Autor: M.M. Perr
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 17.08.2023
Liczba stron: 360
[materiał reklamowy] barter Wyd. Prozami
M.M. Perr, czyli pisząca pod tym pseudonimem osoba bardzo długo pozostawała w ukryciu. Nie była znana nawet płeć kogoś, kto pisał kolejne tomy kryminalnej serii z Podkomisarzem Robertem Lwem. Później okazało się, że to kobieta a teraz została wydana najnowsza książka, zupełnie odrębna historia. Co o niej myślę?
Krakowska artystka Wielka Zu znalazła się niespodziewanie w szpitalu. Sześćdziesięciopięcioletnia kobieta nie wie co się stało, ma jednak bardzo poranione ręce.
Z Gdańska, po 10 latach nieobecności w rodzinnym domu przyjeżdża jej córka, Gabriela zawiadomiona przez Pię, siostrę matki. Dom stanowi dla niej ogromną zagadkę, bowiem wygląda jakby od dawna nikt w nim nie mieszkał, w zlewie zdechły kot, wszędzie kurz i zniszczone podłogi... Przy łóżku matki, ciotka, która broni dostępu do starszej siostry z każdym dniem coraz bardziej. Posuwa się nawet do kłamstw... Dlaczego?
Gabriela wychowywała się w artystycznym domu, w którym często odbywały się przyjęcia a goście w pięknych strojach sprawiali, że jej matka czuła się szczęśliwa. Gabi też tak czuła, ale tylko do dziesiątych urodzin, bowiem to mniej więcej wtedy zniknął Stanisław, jej ukochany ojciec. Wtedy była dzieckiem i tak naprawdę jej przyjacielem był niepełnosprawny brat bliźniak matki - Miecio, dlatego nie miała wiedzy o tym czy matka zgłosiła zaginięcie męża. Wyjechał? Zmarł? Gabriela nie zna prawdy aż do dziś.
W chwili gdy kobieta podejmuje decyzję o remoncie domu, rozpoczynają dziać się niespodziewane rzeczy... Okazuje się, że jej bliscy wiedzą o rodzinnych tajemnicach więcej, niż mówią i z całych sił bronią jej dostępu do ich rozwikłania. Tylko czy Gabrysię to powstrzyma przed drążeniem? Co znajdzie w garderobie ojca?
"Wszystkie winy mojej matki" to powieść obyczajowa, choć z elementami kryminału, jakże inna od dotychczas napisanych przez M.M. Perr. Autorka pokazuje czytelnikowi ile zagadek i sekretów może tkwić w rodzinie. Jak bardzo tematy nieporuszane stanowią mur dla przyszłych pokoleń w odkrywaniu swojej tożsamości, swojego ja, swoich marzeń. Jak bardzo rzutują na decyzje, które mogłyby być inne, gdyby znali prawdę.
Perr pokazuje nam trzy kobiety - dwie siostry i córkę jednej z nich. Każda z bohaterek przeżyła wiele, każda zmaga się z problemem ogromnej wagi. Dwie starsze skrywają przeszłość w zakamarkach umysłów, by ich dzieciom żyło się lżej, bez piętna, bez winy. Tylko czy na pewno?
Tajemnicze słowa Miecia a później zakaz jaki otrzymała Gabriela w stosunku do niego sprawiły, że sekret jeszcze bardziej nęcił. Bohaterka powoli dociera do prawdy, szokującej, traumatycznej...
Czego szukała Zu? Co teraz znajdzie Gabrysia? Czy Pia wyzna trzymane latami sekrety?
Sporo na kartach tej powieści to studium zmiany człowieka. Zu z osoby rozrywkowej i samodzielnej staje się bezbronna i zależna. Pia po trzydziestu latach zamierza wreszcie żyć a Gabriela...? To musicie odkryć sami. Wraz z postaciami stworzonymi przez Perr przeżyjecie falę wspomnień w pakiecie z niedomówieniami, kłamstwami i wspomnianymi przeze mnie tajemnicami. Dzięki narracji Gabrieli i wspomnieniom Zuzanny czytelnik otrzymuje dość pełny obraz wydarzeń. Jaki będzie ich finał? Czy matka i córka odbudują swoją relację?
Polecam Wam ten tytuł!
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za książkę dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.