Tytuł oryginalny: A gathering of spies
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2000
Liczba stron: 176
Oto jeden z dinozaurów w mojej biblioteczce - zaginiona na tyłach książka wydana w 2000 roku, którą kiedyś bardzo chciałam przeczytać. Debiutanckie "Gry szpiegów" Johna Altmana, mistrza thrillerów szpiegowskich zaliczonych do klasyki gatunku, odnalazłam dzięki generalnym porządkom. Co o niej myślę?
Akcja thrillera rozgrywa się w latach 1942-43, czyli w czasie II wojny światowej na terenie Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Wielkiej Brytanii, choć Prolog cofa nas do roku 1933.
W angielskim Salisbury dochodzi do spotkania dwóch profesorów - Andrew Taylora oraz Harry'ego Winterbothama. Andrew ma dla przyjaciela propozycję, by wziął udział w tajnym projekcie, ale nie jest pewny czy może mu zdradzić wszystkie szczegóły. Chodzi o operację "Podwójny Agent" a kartą przetargową ma być żona Harry'ego.
Z Los Alamos w Nowym Meksyku ucieka żona jednego z pracujących tam naukowców, która przez 10 lat nie kontaktowała się z przełożonymi. Po prostu zniknęła. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to niemiecki szpieg... Szpieg, który pragnie donieść o śmiertelnym zagrożeniu, czyli bombie atomowej. Jednak jej droga nie będzie łatwa, bowiem są ludzie pragnący przechwycić ją, zanim dotrze do punktu spotkania z U-bootem.
Na czym polega operacja "Podwójny Agent"? Do czego jest zdolny Harry, by odzyskać żonę? Na co jest gotowa Katarina w drodze do Fritza? Jaki będzie finał tej książki?
Szczerze mówiąc to nie można przewidzieć jak zakończy się ten thriller.
Komu uda się przeżyć?
Gdzie dostrzeżemy tajemnice?
Każdy prowadzi jakąś grę...
Grę o wysoką stawkę
Grę o losy wojny
Grę o życie
To książka z rodzaju tych, które czyta się powoli, akcja nie wciąga na maksa, choć jest ciekawa to rozkręca się w dość ślimaczym tempie. Byłam negatywnie zaskoczona wręcz nadludzkimi mocami Katariny, która w pojedynkę potrafiła pokonać wielu wyszkolonych żołnierzy czy agentów. Sporym minusem były wypowiedzi obcojęzyczne (angielskie i niemieckie), których nie przetłumaczono - czułam się nieco niedoinformowana.
Do fabuły autor wstawił znanych z historii bohaterów jak Himmler czy Hitler, jest również Ministerstwo Wojny czy Wilczy Szaniec. Trup ściele się gęsto, decyzje wielokrotnie zaskakują i nie wiadomo któremu agentowi można wierzyć. Akcja intryguje dopiero po pewnym czasie i wtedy czytelnik staje niewolnikiem lektury i nie odłoży, póki nie skończy.
Generalnie polecam!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki
Ja raczej nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo nie lubię, kiedy w książce pojawiają się obcojęzyczne wstawki, które nie zostają przetłumaczone.
OdpowiedzUsuń