Takie były moje myśli, kiedy coraz bardziej zbliżał się termin operacji... Mimo, że jak wstępnie przeliczyłam, mam ponad 400 nieprzeczytanych książek na półkach własnych...
Do dwóch bliskich mi osób napisałam rozpaczliwego maila z informacją, że oszalałam już zupełnie robiąc mega zapasy, znaczy zakupy. Obie pocieszyły :) Madzia, Ania - dzięki :)
Moja od kilku już lat, bratnia dusza - nie tylko książkowo, bowiem jesteśmy jak siostry - wystosowała do mnie pismo z odpowiedzią na moje rozterki (w sensie czy mam zdrową głowę). Pozwoliła, więc prezentuję:
Droga pacjentko!
Opisywane przez Panią objawy nie noszą znamion choroby!
Są
tylko i wyłącznie wynikiem wewnętrznego strachu, lęków i sposobem na
przezwyciężenie nudy związanej z kilkudniowym pobytem w szpitalu.
Czytając
czuje się Pani bezpieczna, bo przenosząc się w fabułę czuje się Pani
silniejsza, w związku z tym, że opisywane w książce sytuacje nie dotyczą
Pani bezpośrednio. Czytając mamy też pełną kontrolę nad swoimi
uczuciami i emocjami, bo w każdej chwili możemy książkę zamknąć i odciąć
się od opisywanego problemu. Są też oczywiście książki, które nie dość,
że nas nie męczą emocjonalnie to jeszcze są dla nas substytutem
szczęścia, bo łatwo jest nam wczuć się w rolę bohaterki.
Książki to dla Pani wypracowany od wielu lat sposób na wszystkie zmartwienia, odcięcie się od świata i relaks.
Jedni
kleją modele samolotów, szydełkują czy malują, inni jeżdżą na rowerze,
biegają czy trenują sztuki walki, a jeszcze inni codziennie imprezują, a
tak naprawdę mają ten sam cel.
Każda pasja daje nam poczucie bezpieczeństwa, bo jest pewnego rodzaju rutyną w naszym życiu, a więc i stabilizacją.
Proszę się więc nie martwić. Pod względem "głowy" jest Pani w 100% zdrowa :)
Z poważaniem,
doktor Magda
(Klinika pod Boliłapką hehe)
Skoro jestem zdrowa i skoro mam już co czytać w najbliższym czasie hihi to pokażę Wam o co tyle szumu... Stosiki z sierpnia już widzieliście to teraz lecimy z początkiem września (a dokładniej 11 dni tegoż miesiąca):
Zakupy w matrasie - od góry:
- "Zbrodnia w szkarłacie" - czyja wina? Głównie Pani_Wu, ale ktoś jeszcze pisał i chwalił, ale ...nie pamiętam kto
- "Szósty" - wielu chwaliło, zatem mimo że 6 innych książek autorki mam nieczytane, to kupiłam akurat ten tytuł
- "Cicha 5" - na klimat świąt będzie idealna :)
- "Londyn we krwi" - tu jestem winna sama, ponieważ czytałam późniejsze książki autora a tej pierwszej nie.
- "We dnie, w nocy" - to z kolei do kolekcji 3 innych nieczytanych dzieł autorki...
- "Złoty sen" - tutaj ewidentna wina Moni Oleksa... wpadła na mój blog w chwili, gdy robiłam zamówienie...no to ciach zakupiłam od razu, skoro polecała :P
- "Dom na skraju" - podobała mi się "Nalewka zapomnienia..." i postanowiłam poczytać inne książki autorki
- "Inna bajka" - jw.
- "Trzech panów w łódce nie licząc psa" - wynik czytania "Doliny mgieł i róż" i kilku recenzji blogowych, które twierdzą że to książka z humorem
Stosik całkowicie z mojej winy tzn. z winy odwiedzonej strony taniaksiazka.pl (tylko strasznie długo się czeka na sfinalizowanie zamówienia). Skusiły mnie ceny i opisy, co tego dokupiłam puzzle 3D, naklejki dla córy i książeczkę z zadaniami, bo jak będę uziemiona to żebyśmy miały co robić :)
Zakup od blogerki Angeliki z bloga Lustro Rzeczywistości. Mam pierwszy tom Majorkowy, to kupiłam sobie drugi. A tego tytuły Kinga nie znałam, a podobno świetny.
W piątek - 4.09 dotarły do mnie tomiki, w których znajduje się moje opowiadanie :) Zresztą główna bohaterka i inspiratorka tego tekstu na początku września wróciła po 10 latach do Polski :) Czyli zakończenie mojego opowiadania się ziściło!
I jeszcze jedno stosiczątko:
"Piękny nieznajomy" - nagroda, o której już pisałam. Wygrałam ją na blogu Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.
"Ogród księżycowy" - jak wiecie przeczytałam "Magiczne miejsce" i "Dolinę mgieł i róż". "Jezioro..." ma do mnie dotrzeć z wydawnictwa, zatem musiałam zaopatrzyć się w brakujący element układanki z Idy :)
"Ida" - film, ale jakże pasujący do zakupu "Ogrodu..." prawda? :) Akurat była promocja w Empiku, zatem kupiła,, bo bardzo chcę obejrzeć. Kto już zna ten film? Proszę o wrażenia? Kto ma zamiar kiedyś poznać?
Co sądzicie o moich zakupach? Chętnie poczytam Wasze opinie jak wrócę :)
Spore stosy. Gratuluje wydania opowiadania :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńGratuluję i życzę miłej lektury.
OdpowiedzUsuńNa bank będzie miła :) a jakie smaczki przybyły pod moją nieobecność :) zobaczycie za jakiś czas
UsuńGratuluję publikacji :) A stosy... robią wrażenie i cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCieszą bardzo :)
Wow, zapasy jak się patrzy :) polecam "Szósty" czytałam i świetna :) miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńNa pewno mi lektur nie braknie a w międzyczasie przyszło jeszcze kilka wymarzonych :)
UsuńDlatego kupiłam Szóstego, tyle osób poleca...
Dzięki
Ja polecałam Zbrodnię w szkarłacie, ja! ;-)
OdpowiedzUsuńNiech Ci się dobrze czyta!
Dobra, będzie na Ciebie : P
UsuńJa też :) Miałam nie mówić, że to Aine, ale skoro sama się przyznała ..... :)
UsuńBędziesz zadowolona z książki :) Przecież lubisz powieści Agathy :)
Proszę jak same się przyznają hihi będzie na Was obie :)
UsuńŻartuję, ale to pewnie po Waszych recenzjach kliknęłam do koszyka :) musi mi się podobać!
Poprawia mi się samopoczucie, gdy patrzę na Twoje stosy (-: Czytałam "Cichą 5", "Inną bajkę", "Szóstego" i "Ogród księżycowy", więc polecam (-: "Złoty sen" w tym miesiącu trafił i do mojej biblioteczki, kusi mnie jeszcze "Dom na skraju", zwłaszcza że właśnie ukazała się druga część tej serii (-:
OdpowiedzUsuńP.S. Tyle książek nieprzeczytanych to prawie cała moja biblioteczka, zazdroszczę tak bogatych zbiorów )-;
Ogród niebawem, bo Jezioro już czeka :)
UsuńAle mam do przeczytania same boskie choć grube powieści więc trochę to potrwa, bo póki co sporo sypiam...
Nic się nie martw, w tym tempie to szybko Ci się biblioteczka powiększy :)
To bardzo dobrze, że dużo sypiasz, skoro przed operacją nie mogłaś (-: Książki poczekają (-: "Jezioro..." już do mnie jedzie (-:
UsuńJak człowiek śpi to zdrowieje podobno :) przed operacją tak bolało i był stres... A teraz mimo przymusu spania na plecach z nogami szeroko, śpię :)
UsuńPoczekają, owszem tylko ją się lektury doczekać nie mogę...
To miłego czytania!
Ejotek wrócił ze szpitala. Żyję!
OdpowiedzUsuńMało jest pozycji w których wygodnie mi siedzieć, więc nie dam rady długo tu siedzieć, ale przeczytałam choć maile (czyli i komentarze).
Dziękuję za ciepłe słowa, modlitwy i kciuki oraz obecność!
Po kawałeczku będę odpisywać.
pozdrawiam
Żyje i ma się dobrze :)))
UsuńDobrze to jeszcze za dużo powiedziane, ale uczę się chodzić bez kuśtykania, jak modelka poruszając biodrami hihi
UsuńO, jest konkretna informacja, bo ja się pogubiłam czy posty same się publikują czy już jesteś w domu :)
UsuńZdrowiej szybciutko :)
Posty szły same, jeszcze nowe hasło mam ustawione. Tyle mi się udało przygotować przed.
UsuńTeraz nie wiem jak to będzie bo nie mogę się skupić na pisaniu a i w pozycji siedzącej mi niewygodnie, wytrzymuję pół godziny...
Dzięki :)
Zacne stosiki! I gratuluje publikacji opowiadania. A jak zakończenie się ziściło, to już w ogóle super!
OdpowiedzUsuńList obłędny ;) Słuszna diagnoza doktor Magdy. Aż dziwne, że nie zaleciła więcej lektur do czytania.
Co do książki "Szósty" - mam nadzieję, że to jakieś wznowienie, a nie pierwsze wydanie zmasakrowane przez błędy wszelakie.
Dziękuję :)
UsuńPrawda, że taka diagnoza byłaby radośniejsza dla pacjenta? :)
Szczerze, to nie wiem jakie kupiła, nie sprawdziłam. Ale pamiętam o Twojej krytyce!
400 nieprzeczytanych? Kochana, ja mam około 1800 czekających na przeczytanie. I żyję ha ha ;)
OdpowiedzUsuńGdybym ja miała dom to też bym się bardziej rozrastała książkowo :D
UsuńEwelek, ja Ci tu planowałam nadrobić wszystkie posty jakimiś konstruktywnymi komentarzami... ale Ty szybciej wróciłaś niż się do tego zabrałam...
OdpowiedzUsuńZ Twojego całkiem skromnego stosiku :p pierwszej kolejności wybieram: "We dnie, w nocy", "Złoty sen", "Dom na skraju" , "Inna bajka" :)
Witaj w domu!!!
To do roboty kochana! :) za dużo mnie tu jeszcze nie będzie, więc masz szansę!
UsuńNie ma to jak spać we własnym łóżku, co czynię aktualnie częściej niż Ty :)
Teraz dorwałam tablet w sypialni :D
Doktor Magda jest bardzo mądrą panią doktor - trzeba jej słuchać! ;-) A stosik imponujący, podkradłabym co nieco.
OdpowiedzUsuńOj, trzeba! :) a masz chęci już do czytania?
UsuńDobre zapasy nigdy nie są złe :) I nawet Kinga widzę - tej powieści jeszcze nie czytałam, też mam Cmętarz do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńPewnie że nie są złe, o ile nie ma się co czytać hihi, ale w tych okolicznościach nie czuję się taka winna.
UsuńŚliczne stosiki! "Cmętarz zwieżąt" rzeka na półce i cały czas kusi... na razie jednak najbardziej kuszą lektury... ale to się zmieni! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLektury też są ważne, a między nimi można poczytać coś dla przyjemności. Ja w 3 klasie liceum oprócz lektur przeczytałam między innymi Sagę o Ludziach Lodu!
King w pięknej oprawie! ;) Gdyby to była choroba, no to ja tam na leczenie nie chce iść;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie jest! :)
UsuńHeheheh no to teraz masz 400 nieprzeczytanych + VAT :) A jak ogólnie się czujesz po operacji?
OdpowiedzUsuńHihi fajnie to ujęłaś :)
UsuńOgólnie nie jest najgorzej, bo boli mniej niż mnie straszono. Dużo śpię, ćwiczę, ale i tak jestem zależna od innych niemal we wszystkim. Sukcesem jest samodzielne wyjście do toalety :)
Uczę się chodzenia porządnego o kulach pachowych i powoli trzeba by dojść do formy, ale to potrwa...
Chodzenia po schodach też trzeba uczyć się od nowa:) To też dobre ćwiczenie, ale to jeszcze nie teraz. Zobaczysz będzie dobrze:))))
UsuńSchodów na szczęście nie mam, tylko windę :) mniej stresu na początek. Czuję się chwilami jak małe dziecko z tą nauką chodzenia.
UsuńCzyżbyś była rehabilitantką? :)
Gratuluję opowiadania :)
OdpowiedzUsuńI podziwiam Ciebie, jesteś radosna pomimo wszystko :)
Dziękuję :)
UsuńNie tyle jestem, co staram się być. Pati mi całą sypialnię ustroiła balonami, do tego balon- serce i lizak a ona płakała rzewnymi łzami z radości, że wróciłam :) a teraz pomaga mamie :)