piątek, 27 stycznia 2017

Duuuży KONKURS z cudami!

Kochani,
serdecznie zapraszam Was do udziału w pierwszym konkursie 2017 roku!

Do wygrania kilka książek naszej polskiej, wyśmienitej autorki - Magdaleny Kordel. Dla mnie jej twórczość jest terapeutyczna, odganiająca stres i umilająca czas - dlatego chcę Wam dać możliwość przeżycia tego samego :)

"Sezon na cuda" jest - jak sam tytuł wskazuje - powieścią pełną cudów. A cuda zdarzają się w naszych życiu codziennie, tylko nie zawsze je dostrzegamy... O tym właśnie jest ten konkurs :)

Prośba ogromna - reklamujcie, udostępniajcie - niech o konkursie dowie się jak najwięcej osób :)




BANER:


za baner dziękuję Joli  :)




NAGRODY:

7 (słownie: siedem) egzemplarzy nowiutkiego "Sezonu na cuda" Magdaleny Kordel!




ZASADY:

  1. Organizatorką konkursu jest właścicielka bloga Ejotkowe postrzeganie świata, czyli ja - ejotek a nagrody sponsoruje Wydawnictwo Znak - dziękuję :)
  2. Oświadczam, że nie odnoszę żadnych korzyści materialnych wynikających z organizacji konkursu a ponoszę koszty wysyłki nagród
  3. Nagrodami w konkursie jest siedem nowych egzemplarzy "Sezonu na cuda" M. Kordel
  4. Konkurs rozpoczyna się 27.01.2017 r. a kończy 08.02.2017 r. o godz. 23:59  
  5. Wyniki ogłoszę w ciągu 7 dni.
  6. Jeśli zwycięzcy w ciągu 3 dni od dnia publikacji posta z ogłoszeniem wyników (i otrzymania maila ode mnie) nie podadzą adresu do wysyłki nagrody, nastąpi ponowne rozstrzygnięcie
  7. W konkursie mogą wziąć udział tylko osoby zamieszkałe na terenie Polski (lub z polskim adresem korespondencyjnym).
  8. Co zrobić by wygrać ? 
  • zgłoś się
  • obserwuj bloga - nieobowiązkowe, ale będzie mi miło
  • można również polubić profile na FB - M. Kordel, Znaku oraz mój - również będzie nam miło
  • umieść na swoim blogu podlinkowany do tej notki baner (powyżej), można też umieścić informację na FB, google + czy w innym miejscu
  • w przypadku osób chętnych do udziału a nie posiadających bloga, FB czy innych kanałów proszę o takową informację oraz podpisanie się przynajmniej imieniem 
  • podaj swój e-mail - nieobowiązkowe, ale wtedy musicie śledzić post z wynikami, gdyż nie będę miała jak poinformować o wygranej
  • pytanie konkursowe: Jaki cud miał miejsce ostatnio w Twoim życiu? Odpowiedź w dowolnej formie - można zamieścić w komentarzu lub wysłać na mojego maila (w zakładce Współpraca; wtedy w mailu podaj wymagane dane) z dopiskiem "Konkurs z cudami"
  • zdaję sobie sprawę, że odpowiedzi mogą dotyczyć bardzo różnych dziedzin, dlatego zastrzegam sobie prawo do podzielenia ich na kategorie tematyczne i w ich ramach wyłonienia zwycięzców


Powodzenia!


29 komentarzy:

  1. Kiedy ujrzałam informację o cudzie, od razu przyszło mi na myśl - mój Syn. Owego cudu doświadczyłam 20 lutego 2016 roku. Marzyłam o tym od wielu lat, a kiedy pewnego dnia dowiedziałam się nagle, że w moim przypadku pozostanie mamą może być bardzo ciężkie, nie mogłam uwierzyć. Jak to? Młoda, zdrowa i pełna sił dwudziestoparolatka może mieć problem z zajściem w ciążę? Owszem, zdarza się to coraz częściej. Na szczęście los mi sprzyjał i po paru miesiącach udało się - od pierwszych dni dbałam o tej mój maleńki cud, rezygnując ze wszystkiego, co mogłoby mu zaszkodzić. Kazał na siebie długo czekać, bo spóźnił się o dziesięć dni, a gdyby nie moje ciało, które chciało już je ujrzeć, pewnie nadal siedziałby w ciepłym wnętrzu mojego brzucha. W końcu trzeba było mu troszkę pomóc. W momencie gdy ujrzałam jego zapłakaną i zszokowaną buzię, umorusaną wszelakimi możliwymi maziami, od razu zaświtało mi w głowie - OTO ON. MÓJ. JEDYNY. NAJCUDOWNIEJSZY. NAJUKOCHAŃSZY. NAJPIĘKNIEJSZY. MÓJ CUD.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdanie z matmy. Tak, to był wyjątkowy cud. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ZGŁASZAM się!
    Zgadzam się narodziny dziecka to jest najcudowniejszy moment w życiu mamy, ale ja miałam jeszcze jeden taki dzień. Przez dwa lata życia mojej córeczki nasiedzieliśmy się w różnych szpitalach i przychodniach bo walczyliśmy o zdrowie Majeczki. Pewnego styczniowego dnia pojechaliśmy do Pana profesora na konsultacje, które sama sobie wymyśliłam bo wydawało mi się że zapomnieli o nas. Pan doktor mówi do mnie, ależ Pani Joanno przecież mówiłem że kontrole już nie będą potrzebne. Widząc moją zdziwioną minę wziął mnie za obie ręce, spojrzał na męża i powiedział: Maja jest zdrowa! Ja nadal patrzyłam nieprzytomnym wzrokiem i Pan profesor wtedy lekko się pochylił (jest wysoki :-)) i patrząc mi prosto w oczy z uśmiechem na ustach powiedział słowa, które do dzisiaj są dla mnie najwspanialszym CUDEM świata - "Jest Pani mamą najzdrowszego dziecka na świecie" :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie każdy dzień jest cudem. Narodziny mojej córki to prawdziwy cud. Po wielu latach starań zaszłam w ciążę. Wszystko przebiegło pomyślne i dzieciątko urodziło się zdrowe. Dziś wiem,że warto wierzyć w cuda. I nigdy nie można tracić nadziei. Nawet w beznadziejnych sytuacjach. Trzeba pamiętać,że po burzy zawsze wychodzi słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio uświadomiłam sobie, że to MIŁOŚĆ jest moim jedynym cudem. Czysta, niewinna, oddana i wierna.I tak, już od ponad 20 lat.
    Zastanawiam się, czy na pewno na nią zasłużyłam...
    To jest mój cud, sens mojego życia.
    Pozdrawiam!
    dana1403@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Uśmiech innych ludzi to cud, który nie często się spotyka. A uśmiechy są niczym promyki słońca, czasem jeden uśmiech więcej wart jest niż tysiąc pustych słów. Uśmiech to magia, która potrafi zdziałać cuda:) klaryska89@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się
    Obserwuję bloga
    Baner umieszczam na moim profilu na fb
    paulinaplachecka@interia.pl

    Cud czyli paranormalne zjawisko które trudno wytłumaczyć. Jedni w nie wierzą inni nie. Długo zastanawiałam się co jest cudem w moim życiu.
    Dziś wiem, że cudem było to że poznałam męża.

    Ja niby dorosła 19 latka, a jednak w głowie raczej pstro. Wróciłam z praktyk we Francji z nadzieją że tam po maturze wyjadę.
    On 7 lat starszy. Pracował u mojego wujka w budownictwie.
    Coś zaiskrzyło między nami. Po 2 miesiącach znajomości spytałam go -Jak myślisz kiedy Ci się znudzę? Usłyszałam - Jeśli sądzisz, że to znajomość na 3 miesiące to droga wolna. To co czuję do Ciebie jest na całe życie.

    A teraz to życie może jemu się skończyć, każdy wspólny dzień jest cudem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się! ♥
    Obserwuję bloga jako Paulina S, dodałam też do kręgów.
    Wszystko polubione już dawno, blog na fb lubię jako Paulina Szuba.
    Udostępniam baner: https://www.facebook.com/hannibal.lecter.fan/posts/1228462530573565?pnref=story
    E-mail: paulina960503@wp.pl

    Mój mały cud cały czas trwa, ponieważ samo życie jest dla mnie cudem. :) Cudem dla mnie jest to, że spotkałam swojego męża, mamy wspaniałą córkę i jesteśmy szczęśliwi, zdrowi. W życiu najważniejsza jest dla mnie miłość, zdrowie i rodzina - wszystkie pozostałe rzeczy materialne są tylko dopełnieniem, by żyć w dobrobycie. :) Pomimo wszystko, ta trójca jest moim priorytetem w moim cudzie życia - jak śpiewa De Su "Życie cudem jest". :)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłaszam się. Wszystko zrobiłam co było wymagane w konkursie.
    Cudem jest człowiek i jego serce pojemne.Cudem jest życie,życie przyjemne.Cud to uśmiech na twarzy bliskiego i to co czujesz do niego
    Cuda wypływają z miłości,są tworzone przez miłość i dzięki miłości przyciagane.I to jest cały CUD w moim życiu,który codziennie doświadczać w swojej kochanej rodzinie i przyjaciół. zyto/48@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się!

    Zacznę od tego czym jest dla mnie cud... to coś niewyobrażalnie wspaniałego, niezwykłego, absolutnie cudownego, pięknego i zaskakującego.
    Wcale mnie nie dziwi to, że większość ludzi w kategorii największego cudu określa narodziny dziecka czy cudowne ozdrowienie - obie te sprawy są niewyobrażalnie wspaniałe, a po ich nastąpieniu już nic nie jest takie jak było wcześniej i każdy kolejny dzień jest wyjątkowy. No tak sobie myślę... bo przecież ani nie rodziłam, ani nie ozdrowiałam (bo całe szczęście nie miałam takiej potrzeby).
    Znasz mnie i wiesz, że potrafię cieszyć się z każdego dnia, dostrzegam małe rzeczy i jestem szczęśliwa... może nawet bardziej niż inni...

    Cóż więc może być dla mnie cudem, skoro cieszę się każdym kolejnym dniem równie mocno co poprzednimi, a te dwie najważniejsze sprawy, o których pisałam na początku mnie nie dotyczą...

    No i tu Cię pewnie zaskoczę, bo pewnie pomyślisz, że to co napiszę nie może być rozpatrywane w kategorii cudu, że jest zbyt zwyczajne... ale zaraz to wyjaśnię.

    Moim cudem jest... SNIKERS!!!
    Pies, który pojawił się w naszym domu w kwietniu 2016 roku zjawił się z nim w zasadzie przypadkiem. Ot zobaczyłam, że tata dzień wcześniej przygarnął psa ze schroniska, a przecież Kornelia od kilku lat suszyła nam głowę o psa, więc spontanicznie się zdecydowaliśmy. Nigdy wcześniej nie miałam psa (nawet jako dziecko), więc zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać i oczekiwać.
    Jednak to co przeżyłam w związku z pojawieniem się Snikersa w naszym domu nie da się porównać z niczym innym. "Zakochałam się" w nim od pierwszego wejrzenia. Moje życie odmieniło się o 180 stopni. Nigdy nie przypuszczałam, że pies wprowadzi do naszego domu tyle radości, miłości, świeżości. Uwielbiam z nim spacerować godzinami, a przecież wcześniej jeśli nie musiałam to wcale nie wychodziłam z domu. Chwile kiedy się budzę, a on radośnie merda ogonem, kładzie się obok mnie i czeka aż go pogłaszczę. Ale najbardziej niezwykły i wzruszający jest zawsze moment kiedy wracam do domu, a on z radości mógłby wyskoczyć ze skóry! Nie wie czy skakać, biegać dookoła mnie, kłaść się do głaskania, lizać, piszczeć, czy co tam jeszcze. To największy wyraz przywiązania, wierności, miłości i radości. Jestem zachwycona i jeszcze szczęśliwsza niż kiedyś...
    On jest moim zupełnie niespodziewanym, zaskakującym i jedynym w swoim rodzaju CUDEM!

    magdalenardo@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Siedzę w pracy, dzwoni telefon, więc odbieram ,a tu kadrowa mnie prosi do siebie! Idę i dowiaduję się, że dostałam podwyżkę! Ot tak bez uprzedzenia!
    Prawdziwy cud! Teraz mam więcej pieniędzy do wydawania na książki :)

    gosia.s012@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno udało mi się wygrać w konkursie. Nagrodą nie było milion złotych ani wycieczka dookoła świata ale ucieszyła mnie równie mocno, bo to pierwsz wygrana w moim 40-letnim życiu. Dla mnie to cud, bo zawsze byłam pechowcem!

    asia19-9[at]o2[dot]pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio po długiej przerwie postanowiłam wyjść wieczorem z domu, żeby pobiegać. Poszło mi bardzo marnie, ale początki zawsze są słabe. Aczkolwiek ja nie o tym. Mianowicie chodniki były tak zasypane i oblodzone, że CUDEM nie zaliczyłam upadku na glebę i nie połamałam nóg. Ulice zaś były tak wąskie, że gdy mijały mnie samochody CUDEM nie zostałam rozjechana. Na co dzień w dodatku noszę okulary, a kiedy wychodzę z domu ich nie zakładam, bo źle wyglądam, więc naprawdę miałam szczęście, że przeżyłam i odpuszczam dopóki ten cholerny śnieg nie stopnieje! :P

    profile obserwuje jako Agata Mazurek na FB, mój mail: agata8142@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudem nie zwariowałam, gdy swojego byłego chłopaka z najlepszą kumpelą ujrzałam.
    Na szczęście o swoim wspaniałym mężu sobie przypomniałam i za taką 'dobrą zmianę' byłej już koleżance podziękowałam ;)
    e-mail: saszka234@gmail.com
    Lubię, obserwuję i udostępniam :)

    OdpowiedzUsuń

  20. Cuda?
    Cud to każdy dzień, każda chwila, każdy moment. Nie zdajemy sobie sprawy, jak cenne jest życie, zdrowie i to, ze możemy z niego korzystać. Trzeba się cieszyć każdą chwilą, każdym uśmiechem, gestem. Nie wszystkim jest dane korzystać z pełni życia. Dlatego traktuję każdą chwilę jako cud ;)
    Czy to zdany egzamin, czy uśmiech mojej kochanej siostrzenicy ;).
    e mail- emila.buko@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja już posiadam swój egzemplarz więc życzę powodzenia wszystkim biorącym udział w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Z przyjemnością biorę udział w konkursie :)
    Obserwuję jako: Małgosia Xxookds
    Lubię jako: Małgorzata Wójcik
    Udostępniam: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=734989299997002&id=100004578154708
    e-mail: gosia910723@wp.pl
    Odpowiedź:
    Moim cudem jest moja rodzina :)
    Czuły i kochający mąż, z którym rozumiemy się bez słów. Wspólnie przeżywamy niezapomniane przygody oraz oddajemy się naszej pasji jaką są podróże. W najtrudniejszych momentach zawsze jesteśmy dla siebie oparciem, wiemy że RAZEM nie ma dla nas trudności nie do przezwyciężenia. Mimo że znamy się wiele lat, ciągle pozytywnie mnie zaskakuje. Sprawia że nawet gdy spędzamy czas osobno dzięki drobnym gestom z jego strony, pojawia się uśmiech na moich ustach.
    Babcia najweselsza osoba jaką znam, zawsze służy dobrą radą oraz smaży najpyszniejsze naleśniki na świecie! Uwielbiam gdy opowiada przeróżne historie, ma doskonałą pamięć i potrafi opisywać wszystko z najdrobniejszymi szczegółami. Nieustannie uczę się od niej nowych rzeczy, wiem już nawet jak zrobić na drutach ciepły sweter.
    Gdy spędzam czas z moją mamą nigdy nie może być nudno. Z nią nawet domowe obowiązki stają się przyjemnością. Gotowanie obiadu, zmywanie naczyń czy też sprzątanie domu okazują się zabawą po której od śmiechu przez kilka dni bolą nas brzuchy. Uwielbiamy dbać o nasz ogród, nieustannie zastanawiamy się co w nim zmienić, jakie nowe gatunki można byłoby w nim zasadzić. To mama nauczyła mnie jak się malować, pięknie czesać i dobierać stroje.
    Tata jest prawdziwą złotą rączką, pokazał mi jak wbijać gwoździe, naprawić kran a nawet złożyć szafę. Zawsze wstaje wcześnie, nawet kiedy ma wolne ciągle jest czymś zajęty. Nigdy nie pozwoli aby komukolwiek z nas stała się krzywda. Zrobione przez niego prezenty z drewna są najpiękniejszymi na świecie, nikt poza nim nie jest w stanie zebrać tak wielu grzybów!
    Mój brat jest osobą zawsze gotową do pomocy, gdy muszę się komuś wygadać wiem, że mogłabym zadzwonić do niego w środku nocy. Zawsze mnie sobą osłoni (robił tak już gdy byliśmy dziećmi). Wiem, że jeżeli szukam pomysłu na coś szalonego to właśnie do niego powinnam się udać. Jest wulkanem energii, to jemu zawdzięczam umiejętność gry w piłkę nożną oraz wspinania się po drzewach.
    Psiaki Reksio i Kulka, nie sposób ich nie kochać. Nawet gdy coś napsocą nie da się na nie gniewać. Wystarczy jedno liźnięcie i spojrzenie ich oczu a serce aż rozpływa się ze szczęścia.
    Uważam, że jestem szczęściarą mając u swojego boku najbliższe mi osoby. To dzięki nim każdy dzień mojego życia jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgłaszam się :)
    Obserwuję jako: Izabela Wyszomirska
    Lubię na FB jak: Iza Wyszomirska
    Udostępniam: http://sza-terazczytam.blogspot.com/p/konkursy.html?m=1
    e-mail: iza.81@o2.pl
    Odpowiedź:
    Ostatnio w moim życiu miał miejsce cud taki, że udało mi się w końcu "zarazić" moją mamę czytaniem książek. Dziś wyrywała mi nawet "Boys From Hell". W trzy tygodnie przeczytała 7 książek! Wynik rewelacyjny, jak na to, że miała dłuższą przerwę w czytaniu. Fajnie i przyjemnie jest móc jej doradzać w wyborze lektury.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgłaszam się :)
    e-mail: joasia.jag@gmail.com

    Odpowiedź:
    Może zabrzmi to nieco infantylnie i mało oryginalnie, ale patrząc przez pryzmat ostatnich kilku lat i trudnych, bo tych ostatnich pożegnań z najbliższymi osobami, dla mnie cudem jest każdy poranek, dopiero budzący się z nocnego uśpienia i marazmu nowy dzień. Czas nowych możliwości, szans i przygód. Cudów malutkich, małych i tych dużych, które idąc przez życie, uczymy się dostrzegać. Cud to spokojna codzienność, którą doceniamy dopiero wówczas, gdy nie ma obok tych, którzy dotychczas nieustannie nam towarzyszyli u boku.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  27. ja to jednak jestem mega-gapa, zmów nie zdażyłam :( trzymam za to kciuki za moje faworytki i ich cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz gapo, gdybym wiedziała że chcesz brać udział to bym Ci przypomniała... :P

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...