Tytuł: Plac tajemnic 2. Krzyżówki obrazkowe - część 1/2/3
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: listopad 2016
Liczba stron: 32/32/32
Wiek odbiorcy: 6-9 lat
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: listopad 2016
Liczba stron: 32/32/32
Wiek odbiorcy: 6-9 lat
O znakomitej serii Plac tajemnic pisałam już przy okazji jego pierwszej edycji, wydanej w sierpniu 2016 roku. Wtedy opisałam trzy pierwsze książeczki dotyczące Krzyżówek obrazkowych. Jednak wydawnictwo Adamada "posłuchało" głosu mojej sześciolatki, która wnioskowała o dalszy ciąg z trudniejszymi zadaniami :) W listopadzie pojawiły się książeczki z edycji drugiej - czy faktycznie trudniejsze? Zapraszam na kilka słów.
W skład drugiej edycji Krzyżówek wchodzą tradycyjnie trzy książeczki, które patrząc globalnie są faktycznie trudniejsze niż te z pierwszej edycji. Dziecko musi znacznie lepiej znać pisownię poszczególnych wyrazów a także doskonale znać otaczający je świat. Dlaczego?
Odpowiedź jest prosta - obrazki zamieszczone obok diagramów, których znaczenie należy odgadnąć i wpisać w kratki, są nie tylko z przeróżnych dziedzin, ale również potrafią wizją ilustratora zmylić nawet rodzica a co dopiero kilkulatka.
Mowa tu oczywiście o pierwszej części każdej książeczki, w której należy odgadnąć jaki obrazek mamy przed sobą i według umieszczonej obok niego liczby wpisać jego znaczenie do diagramu. Część ta jest zróżnicowana pod względem stopnia trudności - są tu zadania łatwiejsze i trudniejsze. Są diagramy z mniejszą lub większą liczbą wyrazów do odgadnięcia.
Diagramy z ośmioma czy też dziewięcioma hasłami już przy pierwszym, wzrokowym kontakcie nieco przerażają, ale sześciolatce się wydaje, że jeśli jest więcej kratek to jest trudniej :P
A teraz ogromna niespodzianka - jakież było nasze zdziwienie, radość i zaskoczenie kiedy dotarłyśmy do takiej oto strony:
Bardzo nietypowa już pod względem graficznym, intryguje kolorami, grafiką i cyferkami. W pierwszej chwili sześciolatka nie wiedziała zupełnie co trzeba tutaj zrobić... Dopiero kiedy skupiła się na zamieszczonych już w diagramie literach - eureka! - odkryła, że to... łatwe :)
Druga część książeczek jest niezmiennie tą ulubioną dla sześciolatki - chyba najfajniej jest rozwiązywać krzyżówki, gdy osiąga się cel, czyli hasło. Zresztą dorośli chyba też to lubią :) Dlatego wypełnianie Krzyżówek idzie nam znacznie sprawniej, szybciej i przyjemniej. Oczywiście ogromne ma tutaj tematyka. Co najchętniej wybiera moja córa? Od czego zaczęła?
A to był zdecydowany numer jeden: :)
Rozwijają myślenie, kreatywność, poznawanie świata i wielu jego dziedzin. Ćwiczą pisownię, gramatykę, ortografię i wzbogacają słownictwo. Naprawdę ogromny potencjał, który rozwija nasze dzieci.
Już niebawem zapraszam na recenzje pozostałych tytułów z drugiej edycji Placu tajemnic a dwa słowa podsumowania Krzyżówek obrazkowych - serdecznie polecam!
Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczek
Za możliwość ćwiczenia umysłu
dziękujemy Pani Ewie
Zawsze uwielbiałam rozwiązywać krzyżówki, zwłaszcza za dziecka.
OdpowiedzUsuńJa też, choć ostatnio nieco odpuściłam ten temat...
UsuńJa jak byłam mała to bardzo dużo krzyżówek rozwiązywałam :) pamiętam jak pojechałyśmy z młodszą siostrą i mamą nad polskie morze i cały czas padało. Nakupiła mi krzyżówek i święty spokój. Byłam tak zajęta, że nic mi nie przeszkadzało i nie marudziłam.
OdpowiedzUsuńTo akurat cecha naszego morza - trzeba być super przygotowanym na kiepską pogodę... Ważne, że cieszyła Cię taka rozrywka :)
UsuńTo jest świetna rozrywka dla dzieci i fajna zabawa np. na czas ferii zimowych, kiedy to dzieci mają więcej wolnego czasu dla siebie.
OdpowiedzUsuńA jeszcze można "żonglować" kolejnymi książeczkami z tej serii :)
Usuńo... nie spotkałam się wcześniej z takimi książeczkami, cudowne!
OdpowiedzUsuńZatem koniecznie poczytaj o wszystkich tytułach z tej serii :)
UsuńCiekawa jestem reakcji chrześniaka na takie krzyżówki...
OdpowiedzUsuńNajlepiej sprawdzić :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKupię je dla siostrzenicy męża.
OdpowiedzUsuńA GALAREDKA mnie rozczuliła ile jeszcze pracy przede mną 😉
Galaredka to akurat wynik faktu, że to było ostatnie hasło i przecież obrazki były podpisane, wystarczyło przepisać, ale dziecku się spieszyło i z rozpędu poszło D :)
UsuńAle pracy jest trochę :)
Moja starsza córa uwielbiała te książeczki. Do tej pory rozwiązuje podobne, ale dla starszych już dzieci, tzw. młodzieży. ;)
OdpowiedzUsuń