sobota, 4 listopada 2017

21. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie 2017 - sobota

Z targowego doświadczenia od kilku już lat wiem, że aby w spokoju dostać się do hali Expo należy zjawić się tam przed 10-tą :)
Blogerska wejściówka i tak nie pomaga, by szybciej wejść, bowiem do tegoż wejścia jest spora kolejka, potem skanery... szatnia...

Tym razem jednak wiedziałam, że jak najszybciej trzeba się ustawić przed drzwiami Sali Wiedeń A, gdzie od godziny 10 swoje książki miał podpisywać Eric-Emmanuel Schmitt...

Miłe kolejkowe towarzystwo i rozmowy sprawiły, że godzina minęła szybko - około 11 zdobyłam dedykację :) Zdjęć francuskiemu pisarzowi niestety, nie wolno było robić...



Z uwagi na godzinę w kolejce w Wiedniu, na stoisko Filii musiałam udać się w przyspieszonym tempie, bowiem poprzedniego dnia obiecałam Gabrieli Gargaś, że zjawię się z książką :) Zdążyłam w ostatniej chwili! Jak dobrze, że plan stoisk miałam w głowie i nie musiałam kierować się prawo/lewo na mapce... Wczoraj fotka, dziś autograf :)



Kolejny przystanek - dystrybutor Wydawnictwa Pascal i Magdalena Majcher, której książkę zakupiłam




"Trzecią" Magdy Stachuli czytałam tuż przed Targami, zatem nie mogłam nie stać właśnie tutaj:




Potem miał być super komediowy duet Witkiewicz&Rogoziński, ale kolejka mnie przeraziła, więc stwierdziłam, że wrócę później... Wróciłam do Znaku, gdzie Magdy (Stachula&Kordel) zamieniały się miejscami :) Byłam świadkiem wymiany autorskich wpisów a później pomęczyłam Magdę Kordel moim stosem :) Brałam nie tylko dedykację dla siebie, ale również dla zwycięzców konkursu - co widać na fotkach :)




A teraz idziemy na stoisko Edipresse Książki, gdzie gości Krystyna Mirek ze swoją najmłodszą powieścią :)





Z Agnieszką Krawczyk i czwartym tomem Czarów codzienności :)



U Hanny Cygler byłam na Targach kilka lat temu biorąc wpis do notesu... Obiecałam sobie, że jak przeczytam nieco więcej niż jedną książkę, udam się z jedną po prawdziwy wpis :)





Doczekałam się! :) ale z tej radości zapomniałam przybić sobie pieczątkę... :(





Książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej dostaję zawsze po Targach, dlatego musiałam uzupełnić wpis w poprzedniej :) Ale za to dostałam 3 piękne zakładki :)






Przeczytałam wszystkie dostępne książki Doroty Gąsiorowskiej - bardzo się cieszę, że mogłam przez chwilę porozmawiać z autorką i otrzymać wpis :)





Biegłam znów gdzieś... i natknęłam się na członków Budki Suflera... Teraz się zastanawiam dlaczego właściwie zrobiłam im zdjęcie a nie sobie z nimi??





W kolejce do Katarzyny Bereniki Miszczuk znów przemile się rozmawiało - pozdrawiam dziewczyny! A od autorki zaś dowiedziałam się, że na kontynuację "Obsesji" przyjdzie mi trochę poczekać... Na pocieszenie dostałam długopis w kształcie strzykawki brrr....





Obowiązkowo musiałam pojawić się u Natalii Sońskiej po autograf w "Przyjaciółkach", czytam wszystkie wychodzące książki autorki...





Na szczęście udało się od razu spotkać współautorkę - Agatę Przybyłek - i mam komplet - w książce i na zdjęciu :)


I jeszcze w niedawno otrzymanej powieści:


A to już fotka z 'imprezy' na stoisku IV Strony :) Czyli Agnieszka Lis, Joanna Szarańska i Justyna, czyli Ona czyta - takie miałam towarzystwo :)





Myślałam, że to się nie uda... kolejka na długo przed przybyciem pisarki sięgała.... no, bardzo daleko :D  Jednak wraz z pasjonatką książek, z którą wędrowałyśmy razem tego popołudnia (dzięki za ten czas! Kolejki oraz przerwy między kolejnymi pisarzami przydały się - mogłyśmy spokojnie porozmawiać :) ) postanowiłyśmy udać się pod koniec... Na szczęście nieoceniona Natalia zaanonsowała nas w kolejce do Brittainy C. Cherry, która spotkała się ze wszystkimi czytelnikami! Aaaaaa..... Mam autograf w moim ukochanym Danielsie :) Moją łamaną angielszczyzną zdołałam powiedzieć parę słów podziękowania i wyrazić zachwyt w stosunku do jej powieści a zwłaszcza tej :) Ależ się rozpisałam... Ale to taka sympatyczna i wciąż uśmiechnięta osoba, że mogłabym pisać jeszcze :)




Czy zauważyliście, że sporo czasu spędziłam na tych Targach biegając między IV Stroną a Filią? :) Dobrze, że blisko było :) Zatem znów trzeba było wrócić... do Karoliny Wilczyńskiej :) Musiałam zdać pisarce raport - rok temu nie znałam żadnej książki... Teraz meldunek brzmiał - jestem po lekturze 4 :)







Tego nie było w planie... A przepraszam, było, ale ołówkiem, bo nie miałam pewności czy wyrobię czasowo... Stojąc w kolejce do Natalii Nowak-Lewandowskiej spotkałam Magdę Knedler :)




Z Natalią Nowak-Lewandowską, "Głód miłości" się podpisuje :)




Są tylko dwa niewykonane punkty sobotniego programu: nie zdążyłam dotrzeć do Carli Montero albo zwyczajnie nie miałam już siły biec do drugiej hali... Zwłaszcza, że nie czytałam jeszcze nic autorki... Drugą autorką jest Camilla Lackberg - jak usłyszałam co się dzieje w kolejce - odpuściłam...

Ale rozmów z wydawcami, blogerami znanymi wcześniej i poznanymi podczas tych targów nikt i nic nie zastąpi - było świetnie! :) Wiele znajomych twarzy wyłapanych w biegu... Kilka osób kojarzących mojego bloga - czytelników i autorów - strasznie to miłe wiecie? :) Dziękuję za ten czas, rozmowy i miłe słowa! :)

A oto co przywiozłam do domu - bez pomocy zaprzyjaźnionego wydawnictwa, które przechowywało mi kolejne torby z książkami, by się nie udało :) Dziękuję!
Torby książkowe zabrałam z domu. Na zdjęciu są też książki, które tylko jako posłaniec kupiłam dla innych :) Nie wliczam ich rzecz jasna do bilansu zakupów.




To wszystko zabrałam z domu do podpisu:




Z poniższego stosiku tylko powieść Magdy Majcher kupiłam, pozostałe otrzymałam od Autorów/Wydawców - dziękuję :)



Zestaw, który kupiłam do córci:
coś do czytania, zawieszko-magnesik oraz pieczątka z imieniem Patrycja :)
Całość to koszt 34zł



Dziękuję wszystkim, którzy robili mi zdjęcia :) Nie sposób Was wszystkich wymienić...

Z tego miejsca dziękuję również zespołowi Dziennika Literackiego! Żeńskiej części za rozmowy a męskiej za robienie zdjęć -  to były 3 dni świetnego spotykania się - bez umawiania - w tych samych miejscach :) Liczę, że spotkamy się za rok.



BILANS targowych zakupów - wydałam w sobotę: 60,18 zł (słownie: sześćdziesiąt złotych 18/100)   
piątek i sobota razem - nadal 60,18zł :)


piątek 27.10.2017
sobota 28.10.2017
niedziela 29.10.2017

30 komentarzy:

  1. Same osobistości! Serdecznie polecam Ci najnowszą książkę Majcher oraz "Taką jak ty", bo są świetne. Reszty zazdroszczę, ale tak pozytywnie! Nie było mnie na Targach, ale widzę, że była na niej torba mojego autorstwa, zatem... to prawie jakbym i ja tam była! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro świetne to koniecznie, tylko nie wiem kiedy wypadnie mi na nie ochota i jak z grafikiem :)
      Tak, Twoja torba pracowała przez 2 targowe dni :)

      Usuń
  2. Pięknie, tyle szczęścia, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się cieszę, że w tym roku mogłyśmy dłużej porozmawiać (: W miłym towarzystwie czas szybciej płynie (: Impreza na stoisku Czwartej Strony była świetna (: O bilanie staram się nie pamiętać, zwłaszcza kiedy patrzę na cudeńka na półce (;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płynie tak szybko, że po chwili miałyśmy kolejne obowiązki a nie zdążyłyśmy omówić wszystkiego... :)
      Cudeńka ważniejsze, ale ja to zrobiłam z ciekawości :D Zawartość Skarbonki pójdzie na zakupy internetowe już chyba... :)

      Usuń
    2. W moim portfeliku pełniącym funkcję skarbonki została tylko podszewka (: Ale oczywiście znowu do niej odkładam na WTK :D Jeśli chcesz robić internetowe zakupy, to od wczoraj w bonito jest rabat 35% (:

      Usuń
    3. Dobrze, że podszewki nie przehandlowałaś... :P
      Widzisz, ja dopiero na KTK :) A to co zostało wydam na tytuły, których nie mam a MUSZĘ :)
      Dzięki :)

      Usuń
    4. Uwielbiam czytać Twoje komentarze! Leczysz mnie (;

      Usuń
    5. Cieszy mnie to :)
      Bo chodzi Ci o podszewkę jak rozumiem :P

      Usuń
  4. Aż miło czytać i oglądać Twoją relację:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to sobie pobiegałaś :)
    Tak pozytywnie zazdraszczam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przebieżka gwarantowana :) Schudłam pół kilo na bank :)

      Usuń
  6. Mimo, że troszczę biegu miałaś to widać, że się opłacało :) Na pewno zostało to wynagrodzone spotkaniami z autorami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że się opłacało :) Spotkania bezcenne :) Dlatego mnie cieszy, że tak napięty jest zawsze tylko jeden targowy dzień...

      Usuń
  7. Eweluś, mimo dwóch nieudanych spotkań to ich bilans jest bardzo imponujący :)
    Fajnie, że dzielisz się z nami zdjęciami :)
    Część widziałam już na instagramie, ale tutaj z komentarzem jest inaczej, od razu czuję się jakbym była tam z Tobą i zaglądała Ci przez ramię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, wiesz jakoś te nieodfajkowane mnie nie bolą i nie rozpaczam... :) Najważniejsze osoby spotkałam :)
      Dzięki temu jakbyście tam byli, prawda? :)
      Za ramię to bym chciała żebyś mi tak fizycznie pozaglądała za rok... Już lepiej wpisz w kalendarz! :)

      Usuń
    2. Ewlcia, nawet jak wpiszę w kalendarz to nie znaczy, że zapamiętam.
      Przecież ja się boję, że zapomnę o targach katowickich!
      To się wydaje niemożliwe, ale ja znam swoje możliwości :p

      Usuń
    3. Ja już powoli też zaczynam znać :P

      Usuń
  8. Ja też nie mam Alka Pieczątki w Lustereczku :(
    Jednak 16 planuję iść na spotkanie i może tam ją dostanę...
    Parę tytułów u mnie się powtarza, a inne mnie ciekawią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff... ulżyło mi, że nie tylko ja zapomniałam :D
      Tyle, że ja pewnie spotkam Alka za rok... To nic, zabiorę książkę najwyżej hihi
      Teraz masz czas to możesz nadrobić czytanie :)

      Usuń
    2. Ja też nie mam pieczątki ): Może to Alek zapomniał, a nie my? (;

      Usuń
    3. Nie... Alek wyraźnie mówił, że samoobsługa...
      Nic się nie martw - nadrobimy za rok, tylko trzeba książkę znów targać...

      Usuń
  9. Nie byłam na targach, więc tym bardziej dziękuję za relację, faktycznie czuje się, jakby się było razem z Tobą. Super zdobycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to :) Liczę, że może za rok ktoś się skusi i przyjedzie osobiście - będzie możliwość spotkania :)

      Usuń
  10. Przypomnienie sobie tych wspaniałych chwil było bezcenne. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się w tym samym składzie w kolejce do Kasi Miszczuk 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potwierdzam nie zaprzeczam... Na Targach wszystko się może zdarzyć jeśli o komitety i spotkania kolejkowe chodzi :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...