Grudzień - miesiąc z urodzinami Pati, świętami, Mikołajowymi przedstawieniami a wszystko to pomniejszające czas przeznaczony na czytanie...
Dlatego nie robiłam większych planów co do wyniku jaki uda mi się uzyskać... Ot, cieszyła mnie każda powieść po którą sięgałam, zwłaszcza że samych typowo świątecznych było sporo...
Dlatego wynik mnie samą zaskoczył! To był niezwykły miesiąc :)
Liczba przeczytanych książek: 15
Liczba przeczytanych stron: 4 336
Co w przeliczeniu na dni daje 140 stron dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2017: 39 321
W ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 8
Mini czelendż - 0
Pod hasłem - 12
12 u Wiedźmy - 0
Zatytułuj się - 0
52 książki - 15
Dla dzieci - 4
E-booki - 0
Przeczytałam w tym miesiącu:
"Wszystkie pory uczuć. Jesień" Magdalena Majcher - niezwykle rzeczywista i opowiada o współczesnych problemach, z którymi musimy się mierzyć. Bohaterowie 'z krwi i kości' każdego dnia przeżywają wzloty i upadki, jednak podnoszą się i walczą dalej... Z niesprawiedliwością, nieszczęśliwą miłością, decyzjami i dramatami dzieci, płodowym zespołem alkoholowym czy demonami przeszłości. "Wszystkie pory uczuć. Jesień" to opowieść o zawiedzionych nadziejach, braku akceptacji a przede wszystkim o małżeństwie we troje - koniecznie musicie przeczytać! :)
"Dwanaście niedokończonych snów" Natasza Socha - to powieść urokliwa, nostalgiczna i nietypowo przedświąteczna. Opowiada o relacjach rodzinnych, niesie niespodzianki i w bardzo nietendencyjny sposób traktuje o wybaczeniu, poszukiwaniu i splotach przypadków. Natasza Socha umiejętnie połączyła magię z rzeczywistością, by pokazać nam, że wprawdzie zima jest doskonałym czasem na zmiany, ale tak naprawdę nigdy nie jest na nie za późno. Trzeba tylko odważyć się i postawić pierwszy krok.
"Magiczny wieczór" Agnieszka Krawczyk - to cudownie zimowa opowieść o szczęściu, miłości i pustym nakryciu przy wigilijnym stole. O wyciągnięciu ręki na zgodę, tęsknocie, wewnętrznej mądrości oraz przemianie. Historia mieszkańców Zmysłowa kieruje naszą uwagę na fakt, iż w życiu trzeba mieć cel i dążyć do niego, choćby po raz wtóry odnalezioną drogą a stojące na niej trudne sprawy powinniśmy naprawiać wszelkimi możliwymi sposobami. Gorąco polecam tę powieść jako ukoronowanie całej serii Czary codzienności.
"List od" Katarzyna Ryrych - ciepła, piękna i wzruszająca opowieść o tym, że kiedy naprawdę w coś mocno uwierzymy to uda nam się osiągnąć cel. A życzyć powinniśmy sobie tego, co sprawi że będziemy szczęśliwsi, lepsi a nasze dni staną się dzięki temu bogatsze i ciekawsze.
"Hotel pod jemiołą" Richard Paul Evans - pachnąca świętami i skrząca się na śniegu historia o marzeniach i istocie ich spełniania. O tkwiącej w nas nadziei, miłości, radości i chęci pomocy innym. Ale również o konieczności radzenia sobie z problemami – z depresją, samobójstwem, rakiem i bólem po stracie ukochanych.
Pomimo
problemów opisanych w powieści, czyta się ją naprawdę z
olbrzymią przyjemnością i szybkością, bowiem jest oparta na
prostej fabule, z nutką romansu i tajemnicami na tle zimowej aury.
Dodatkowy atut stanowią panele konferencji – może Ci, którzy
piszą ‘do szuflady’ skorzystają w przedstawionych tam rad?
"Ariol. Wszyscy jesteśmy osiołkami" Emmanuel Guibert - pierwszy tom komiksu, który będzie świetną lekturą dla dzieci powyżej 10 roku życia, choć moja Siedmiolatka dała radę i uwielbia serię
"Cuda i cudeńka" Agnieszka Olejnik - powieść pełna cudów, w której damsko-męskie podchody przeplatają się z mądrościami o życiu, szczęściem, miłością i jeszcze raz miłością… Kochania w różnej postaci jest tutaj naprawdę wiele, a okraszone rozmaitymi przeszkodami stanowi nie lada intrygujące wątki. Powieść czyta się z radością, zainteresowaniem i niecierpliwie wypatruję już drugiego tomu serii Mansarda pod Aniołami, nie wiem tylko czy bardziej intryguje mnie pióro autorki czy tajemnice, które pozostały bez wyjaśnienia.
"Cztery płatki śniegu" Joanna Szarańska - powieść dająca nadzieję i poruszająca do głębi. Autorka z nutką humoru, odrobiną tragizmu, masą uczuć i gorączką przedświątecznych zakupów wprowadza w idealny nastrój tego pięknego czasu przed Bożym Narodzeniem zwracając naszą uwagę również na to, co dzieje się poza progiem naszego mieszkania. To na pewno nie jest moje ostatnie spotkanie z książkami Szarańskiej.
"Wieczór taki jak ten" Gabriela Gargaś - piękna, mądra i wzruszająca historia umiejscowiona w urokliwym Złotkowie. Dla mieszkańców bardzo ważna jest wzajemna pomoc, nawet jeśli sami nie są milionerami. To opowieść o lodach o smaku szczęścia, o prostocie pragnień, magicznych piórkach i niespodziewanych gościach. Polecam, nie tylko w grudniu.
"Grzyby" Liliana Fabisińska - doskonała pozycja, która pokazuje młodszym i starszym czytelnikom, że właściwie codziennie stykamy się z grzybami... Nie tylko na Wigilię. Nie tylko w trakcie leczenia. Nie tylko w kuchni. Wielokrotnie nie zdajemy sobie z tego sprawy. Duży format, piękne i kolorowe ilustracje, sporo informacji, które zadowolą czytelników w każdym wieku. To wyśmienita pozycja na długie, szarobure jesienno-zimowe wieczory lub jako wsparcie naukowe naszej wiedzy lub niewiedzy :) Gorąco polecam
"Gwiazdka z nieba" Katarzyna Michalak - opowieść o bólu, tęsknocie, samotności i kruchości ludzkiego życia. O wspomnieniach, które nieustannie powracają, by mącić spokój z wielkim trudem już wypracowany. O rozwianych złudzeniach, omotaniu, ‘płoszeniu kormoranów’, zdradzie i bezgranicznym oddaniu czworonogów. Historia rozgrywająca się pod mazurskim niebem pokazuje rozpacz w oczach i ciężar, który nosimy w sercach. W powieści znajdziemy cały wachlarz uczuć i emocji – „gniew i współczucie, żal i litość, wściekłość, pogardę, strach i odrobinę zrozumienia.”
"Pudełko z marzeniami" Magdalena Witkiewicz & Alek Rogoziński - najzabawniejsza komedia bożonarodzeniowa z jaką przyszło mi się zmierzyć. Jest romantycznie, wesoło, nostalgicznie, ale i nie brak namacalnych problemów. To opowieść o tym, jak sztuka sakralna uskrzydla, kim jest typ perfidno-zakamuflowany, jakie znaczenie mają burdelowe iluminacje oraz jak wyścigi żab czy winniczków mogą odmienić czyjeś losy. A na deser poznacie aspekt medycyny mówiący o leczeniu zranionych dusz ciastem. Idealna pozycja na wieczorne odprężenie, nie tylko w okresie Bożego Narodzenia czy Nowego Roku.
"Serce z bibuły" Karolina Wilczyńska - powieść o bezinteresownej pomocy, zaufaniu, wybaczeniu, przyjaźni, oddawaniu dobra oraz uciekaniu od szczęścia widocznego na horyzoncie. Cudowny klimat Jagodna zawładnął mną ponownie, jednocześnie udowadniając, że nie należy bezmyślnie godzić się z porażką, ale walczyć z losem i jego ‘darami’. Piękna i ciepła opowieść, która poprawia humor a równocześnie pokazuje co w życiu ważne. Lektura obowiązkowa dla wielbicieli polskich obyczajówek i pióra Karoliny Wilczyńskiej.
"Światło w Cichą Noc" Krystyna Mirek - to odzwierciedlenie zwykłego życia: czasami przepełnionego żalem, innym razem szczęściem. To historia o niepewności porzuconego dziecka, uciekaniu przed problemami, samotności, samotnym macierzyństwie, nieodwracalnych zmianach i impulsie koniecznym do przebudzenia z odrętwienia i stagnacji. Posłuchajmy dobrego głosu, który przypomina, by walczyć o to, co dla nas cenne, nie zgubić szczęścia w pogoni za sukcesami a przede wszystkim nie ukrywać uczuć i emocji.
Jednozdaniowe
przesłanie powieści? Zmierzajmy małymi kroczkami do celu, uporajmy
się z traumą, naprawmy błędy i bądźmy szczęśliwi!
"Lilka i wielka afera" Magdalena Witkiewicz - drugi tom opowieści dla dzieciaków - recenzja już niebawem (pokonało mnie robienie podsumowań)
Opublikowałam też:
- recenzję "Niekochana" Madeline Sheehan
- recenzję "Lilka i spółka" Magdalena Witkiewicz
- post z zapisami do Mini Czelendż 2018 - tutaj - czekam na Wasze zgłoszenia do 31 stycznia
- post z 2 edycją Dublowania - zapraszam do zabawy
- post z półmetkowym podsumowaniem Zatytułuj się - tutaj
Filmy:
Next (2007) - 6/6
Szklana pułapka 4.0 (2007) - 5,5/6
Życie Pi (2012) - 5,5/6
Ostatnia piosenka (2010) - 4,5/6
U mnie też grudzień był niezwykle udany pod względem czytelniczym. Styczeń też zapowiadał się bardzo dobrze, ale..., utknęłam na "Czarownicy" Camilli Lackberg. Trochę pewno dlatego, że inaczej od nowego roku zorganizowałam sobie czas, realizuję kolejne projekty kosztem czytania, ale trochę dlatego, że w tej książce cierpią dzieci i muszę ją sobie jakoś dawkować.
OdpowiedzUsuńA z tych świątecznych, o których piszesz kilka wciąż czeka u mnie na półce na przeczytanie. No i po książki Majcher muszę koniecznie sięgnąć...
Gratuluję więc udanego grudnia a w ja też w styczniu chwilowo utknęłam na jednej książce, takie życie... A jak jeszcze trzeba czas dzielić na wiele zajęć... :)
UsuńMajcher - koniecznie!
Jaki wynik! Jestem pod wrażeniem <3 aj standardowo 4 książki (o ile mnie pamięć nie myli) Również czytałam "Wieczór taki jak ten" bardzo przyjemna lektura, akurat na bloga wrzuciłam :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuń4 książki to znacznie powyżej średniej krajowej - więc tylko się cieszyć :)
Bardzo mnie wzruszyła ta powieść Gargaś... W ogóle jestem ostatnio w Gargasiowym ciągu... :)
Imponujący wynik, gratuluję! Sporo grudniowych lektur nam się pokryło :D
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńNie mogło być inaczej...
Świetny wynik. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWspaniałe wyniki! :)
OdpowiedzUsuńWynik jest mega :) Brawo
OdpowiedzUsuńMnie wyjątkowo w styczniu udaje się znajdować czas na czytanie, którego brakowało w poprzednich miesiącach.
Dzięki :)
UsuńOby tak dalej! :D
Brawo, bardzo ładny wynik :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńRewelacyjny wynik, gratuluję.:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPiękny wynik! oczywiście kilka tytułów sobie podkradnę!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKradnij śmiało! Miłej lektury