Autor: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 2019
Liczba stron: 320
Seria: Stacja Jagodno tom 10
Podczas swoich czytelniczych przygód sięgam zarówno po odrębne powieści, jak i serie - każde bowiem mają do zaoferowania coś, co cenię w przyjemnej lekturze. Jednak 'Stacja Jagodno' to bezapelacyjny rekord - tylko w tym przypadku sięgnęłam już po dziesiąty tom. Najpierw trudno mi było rozpocząć jej czytanie a teraz nie wiem, kiedy to minęło... Czym mnie urzekła?
W Jagodnie pojawia się Weronika Mroczek, mająca poprowadzić warsztaty z tkactwa i tworzenia makram. Weronika jest kobietą po pięćdziesiątce, za którą gonią demony przeszłości i nie pozwalają spokojnie spać. Swój sekret wyjawiła jedynie pannie Julii, oczekując wsparcia radą od tej ciepłej staruszki. Bardzo długo nikt inny nie wie, z jakim problemem boryka się Weronika, jednak nie ona jedna przekona się, czym może skończyć się podsłuchiwanie cudzych rozmów.
U znanych nam bohaterów sporo zmian, w większości na lepsze, choć skutki innych dopiero z czasem będzie można ocenić. Lubiane przez nas postacie, wciąż dążą do szczęścia i starają się podejmować decyzje, które ich do niego zaprowadzą. Oczywiście czasami błądzą, kluczą, muszą przełamywać strach i godzić się z obgadywaniem przez członków lokalnej społeczności.
"Zwykle najbardziej uszczęśliwiają nas rzeczy, które z rozsądkiem niewiele mają wspólnego." *
Karolina Wilczyńska pozwoliła nam uczestniczyć w zaręczynach, przeprowadzkach, upojnych chwilach, rodzinnych uroczystościach oraz zwyczajnych, codziennych wydarzeniach. Będzie mowa o powrotach i wyjazdach, narodzinach i utracie, pomocnych dłoniach rodziny i przyjaciół. W dziesiątym tomie jest dokładnie tak, jak w poprzednich - sielsko, lekko, niezmiernie prawdziwie i nie obywa się bez problemów.
Autorka porywa mnie swoim stylem - takim zwyczajnym, prostym, czasem z humorem, czasem ze łzą w oku. I za to kocham tę serię, że można się podczas lektury naprawdę zrelaksować, można zapomnieć o swoich kłopotach, gdyż głowę zaprzątają zawirowania u całkiem przyjemnej, różnorodnej i wielobarwnej grupki bohaterów. Kto jeszcze ich nie poznał a lubi powieści obyczajowe (oraz kieruje się moimi opiniami), będzie zadowolony z czasu spędzonego niedaleko Kielc.
"...czasami spotykają się dwie poranione dusze i okazuje się, że chociaż żadna sama się wyleczyć nie potrafiła, to jedna dla drugiej jest plastrem na rany."**
Podsumowując - "Splecione letnie sny" to powieść o popełnianych błędach, uporze, który prowadzi do kłótni, prawie do szczęścia, zaufaniu, szczerości, wyborach oraz nabieraniu dystansu do życia i do siebie. Życiowa historia, w której przeplatają się smutek, tęsknota, żal, poczucie obowiązku, niepewność i wybaczenie, pogarda i niedowierzanie. O obowiązkach wobec najbliższych oraz o tym, że dobrze jest mieć na kogo liczyć a w drodze po marzenia zdarza nam się błądzić, ale nigdy nie można tracić nadziei. Gorąco polecam!
* K. Wilczyńska, "Splecione letnie sny", IV Strona, Poznań 2019, s. 217
** Tamże, s. 291
"Zaplątana miłość"
"Marzenia szyte na miarę"
"Po nitce do szczęścia"
"Serce z bibuły"
"Życie jak malowane"
"Dom pełen słońca"
"Uczucia zaklęte w kamieniu"
"W obiektywie wspomnień"
"Cisza między dźwiękami"
"Splecione letnie sny"
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki
Za książkę dziękuję
Jej! To ja w plecy jestem! Nie wiedziałam, że aż tyle tomów do przeczytania mi zostało, bo skończyłam na sześciu i byłam pod wrażeniem. Babcia Róża była najlepsza :) Muszę we wtorek gnać do biblioteki:)
OdpowiedzUsuńTo troszkę się zagapiłaś, ale jak wiesz tomy tej serii czytają się szybko - nadgonisz raz dwa :)
UsuńTeraz babci Róży już malutko, ale i bohaterów w międzyczasie przybyło
Miłego nadrabiania!
Tyle tomów ma już to seria, a ja nawet jeszcze jej nie zaczęłam, choć mam ją w planach. 😊
OdpowiedzUsuńUwierz, że jak zaczniesz to szybko poleci, bardzo fajnie się czyta :)
UsuńJa jestem aktualnie w 5 tomie a nie sądziłam że ta seria tak mnie pochłonie!
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńTwoje poprzedniczki w komentarzach mają teraz dobry przykład i potwierdzenie moich słów, że wciąga :)
Moja mama to czyta.
OdpowiedzUsuńA Ty czemu nie? :P
UsuńMoja przygoda z Jagodnem już zakończona. Uwielbiam tę serię i żałuję że to koniec :(
OdpowiedzUsuń