Autor: Adrian Bednarek
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019
Liczba stron: 618
"Córeczki" Adriana Bednarka to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Książkę kupiłam podczas krakowskich targów książki w 2021 roku, kiedy hitem był przedpremierowy "Zapomniany". Ja wybrałam "Córeczki", choć niektórzy uważali, że to nie jest dobry wybór na "pierwszy raz". Czy tak jest w istocie?
Ewa i Pola.
Dzieli je wszystko. Łączy trauma z przeszłości oraz wspólny cel.
Chcą odnaleźć Stracha na Wróble, człowieka, który zniszczył ich rodziny i dzieciństwo.
Ewa marzyła, by być policjantką. Jednak nie mogła zostawić matki samej i wyjechać do Szczytna. Została, założyła sklep, jednak czy jest spełniona i szczęśliwa? Ani życie służbowe ani prywatne nie są warte tego, by się nimi chwalić. Raz w miesiącu wraz z matką udaje się na cmentarz a w jej dawnym pokoju wciąż czeka tablica z tajemniczą zawartością.
Pola jest instruktorką pole dance. Gdy matka chciała nią sterować, szybko zaczęła żyć po swojemu. Choć nie do końca układa jej się mieszkaniowo i finansowo, próbuje zapomnieć o tym, że matka skazała ją na śmierć.
To Ewa odnalazła Polę.
Ustaliły nazwisko człowieka, który odebrał im siostry i normalne życie. Teraz powoli, krok po kroku poszukują go. Nie jest to łatwe, są gotowe na wiele, tylko czy spodziewają się jak to się skończy?
Autor zaczął naprawdę mocnym Prologiem. Zimna lufa pistoletu przyłożona do główki małej dziewczynki... Pytanie skierowane do matki... Strach, łzy, krzyki lub cisza. Konieczność wyboru... I strzał! Miałam ciarki!
Dopiero później Adrian Bednarek opisuje nam życie swoich bohaterek. Każdej z osobna. A potem już razem - co robiły, co planowały, ich postępowanie zmierzające do osiągnięcia wspólnego celu. Ale są też sprawy, kiedy nie są wobec siebie szczere... Nie wszystko co wcześniej przeczytałam było też prawdą... Ale jeśli chodzi o zemstę - są doskonałe! Niezłe z nich charakterki...
Czułam ogromne napięcie, kiedy wraz z bohaterkami uczestniczyłam w poszukiwaniach. Jak swoje odczuwałam ich rozczarowania i sukcesy, przeżywałam porażki i opatrywałam rany... Wciąż zastanawiałam się, co musiały czuć ich matki przed laty... I jakże różne było ich zachowanie...
Najpierw rodzina Ewy a dziesięć lat później Poli. Dlaczego one? To wyjaśnia się w pamiętniku prowadzonym przez Stracha... Kim jest? Dlaczego to robił? Czy bohaterkom uda się go odnaleźć? I jak zakończy się ta historia? Najbardziej zaskoczył mnie jego motyw - co wydarzyło się w jego życiu?
Podsumowując - "Córeczki" to świetny thriller psychologiczny, który okazał się być doskonałym wyborem na pierwsze spotkanie z twórczością Adriana Bednarka. Trzymające w napięciu prywatne śledztwo, obsesja, trudne decyzje, zaburzone relacje, strach. Wspaniale wykreowane kobiece postacie, mężczyźni z tajemnicami a wszystko to z fabułą osadzoną w Częstochowie i dopieszczonymi detalami. Czułam się nie jak czytelnik a realny uczestnik wydarzeń. Świetna, polecam!
Książka przeczytana w ramach wrześniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (B), Pod hasłem, 52 książki