Jak na czas urlopowy to przeczytałam sporo, ale to dzięki temu, że internet był dla mnie towarem deficytowym...
Liczba przeczytanych książek: 11
Liczba przeczytanych stron: 3 062
Co w przeliczeniu na dni daje 99 stron dziennie.
W ramach wyzwań:
Czytelnicze marzenia Ejotka - 7
Grunt to okładka - 8
Na tropie Agathy - 0
Pod hasłem - 6
Wyzywam Cię na pojedynek - 0
Z literą w tle - 1
52 książki - 11
Dla dzieci - 0
Przeczytałam w tym miesiącu:
"Kochanek z Malty. Włoski romans" Melissa Moretti - ciekawy romansik, idealny na wakacje we włoskim klimacie i tajemnicami w tle
"Niebieski zeszyt" Barbara Vujcic - i znów tajemnice, tym razem odkrywa je nastolatka, której rodzice się rozchodzą a ona mieszka u dziadków... Czy na pewno wszystko jest takie jakie się wydaje??
"Dziewczynka z balonikami" Agnieszka Turzyniecka - książka o poważnych problemach (choroba dwubiegunowa) pisana w pierwszej osobie
"W szpilkach od Manolo" - Agnieszka Lingas-Łoniewska - polskie realia, korpoludki, szalejące fermony i zagadkowe zniknięcia kobiet
Dopiero w sierpniu będą pojawiać się recenzje książek, które przeczytałam na urlopie (teraz nie streszczam nic a nic). A udało mi się zapoznać ze wszystkimi, które zaplanowałam do czytania. Jedna jest w trakcie czytania, ale do końca miesiąca skończę, więc wliczyłam w podsumowanie.
"Magiczne miejsce" potrzebne do tria Agnieszek. Długo nie mogłam się za nią zabrać, jakoś mnie to wydanie nie zachęcało...
Trzy Kaśki to już drugie trio :) Wreszcie przeczytałam coś Bulicz-Kasprzak :)
"Zamek z piasku" to był idealny tytuł na urlop nad morzem :D
Wreszcie poznałam dalsze losy bohaterów "Promu do Kopenhagi", czyli "Polowanie na motyle".
W ramach poznawania innych powieści R. Kosin sięgnęłam też po debiut.
Jakie jest Wasze zdanie w sprawie wyboru lektur, którego dokonałam na urlop?
Jak minął Wam czas lipcowego czytania?
Co jeszcze wydarzyło się w moim literacko-blogowym świecie w lipcu?
Nic, zupełnie nic. Bowiem najpierw było pakowanie na urlop, potem urlop a teraz jest pranie po urlopie hihi
Ale żeby nie było mi z tego powodu tak do końca smutno dostałam wczoraj przemiłą przesyłkę. Nietypowa zielona koperta, miękka więc nie wskazująca na książkę, których przecież nie zamawiałam, bo mnie nie było.... Hmmm... co to może być??
Super torba! :) Uwielbiam takie niespodzianki! Dzięki raz jeszcze dla "sprawczyni" :)
P.S. Przed urlopem dorobiłam się ebookowego wydania Pochłaniacza, zatem czekający na półce Okularnik nie będzie mógł powiedzieć, że mam wymówkę do nieczytania...
Nie czytałam stąd niestety nic, ale kilka książek wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńBardzo miły prezencik :)
To kilka śmiało mogę polecić, dobrze spędziłam czas :)
UsuńJak to zrobiłaś, że udało Ci się przeczytac wszystko co sobie zaplanowałaś? Zdradź mi sekret ;)
OdpowiedzUsuńA torba - cudna! Świetna niespodzianka.
Ami - zdradziłam :P To odcięcie od internetu, miałam go tylko chwilkami i rzadko. Wiesz ile czasu mogłam wieczorami poświęcić na czytanie książek zamiast na to co robię teraz... hihi Wiadomo że teraz mam mega zaległości, ale biorąc pod uwagę, że w 2 tygodnie przeczytałam 7 książek a nie czytałam codziennie, bo początkowo przez 2 dni odsypiałam a i zmiana powietrza mnie usypiała... to jest to świetny wynik jak dla mnie :)
UsuńŚwietna torba! "Bonda" niedawno pojawiła się w mej bibliotece, więc i ja będę miała okularnika do pary.
OdpowiedzUsuńCzyli pozostaje nam życzyć udanej lektury :) Choć nie wiem kiedy nastąpi mój czas na czytanie...
UsuńNiezły wynik. A torba świetna!
OdpowiedzUsuńO tak, jestem zadowolona :) A z torby to już w ogóle :)
UsuńGenialna torba i świetne wyniki, brawo.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNo widać, że wakacje sprzyjały relaksacji :). Torba bombowa!!!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza relaksacji czytelniczej :)
UsuńMam nadzieję, że wypoczęłaś troszeczkę? :) U mnie zaledwie 5 książek, ale i tak cud, że tyle udało się przeczytać z moim okropnym (nadal!) samopoczuciem. Przez pierwszą połowę lipca męczyłam "Kiedy cię poznałam", aby dopiero w drugiej połowie, a w zasadzie w ostatnim tygodniu, przeczytać więcej i nadgonić stracony czas.
OdpowiedzUsuńTroszeczkę tak :) Czytanie mnie bynajmniej nie zmęczyło, lecz inne czynniki...
UsuńJa na szczęście ten czas wspominam miło, nie odczuwałam złego samopoczucia.
Po tym jak przeczytałam Twoje słowa o "męczeniu" Ahern postanowiłam przeczytać recenzję i jak reszta rodziny była na spacerze to uczyniłam i skomentowałam. Całkowicie się zgadzam, nie jestem więc ufoludkiem :)
Świetna ta torba, również dostałam;) Gratuluję wyników i życzę Ci miłego sierpnia:)
OdpowiedzUsuńDzięki i wzajemnie :)
UsuńŚwietna torba:) ciekawa jestem jak podobała Ci się Kalina, mi z całej serii właśnie ta podobała się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJa mogę porównać jedynie Mariannę i Kalinę i zdecydowanie Kalina jest przodowniczką. Nie czułam znudzenia jak w pierwszym tomie, sporo się dzieje, tajemnice i zaskoczenia - bardzo na plus ten tom. Zatem jeśli wierzyć naszym gustom, to też powinnam poczuć spadek formy przy Gabrieli :)
UsuńGratuluję świetnego wyniku! (-: U mnie w lipcu słabo, przeczytałam tylko 5 książek )-: Z drugiej strony, to o wiele lepiej niż w ubiegłym roku, w lipcu zawsze czytam najmniej )-: Z twojego zestawu lektur czytałam tylko "Zamek z piasku", "Mimo wszystko Wiktoria" czeka na swoją kolej, a "Magiczne miejsce" kupiłam w ubiegłym miesiącu w innym wydaniu (-: Całkiem niedawno też miałam pierwsze spotkanie z inną książką K. Bulicz-Kasprzak (-:
OdpowiedzUsuńGratulacje - niezły wynik - "W szpilkach od Manolo" tez już przeczytałam i zgadzam się z twoją opinią. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń