Autor: Agata Mańczyk
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: luty 2016
Liczba stron: 448
Seria: Huczmiranki tom 2
Czytanie serii polecam we właściwej kolejności
Świat magii, smaków, zapachów i dźwięków, które otaczają, uwodzą, pomagają, ale i niszczą. To właśnie klimat serii Huczmiranki, po której drugi tom miałam okazję sięgnąć i znów czuję się jak po wybornej uczcie... Ale może nie wyprzedzajmy faktów.
1919. Erwina
Po śmierci Lindy i Lucyny na czele rodu staje Erwina próbująca sprostać nowej rzeczywistości, która po I wojnie światowej zupełnie przerasta bohaterki. Huczmiranki chcą wrócić do dawnego życia, dlatego przyjeżdżają z Radomia do Warszawy. Erwina zakłada bar mleczny, ma problemy z młodszą córką Korą, wydaje za mąż Melisę, musi stoczyć boje właściwie z każdą kobietą ze swojej rodziny, bowiem wolą oddawać się przyjemnościom niż poddawać surowym regułom i zasadom wyznaczonym wiele lat wcześniej przez ich prababki. Zdaniem bohaterek wszelkie tragedie dotykające rodzinę to zemsta Gwidona, syna Lindy. Ale czy to prawda? Czy same nie są sobie winne, że ród się rozpada, oddala a one same są nieszczęśliwe? Czy Erwinie uda się pokonać kryzys?
1966. Daria
Daria w sposób bardziej wyrazisty niż pozostałe samotne matki wśród Huczmiranek, musi radzić sobie z prowadzeniem domu i dwoma maleńkimi córeczkami. Dlaczego? Zoja nie znosiła Almy i okazywała coraz więcej złych cech, co poskutkowało również nienawiścią sąsiadów. Daria ogromnie dużo poświęciła, by wzmacniać i ratować ród, tylko sama była nieszczęśliwa a przyjaźnie musiała ukrywać. Wróciła też do prowadzenia kawiarni, licząc na pomoc innych w opiece nad dziećmi a życie zaskoczyło ją częstą koniecznością oceny - kto jest wrogiem a kto przyjacielem. Że już nie wspomnę o obiektach uczuć, bo w tej kwestii doznałam pewnego szoku!
Według matki miała być rozsądna, przewidująca, waleczna i mądra. Czy takie cechy pokazała w tym tomie? Czy była taka jak chciała matka czy może celowo i słusznie się jej sprzeciwiała? Biorąc pod uwagę główny powód utarczek między kobietami (Darią i Mariną), czyli Zoję, stwierdzam, że cokolwiek by nie zrobiły w tej sytuacji to i tak nie byłoby dobrze. Bo nieszczęście tylko czyhało w ukryciu.
W tomie tym wyjaśnia się wreszcie dlaczego mieszkańcy kamienicy odnoszą się do Darii z niechęcią a ona sama bywa dwulicowa w sprawach dotyczących kolejnych pokoleń.
2013. Nina
Nina przez wiele lat wierzyła w sztuczny świat stworzony przez Darię. Nie znała odpowiedzi na ważne pytania dotyczące rodu a przynajmniej część z nich odnalazła na spotkaniu Kaczatów. Wierzy im, że u Huczmiranek dzieje się dużo złego, jednak po szczegóły udaje się do Darii - chce poznać prawdę o ojcu, matce i mężu. Czy je uzyska?
Kobieta nadal prowadzi drogerię, jej trójskładnikowa moc pojawia się coraz częściej a ona jest dzięki temu odważniejsza i chce stawić czoło wyzwaniom: zamierza odnaleźć ojca i syna. Poznać przyczyny zniknięcia Almy (matki). Co wniesie w jej życie spotkanie z ojcem? Czy rozjaśni ono nieco mętlik w jej głowie, który pogłębia się po spotkaniach z Eleonorą, Modestą oraz kochanką męża? Czekają ją trudne decyzje, będzie nawet szantażowana! Czy zbliży się do wyjaśnienia sprawy Jeremiasza, swojego zaginionego syna?
Duży format książki i małe marginesy to dwa powody, dla których czytałam tę książkę dłużej niż powinnam. Zwyczajnie dużo w niej tekstu, bowiem sama treść... Fabuła mnie wciągnęła od pierwszych stron, bowiem byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterek od chwili, gdy zakończyłam przygodę z tomem pierwszym. Ponownie dałam się porwać magii, która otacza Huczmiranki, kobiety silne i dumne, ale jakże często nieszczęśliwe. Niejedna z nich wolałaby żyć krócej, ale kochać i być kochaną. To kobiety, które ponad wszystko stawiają dobro całego rodu, niż swoje własne. Ich zadaniem jest urodzić córkę (co potem czyni życie matki całkowicie zależne od dziecka i stanowi dla nich sens, mimo intryg i tajemnic), nic więcej się nie liczy. Relacje między bohaterkami nie zawsze należy zaliczyć do pozytywnych, często muszą uciekać się do zawierania paktów z siostrą czy kuzynkami, by razem stawić czoło silniejszym i starszym przywódczyniom. Czy dzięki tym paktom mają szansę na zmiany? Czy już zawsze bycie Huczmiranką będzie oznaczało wyrzeczenia, tłumienie emocji oraz słuchanie głosu rozsądku i rodu?
Jedyne co mi przeszkadzało w książce to brak wskazania kto co mówi w prowadzonych dialogach, przy większej liczbie rozmówców i dłuższych tekstach, zdarzało mi się zgubić.
Bo fakt, że zamiast słowa kosmyków (włosów) mamy kosmetyków*, Alma staje się córką Kaczata ** a młoda Alma jest równocześnie w szkole i na rękach u Darii*** to już mimo wszystko drobnostki. Ja jestem wyczulona na wyłapywanie takich rzeczy, ale i tak nie obniżę za to książce oceny! Przy tak wielkim wkładzie pracy, ogromie uwagi jaką musiała poświęcić autorka (a potem redakcja i korekta), by nie pogubić się w bohaterkach, zależnościach, kto kiedy jest młody a kiedy należy do starszyzny... To istny majstersztyk! Wiem ile razy ja sama musiałam kartkować lekturę, powracać do niektórych fragmentów, zerkać na drzewo genealogiczne rodów lub zatrzymać się na chwilę i przemyśleć pewne informacje, by całość była dla mnie taką samą ucztą jak dla autorki. Bo to, że czuje Huczmiranki i otaczającą je aurę całą sobą to widać.
Pani Agato, dziękuję i trzymam kciuki!
Magia i uczucia. Zasady i emocje. Poruszająca i porywająca. Okraszona mnóstwem intryg i tajemnic, które nawet jeśli się wyjaśniają to pociągają za sobą następne, rodzące się pytania. Czytelnik wciąż na coś czeka, nie ma czasu na nudę, nie znajdzie też w powieści zbędnych opisów. Tak mogłabym w ogromnym skrócie opisać powieść Agaty Mańczyk. Przeczytane przeze mnie dwa tomy opowiadające o silnych kobietach, które mają też chwile słabości a ich wybory wydają nam się czasami pozbawione skrupułów i uczuć to niezapomniana lektura. Moje myśli wciąż podążają do wojen i rozejmów, paktów i sekretów, które miałam okazję poznać na kartach książki. Serdecznie polecam!
Podobnie jak w tomie pierwszym, będę Was kusić zapachami Huczmiranek:
Kora - kminek i łubin
Alma - wanilia i akacja
Erna - lilie i mech
Juta - eukaliptus i paczula
Klara - konwalie i czosnek
Erwina - tuberoza i siano
Sabina - hiacynt i pleśń
Sonia - rum i winogrona
Milada - rozmaryn i szałwia
Zoja - żywica i kminek
Róża - róża i mleko
Luiza - bazylia i kawa
Ten tom - bardziej niż pierwszy - zwrócił moją uwagę na dźwięki Bergonów:
kroki, dzwoneczki, śmiech, wodospad, gra na fortepianie czy końskie kopyta
A także smaki Kaczatów:
kakao i cytryna
papryka i pieprz
mięta i herbata rumiankowa
* s. 254
** a jest córką Bergona, s. 202
*** to Pola powinna być na rękach, s. 409
Huczmiranki. Eukaliptus i werbena
Huczmiranki. Rumianek i mięta
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Cztery pory roku, Grunt to okładka, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Dagmarze z