Postaci pisarki - Agathy Christie - nie trzeba miłośnikom literatury kryminalnej przedstawiać. Napiszę jednak dwie ciekawostki, które zostały wydrukowane na okładce "Godziny zero". "Tylko Biblia i dzieła Szekspira osiągnęły większe nakłady niż jej książki. Napisała 78 powieści kryminalnych, 19 sztuk teatralnych i 6 książek podpisanych pseudonimem Mary Westmacott."
Co oznacza tytuł "Godzina zero"? Nadkomisarz Battle, który prowadzi śledztwo w niniejszej książce wyjaśnia, że jest to moment popełnienia morderstwa. Jednak - według niego - błędem jest, iż relacje dotyczące zabójstw lub książki zaczynają się w momencie ich popełnienia. "Morderstwo jest kulminacją rozmaitych okoliczności, które splatają się w określonym momencie i w określonym punkcie."
Autorka napisała "Godzinę zero" właśnie według tej zasady, czyli nie rozpoczęła książki od morderstwa. Najpierw zostały przedstawione sylwetki wszystkich bohaterów.
W szpitalnej atmosferze poznajemy historię nieudanej próby samobójczej Angusa MacWhirter'a, w którego chęć do życia próbuje tchnąć rudowłosa pielęgniarka. Mówi do pacjenta ważne słowa: "Gdzieś może wystarczyć sama pana obecność, nawet nie jakieś czyny, po prostu obecność w określonym miejscu i określonym czasie."
Kolejny podrozdział opisuje mordercę i jego planowanie zbrodni, jednak bez wskazania kto nim jest, zaś już w następnym podrozdziale czytelnik zaznajamia się ze sposobami działania nadkomisarza Battle. Tym razem występuje on jako ojciec i wyjaśnia sprawę kradzieży w internacie córki - Sylvii, do których dziewczyna się przyznała.
Pisarka przedstawia również młodego sportowca, Nevile'a Strange'a oraz jego piękną żonę Kay, którzy wiodą pozornie szczęśliwe życie, bez kłopotów i zmartwień. Poznajemy ich w momencie, gdy dyskutują na temat wyjazdu do Gull's Point, gdzie mieszka lady Camilli Tresilian, która wraz z nieżyjącym już mężem wychowała Nevile'a.
Również w domu pani Camilli przyjazd państwa Strange jest ważnym tematem dyskusji. Ponadsiedemdziesięcioletnia dama zastanawia się, wraz ze swoją daleką krewną - Mary Aldin, dlaczego w tym samym terminie co państwo Strange, odwiedzi ich również pierwsza żona Nevile'a - Audrey.
Udział w dramacie biorą również Ted Latimer, Thomas Royde oraz pan Treves, osoby nie mniej barwne i tajemnicze od pozostałych.
Jak będzie przebiegało spotkanie w gościnie u lady Tresilian? Czyja śmierć została misternie zaplanowana? Kto zabił? Odpowiedzi na te pytania czekają w "Godzinie zero".
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Trójka e-pik (listopad), Na tropie Agathy, 52 książki
Wpis z tagiem: Baza recenzji Syndykatu ZwB
Co jakiś czas wracam do książek Agathy, ostatnio było to "Morderstwo w Orient Expressie".
OdpowiedzUsuńczytałam ją dawno i szczerze mówiąc to szczegółów nie pamiętam...
UsuńCzytałam naprawdę sporo książek Agathy, ale tej jakoś nie mogę skojarzyć. Chyba muszę nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńzachęcam, bo to ciekawa pozycja Agathy :)
Usuńwłasnie zaczęłam czytac ksiażki tej autorki i bardzo przypadły mi do gustu, ta jest nastepna w kolejce mam nadzieje ze sie nie zawiode :)
OdpowiedzUsuń