Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: maj 2017
Liczba stron: 304
Seria: Leśna Trylogia tom 2
"Czerwień Jarzębin" Katarzyny Michalak to powieść, na którą czekałam od października ubiegłego roku, czyli od chwili gdy poznałam pierwszy tom tej trylogii - "
Leśną Polanę". Teraz jednak przyznaję, że nie sięgnęłam po lekturę od razu kiedy pojawiła się w moich progach... Dlaczego? Otóż bałam się! Tak, bałam się kolejnych mocnych momentów jak w poprzedniej części. Bałam się, że to będzie znów szok... Czytałam wiele książek, które wyszły spod pióra autorki, jednak ta seria boli mnie chyba najmocniej...
Kiedy kończyłam przygodę z "Leśną Polaną" byłam okrutnie zła, wściekła i .... brak mi nawet słów, by opisać to co czułam po TAKIM zakończeniu... Dlaczego?
Bracia Prado wycierpieli wiele w swoim dzieciństwie, nie poddali się jednak i osiągnęli w życiu sukces. Choć na chwilę obecną to tylko udana kariera, liczą również na szczęście w miłości. Marzą o założeniu rodziny.
Antoni Leszeński, starszy już człowiek, który doskonale wie do czego zdolna jest bestia. Na własnej skórze odczuł, jak bardzo boli nienawiść. To właśnie on najlepiej rozumie Wiktora Prado, obaj mają namacalne ślady po razach Kuchcińskiego, byłego prokuratora, kata z Rakowickiej. Antoni jest jedynym człowiekiem, poza braćmi Prado, który wie dlaczego tak naprawdę jego córka Gabrysia została dziewięć lat temu porzucona przez miłość swojego życia... Choć niejako dzięki tamtym wydarzeniom poznała swoje przyjaciółki - Julię i Majkę.
I właśnie wtedy - w końcówce pierwszego tomu - okazuje się, że Gabrysia zniknęła! Najbliższe jej osoby umierają ze strachu a wręcz przerażenia, bowiem do porwania kobiety przyznaje się bestia... Czy uda się ją uratować? Czy będzie w jednym kawałku?
Z takimi pytaniami i emocjami pozostawiła mnie autorka... Co było dalej? Jak ten wątek potoczył się w drugim tomie? Nie zgadniecie! Nie macie żadnych szans.... Ja też nie miałam. Tego nie można było przewidzieć...
Tajne telefony braci Prado zaczynają dzwonić - szukają oni pomocy wszędzie, nawet niezbyt legalnej, byle dowiedzieć się czegoś o losie Gabi. I nagle historia zostaje pokazana z jej perspektywy. Co się działo od chwili, gdy wyszła ze szpitala od Julii? Musicie przekonać się sami...
Ale to nie jedyna taka chwila, w której miałam chęć mordu w oczach... Katarzyna Michalak zadbała, by poziom adrenaliny wciąż utrzymywał się na wysokim poziomie. Dlatego podarowała czytelnikom lot Julii, areszt na Włościańskiej, trudne chwile w życiu Majki oraz Patryka. Jeśli jednak myślicie, że tym razem nie poznacie szczegółów dotyczących krzywdy, jaką Kuchta wyrządzał niewinnym to się mylicie - serce podchodziło mi do gardła w jednym z fragmentów...
Był w książce moment, kiedy pomyślałam niezbyt po polsku, ale w wyniku dwóch niezwykłych wydarzeń w ciągu jednej nocy - "yyyy.... no ok, ale co w takim razie będzie w tomie trzecim, skoro teraz otrzymałam właśnie to??" No dobrze, kilkanaście stron teoretycznej sielanki w życiu bohaterów wystarczy, prawda... Dlatego już w końcówce przeżyłam kolejne tragedie. Było zbyt różowo, za dużo już pojawiało się uśmiechu, szczęścia i miłości... Jestem ogromnie ciekawa jak z przyczyn tego wątku wybrnie autorka.
Tak, wiem to nieco chaotyczna recenzja, ale pisana pod wpływem silnych emocji - wszak około północy zakończyłam lekturę i obawiając się spłycenia moich wrażeń, nie pozwoliłam sobie na zwykłe przetrawienie. Zresztą nie ujawniam tutaj zbyt wiele - każdy element, każde słowo, gest czy choćby dzwoniący telefon to w tej książce bomba zegarowa! Nigdy nie wiadomo, kiedy i gdzie wybuchnie. Dlatego pozostawiam Was z niedosytem i chęcią poznania tej historii osobiście.
Powieść czyta się bardzo szybko, wręcz z niecierpliwością przewracane kartki mają bowiem przybliżyć nas do rozwikłania kolejnych tajemnic. Tylko może warto nie czytać tomu do końca i pozostawić go w chwili pojawiania się kolejnych zwierząt aż do momentu, gdy dostępne będą "Błękitne Sny"?
Katarzyna Michalak składa tą powieścią swoisty hołd - bezimiennym ofiarom Kuchcińskiego oraz "Wilczkowi" - czyli Antoniemu Leszeńskiemu, który jako jedyny nie ugiął się przed bestią z UB. Bardzo duży nacisk położyła również na moc przyjaźni, która jest silniejsza niż miłość, przenosi góry i nie zna granic. Miłość w tej serii ma dość ograniczony zasięg, jest towarem deficytowym i bohaterowie ogromnie się boją w niej zatracić. Ogromnym atutem opowieści są postacie dwóch mężczyzn - doktora Braniewskiego oraz doktora Masłowskiego. Lekarze, którzy bezinteresownie niosą pomoc - przyjaciołom i obcym, nie patrząc na koszty ani własne zmęczenie. Jeden z nich jest nam już znany, drugiego dopiero poznacie, ale obaj odegrali bardzo istotną rolę w życiu naszych postaci.
"Czerwień Jarzębin" to również nawiązanie przez Michalak do bestii, które szczują w internecie. Nie tylko fizyczne znęcanie nad innymi prowadzi przecież do załamań, bólu i strachu. Zwróćcie uwagę, że w czasach nowinek technicznych, wciąż musimy walczyć ze spamem, hakerami i hejtami. Nie niszczmy innym życia, bo nie wiadomo, kiedy trafi na nas... Oby nigdy!
Podsumowując - powieść jest lekturą obowiązkową dla tych, którzy czytali "Leśną Polanę" i mają siły na więcej. Nie zabraknie Wam wrażeń, emocji, wzruszeń, szoku ani strachu. Będzie niepokój, złość, ale i zrozumienie. To nie jest lekka ani sielankowa pozycja, ale jej lektura daje do myślenia. Polecam!
"
Leśna Polana"
"
Czerwień Jarzębin"
"
Błękitne Sny"
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 12 u Wiedźmy, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję