Autor: Agnieszka Walczak-Chojecka
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 8 czerwca 2016
Liczba stron:400
Seria: Saga bałkańska tom 1
Każdy konflikt zbrojny sprawia, że ludzie walczą przeciw sobie, strzelają do tych, którzy dotychczas byli ich sąsiadami i nie zwracali wtedy uwagi na to, że pochodzą z różnych nacji. Teraz muszą żyć w piwnicach, pełni strachu o życie swoje i najbliższych, o to czy wystarczy im jedzenia, czy dotrwają do końca tych trudnych czasów. Zwaśnione strony często muszą podejmować bardzo trudne decyzje, niejednokrotnie kładą na szali dwie jednakowo ważne kwestie i wiedzą, że każdy wybór nie będzie dobry.
Właśnie w takiej wojennej rzeczywistości lat dziewięćdziesiątych XX wieku, muszą odnaleźć się młodzi ludzie, których wcześniej łączyła przyjaźń i miłość. Czy te więzi przetrwają? Czy nie poróżnią ich wyznania i narodowość?
Jasmina jest chorwacką katoliczką. Ma dwadzieścia cztery lata i jest piękną, kruchą dziewczyną, z marzeniami o byciu aktorką. Jej wielką miłością jest Dragan, najstarszy spośród trzech braci, pół Serb i pół Polak, którego wychowała przybrana matka, bowiem jego biologiczna zostawiła go w Sarajewie kiedy miał 1,5 roku. Teraz, w obliczu wojny Katarzyna próbuje ściągnąć syna do Polski, jednak nie jest to łatwe... A i on sam nie jest chętny... Dlatego kobieta posuwa się do emocjonalnych zagrań, by dopiąć swego. Czy plan się powiedzie?
Jasmina i Dragan muszą stawić czoła niebezpieczeństwu, które czyha na nich z każdej strony... W alei snajperów można dostać "kulkę", ojciec dziewczyny wciąż zabrania młodym spotkań i zastrasza chłopaka; śmierć panoszy się pośród rodziny i znajomych a los niektórych jest nieznany... Przyjaciele stają po przeciwnych stronach barykady, potrafią zadenuncjować niewinnych, byle dopiąć swego (Marijana była podła i wyrachowana w stosunku do Jasminy) i nie można już nikomu ufać. Do tej pory wspierali się, pomagali... Wprawdzie niektórzy nadal nie zwracają uwagi w kim płynie jaka krew, ale niektórzy postawili z tego powodu "mur niechęci".
Ucieczką dla Jasminy i Dragana staje się teatr, w którym mają wystawić "Romea i Julię", idealnie dopasowaną historię do panujących w ich kraju warunków. Praca nad sztuką jest dla nich odskocznią do świata, gdzie nie ma wojny, gdzie nie liczy się narodowość sąsiada, gdzie nie słychać strzałów czy płaczu po stracie bliskich a krew jest jedynie rekwizytem.
Ciężkie czasy sarajewianom udaje się przeżyć dzięki ulotnym chwilom kiedy w trakcie opowieści powracają do pięknych chwil z przeszłości, próbują żartować, uciekają w świat literatury a o ich żołądki choćby w minimalnym stopniu dba ONZ przesyłając dary. Wstrząsnęły mną historie, gdy ginęły dzieci... Przecież te niewinne istoty niczemu nie zawiniły... A już najwięcej emocji dostarczył mi wątek małej Merjem, która wsiadła do pociągu zbyt szybko...
Autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i sprawiła, że całkowicie oddałam się poznawanej historii! Zanurzyłam się w świecie Bośni, czułam zapachy, smaki i strach jakie towarzyszyły mieszkańcom Sarajewa. Usiłowałam przekonywać Katarzynę do zmianę decyzji i powiedzenia prawdy synowi... To opowieść, która autentycznie przenika przez duszę, serce i umysł czytelnika. Niezależnie od tego czy Agnieszka Walczak-Chojecka zabiera mnie do Włoch ("Włoska symfonia"), Tajlandii ("Dziewczyna z Ajutthai") czy na Bałkany to każdy kraj przybliża w taki sposób, że całą sobą czuję, że tam jestem. Jest to kolejna genialnie dopracowana powieść, widać ogrom włożonej pracy, przestudiowanych materiałów a i przeszłość autorki ma tutaj znaczenie (którego zresztą się nie spodziewałam).
"Nie czas na miłość" to opowieść o tym, że wojna nie jeden raz potrafiła stanąć na drodze miłości i to nie tylko między dwojgiem ludzi, ale i potrafiła zniszczyć relacje łączące rodziców z dziećmi. Jakże wspaniale została wpasowana w obraz wojenny twórczość Szekspira, którego to sztuka "Romeo i Julia" została wystawiona na deskach teatru, by dawała nadzieję. Nadzieję na zakończenie wojny między narodami oraz między ojcem Jasminy a jej miłością.
"Najwięcej przeszkód mieszka w naszej głowie, więc rozwiązań szukaj w sercu" *
To najbardziej bogata historycznie powieść autorki, w której zmierzyła się z ukazaniem czytelnikowi obiektywnego obrazu tamtejszej rzeczywistości i sami możemy zdecydować kto miał rację. Czy w ogóle była jakaś racja... Jednak liczne fakty, którymi posłużyła się Walczak-Chojecka nie są nudnymi danymi. Wszystko to co chciała nam przekazać zostało doskonale wplecione w opowieść, bohaterowie posłużyli za aktorów spektaklu wojennego, którzy kłamią, kombinują, strzelają, posługują się przekupstwem i szantażem. Jest nawet konkurs piękności, z ukrytymi przesłaniami.
Miłość i wojna to główne wątki pierwszego tomu Sagi Bałkańskiej, który był dla mnie doskonałą lekturą. Szkoda, że tak szybko dotarłam do ostatniej strony i teraz męczy mnie oczekiwanie na dalszy ciąg, bowiem końcówka... ech, Pani Agnieszko! Zakończyć w takiej chwili? Jedno mogę Wam obiecać - podczas czytania powieści przekonacie się czy w trakcie wojny jest czas na miłość, ale przeżyjecie też wiele innych, równie ciekawych momentów. "Nie czas na miłość" - nie czas na nudę!
Podsumowując ogromnie zachęcam do odbycia literackiej podróży na Bałkany, gdzie przeżyjecie wzruszenie, żal, smutek, rozpacz, strach. Zostaniecie wystawieni na próbę, będziecie targani silnymi emocjami; będą czas na Wasze refleksje i gniew, a także na zadumę nad tym co i kiedy jest dla nas najważniejsze.
* "Nie czas na miłość" Walczak-Chojecka Agnieszka, Poznań 2016; Wydawnictwo Filia, str. 211
"Nie czas na miłość"
"Nie czas na zapomnienie"
"Nie czas na pożegnanie"
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, Pod hasłem, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Autorce oraz
Pani Oldze z
Pani Oldze z
Nie miałam jeszcze okazji czytać nic autorki, ale jeśli pisząc o różnych miejscach sprawia, że czujesz się jakbyś tam była, to chętnie sama przeniosę się w te odległe krainy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To ja Ci gorąco polecam, każda z 3 książek autorki mnie zauroczyła :) a miejsca, tak różne a tak cudnie opisane... Przenieś się i daj znać jak było! :)
UsuńZ twórczością tej Autorki jakoś mi nie po drodze, jednak "Nie czas na miłość" przemawia do mnie i przy najbliższej okazji chciałabym ją kupić :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo mi się powieści p. Agnieszki niesamowicie podobają... piękne miejsca i emocje... Ale jeśli kusi Cię ta zacznij właśnie od niej :)
UsuńWiesz, że będę czytać, tylko nie wiem kiedy )-: Nawet zastanawiałam się dzisiaj, czy ze względu na nazwę serii zaliczysz do lipcowego hasła? (-;
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :) Powiem tak - tylko tytuł liczy się do hasła i ja naprawdę radzę Ci ją przeczytać tak poza hasłem... :) Bo nie wiem kiedy trafi się szansa na dopasowanie a książka jest super! Tylko zakończenie takie, że lepiej może jednak poczekaj na drugi tom... :D
UsuńWspaniała powieść. Szkoda, że musimy czekać na kolejny tom aż tyle czasu.
OdpowiedzUsuńWspaniała a zakończenie... typowe dla pierwszych tomów, by trzymały napięcie. Nie lubię tak czekać, ale wyjścia nie ma. Warto! :)
UsuńJak przeczytałam tylko w Twojej recenzji o wplecionym w treść wątku teatru, który kocham, to już nic innego nie było ważne, bo poczułam się w 100% przekonana. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Czekam zatem na Twoje wrażenia, nie tylko z wątków teatralnych :)
UsuńPotwierdzam - niesamowita historia ( u mnie dziś jej recenzja). Czekam z niecierpliwością na kontynuację.
OdpowiedzUsuńTeż czekam! :) Niezwykły tom pierwszy, zakończenie zapierające dech, ciekawe co będzie dalej... :)
UsuńNie przeczytałam nic tej Autorki, ale po Twojej recenzji stwierdzam, że muszę nadrobić tę zaległość :) Może jednak - zgodnie z Twoją sugestią - poczekam na wydanie kolejnego tomu. Lubię czytać różne serie za jednym zamachem.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo koniecznie nadrabiaj! :) Możesz zacząć wcześniej niż wyjdzie drugi tom tej sagi - polecam Ci wspomniane inne książki autorki, nie są seriami :)
UsuńZapowiada się niezwykle intrygująca lektura!
OdpowiedzUsuńJest! Wiem że dasz się namówić :)
Usuń