"Ominąć święta" to nietypowa książka pisarstwa amerykańskiego pisarza Johna Grishama. Nietypowa, gdyż z reguły pisywał on thillery prawnicze i kryminały. Tutaj jednak nie spotkamy prawnika, sędziego czy sprawy o zabójstwo. Przy tej książce odprężyłam się, poznałam amerykańskie przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia oraz poczułam, że... święta tuż tuż.
Państwo Nora i Luter Krank żegnają się na lotnisku ze swoją jedyną, dwudziestotrzyletnią córką - Blair, która jako ochotniczka Korpusu Pokoju chce uczyć peruwiańskie dzieci czytania i pisania. Jej zamiarem jest pozostanie w Peru przez najbliższy rok.
Po powrocie do domu Krankowie zgodnie stwierdzili, że święta bez Blair nie będą takie same jak dawniej. Wtedy Luter, księgowy, sporządza bilans zeszłorocznych wydatków świątecznych. Wynik go przeraża - 6100 dolarów na niepotrzebne prezenty, obowiązkowe przyjęcia, miliony świątecznych ozdób oraz datki, kalendarze, choinki, keksy, które koniecznie "trzeba" kupić.
Pewnego poranka, idąc do biura, Luter mija biuro podróży i doznaje olśnienia. Postanawia zbojkotować święta w tym roku. Musi tylko przekonać Norę do swojego pomysłu - rejsu na Karaiby. Małżeństwo rozpoczyna nawet seanse w solarium, by nie świecić bladością podczas urlopu. Krankowie dzielnie odpierają ataki sąsiadów dotyczące braku Śniegurka na dachu, a także nie przejmują się tym, że trzeba kupić kartki świąteczne czy prezenty. Myślą o słońcu, ciepłych wodach i wolności od wydatków świątecznych.
Dni do wyjazdu upływają coraz szybciej. Nora i Luter powoli rozpoczynają pakowanie i wtedy... dzwoni telefon...
Czy będzie łatwo ominąć święta mieszkając na Hamlock Street, której mieszkańcy uwielbiają przystrajać ulicę w ozdoby świąteczne, zdobywając przy tym nagrody? Co zmieni w ich życiu telefon dzwoniący w przeddzień wyjazdu? Serdecznie zachęcam do lektury, która napisana jest z humorem, wręcz satyrycznie w odniesieniu do przedświątecznych zachowań Amerykanów.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Trójka e-pik (grudzień), Z półki, 52 książki
Bardzo miło wspominam tą książkę. Czytałam w okresie gdy szalałam na punkcie tego autora i byłam bardzo zaskoczona tematyką. Ale pozytywnie zaskoczona i przyznaję że książka naprawdę mnie rozbawiła. Może dam radę przeczytać jeszcze raz przed świętami....
OdpowiedzUsuńja też jestem pozytywnie zaskoczona tematyką, choć oczywiście innego Grishama też lubię :)
UsuńWiecie, że książka została zekranizowana? Film nosi tytuł Święta last minute. Też bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
nie wiedziałam, nie widziałam tego filmu... chętnie obejrzę :)
UsuńFilmu nie znam, ale książkę owszem. Pamietam, że jakoś średnio mnie ta książka do gustu przypadłaę
OdpowiedzUsuńi dlatego na rynku są różne książki, bo każdy ma inny gust
UsuńCzytałam coś Grishama ,ale coś jednego i już wiem, to był Uliczny adwokat.
OdpowiedzUsuńja czytałam tylko 2/3 jego książki i tej akurat nie znam... sporo przede mną, bo cała kolekcja na półce stoi... :)
UsuńGrisham w takim wydaniu? Muszę poszukać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńto była seria Grishamów wydawana w 2010 roku jako Kolekcja sensacji, brakuje mi jednej do całej kolekcji..., która mi się bardzo podoba
Usuń