piątek, 29 listopada 2019

Eliza M. Domagała "Brakujące ogniwo"






Autor: Eliza M. Domagała
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2019
Liczba stron: 384






Kiedy w Polsce szaro, buro, zimno i ponuro, któż nie skusiłby się na - choćby literacką - podróż na Rodos... Podczas krakowskich targów książki do lektury swojej powieści zachęciła mnie osobiście Eliza Domagała, która akcję umieściła właśnie na tej greckiej wyspie, piętrząc tajemnice i zagadki sięgające do przeszłości.

Weronika jedzie do mieszkania ojca, by spędzić z nim jego urodziny. Jednak na miejscu czeka na nią nienaturalny wręcz porządek i liścik, w którym Aleksander informuje córkę, iż wyjechał, nie wie kiedy wróci, ma go nie szukać, nie martwić się i przesyła jej... całuski! Zmartwiona i wściekła, że ojciec jej nie uprzedził zaczyna myszkować w jego rzeczach. Odnajduje wskazówki, które naprowadzają Weronikę na możliwe miejsce pobytu ojca.

Lubiąca działać i podejmować szybkie decyzje dziewczyna bierze nagły urlop w pracy i leci na Rodos, gdzie mieszkają ludzie życzliwi, ale niezbyt zainteresowani problemami innych. Na szczęście trafia na kilkoro pomocnych i sympatycznych osób, które wesprą ją w poszukiwaniach.

Nie będzie to łatwe, bowiem na pierwszy plan wysuwa się sprawa budowy Kolosa Rodyjskiego oraz zamieszanie związane z przybyciem wielu ważnych osób na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego. Posąg ma być napędzany energią słoneczną i stanowić centrum kulturalne. Tak często jak zebrania inżynierów i architektów odbywają się tajemnicze spotkania w podziemiach kościoła... To uczestnicy Zgromadzenia próbują zebrać wymaganą liczbę uczestników do przeprowadzenia pewnego rytuału... Pierwszy architekt myśli o chwale a Zgromadzenie o klątwie!

Cudownie było podążać wraz z Weroniką przez kolejne miasta greckiej wyspy, poznawać kulturę, zwyczaje, zabytki oraz mentalność mieszkańców. Najbardziej podobało mi się w Lindos oraz w stolicy wyspy (stolicą jest miasto Rodos), gdzie działo się najwięcej, mogłam "spróbować" tradycyjnych dań, "posłuchać" muzyki, poczuć klimat tamtejszych restauracji czy kawiarni, ale również "zwiedzić" posterunek policji. 

Autorka prowadzi czytelnika poprzez kolejne strony zagadek i niezwykłych wydarzeń a ich początek sięga aż do czasów starożytnych. To właśnie tam swoje źródło miały zdarzenia, których teraz obawiają się członkowie Zgromadzenia. Czy uda im się odwrócić bieg zdarzeń? Czy tym razem ochronią ludzkie życie?

W powieści obserwujemy wielu ciekawych bohaterów drugiego planu - każdy wnosi sobą ciekawą historię, z reguły z przeszłości. Są przewodnicy z Polski - Magda i Piotr, który jednocześnie angażuje się w pomoc Christosowi, przystojny Włoch Marco kręcący się wokół Werki, jest też sam Christos oraz właścicielka wytwórni ceramiki Nikoleta. Bardzo barwne postacie, które - poza jedną - stawiają przede wszystkim na szczerość, pomoc innym i pozytywne myślenie o przyszłości wyspy.

Eliza Domagała podarowała mi coś, co bardzo lubię, czyli książkę pełną tajemnic, walk dobra z złem, prób morderstwa i niespodziewanych ciąż. Jest rodzynek w postaci "czarnego charakteru" a na deser opowieści pojawia się rytuał. I to jest chyba jedyna rzecz, które mnie nieco rozczarowała - spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Niemniej skutki już mnie zaskoczyły! Nie spodziewałam się, że taki będzie finał walki tych ludzi o życie innych. Choć po zakończeniu lektury mam wrażenie, iż Domagała zostawiła sobie furtkę, by wrócić do tej historii.


"...jeśli widzisz dla siebie okazję na coś dobrego, 
to nie odwracaj od niej wzroku, bo to nieładnie."*


Podsumowując - "Brakujące ogniwo" to opowieść o przywiązaniu do bliskich, do tradycji oraz do pamięci o przodkach, którą powinniśmy pielęgnować i doceniać oraz przekazywać kolejnym pokoleniom. Historia o przeszłości, która niespodziewanie wgryza się w teraźniejszość; syndromie wiecznych chłopców; niedomówieniach, różnych rodzajach związków, powracających uczuciach i życiowych przełomach. Gorąco polecam Waszej uwadze literacką wyprawę na Rodos!





* E.M. Domagała "Brakujące ogniwo", Wyd. Lucky, Radom 2019, s. 35




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki




Za książkę dziękuję




4 komentarze:

  1. Nie słyszałem wcześniej o tej książce, ale myślę, że w wolnej chwili mogłabym po nią sięgnąć. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu recenzji sądzę, że książka dałaby mi dużo radości. Niepowtarzalny klimat innego kraju i niewyjaśnione zdarzenia, to wszystko sprawia, że jestem ciekawa tej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobra decyzja - książka jest bardzo ciekawa :)

      Usuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...