Autor: Anna Dąbrowska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 15 października 2021
Liczba stron: 306
Cykl: Płomienie tom 4
Czy nieszczęście da się przekuć w coś pozytywnego? W pasję?
Czterech członków zespołu Płomienie, który już nie istnieje, ale w Szwecji był niezmiernie popularny, udowodnili, że tak.
Każdy z nich pokonał wiele trudności. Każdy zostawił coś za sobą i ruszył drogą kariery. Po Kubie, Aleksie i Kosmie tym razem przyszła pora na historię Daniela.
Daniel Zasada w wyniku upadku z drzewa złamał rękę i miał ogromne problemy, by poruszać palcami. Pewien lekarz kazał je ćwiczyć wbrew wszystkiemu podczas gry na organach. Sposób przyniósł zamierzony efekt i z każdym dniem w chłopcu rodziła się pasja... Jednocześnie rodziła się też niechęć do rudowłosej sąsiadki Rity, kiedy dziewczynka podziwiała jego grę a on jej dokuczał.
Teraz, po latach pobytu w Szwecji, Daniel przyjechał do Polski na wakacje. Jednak nie był przygotowany na niespodzianki, które na niego czekają.
Ze strony rodziców, głównie matki.
Ze strony spotkanej ponownie Rity, która wypiękniała i prowadzi klub. Jednak w jej oczach widać smutek. Dlaczego?
Choć oboje się przed tym wzbraniają i tłumaczą sobie, że nadal się nie lubią, to wyczuwalne są iskry przeskakujące między ich ciałami, ustami.
Dziewczyna wciąż jednak go odpycha... Gdy Daniel musi ratować ją przed pewnym facetem, Rita wyjawia mu swoją tajemnicę. W obliczu tego, co się wydarzy można by sądzić, że dobrze zrobiła... Tylko czy to prawda? Co musi się wydarzyć, by ją wyznała?
Fabuła łączy się z poprzednim tomem w chwili, gdy Rita ogląda finał "Szczęśliwej Czwórki" i występ Oksany. Co wydarzyło się później? Koniecznie sprawdźcie!
Słowa mogą ranić.
Na prawdziwych przyjaciół można liczyć w każdej sytuacji.
Lepiej pozbyć się luksusów, ale odciąć się od bolesnej przeszłości.
Trudno wybaczyć bliskim niektóre wydarzenia.
Bohaterowie są totalnie różni, ale wszyscy kochają muzykę.
W życiu najważniejsze są miłość i szacunek do samego siebie.
W najnowszej powieści Anny Dąbrowskiej nie brakuje emocji, muzyki, przejmujących historii i chwil trzymających w napięciu. Wielokrotnie zaciskałam kciuki za bohaterów, często mnie zaskakiwali. Jeśli mam być szczera, to ta ostatnia część cyklu była dla mnie chyba najmniej poruszająca. Ani z Danielem, ani z Ritą nie zżyłam się tak, jak z wcześniejszymi postaciami serii. Owszem, wydarzenia głównie z jej życia mocno mnie zszokowały, ale jak na całą książkę to nieco za mało. Podobała mi się końcówka, w której cały zespół zbiera się ponownie i można było dowiedzieć się co słychać w poszczególnych związkach.
Chyba nie lubię ostatnich tomów serii. Nie lubię żegnać się z bohaterami. Tak wiele wspaniałych momentów wraz z nimi przeżyłam. W uszach nadal dźwięczą mi Wasze melodie i historie Waszych serc.
Podsumowując - "Nasza melodia" to opowieść o frustracji, samotności i ryzyku, o dostrzeganiu prawdziwej głębi w innych, o leczniczym działaniu muzyki i walce o marzenia. To dowód na to, że nawet osoby o ciętym języku i ostrym charakterze mogą dać się oszukać, mogą nie udźwignąć presji i ugiąć się pod szantażem. To przede wszystkim historia o muzyce, miłości i przyjaźni. Polecam Wam tę i poprzednie powieści z serii 'Płomienie'.
"Nasza melodia"
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Za książkę dziękuję
Właśnie u mnie na blogu pojawiła się kilka dni temu recenzja tej książki. Było mi strasznie przykro rozstawać się z bohaterami cyklu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczośc autoki.
OdpowiedzUsuń