum,
Skarphedin Olsen i dwaj jego koledzy z Centrali Policji Kryminalnej
spędzają urlop w górskiej chacie. Szybko okazuje się, że nie jest to
zwykły wypad na łono natury. Wokół nich zaczynają się dziać dziwne
rzeczy. Wędka Skarphedina eksploduje, ktoś ginie bez śladu.
Moja opinia: Pod koniec książki było napisane, że to cztery doby przebywali w górskiej chacie. Zdziwiłam się. Tyle się przecież wydarzyło, więc niemożliwe żeby w tak krótkim czasie... A jednak. Początkowo może się wydawać nieco nudnawa i niezrozumiała, ale z każdą stroną jest coraz więcej zagadek, tajemnic, niespodzianek. I to nie tylko w temacie owiec i wilków. A zakończenie - podejrzewałam nie tą osobę co trzeba... czyli dobrze napisana książka.
Wyzwania: 52 książki, Z półki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.