Autor: Monika Cieluch
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: styczeń 2022
Liczba stron: 460
Monika Cieluch wydała już kilka książek, jednak ja poznałam jedynie "Do ostatniej kropli krwi" i wciąż pamiętam wyjątkową i oryginalną fabułę. "Niepokorna" kusiła mnie swoją okładką, zwiastując kobietę z charakterem, pragnącą namiętności. Czy tak było w rzeczywistości?
Ivy Storm jest w Paryżu. Miała witać Nowy Rok szampanem z Markiem, ale... Plany wzięły w łeb. Mężczyzna po trzech latach znajomości zerwał z nią w kolejce do odprawy bagażowej! Ależ "romantycznie", prawda? Dlatego owszem, Ivy spędza tę noc w mieście zakochanych, ale cała zapłakana w ramionach swojej przyjaciółki Poppy. To właśnie wtedy podjęła decyzję i złożyła obietnicę - w ciągu dwunastu miesięcy zrealizuje swoje największe marzenie i zostanie... matką! Będzie kochana mimo wszystko i nie będzie czuła się tak samotna...
Teoretycznie nie jest to nierealne, ale sposób jaki wybrała sobie trzydziestolatka na znalezienie ojca dla swojej pociechy.... Cóż... Czy klub dla swingersów to odpowiednie miejsce? Z czasem Ivy przekona się, że to była dość ryzykowna decyzja. A im bardziej będzie brnęła w kłamstwa i udawała, że nic nie czuje, tym bardziej będzie zagubiona w relacji, na którą się zgodziła.
Autorka stworzyła nie tylko powieść erotyczną, ale przede wszystkim wielowątkową historię opartą na kilku trudnych tematach. Nie zdradzę Wam ich wszystkich, niechaj będą niespodziankami, byście najpierw poznali emocje i decyzje bohaterów a dopiero później wydarzenia, które je zapoczątkowały.
Ivy nie ma łatwego życia, właściwie jedyną jej podporą jest Poppy, przyjaciółka, która wychowywała się w domu dziecka. Z rodzicami relacje zawsze były dziwne, bowiem nie akceptowali jej wyborów, zaś w pracy... Odkąd pojawił się nowy dyrektor naczelny, nie jest to już miejsce, w którym czułaby się swobodnie a obowiązki sprawiałyby jej przyjemność.
Krytyka, pretensje, podważanie kompetencji.
W tle głowy zaś erotyczne uniesienia z klubu. Fascynacja, pozbycie się wstydu i rozkosz.
Było kilka takich momentów, które mną wstrząsnęły, nie spodziewałam się, że takie właśnie losy Cieluch zaserwuje swoim postaciom. Nie oczekiwałam aż takich traum i przeżyć w powieści erotycznej! Spodziewałam się raczej namiętności, uniesień, przyspieszonych oddechów, rumieńców i... dostałam to. Ale mocno rozbudowane obyczajowo.
W dwóch bardzo ważnych wątkach (Ann oraz Ryan) domyśliłam się prawdy dość szybko i tylko wyczekiwałam potwierdzenia, że miałam rację. Miałam.
Autorka kilkukrotnie rozdrapuje rany stworzonym przez siebie postaciom, nie pozwala im zapomnieć o krzywdach jakie ich dotknęły. Stawia ich przed trudnymi wyborami, by poczuli co to ból, współczucie, egoizm i rozsypane - jak odłamki szkła - pragnienia.
Drobny minus to literówki, które natrętnie jak muchy drażniły mnie podczas czytania.
Podsumowując - "Niepokorna" to niegrzeczna historia o kobiecie - choć może powinnam napisać historia o niegrzecznej kobiecie - pragnącej spełniać marzenia, niekoniecznie podążając ścieżkami życia tak, jak spodziewają się tego po niej inni. Opowieść o pragnieniu stabilizacji, walce o szczęście, żalu, odtrąceniu, bliznach w sercu oraz o nadziei na lepsze jutro. O marzeniach, rozstaniach, bezradności i dramatach rodzicielskich. Polecam!
Książka przeczytana w ramach kwietniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki
Za książkę dziękuję
Ja nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuń