czwartek, 27 czerwca 2024

Krzysztof Koziołek "Jej ostatnia prośba" - recenzja premierowa - patronat

 
 
 
Autor: Krzysztof Koziołek
Wydawnictwo: Manufaktura Tekstów
Data wydania: 27.06.2024
Liczba stron: 332
 
 
 
[materiał reklamowy] barter Autor
 
 
 
 
 
 
Krzysztof Koziołek jest autorem kryminałów retro, thrillerów oraz powieści sensacyjnych, jednak jego  najnowsza książka "Jej ostatnia prośba" odbiega od dotychczasowych gatunków. Jest to powieść obyczajowa dotycząca ważnego społecznego tematu - adopcji.
 
 
Kamila i Andrzej Trzeba to małżeństwo, którego los nie oszczędzał. Musieli zmierzyć się z utratą, bezowocnymi staraniami o dziecko oraz wzajemnymi pretensjami i obwinianiem. A kiedy już będąc u kresu sił podejmują decyzję o adoptowaniu dziecka nie wiedzą, że nie będą mogli cieszyć się nim tak, jak zaplanowali... 

W chwili, gdy Andrzej patrzył na morze kwiatów na świeżo usypanym grobie żony (informacja ta jest podana już w opisie, nie zdradzam żadnego istotnego wątku fabuły), jego telefon po raz kolejny informował o połączeniu od dyrektorki ośrodka adopcyjnego... To właśnie dziś mieli zabrać do domu sześcioletniego Januszka, a właściwie to nawet trzy dni temu, ale Andrzej zdołał przesunąć termin... 
Mężczyzna nie informuje nikogo o tym, co się wydarzyło i zabiera chłopca... Czy liczy się z konsekwencjami, gdy prawda wyjdzie na jaw? Bo że wyjdzie, to pewne. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce donieść...
Czy Andrzej poradzi sobie sam z małym chłopcem, który komunikuje się poprzez pluszowego misia? 
Czy będzie potrafił zapewnić mu wszystko to, co mieli zapewnić oboje z Kamilą? 
Czy uda się nawiązać nić porozumienia?
Czego dotyczyła tytułowa ostatnia prośba?
A przede wszystkim jak zakończy się ta historia?


Przepiękna i poruszająca powieść. Autor udowodnił, że kolejny gatunek nie stanowi dla niego problemu, odnalazł się świetnie i wielokrotnie przeżywałam niezwykłe emocje. Wzloty i upadki, łzy wzruszenia, niepewność oraz zasady działania bezdusznej machiny urzędniczej. Koziołek słynie z doskonałego researchu i przyznaję, że również i tym razem, doskonale przygotował się do opisywanego tematu.

"Jej ostatnia prośba" jest powieścią wciągającą czytelnika bez pamięci, bowiem na początku poznajemy tylko bieżącą tragedię bohaterów, codzienne zmagania Andrzeja z małym chłopcem, z którym kontakt wcale do łatwych nie należy. Jego strach o przyszłość oraz próby dotarcia do dziecka. Dopiero z czasem autor pozwala poznać historię zarówno Januszka jak i małżeństwa Trzebów. A nie są one usłane przysłowiowymi różami. 
 
Zabieg naprzemienności akcji sprawił, że nie tylko drżałam o losy dwóch męskich bohaterów - małego i dużego, ale również przeżywałam wydarzenia z przeszłości. Te dobre, i te złe. Poznałam ludzi z otoczenia głównych bohaterów, szukałam winnych donosu oraz drżałam z niepokoju jaką decyzję podejmie pracownica ośrodka adopcyjnego - Aldona Kowalska.

Temat adopcji nie jest łatwy. Osobiście nie znam nikogo, kto byłby rodzicem adopcyjnym, zatem moja wiedza jest czysto teoretyczna, ale dzięki niniejszej książce, znacznie poszerzona o detale procedury. Co mnie w niej fascynuje to fakt, że potrzebne są szkolenia czy warsztaty a do roli biologicznego rodzica nikt nie przygotowuje... 
Zimne i bezosobowe przepisy kontra ludzie, którzy pełni uczuć czekają na wymarzone rodzicielstwo. 
Decyzje dorosłych kontra dobro dzieci.
Do pracy w tej bezdusznej machinie potrzebni są ludzie z sercem, dostrzegający to dobro, a nie tylko przepisy i paragrafy.

Gorąco polecam Wam ten tytuł!
 
 
 
 Za książkę dziękuję 
Autorowi
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach kwietniowych wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 




sobota, 22 czerwca 2024

"...w kryminałach od pytania „kto zabił?” ważniejsza wydaje mi się odpowiedź na pytanie „dlaczego ktoś to zrobił?” - wywiad z Rafałem Lewandowskim - wywiad #25

fot. Piotr Markiewicz
 
Miesiąc temu, czyli 22 maja 2024 roku swoją premierę miał kryminał Rafała Lewandowskiego "Sylwetka doskonała".
 
Ejotkowe postrzeganie świata objęło książkę patronatem medialnym a dziś zapraszam Was na wywiad z autorem. Będzie o pisaniu, pracy, marzeniach, fitnessie oraz zniknięciu. 10 pytań, 10 odpowiedzi.

 
 
 
 
 ejotek: Wydałeś kilka książek i zniknąłeś ze świata literackiego... na ile to lat?

Rafał Lewandowski: Poprzednią książkę wydałem w 2015 roku, więc minęło dziewięć lat. Licząc od ostatniej powieści, bo w międzyczasie, w opublikowanej w 2020 roku antologii „Stulecie kryminału”, znalazło się jedno moje opowiadanie.

 

ejotek: Co w tym czasie działo się w Twoim życiu? Nie tęskniłeś za pisaniem?

RL: Od 2016 roku pracuję w wydawnictwie. Z jednej strony można więc powiedzieć, że nie miałem okazji stęsknić się za pisaniem, bo zawodowo na co dzień zarówno poprawiam cudze teksty, jak i piszę własne. Z drugiej jednak takie typowo twórcze pisanie, to zupełnie coś innego i trochę mi tego brakowało.

 

ejotek: Czyli literki nadal towarzyszyły Ci w codzienności, ale dobrze odgadłam, że zatęskniłeś za napisaniem czegoś dłuższego…

RL: Tak właśnie było. Spory wpływ miał na to też fakt, że ludzie, których poznałem w tej pracy, po godzinach także zajmowali się czymś innym, mieli swoje pasje i jakoś potrafili wygospodarować na nie czas i siły po wyjściu z budynku firmy. To zmotywowało mnie do działania, uznałem, że też tak mogę, a co więcej, chcę. Może przy pracy na pełen etat pisanie powieści, a raczej znalezienie czasu na to, nie jest już tak łatwe jak w czasach studenckich, ale nadal możliwe.

 

ejotek: W jakich okolicznościach pomyślałeś o napisaniu „Sylwetki doskonałej”?

RL: Przyszedł mi on do głowy po tym, jak wybrałem się na zajęcia do klubu fitness. Poszedłem tam z ciekawości, bo trening prowadziła moja koleżanka. Poza tym, że byłem uczestnikiem jej zajęć, to usłyszałem też od niej sporo ciekawostek na temat funkcjonowania takich klubów. Myślę, że opowiadając mi to, nawet przez chwilę nie przypuszczała, że kiedyś wykorzystam to w książce. W „Sylwetce doskonałej” to właśnie instruktorka fitness pada ofiarą morderstwa, ale to już akurat nie ma żadnego związku z moją koleżanką. Jeśli myślicie, że pocąc się niemiłosiernie w trakcie jej treningu, czując, jak pieką mnie mięśnie, przychodziły mi do głowy jakieś mordercze myśli, to nie, to zupełnie nie tak, stanowczo zaprzeczam.

 

ejotek: Intryguje mnie jak długo pisałeś, bo przecież nie jest to „chudzinka” a do tego etat?

RL: Cóż, gdy zaczynałem pisać tę książkę, wiedziałem, co chcę w niej zawrzeć, mimo to nie przypuszczałem, że będzie aż tak długa. Wstępnie pracowałem nad nią pod roboczym tytułem „Fitkryminał”, co raczej nie przywodziło na myśl kilkusetstronicowego tomu, a coś zdecydowanie cieńszego. Samo pisanie książki to jakieś dwa lata – mniej więcej od początku 2020 roku do końca 2021 roku, oczywiście proces ten poprzedzała kilkumiesięczna praca koncepcyjna. Pod koniec 2021 roku powieść była już napisana, ale to wcale nie znaczy, że już mogłem ruszać z pracami wydawniczymi. Kolejne osiem miesięcy poświęciłem na samodzielne dopracowywanie tego tekstu, dopieszczanie go.

 

ejotek: A dlaczego akurat świat fitnessu stał się środowiskiem tego kryminału?

RL: Uznałem, że klub fitness będzie idealnym miejscem akcji ze względu na to, że mogą spotkać się tam rozmaite osoby, młodsze, starsze, z sylwetką mniej lub bardziej doskonałą, wykonujące różne zawody, mające różne cele, zarówno treningowe, jak i życiowe. Było to dla mnie szczególnie istotne, ponieważ w mojej książce przewija się cała galeria ciekawych postaci. Klub fitness dawał mi spore możliwości fabularne, a należy zdawać sobie sprawę, że żadna powieść tak naprawdę nie opiera się na jednym pomyśle. Owszem, zawsze jest jakiś główny zamysł, wiodący wątek, ale na całą książkę składają się tysiące małych pomysłów, tak właściwie każdy z bohaterów ma swoją historię. Poza tym świat fitnessu pasował mi do założeń tej powieści, która miała być przede wszystkim historią o akceptacji. W końcu tego rodzaju zajęcia kojarzą się z dbałością o sylwetkę, próbą zrzucenia zbędnych kilogramów, zmienienia czegoś w swoim życiu, a to z kolei stanowiło dobry punkt wyjścia do poruszenia w tej książce wielu ważnych tematów.

 

ejotek: Czy od początku wiedziałeś „kto zabił” czy może bohaterowie pomieszali Ci nieco szyki?

fot. Piotr Markiewicz
RL: Tak jak wcześniej wspominałem, ta książka powstawała przez kilka lat, sama praca koncepcyjna trwała parę miesięcy, więc zamysł na tę historię długo dojrzewał i w międzyczasie trochę ewoluował, ale jednak odkąd usiadłem już na poważnie do pisania, to trzymałem się wcześniej ustalonego planu. Mimo że książka ma ponad 600 stron i naprawdę bardzo wiele wątków, to jednak nad wszystkim panowałem, nie musiałem wynajmować prywatnego detektywa, żeby pomógł mi w wykryciu sprawcy. Poza tym w kryminałach od pytania „kto zabił?” ważniejsza wydaje mi się odpowiedź na pytanie „dlaczego ktoś to zrobił?”. Zarówno z perspektywy autora, jak i czytelnika tego typu powieści, to właśnie ten psychologiczny aspekt zbrodni interesuje mnie najbardziej. Lubię, gdy wyjaśnienie motywów postępowania sprawcy zaskakuje mnie bardziej niż same jego personalia. Mam nadzieję, że czytelników „Sylwetki doskonałej” także uda mi się pod tym względem zaskoczyć.

 

ejotek: Od premiery książki minął miesiąc, jak została przyjęta?

RL: Całkiem nieźle. Jak na razie docierają do mnie same pozytywne opinie, zarówno od zwykłych czytelników, jak i tych, którzy zajmują się literaturą na co dzień, czyli blogerów książkowych, bookstagramerów czy redaktorów. Myślę jednak, że czas na bardziej miarodajną ocenę przyjdzie później. Minął dopiero miesiąc, książka jest gruba, pewnie wiele osób jeszcze nie zdążyło jej przeczytać.

 

ejotek: Następna książka jest już w planach czy może nawet już się pisze?

RL: Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy i czy w ogóle ukaże się moja następna książka, bo w tej chwili jeszcze sam tego nie wiem. Oczywiście mam jakieś pomysły, ale czy którykolwiek z nich doczeka się realizacji, to naprawdę trudno mi powiedzieć, bo zależy to od bardzo wielu czynników. Nie jestem zawodowym powieściopisarzem, traktuję to pisanie jako hobby, pieniądze zarabiam gdzie indziej, więc nie muszę wydawać książki co roku, a tylko wtedy kiedy chcę. I jaką chcę. Pod względem marketingowym najlepiej byłoby teraz wydać kolejny kryminał z komisarz Czyż, ale raczej tego nie zrobię, kusi mnie, żeby pójść literacko w zupełnie innym kierunku. Niczego jednak nie obiecuję, ale też niczego nie wykluczam. Może coś nowego ode mnie pojawi się już w przyszłym roku, a może znowu zniknę na parę lat.

 

ejotek: A jakie są aktualnie Twoje marzenia i najbliższe plany?

RL: Jeśli chodzi o najbliższe plany, to póki co skupiam się na promocji „Sylwetki doskonałej”. Chciałbym, żeby ta książka dotarła do jak największej liczby odbiorców, jak pewnie każdy autor zresztą. Marzenia dzielę zwykle na te bardziej i mniej możliwe do spełnienia. Do tych pierwszych zaliczam wydanie kolejnej książki, najlepiej w jakimś dużym wydawnictwie, a jeśli mowa o tych drugich, to zawsze marzyła mi się ekranizacja jakiejś mojej powieści. Albo chociaż serial na jej podstawie. W sumie „Sylwetka doskonała” idealnie by się do tego nadawała.

 

ejotek: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę spełniania kolejnych marzeń oraz realizacji planów.

RL: Również dziękuję za wywiad, a także za zaangażowanie w promocję „Sylwetki doskonałej”.

 

 

czwartek, 13 czerwca 2024

"Jej ostatnia prośba" Krzysztofa Koziołka już 27 czerwca! - patronat - zapowiedź

Były kryminały retro, thrillery czy powieści sensacyjne, ale teraz Krzysztof Koziołek zadziwił mnie gatunkiem, w ramach którego powstało najnowsze "literackie dziecko" - powieść obyczajowa "Jej ostatnia prośba".

Już 27 czerwca 2024 będzie miała swoją premierę!

O czym jest? 
Najpierw jedno słowo klucz - adopcja.

Ale dla porządku i zachęcenia Was - oficjalny opis:
 
Pogrzeb Kamili Trzeby dobiega końca, gdy jej mąż – Andrzej – odbiera telefon od zdenerwowanej dyrektorki ośrodka adopcyjnego. Kobieta czeka na małżonków w domu dziecka, mieli tam przyjechać, by zabrać do siebie sześcioletniego chłopca i opiekować się nim przez okres tak zwanej styczności, czyli czas, w którym sąd rodzinny ostatecznie zatwierdzi adopcję.
Mężczyzna, powodowany obietnicą złożoną żonie na łożu śmierci, okłamuje dyrektorkę i zabiera dziecko do siebie. Szybko jednak ogarniają go wątpliwości: czy poradzi sobie w pojedynkę i jak długo uda mu się oszukiwać wszystkich dookoła?
Mijają kolejne dni, między chłopcem i mężczyzną zaczyna rodzić się więź, lecz obawy Trzeby o przyszłość wcale nie maleją. Niedługo później staje się to, czego tak bardzo się obawia: ktoś donosi na niego i prawda wychodzi na jaw. Dyrektorka ośrodka adopcyjnego dyskwalifikuje go jako rodzica adopcyjnego, grozi powiadomieniem sądu i nakazuje mu, aby odwiózł chłopca do domu dziecka.
Trzeba staje przed ogromnym dylematem: oddać sześciolatka, łamiąc słowo dane umierającej małżonce i zawieść nadzieje skrzywdzonego przez los chłopca czy narazić się na gniew urzędników i odpowiedzialność przed prawem…
 
 
Muszę przyznać, że książka porusza wiele czułych strun człowieka, zwłaszcza wrażliwego. Pokazuje też bezduszność systemu. 
Więcej opowiem w recenzji.
Byliby chętni, by przygarnąć egzemplarz? :)

wtorek, 4 czerwca 2024

Podsumowanie mojego czytelnictwa - kwiecień i maj 2024

 
04.06.2024
 
I znów nie zamieściłam podsumowania kwietnia.... A tu już maj za nami...
W maju pobiłam istny rekord, ale książki były tak świetne, że nie mogłam się oderwać! Ciekawa jestem ogromnie, czy znacie tytuły z mojej listy

Zapraszam na podsumowanie dwóch miesięcy.

 
 

KWIECIEŃ
Liczba przeczytanych/przesłuchanych książek:  16
Liczba stron: 5 656
E-booki / Audiobooki: 13
 
Co w przeliczeniu na dni daje 188 stron dziennie
 
Liczba książek przeczytanych w 2024: 67
Liczba stron przeczytanych w 2024: 23 188

W tym E-booki / Audiobooki w 2024: 61



W ramach wyzwań:
Abecadło z pieca spadło (pierwsza litera W) - 14
Pod hasłem - 11
52 książki - 16
 
 
Przeczytałam w kwietniu:
 
"Dom bez wspomnień" Donato Carrisi
"Słodko-gorzkie sekrety" Agnieszka Zakrzewska
"Zanim odejdziesz" Klaudia Bianek
"Jedna kropla deszczu" Joanna Szarańska
"Pomruk" Michał Śmielak
"Incydent" Piotr Borlik
"W gąszczu kłamstw" Kate Alice Marshall
"Jeden dzień" David Nicholls
"...." Krzysztof Koziołek - nie mogę jeszcze zdradzić tytułu
"Pozwól mi wrócić" B.A. Paris
"Na zboczu góry" Ewa Bauer
"Pokuta" Anna Kańtoch
"Przychodzę nie w porę" Ewelina Dyda
"Herbaciarnia pod Jaśminem" Aleksandra Rak
"Obca kobieta" Magdalena Majcher
"Sztorm" Daria Kaszubowska



MAJ
Liczba przeczytanych/przesłuchanych książek:  21
Liczba stron: 7 722
E-booki / Audiobooki: 20
 
Co w przeliczeniu na dni daje 249 stron dziennie
 
Liczba książek przeczytanych w 2024: 88
Liczba stron przeczytanych w 2024: 30 910

W tym E-booki / Audiobooki w 2024: 81



W ramach wyzwań:
Abecadło z pieca spadło (pierwsza litera D) - 20
Pod hasłem - 9
52 książki - 21
 
 
Przeczytałam w maju:
 
"Na dwoje babka wróżyła" Renata Kosin
"Idealna opiekunka" Phoebe Morgan
"Maminsynek" Natasza Socha
"Splątanie" Igor Brejdygant
"Sylwetka doskonała" Rafał Lewandowski
"Taka piękna śmierć" Magdalena Majcher
"Pokój" Emma Donoghue
"Kamienica Schopenhauerów" Anna Sakowicz
"Szepty dzieciństwa" Anna Sakowicz
"Żar" Weronika Mathia
"Kim jesteś?" Katarzyna Wolwowicz
"Ukryci" Marek Stelar
"Manipulacja" Kate Gibson
"Siostry" Daisy Johnson
"Szkielet" Janusz Mika
"Klinika śmierci" Harlan Coben
"Morderstwo w zaułku" Agatha Christie
"Trzynaś13" Steve Cavanagh
"Gleba" Michał Śmielak
"Pomoc domowa. Sekret" Freida McFadden
"Jaśminowe babeczki" Aleksandra Rak

sobota, 1 czerwca 2024

Podsumowanie maja i hasło na czerwiec 2024 - Pod hasłem

01.06.2024
Wszystkiego dobrego dla wszystkich, bo przecież każdy z nas jest dzieckiem :)

Życzę Wam słonecznego czerwca i wspaniałych książek! Bawcie się dobrze z nowym hasłem
 
Powtarzam jeszcze prośbę, którą umieściłam w edytowanym podsumowaniu z ubiegłego miesiąca:
Mam prośbę o zgłaszanie książek tak, jak to widzicie w podsumowaniu. Dla Was może się wydawać detalem to, że nie ma " ", albo po numerze książki jest ) zamiast kropki, albo kategoria na górze a nie przy każdej książce, ale ja to wszystko ujednolicam, żeby było łatwiej skorzystać innym, żeby to wyglądało. Mogę tego nie robić, ale sami zobaczycie jak to wtedy wygląda... :(
 
I dziękuję wszystkim, którzy już się do tego zastosowali oraz wspomagają mnie okładkami i linkami, gdy muszę coś weryfikować :)


 

Podsumowanie maja 2024
Hasło: Który wolisz?

 

 
Wyzwanie ukończyło 14 osób. Przeczytałyśmy razem 68 książek
 
 
Statystyki
  • pierwsze miejsce zajmuje Bociankowa77 z 10 książkami! Brawo!
  • drugi stopień podium należy do mnie, czyli ejotka przeczytałam 9 pasujących lektur :)
  • zdecydowanie zwyciężył BEZ BIAŁY, ale Fiolet nie będzie miał szansy na rewanż, ponieważ czeka dziś nowe hasło
 
 
BEZ BIAŁY
 
Agnesto
1. "Perfumeria na rozstaju dróg" Magdalena Witkiewicz - dedykacja

Aine
1. "Ktoś do kochania" Magdalena Kordel - pomarańczowa okładka
2. "Cztery żywioły magii" Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz - tytuł w trzech wersach
3. "Tajemnica domu Uklejów" Aneta Jadowska - tytuł w trzech wersach
4. "Znachorka" Małgorzata Starosta - tytuł w trzech wersach

Badylarka
1. "Listy i szepty" Agnieszki Olejnik - tytuł w trzech wersach
2. "Marzyłam o Afryce" Kuki Gallmann - pomarańczowa okładka
3. "Ogród wieczornych mgieł" Tan Twan Eng - tytuł w trzech wersach
 
Bociankowa77
1. "Malarka wiosennych łąk" Joanna Szarańska - 3 wersy
2. "Księga utraconych imion" Kristin Harmel - 3 wersy
3. "Zima w Małej Przytulnej" Magdalena Witkiewicz - dedykacja imię 
4. "Kobieta w deszczu" Dorota Milli - dedykacja imię 
5. "Malownicza jesień w Olszowym Jarze" Joanna Tekieli - 3 wersy 
6. "Córka z Kuby" Soraya Lane - dedykacja imię 
7. "Zniknij z moich oczu" Krystyna Januszewska - 3 wersy
8. "Fu#k up" Paulina Świst - # w tytule
9. "Lasy w płomieniach" Nora Roberts - pomarańczowa okładka
10. "Ktoś do kochania" Magdalena Kordel - pomarańczowa okładka
 
Bożena
1. "Znachorka" Małgorzata Starosta - tytuł w trzech wersach
2. "Nie pamiętam cię, córeczko" Danka Braun - tytuł w trzech wersach, przecinek w tytule
3. "Szalone noce w Paryżu" Wioletta Piasecka - tytuł w trzech wersach
4. "Nigdy za ciebie nie wyjdę" Magdalena Krauze - tytuł w trzech wersach
5. "Ulotny zapach czereśni" Magdalena Witkiewicz - dedykacja zaczyna się od imienia
6. "Nadzieja w spiżarni ukryta" Joanna Jax, Magdalena Witkiewicz - tytuł w trzech wersach
7. "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" Joanna Kuciel-Frydryszak - żółta okładka
 
kolorowa.ewelina
1. " Nic nie mów" T.Kieres - tytuł w trzech wersach
2. "I odpuść nam nasze" J. L. Wiśniewski - tytuł w trzech wersach
 
magdalenardo
1. "Indeks szczęścia Juniper Lemon" Julie Israel - tytuł w 3 wersach
 
Maria K.
1. "Kawiarenka na Miłosnej" Paulina Molicka - tytuł w trzech wersach
2. "Willa przy Perłowej" Paulina Molicka - tytuł w trzech wersach
3. "Słońce o północy" Amy McCulloch - tytuł w trzech wersach
4. "Za szczytem" Sebastian Sadlej - dedykacja 
 
Monika W.
1. "Na moment przed świtem" Magdalena Wala - tytuł w trzech wersach
2. "Sen o Kilimandżaro" Anne Jacobs - pomarańczowa okładka
3. "Dom, w którym zamieszkała miłość" Monika A. Oleksa - przecinek w tytule
4. "Miłość w cieniu wojny" Carolyn Kirby - tytuł w trzech wersach
5. "Mam na ciebie plan" Ilona Gołębiewska - tytuł w trzech wersach
6. "Złoty brzeg" Iwona Walczak - żółta okładka

pasjonatka książek
1. "Czterdzieści i co z tego" Katarzyna Kostołowska - tytuł w 3 wersach
2. "Ogród sekretów i zdrad' Agmieszka Krawczyk - tytuł w 3 wersach
3. "Ulotny zapach cereśni" Magdalena Witkiewicz - tytuł w 3 wersach
4. "Dziewczyna z mojego nieba" Krystyna Mirek - tytuł w 3 wersach
5. "Nigdy za ciebie nie wyjdę" Magdalena Krauze - tytuł w 3 wersach 
 
Paulina
1. "Serce" Edmund de Amicis - dedykacja "Juli"
2. "Możesz uzdrowić swoje życie" Louise L. Hay - tytuł w trzech wersach
3. "Listy terapeutyczne. Znaleźć to, co działa" Bert Hellinger - tytuł w trzech wersach
 
ejotek
1. "Na dwoje babka wróżyła" Renata Kosin - tytuł w 3 wersach
2. "Taka piękna śmierć" Magdalena Majcher - tytuł w 3 wersach
3. "Szepty dzieciństwa" Anna Sakowicz - dedykacja
4. "Żar" Weronika Mathia - żółta okładka
5. "Kim jesteś?" Katarzyna Wolwowicz - znak w tytule
6. "Manipulacja" Kate Gibson - tytuł w 3 wersach
7. "Szkielet" Janusz Mika - dedykacja
8. "Pomoc domowa. Sekret" Frida McFadden - znak w tytule
9. "Jaśminowe babeczki" Aleksandra Rak - dedykacja
 
 
 
BEZ FIOLETOWY
 
Iwona
1. „Anioły w Krakowie” Witold Bereś (Anioły, niebieska okładka)
2. „Anioły wokół głowy” Daniel Olbrychski (Anioły, niebieska okładka)
3. „Ciotka Flora” Helena Buchner (niebieska okładka)
4. „Kiedyś, może, pewnego dnia” Alicja Kłos (fioletowo-niebieska okładka)
5. „Mała draka w Fińskiej Dzielnicy” Marta Kisiel (fioletowa okładka)
6. „Niebo jest wszędzie” Jandy Nelson(niebieska okładka z domieszką fioletu)
7. „Pianistka” Elfriede Jelinek (niebieska okładka)
8. „Tajemnica domu Uklejów” Aneta Jadowska (fioletowa okładka)
 

monweg
1. "Wyszło jak zwykle... Rozbrajająca historia Polski" Krzysztof Pyzia - władca w treści
2. "Rozgrywka królowej" Elizabeth Fremantle - władca w treści
3. "Adwokat diabła" Steve Cavanagh - diabeł w tytule
4. "Paradoks łosia" Antti Tuomainen - okładka niebieska
5. "Cesarzowa kości" Andrea Stewart - władca w treści


 
 
KOŁO RATUNKOWE
 


----
Wszystkim, którzy czytali książki według podanego w ubiegłym miesiącu hasła - dziękuję. Czekam oczywiście na linki do książek, które nie doczekały się jeszcze opinii. Gdyby były jakieś braki lub błędy proszę o komentarz w tej sprawie.


Zapraszam serdecznie nowe osoby do przyłączenia się do nas. Udział w każdym miesiącu nie jest obowiązkowy.  Choć będę motywować, ale o tym w regulaminie :)
 
-*-*-*-*-*-*-*-*-*


 ZASADY WYZWANIA na 2024:
  • start wyzwania (1 edycja): 1 stycznia 2013r.; termin zakończenia 12 edycji: 31 grudnia 2024r.
  • w wyzwaniu może wziąć udział każda osoba, niekoniecznie posiadająca bloga
  • do wyzwania można przystąpić w dowolnym momencie
  • wyzwanie z każdym nowym HASŁEM trwa miesiąc kalendarzowy i liczą się książki przeczytane dokładnie w miesiącu trwania hasła
  • zgłaszając mi książkę zachowaj proszę taki zapis: "tytuł" autor    link   (jeśli hasło tego wymaga, po autorze napisz kategorię po myślniku lub w nawiasie; czasami hasło wymaga innego rodzaju zgłoszenia np. trzeba zacząć od autora, ale będę o tym wtedy pisać)
  • wyzwanie polega na przeczytaniu przynajmniej JEDNEJ, dowolnej książki miesięcznie, która będzie zgodna z podanym przeze mnie HASŁEM
  • na swoim blogu (lub innej stronie z opiniami) zamieszczamy recenzję przeczytanej książki, lub chociaż krótką notatkę, a pod tym postem podajemy link do niej. Na dole recenzji proszę o umieszczenie informacji, że książka została przeczytana w ramach tego wyzwania. Można też zamieścić baner czy etykietę.
  • Osoby, które nie posiadają bloga, zostawiają w komentarzu informację co przeczytały lub mogą przesłać do mnie recenzję to opublikuję na moim blogu wraz z podpisem autora (nie jest to konieczne, tylko gdyby ktoś miał ochotę)
  • Za miesiąc zamieszczę podsumowanie z Waszymi osiągnięciami czytelniczymi oraz podam nowe HASŁO.
  • W dowolnym momencie roku, nieregularnie, oprócz hasła, pojawi się kwartalne koło ratunkowe. Jest to hasło, które będzie obowiązywało przez 3 miesiące - w tym czasie można skorzystać z niego 1 raz (czyli w jednym, z trzech miesięcy kwartału) - w sytuacji, gdy normalne hasło nie do końca Wam odpowiada (wtedy kiedy go wybierzesz, czytasz tylko wg koła ratunkowego, nie mieszamy z normalnym hasłem). Ryzyko jest oczywiście takie, że nie wiecie co pojawi się w kolejnych miesiącach...
  • Do 2016r. wśród uczestników losowałam nagrodę książkową. Od 2017 są to DWA losowania! Pierwsze - wśród osób, które będą miały frekwencję 100% (w każdym miesiącu czytały wg Pod hasłem). Drugie - wśród trzech osób, które przeczytają najwięcej książek w 2024 roku - również rozlosuję książkę.
  • By drugie losowanie było bardziej sprawiedliwe zaliczam tylko i wyłącznie książki powyżej 230 stron (liczba stron minimalnych nie zmienia się w tym roku)
  • By uniknąć zgłoszeń, które czasem budzą wątpliwości - nie zaliczam: słowników, książek z przepisami, literatury typowo podróżniczej, albumów (ogólnie książek, gdzie królują fotografie), książeczek z zadaniami, łamigłówek, kolorowanek i pozycji typowo obrazkowych. Komiksy zaliczę, jeśli będą miały naprawdę sporo tekstu (foto zawartości należy wtedy wysłać na maila).
 
-*-*-*-*-*-*-*-*-*
 
 HASŁO na czerwiec:
Mojej...

Kwartalne koło ratunkowe [kwiecień-czerwiec]:
Kręci mnie facet z...


Wyjaśnienie hasła:
 
Hasło na czerwiec jest krótkie, jasne, proste i tylko jedno!
Poszukujemy książek, w których dedykacja autora (wydrukowana) rozpoczyna się od słów "Mojej / Mojemu / Moim...". Jest ich naprawdę dużo, dlatego to jedyne hasło tym razem. Obiecuję, że w lipcu znowu poszaleję :D 
Zresztą jest jeszcze koło ratunkowe
 
Nie wiem jak mogłam się ograniczać na początku PH do jednego hasła... 


 
 Wyjaśnienie koła:
 
W tym kwartale stawiamy w kole na facetów na okładkach. Należy wybrać sobie jedną opcję i do niej wyszukać książki. Minimum jedna sztuka, maksimum dowolne
Chodzi o to, by mężczyzna na okładce miał 
A. kucyk
B. wąsy
C. brodę
 
Pamiętajcie, że należy wybrać tylko jedną opcję!
 
Dopuszczam jeszcze jedną opcję zarostu, ale to indywidualnie gdyby ktoś potrzebował, piszcie - chodzi mi o takie połączenie wąsów z bródką. Aczkolwiek przy takim wyborze, już wszyscy muszą mieć to samo

 
Pamiętajcie, że w danym kwartale można skorzystać z koła tylko raz!
 
 
 
Przypominam też o kolejności zgłoszeń - ZAWSZE - najpierw tytuł, potem autor i na końcu kategorie / litery itp.

W razie pytań piszcie - komentarz / mail / Messenger / sms. Byle nie poprzez wiadomości na FB

POWODZENIA!

 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...