Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: czerwiec 2012
Liczba stron: 528
"Dworek pod Lipami" to druga już powieść Anny J. Szepielak, absolwentki filologii polskiej na krakowskiej WSP. Debiutu powieściowego autorki, czyli "Zamówienia z Francji" nie miałam - jeszcze - okazji czytać. Od 2010 roku możemy podczytywać internetowy blog literacki, który prowadzi.
Bohaterką książki jest trzydziestopięcioletnia Gabrysia, pisarka z zamiłowania a pielęgniarka z wykształcenia. Kobieta rok wcześniej wyszła za mąż za Marka, wdowca z dwójką niemal dorosłych dzieci. Zamieszkali w jego domu, gdyż mężczyzna prowadzi stadninę i szkółkę jeździecką. Gabriela czuje się w tam nieswojo, gdyż na nic nie ma wpływu a na honorowym miejscu wciąż wisi portet zmarłej żony Marka - Zosi. Gosposia Lidia oraz Franciszka - matka Zosi - tak podejmują decyzje, że nawet Marek nie zawsze jest ich świadom. Gabrysia nie może skupić się na swojej pracy pisarki, kiedy wszyscy wokół traktują ją jak zbędnego mieszkańca domu. A do tego jeszcze przez przypadek podsłuchuje fragment rozmowy telefonicznej męża...
Gdy do problemów w domu dołączają również problemy z wydawnictwem, które nie chce przyjąć jej książki z tragicznym zakończeniem, bohaterka załamuje się.
Kiedy pojawia się okazja, by na tydzień opuścić nieprzychylne mury mężowskiego domu, Gabrysia szybko się pakuje i wyjeżdża bez wyjaśnienia. Jej przyjaciółka Maryla wyjeżdża bowiem wraz z rodziną nad morze i poszukuje kogoś, kto zaopiekuje się w tym czasie domem i nakarmi zwierzęta. Pobyt na wsi ma ukoić nerwy pisarki, przywrócić jej chęć do rozmowy z mężem oraz pobudzić wenę do pisania.
Czy nowe otoczenie będzie sprzyjało pisaniu? Co w domu przyjaciółki odkryje Gabrysia? Jak tydzień poza domem i bez męża wpłynie na kobietę? Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w książce.
Sięgając po "Dworek pod Lipami" liczyłam na piękną i sielską opowieść, którą zapowiada już sama cudowna okładka. Jest tak prosta a zarazem magnetyzująca wzrok potencjalnego czytelnika, że już dłużej nie mogłam się jej opierać. Nie zawiodłam się - powieść bardzo przypadła mi do gustu.
które ma mąż przed żoną, żona przed mężem i to nie tylko Ci współcześni, czyli Gabrysia i Marek. Chwilami bowiem autorka przenosi nas do dziewiętnastowiecznego, podkrakowskiego dworku, w którym mieszka Celina - młoda mężatka - bohaterka nowej książki Gabrysi. To zadziwiające jak spalatają się losy, problemy i tajemnice tych dwóch kobiet. Serdecznie polecam.
Mój egzemplarz tej powieści jest bardzo szczególny - zawiera bowiem dedykację od samej autorki, którą miałam okazję poznać podczas krakowskich Targów Książki w 2012 roku.
Wtedy też Pani Anna zauważyła wyjątkowość tego egzemplarza, którą dokumentuję zdjęciem - zwróćcie uwagę na tytuł "z cieniem". Czy ktoś jeszcze ma taki egzemplarz?
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Polacy nie gęsi...., Book z nami (3,2cm), Pochłaniam strony bo kocham tomy, Pod hasłem, Od A do Z, Z półki, 52 książki
Jeszcze nie miałam przyjemności z Ta Panią się zapoznać, ale Tobie gratuluję dedykacji.)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) i polecam Ci tę książkę gorąco
UsuńPiękna książka, przeczytałam również wcześniejszą "Zamówienie z Francji" również bardzo mi się podobała. I lecę obejrzeć swój egzemplarz, ale pewnie nie jest taki wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuń"Zamówienia..." tak jak napisałam nie znam, ale zgłosił się do mnie ktoś, kto chce mi pożyczyć :) "Dworek..." mnie zauroczył :)
UsuńGratuluje Ci takich znajomości ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) polecam odwiedzić Targi Książki lub inne spotkanie autorskie
UsuńKsiążka z dedykacją od autora jest czymś niezwykle przyjemnym i cennym - wiem coś o tym. :) "Dworku pod Lipami" nie czytałam, ale na pewno zrobię to.
OdpowiedzUsuńKsiążki z dedykacjami są bardziej cenne pod względem emocjonalnym. Zachęcam do lektury :)
UsuńPodoba mi się. Też bym tak czasem uciekła i zostawiła to wszystko. Ciekawe czy się udało?
OdpowiedzUsuńnie Ty jedna.... Przeczytaj :)
UsuńMój egzemplarz nie jest tak wyjątkowy... no dobra zazdrość mnie zżera :)
OdpowiedzUsuńnie oddam :P
UsuńGratuluję dedykacji:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńGratuluję dedykacji, a książka rzuciła mi się już parę razy w bibliotece w oczy, ale jakoś ja omijałam, teraz wiem że następonym razem na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję :) Mnie książka zafascynowała, czytałam przenosząc się w inny świat, szkoda że nie da się nie spać... Polecam Ci ją !
UsuńTylko pozazdrościć tak wyjątkowego egzemplarza :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję przeczytać tę książkę :)
a dziękuję :) takie miałam szczęście
UsuńPomóż okazji bo naprawdę warto !
Ewelinko, książkę mam, ale jeszcze nie znalazłam na nią czasu :(
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie jej grubość, a wiesz jak powoli czytam.
Jednak ze względu na okładkę też musiałam ją mieć :)
Swój egzemplarz też kupiłam na Targach Książki - tylko w Katowicach :)
Ale jak zobaczyłam okładkę tej nowej książki, która dopiero ma się ukazać... no cudo! Jeszcze ładniejsza od "Dworku..."
Ja zanim kupiłam "Dworek" już znałam kilka opinii, które mnie zachęciły a do tego faktycznie okładka :)
UsuńNa kolejną książkę autorki też czekam! oj muszę ją mieć! :) ponieważ ta mnie zaczarowała, jak książki Kasi Michalak.
Treść wciąga, więc strony uciekają, ale przy mojej ilości czasu do czytania i do tego przy chorym dziecku i tak zajęła mi ona tydzień.
Czytałam,pochłaniałam ją strona za stroną i nie mogłam przestać :) Urocza, pięknie napisana - dopieszczona w każdym szczególe. Uwielbiam, kiedy książka oprócz dobrze napisanej historii - jest po prostu porządnie napisana
OdpowiedzUsuńmogę napisać tylko tyle: całkowicie się zgadzam! :)
UsuńDworek pod lipami mam w formie e-booka, zatem nie ma szans na dedykację i tytuł też jest bez cienia. ;) Ale książkę przeczytałam błyskawicznie i musiałam mieć Zamówienie z Francji. Teraz z radością czekam na Młyn, a pani Szepielak jest jedną z moich ulubionych autorek! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie przy tej formie ciężko o dedykację czy tytuł z cieniem... ale myślę, że autograf da się wyprosić :)
UsuńJa jeszcze przed Zamówieniem, ale już po tej jednej książce wiem, że uwielbiam pisarstwo p. Anny :)
Pani Ewelino
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłą recenzję i jeszcze raz pozdrawiam.
Anna Szepielak
Pani Anno, to ja dziękuję za wizytę w mych skromnych progach :) i za napisanie Dworku dziękuję :)
Usuńpozdrawiam
Przede wszystkim, absolutnie przepiękna okładka!
OdpowiedzUsuńFabuła wygląda na ciekawą, a czytać książki o pisarzach uwielbiam. :)
okładka boska, fabuła świetna, pisarka Gabrysia ma mega pomysły - przeczytaj, bo warto poznać super książkę fajnej polskiej autorki :)
UsuńChoć nie czytałam to już wcześniej rzuciła mi się w oczy bo zapamiętałam tę uroczą okładkę :) chyba czas poznać poza nią również zawartą w niej historię :)
OdpowiedzUsuńwarto! :)
UsuńJakoś się zraziłam do tych "dworków, domków, siedlisk" Może niesłusznie, ale jakoś brak mi ochoty na tego typu literaturę. Nie przeszkadza mi to jednak zazdrościć Ci egzemplarza, nie dość, że z autografem, to i wydanie, że tak powiem, unikatowe :-)
OdpowiedzUsuń