wtorek, 9 czerwca 2015

Magdalena Witkiewicz "Moralność pani Piontek"




Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: maj 2015
Liczba stron: 296











Masz zły nastrój? Męczą Cię problemy? Nie możesz zasnąć z nadmiaru stresu? Jesteś smutasem i zgryźliwcem? Nie, to nie jest reklama leku antydepresyjnego. Znam coś znacznie lepszego! To najnowsza powieść Magdy Witkiewicz "Moralność pani Piontek", która jest doskonałym lekiem na powyższe przypadłości. Dlaczego? Zapraszam na moje wrażenia.

Gertruda Piontek przyszła na świat jako starsza z bliźniaczek i zawsze chciała być w życiu tą ważniejszą siostrą, robić wszystko lepiej i wcześniej. Nie zawsze jednak tak się udawało. Krystyna pierwsza wyszła za mąż (ale to Gertrudzie dostało się lepsze nazwisko) i pierwsza urodziła syna. Obie siostry, kiedy tylko nadarzyła się okazja, uciekły z rodzinnego domu na wsi i to w Gdańsku robiły karierę. Gertruda poszła na medycynę i tam poznała swojego przyszłego męża Romualda. Co jej się najbardziej spodobało w tym mężczyźnie? Nazwisko Poniatowski i to dla niego postanowiła wyjść za mąż. Romuald był potulnym małżonkiem, znosił humory swojej ekscentrycznej i nie znoszącej sprzeciwu żony. Pił i jadł tylko z firmowej z porcelany, nie mógł mieć psa i musiał trzymać lustro żonie, która zakładała strój i specjalne buty przeznaczone do trumny i robiła próbę generalną swojego wyglądu. Że o trzymaniu ubrań i butów w garderobie w porządku kolorystycznym nie wspomnę... Można oszaleć, prawda?

Najciekawsza akcja rozpoczyna się jednak w chwili, gdy ukochany syn państwa Poniatowskich Augustyn osiąga wiek trzydziestu pięciu lat i nie mogąc znieść już humorów mamusi postanawia się wyprowadzić. Podczas dyżuru w szpitalu znajduje pokój do wynajęcia u pani Halinki, która nie uprzedza w swojej łaskawości, że drugi pokój wynajęła młodej studentce - Anuli. Do czego doprowadzi wspólne mieszkanie tej dwójki? A może trójki, bowiem najlepszym przyjacielem Augustyna jest megapodrywacz Cyryl a chwilowo ma u siebie... remont.

O ile do tego momentu książka była świetna, to teraz stała się boska. A miałam okazję czytać ją również w miejscach publicznych i ludzie zerkali na mnie z ukosa, bowiem nie byłam w stanie powstrzymać uśmiechu a nawet parsknięć.

Powieść jest najzabawniejszą książką z dorobku autorki, którą miałam okazję czytać (jest to moje szóste spotkanie z twórczością M.W.). Magda Witkiewicz świetnie nakreśliła wszystkich bohaterów tej słodko-gorzkiej opowieści i każdy z nich wnosi powiew czegoś nowego. Upiorna żona i matka Gertruda Poniatowska de domo Piontek, potulny mąż Romuald, który wie, że jego zdanie się nie liczy. Dorosły syn-lekarz, zwany przez matkę Gutkiem, który próbuje zerwać się ze smyczy rodzicielskiej a przy tym rozwijać zawodowo i jeszcze poznać miłość życia. Jego przyjaciel Cyryl, podrywacz, zwany przez Gertrudę Cyrylem Przebrzydłym. Anula, dziewczyna mieszkająca w pokoju u pani Halinki, studentka na którą spadł właśnie problem porzucenia przez ukochanego. Jest też sąsiadka pożyczająca Romualdowi książki oraz salowa Anita mająca odegrać w tej historii bardzo ważną rolę. A jeśli dorzucę jeszcze dwójkę sympatycznych i zaradnych dzieciaków z sąsiedztwa Poniatowskich - Mariettę i Kornela a na koniec jeszcze Biszkopta (psa) to uśmiechu Wam nie zabraknie.

Czytelnik i tak jest w komfortowej sytuacji, bowiem domyśla się wielu wydarzeń i tego, jak historia może się potoczyć. Jednak bohaterowie są w gorszym położeniu, nie wiedzą tego co my, nie znają swoich wzajemnych myśli ani działań i dopiero w finale powieści doznają wielu zaskoczeń, niespodzianek i przeżyją szok (sprawa z psem sąsiadów, powaliła mnie na łopatki). Wtedy dopiero na jaw wyjdzie wiele spraw, które wcześniej wydają się podejrzane. Wyjaśni się sprawa urlopu na Malcie, kim jest pani Basia, dlaczego Gutek musiał wyjechać i do czego tak naprawdę przydaje się wosk. Ciekawym wątkiem jest ten z wybieraniem specjalizacji przez Augustyna oraz jego podchody przed wyjazdem (ech, prosto lecz romantycznie). A jajkiem w szklance to mnie autorka zaskoczyła, nie jadłam nigdy takiego...

Myślę, że to powieść nie tylko dla kobiet. Szczerze polecam ją mężczyznom, ponieważ kiedy poznają Gertrudę jako matkę czy żonę to podziękują losowi za to, że kobiety w ich rodzinach nie są takimi harpiami.

Książka jest dopieszczona, dopracowana, przemyślana a humor idealnie wpasował się w mój gust. "Moralność pani Piontek" to nie tylko powieść romantyczna, ale również komedia pomyłek w najlepszym wydaniu. Uwielbiam lekkie lektury, które nie wiadomo kiedy się kończą, tak szybko się je czyta. A szkoda, bo naprawdę można poczuć się odprężonym, zrelaksowanym i zapomnieć o swoich problemach dnia codziennego. Gorąco Wam polecam powieść, nie tylko na wakacyjny wypoczynek.






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Z literą w tle, Czytelnicze marzenia Ejotka, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Autorce

50 komentarzy:

  1. Cieszę się bardzo, że tak zachwalasz, bo czułam, że to będzie dobre:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie bym chciała przeczytać tę książkę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, już dawno nie czytałam tak dobrej książki z humorem... :)

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane zajrzeć do niej

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się uśmiechałam, czytając Twoją recenzję.
    A jajko w szklance to miałaś na myśli kogel-mogel? Jeśli tak, to ja się tym w dzieciństwie zajadałam. Czas przypomnieć sobie ten smak przy lekturze najnowszej powieści Magdy W. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jajo to taki specjał typu jajo na miękko w szklance serwowane :)

      Usuń
    2. A recenzja to tylko ułamek książki :) Cieszę się, że choć troszkę potrafiłam oddać klimat książki.
      W powieści nie jest napisane, że kogel-mogel, bo ten znam... Chodzi dokładnie o jajko w szklance.
      Może jest tak jak pisze Plichcia. Ale na miękko w szklance? Ale ze skorupką?

      Usuń
  5. Właśnie skończyłam czytać "mąszeri" "Moralność...". Uśmiałam się i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To wcielenie Magdaleny Witkiewicz bardzo mnie ciekawi:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcielenie Magdy bardzo mi się podoba :) Autorka potrafi pisać o tematach trudnych, ale jak widać super poradziła sobie z humorem :)

      Usuń
  7. I mnie narobiłaś ochoty na tą pozycję

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak zareklamowałaś pozytywnie tą książkę, że pani Witkiewicz powinna wysłać Ci bukiet kwiatów ;) bo ja jestem zachęcona teraz do całej jej twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agato, dziękuję za miłe słowo :) To mam zachęcać raz jeszcze? :P Twórczość Magdy ja uwielbiam i to zarówno w wydaniu trudnych tematów (Opowieść niewiernej czy Pierwsza na liście) czy lżejszych jak "Ballada o ciotce Matyldzie" lub niniejsza :)

      Usuń
  9. Mam w domu i grzecznie czeka w kolejce na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem przekonana, że ta historia jest idealna na ten czas, w którym jestem! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak mówisz, to koniecznie przeczytaj :) No boska jest "mąszeri" :)

      Usuń
  11. TAK! muszę ją przeczytać, to jest zdecydowanie książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdyby tak książki umiały wyratować z każdej opresji, wyrwać z każdego smutku i stać sie lekiem na każde zło, to byłoby cudnie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, byłoby :)
      Ale Aniu nie są. Jednak choć na chwilę potrafią dodać pozytywnej energii i pozwolą zapomnieć o problemach. Uwierz, że ja nie mam teraz wesoło w życiu a dzięki tej książce miałam powody do uśmiechu :) i problemy stały się nieco lżejsze

      Usuń
  13. Ja na szczęście czytałam w domu i mogłam sobie parskać do woli (-: A że też mam siostrę bliźniaczkę i w trakcie lektury gotował się rosół, to wszystko mi z tą książką współgrało i uśmiech nie schodził z moich ust (-:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wręcz idealne czytanie i dobrze dopasowany klimat :)
      Ja tylko niewielkie fragmenty czytałam w domu, ale nie czułam się wariatką parskając przy ludziach, więc jest nieźle :P

      Usuń
  14. Posiadam. Już ze spotkania autorskiego wiedziałam co nieco , o książce zanim ujrzała światło dziennie. Podejrzewam, e powieść zachwyci mnie równie mocno, jak osobowość Magdaleny Witkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest właśnie taka jak Magda. Chyba najlepiej ją oddaje :) Zawsze, ilekroć spotkałam autorkę była uśmiechnięta, chętnie robiła zdjęcia, rozdawała autografy i poświęcała chwilę na rozmowę.

      Usuń
  15. Pies sąsiadów? Akurat ;) jeśli dobrze kombinuję... Przeczytałabym z chęciś coś zabawnego polskiej autorki. Dopisuję do listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi Ci o to co napisałam w nawiasie o psie sąsiadów, że powalił mnie na łopatki to akurat faktycznie chodzi mi o psa sąsiadów, czyli tych dzieciaków Marietty i Kornela. Zatem to będzie pozycja idealna :)

      Usuń
  16. Już po przeczytaniu opisu w zapowiedziach, wiedziałam, że będzie to dobra lektura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też od dawna na nią wyczekiwałam, ale opis czytałam tak sobie, bo książki Magdy biorę w ciemno :)

      Usuń
  17. Jestem w trakcie czytania książki :) Doskonała lektura na rozluźnienie psychiczne, poprawę humoru. Potrzebne są nam takie książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. limonko - doskonałe spostrzeżenie! :) Bardzo potrzebne nam są takie książki.
      Jeśli jeszcze nie skończyłaś, to już Ci zazdroszczę emocji przy reszcie książki :)

      Usuń
  18. Czytałam ,,Pierwszą na liście" i bardzo miło wspominam pióro tej autorki. Tej też szukam :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamta powieść też świetna, tyle że dotyczy poważnych spraw, ta jest lużna i przez to jeszcze bardziej uwielbiam twórczość autorki

      Usuń
  19. Brzmi strasznie zachęcająco! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Olbrzymia jest moja ochota na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli właściwa jest ochota :) Teraz tylko działania trzeba podjąć zmierzające do zdobycia tejże :)

      Usuń
  21. Witkiewicz czytałam do tej pory dwie książki, chętnie poznam jej najnowszą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już moja bodajże 6 i coraz bardziej zakochuję się w twórczości autorki :) Tę powieść śmiało polecam każdemu :)

      Usuń
  22. Nawet nie wiesz, jak marzę o tej książce. Uwielbiam bowiem prozę Magdaleny Witkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się :) I serdecznie Ci polecam Wiolu, boska jest :)

      Usuń
  23. Lubię książki autorki, tę mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z Twojej recenzji wynika że to może być coś dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...