Rok 2015 powoli odchodzi w zapomnienie... Jednak wraz z każdym kolejnym dniem przybliżającym nas do Nowego Roku, robimy większe lub mniejsze postanowienia. Ja większych planów nie robię, bo lubią mieć to do siebie, że się nie udają...
Jednak w kwestii wyzwań planuję dużo wcześniej i bardzo skrupulatnie, żeby nie wrócić do sytuacji z roku 2013, kiedy miałam ich kilkanaście i istną gonitwę...
Oto moja lista na 2016 rok - może skusicie się na któreś wyzwanie? :)
Pod hasłem - autorskie
Czas trwania: 2013-2016 rok
Cel: Przeczytać w danym miesiącu co najmniej jedną książkę, która pasuje do podanego HASŁA
Szczegóły TUTAJCzytelnicze marzenia ejotka - autorskie
Czas trwania: 2013-2016
Cel: Przeczytać wymarzone książki ze swojej biblioteczki, które czekają na to od dawna
Szczegóły TUTAJ
Tam też moje rozliczanie się z wyzwaniem
Mini czelendż 2016 - autorskie
Czas trwania: 2016
Cel: przeczytać 5 książek wybranych w grudniu
Szczegóły TUTAJ
Czas trwania: 2014-2016
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę miesięcznie, której motyw okładki pasuje do podanego hasła
Szczegóły TUTAJ
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę miesięcznie, której główny motyw kolorystyczny okładki odpowiada wytycznym
Czas trwania: IX 2015- XII 2016
Szczegóły: TUTAJ
Cztery pory roku
Czas trwania: 2016
Cel: Przeczytać książki, których okładki kojarzą się z porami roku - rozliczane kwartalnie
Szczegóły TUTAJ
Na tropie Agathy
Czas trwania: 2012 - 2016 rok
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę A. Christie na pół roku
Szczegóły TUTAJ
52 książki
Czas trwania: 2016
Cel: przeczytać 52 książki w roku
Szczegóły TUTAJ
Czas trwania: 2012 - 2016 rok
Cel: Przeczytać minimum jedną książkę A. Christie na pół roku
Szczegóły TUTAJ
52 książki
Czas trwania: 2016
Cel: przeczytać 52 książki w roku
Szczegóły TUTAJ
A jakie są Wasze plany wyzwaniowe na 2016 rok? Ilu wyzwań się podejmujecie? Chętnie poznam ich nazwy :)
Czy podjęte wyzwania faktycznie pomagają Wam... no właśnie... w czym Wam pomagają?
Dla mnie to czytanie książek, których wciąż przybywa a te kupione wcześniej kurzą się na półkach. Wyzwania to dla mnie konkretne kryteria, które pomagają mi w doborze i mobilizują do sięgania do swoich zbiorów. Zwłaszcza, że nie korzystam z bibliotek... Jedynie książki nowo kupowane i recenzyjne zwiększają liczbę posiadanych i wymagających znalezienia dla nich czasu.
Życzę Wam powodzenia w osiąganiu wyzwaniowych celów!
Wszystkim życzę też udanej zabawy sylwestrowej lub spokojnych chwil w domowym zaciszu (w zależności od potrzeby wybrać właściwą część:) i Szczęśliwego Nowego Roku!!!
P.S. Post z podsumowaniem i nowym hasłem w Pod hasłem pojawi się zapewne jutro wieczorem, ponieważ jestem teraz w miejscu bez internetu...
Ja planuję zostawić sobie tylko dwa wyzwania: Twoje i Grę w kolory. Pewnie się jeszcze na coś skuszę jak siebie znam;p
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci ejotku spełnienia marzeń tych dużych i małych, a przede wszystkim dużo zdrowia i radości w przyszłym roku:)
I bardzo dobre wybory Gosiu :) Dobrałam już do zestawu Cztery pory roku, więc u mnie to już koniec :)
UsuńDziękuję i wzajemnie :)
W ostatnim na pewno wezmę udział, a zastanawiam się jeszcze nad Grunt to okładka ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie!! :)
Usuń52 książki to właściwie "czytają" się mimo wszystko, więc zachęcam do podjęcia jeszcze czegoś, konkretnego i motywującego :D
UsuńJa nadal będę brała udział w "Pod hasłem" i "Grunt to okładka". Rezygnuję z "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu" oraz "Polacy nie gęsi", jednocześnie zapisując się do "Cztery pory roku" oraz "Z półki". :)
OdpowiedzUsuńŚwietne decyzje :)
Usuń"Z półki" też kiedyś miałam, ale wolę moje Czytelnicze marzenia, bo nie ograniczają mnie rokiem wydania :)
A i planowane wyzwania już wystarczająco mnie motywują do książek z półki, bo jak wiesz z bibliotek nie korzystam...
A nie zapiszę się znów do mnóstwa wyzwań, bo potem samego uzupełniania, zgłaszania i kopiowania jest dużo i to liczy się poświęcony czas...
Ojoj... Ja też!!! Twoje wyzwania u mnie oczywiście już wpisane w kalendarz. Ale gra w kolory i cztery pory roku też mnie zaintrygowały!!!
OdpowiedzUsuńExtra :) Bardzo mnie to raduje. W imieniu Magdy zapraszam do intrygujących wyzwań :D
UsuńJa tez wezmę udział w wyzwaniu "Pod hasłem" :D planuję jeszcze: Z półki, Polacy nie gęsi, Klucznik, a reszta się zobaczy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że nie zabraknie Cię w 4 edycji :)
UsuńNie zdawałam sobie sprawy, że prowadzisz tak wiele wyzwań :) Nie wiem czy wezmę udział, bo zawsze w końcu się demotywuje ale mam jeszcze chwilę to pomyślę :)
OdpowiedzUsuńAle ja ich wszystkich nie prowadzę :) Prowadzę pierwsze 3 + Indywidualne.
UsuńW pozostałych biorę tylko udział :)
Mnie one motywują, także lubię brać udział w kilku. Ale oczywiście rozumiem, że inni mogą mieć inaczej...
Mnie zaciekawiło wyzwanie "cztery pory roku". Zaś nie za bardzo rozumiem wyzwanie "52 ksiązki". Istnieje takie od kilku lat na portalu granice.pl i biorę w nim udział właśnie tam.
OdpowiedzUsuńBo brzmi ciekawie a i okładki wyjdą piękne w zestawieniu kwartalnym :)
UsuńTeż się zapisuję na granicach, ale to dopiero 2 lata, jak zaczynałam na blogu działalność to takie znalazłam i się go trzymam, choć bardziej żeby mieć listę książek przeczytanych w jednym miejscu :D
Ja jak wiesz biorę udział w tych z numerem 3 i 6 jeśli chodzi o Twoją listę. Tym trzecim jest u mnie Z zakurzonej półki takie małe prywatne. Szczegóły niebawem. Teraz tylko zdradzę, że jest trochę podobne do tego, co kryje się pod Czytelnicze marzenie Ejotka. Z wyzwania 52 książki już dawno zrezygnowałam i wracać nie zamierzam. W czym mi pomagają wyzwania ? W poznawaniu nowych autorów i nieoczywistym czasami doborze lektur, ale traktuje to raczej jak zabawę, a nie konkurs. Nie zależy mi np żeby przeczytać najwięcej i zdobyć jakiś upominek itd.
OdpowiedzUsuńZatem pozostaje mi życzyć Ci powodzenia :)
Usuń52 książki i tak właściwie czyta mi się samo, bo pułap osiągam :D
O właśnie, nieoczywisty dobór :)
Sporo wyzwań - powodzenia!
OdpowiedzUsuńNie dziękuję :)
UsuńJa oczywiście będę brała udział tylko w wyzwaniu "Pod hasłem". Mam nadzieję, że będzie dla mnie skuteczną motywacją (-: W ubiegłym roku przeczytałam prawie 20 książek więcej niż w 2014 (-: Przemilczę fakt, ile więcej kupiłam (-;
OdpowiedzUsuńI to mnie raduje :)
UsuńNie może być inaczej! Ja tylko motywuję :D
O kupowaniu nie mówmy, ale piękna u Ciebie tendencja wzrostowa :)
6 wyzwań mamy wspólnych, ja mam jeszcze 52 książki, ale dołączę się do Granic.pl a nie tego organizatora co Ty.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jak mam 11 wyzwań wyznaczonych to strasznie dużo, ale jednak nie jest to chyba tak strasznie - Ty masz niewiele mniej.