Jak poszło Wam czytanie w tym pełnym zmiennej pogody miesiącu?
U mnie wynik bardzo dobry :)
Liczba przeczytanych książek: 13
Liczba przeczytanych stron: 4 288
Co w przeliczeniu na dni daje 143 strony dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2017: 34 985
W ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 3
Mini czelendż - 0
Pod hasłem - 10
12 u Wiedźmy - 0
Zatytułuj się - 0
52 książki - 13
Dla dzieci - 3
E-booki - 1
Przeczytałam w tym miesiącu:
"Aleja Siódmego Anioła" Renata Kosin - nostalgiczna, refleksyjna i typowo zimowa opowieść o cierpieniu, odkupieniu i wybaczeniu. To nie jest - jak wydaje się w pierwszej chwili - powieść świąteczna. Nie znajdziecie w niej śpiewania kolęd czy pieczenia pierniczków. Jest za to niezwykły list do Świętego Mikołaja, który wywołuje łzy a gardło zawiązuje w supeł. To opowieść wzruszająca i przejmująca... zimnem, bólem i tęsknotą, która przywołuje wspomnienia ale i podnosi na duchu. Udowadnia również, jak wielkie znaczenie ma dziecięce marzenie...
"W szponach szaleństwa" Agnieszka Lingas-Łoniewska - historia pokręcona i okrutna, w której do samego końca nie można być pewnym prawdy. Znajdziemy tutaj miłość, nienawiść, okrucieństwo i żal. Ale autorka serwuje tych emocji więcej... i więcej... Jest ból, pragnienie, strach, ale i przyjaźń, dzięki prawdziwości której można kogoś ocalić. Z uwagi na oryginalną tematykę jest to niewątpliwie książka godna uwagi. Polecam, ale... raczej nie zaczynajcie jej wieczorem :)
"We dwoje" Nicholas Sparks - powieść o rozstaniach, powrotach, miłości, poświęceniu i utracie. Niezwykłe świadectwo mężczyzny, który wbrew losowi, przeciwnościom i wrogim spojrzeniom każdego dnia podejmuje walkę o szczęśliwy dzień dla kilkuletniej córki. Najnowsza książka Sparksa pokazuje, że klęski można przezwyciężyć dzięki bliskim a ze zmianami trzeba się pogodzić i żyć na nowo, dążąc do upragnionego celu.
"Różowa walizka" Susie Morgenstern - przewrotna historia małego chłopca, który otrzymał karygodny i wręcz oburzający (dla innych) prezent od swojej babci, ale dzięki temu każdy z nas może powtórzyć sobie wiadomości dotyczące tolerancji i stereotypów. Bo czyż radość dziecka nie jest ważniejsza? Gorąco wam polecam tą przekorną lekturę, bo humor, radość i szczęście bije z niej tak duże, że można się zarazić :) Ale i niezwykła mądrość...
"Dobra córka" Karin Slaughter - książka o drugim dnie, tajemnicach odłożonych na półkę czy ukrytych w pudełku oraz oczyszczeniu poprzez wyznanie prawdy. Ale również o tym, jak ważne jest by mieć w życiu swojego 'kota' oraz być dla kogoś użytecznym. Niezwykle interesująca i zawiła fabuła wciąga czytelnika w swą sieć i nie wypuści aż poznamy jej zakończenie. Tylko co wspólnego z całym tym bagnem ma jednorożec??
"Psiego najlepszego" W. Bruce Cameron - cudowna opowieść o ratowaniu Bożego Narodzenia, miłości człowieka do psa i psa do człowieka oraz konieczności i umiejętności pożegnania się z przeszłością. Piękna, pełna wzruszeń historia suczki, która odmieniła życie wielu ludzi. Ale też książka o mężczyźnie, który szukał sensu życia, tylko potrzebował kogoś, kto mu go wskaże.
"Nieobecna" Sheena Kamal - kryminał, który charakteryzuje się oryginalnością fabuły oraz rozlicznymi tajemnicami. Opowieść o miłości rodzicielskiej wystawionej na próbę przez okrutny los i ludzi. Nie jest to wyśmienity debiut skłaniający do rozważań typowych dla książek przepełnionych grozą śmierci, ale bardziej studium psychiki ludzkiej, która została zwichrowana i próbuje się ustabilizować. Pomimo minusów, warto ją poznać, bo może Tobie spodoba się bardziej...? Wszak pomysł jest niezmiernie oryginalny.
"Czasami kłamię" Alice Feeney - to dowód na to, że powinniśmy pamiętać o tym co mamy a nie co straciliśmy, zaś z każdej sytuacji można znaleźć bezkonfliktowe wyjście. Jednocześnie jest to książka, która w każdym wydarzeniu nakazuje szukać drugiego dna, prawdziwych przyczyn ludzkich zachowań i udowadnia, że nie wszystko jest tylko czarne lub białe. I choć niektórych faktów się domyśliłam, to z niepokojem śledziłam kolejne rozdziały, bo przecież w tak zawiłych pomysłach autorki mogłam się mylić... Bohaterka czasami kłamała a ja czasami odgadłam prawdę... Wyborna uczta dla wielbicieli książek nieoczywistych.
"Zula w szkole czarownic" Natasza Socha - pełna magii opowieść o dziewczynce, która ponad swoje pragnienia przedkładała dobro innych. Książeczka epatuje wiedzą o ziołach, rozlicznych odcieniach zieleni oraz medytacji, która uwalnia od niepotrzebnych myśli. Jej ogromnym atutem jest położenie nacisku na wartość przyjaźni a zakończenie... jak w serii dla dorosłych, podnosi poziom zaintrygowania w oczekiwaniu na kolejny tom. Już nie mogę się doczekać!
"Grzech" Max Czornyj - doskonały zbrodniczy i tajemniczy klimat, stopniowane napięcie, z umiarem dawkowane fakty, mnogość emocji i trochę brutalnych opisów w gratisie - taka jest ta książka, którą przeczytałam z ciekawością. Wyczekuję już kolejnego tomu wierząc, że będzie jeszcze bardziej na 'Maxa'!
"Po nitce do kłębka" Karolina Wilczyńska - 3 tom serii - niezwykła i ciepła powieść o relacjach i tajemnicach rodzinnych, o zaufaniu, normalności i ciepłym posiłku, który zawsze się dla gościa znajdzie. O beztrosce młodych ludzi, rozmarzeniu w oczach, asach w rękawie a przede wszystkim o porządkach we włóczkowych kłębkach, które jednocześnie można odnieść do rozwiązywania życiowych problemów. Gorąco polecam Wam wizytę w małym, białym domku, gdzie każdy otrzyma wsparcie, pomocną dłoń i otrzyma radę o ogromnej mocy - najważniejsze to być sobą!
"Niekochana" Madeline Sheehan - moja recenzja książki już niebawem - w chwili, gdy przybyła do mojego domu nie miałam pojęcia, że to środkowy tom serii. Sądząc po okładce miałam wrażenie to będzie erotyk. Zostałam z opowieścią o gangu motocyklowym, mało erotyczną, bardzo wulgarną...
"Lilka i spółka" Magdalena Witkiewicz - recenzja niebawem - Magda Witkiewicz potrafi nie tylko zaczarować dorosłych, ale również dzieci - Lilka to historia ośmioletniej dziewczynki, która wraz z rodzeństwem została wysłana na wakacje do nielubianej ciotki - o przewrotności dziecięcych pomysłów wiele by pisać... Tę książkę należy po prostu przeczytać - spodoba się każdemu
Opublikowałam też:
- relację z piątkowego dnia na Targach Książki w Krakowie
- relację z soboty
- relację z niedzieli
- instrukcję czytania książek Małeckiego i Woźniaka
- serię postów Indywidualnego wyzwania czytelniczego
A wiecie co robi ejotek kiedy nie czyta? Nie wiem czy przyznałam Wam się do tego...
1. od roku można mnie znaleźć z tabletem w ręku... gram w Wiejskie życie :)
2. a od 1 września moje 'na stałe' noszone złote kolczyki poszły do kasetki... Wpadłam w szał zakładania codziennie innych kolczyków... Kilka par kupiłam jakieś półtorej roku temu, teraz się przydały... Ale stwierdziłam, iż to nudno i zaczęłam kupować nowe... Wszystkie w mega niskich cenach :) Najdroższe to 12zł za parę, kupiłam je tydzień temu na Jarmarku Świątecznym na krakowskim Rynku.
Koniecznością stało się, że musiałam kupić stojak :D Uprzedzając prośby - oto fotki :)
a tutaj te 3 pary z Rynku |
A jak Wam minął listopad? Czytelniczo i nie tylko...?
Na które z przeczytanych przeze mnie książek macie ochotę?
Lubicie takie kolczyki? Nosicie?
Ładne wyniki, ale ten stojak na kolczyki najładniejszy! Od jakiegoś czasu na stałe noszę małe, złote kolczyki.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa takie nosiłam od lat, non stop... Zamieniłyśmy się rolami? :P
Bardzo dobry wynik. Podoba mi się ta kolekcja kolczyków, świetne są. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie też, choć w marzeniach jest jeszcze parę par, jeszcze się zmieszczą :)
Nie przepadam za biżuterią, ale moja mama podebrałaby wszystkie :) "Czasami kłamię" to świetna lektura!
OdpowiedzUsuńJeszcze niedawno ja też przechodziłam obok takich kolczyków obojętnie, moje uszy odrzucały inne niż złote, ale jak zakładam na chwilę i po powrocie do domu zdejmuję to póki co jest ok.
UsuńŚwietna i na pewno dość zaskakująca.
Piękny wynik, a kolczyki(uwielbiam!!!) Psiego też czytałam, świetnie wprowadza w klimat świąt
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJest niesamowita i może bez szału fabularnego, ale ujmująca i rozczulająca
Świetny wynik, gratuluję. Kolczyki śliczne.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBardzo fajny ten stojak! Ciekawe kto Ci "sprzedał" taki świetny pomysł :p
OdpowiedzUsuńKolczyki - śliczności, najpiękniejsze to książeczki na końcu (dobrze widzę - prawda?)
Ależ oczywiście, że pomysł zgapiłam od Ciebie :) Chciałam początkowo kupić nieco inny, ale cena nie była adekwatna do wielkości...
UsuńTak, to książeczki, ale zupełnie nie takie jakie miałam w planie. Ale kupiłam, żeby mieć książeczki zanim nie kupię tych wymarzonych, co to mi naszyjnik z przywieszką kupiłaś.
Ja mam alergię i mogę nosić tylko złote. A że drogie, to mam ze trzy pary. Twoje prezentują się świetnie ☺
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCałkowicie Cię rozumiem, też tak miałam, ale moje uszy jakoś przystopowały z reakcjami negatywnymi... Co mnie cieszy, bo mogę poszaleć :)
Wynik mega!
OdpowiedzUsuńA co do kolczyków, to mam 2 pary swoich ulubionych. Ale jeszcze kilka lat temu miałam zapełnione 3 takie stojaki ;)
:)
UsuńJa póki mam plany zmieścić się tylko na tym :) Masz je jeszcze? 3 stojaki to jednak pokaźna kolekcja :D
Piękny wynik! I świetne kolczyki! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie listopad był najgorszym miesiącem w historii mojego blogowania. Opublikowałam tylko dwa posty w tym jeden ostatniego dnia miesiąca. Totalny brak weny do pisania , choć pomysłów i czasu dużo , bo przecież już nie studiuję. Masakra po prostu. Przeczytałam tylko kilkanaście stron jeden powieści. Słuchałam za to dużo muzyki, kupiłam kilka płyt w promocji wybrałam się do kina na Listy do M 3 . Fajny film, miło się ogląda dobry na tak zwany totalny reset.
OdpowiedzUsuńCzasami reset jest potrzebny... Współczuję kryzysu, życzę jednocześnie powrotu formy po odpoczynku :)
UsuńNie dziękuję żeby nie zapeszyć ale już jest lepiej. Tak to jest jak się próbuje mieszać i łączyć blogowanie z działalnością dziennikarską, a wcześniej jeszcze pisaniem pracy magisterskiej.
UsuńCzasami mnogość obowiązków jest koniecznością dla wyborów tego, co ważniejsze.
UsuńAle mając rodzinę, dom i do tego chore dziecko też można dostać kręćka, serio.
Kochana, gratuluję fantastycznych wyników. Rozumiem i podzielam miłość do dużych i długich kolczyków - sama mam spory zbiór, ale odkąd urodziłam Jasia, to poszły w kąt... ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSylwuś, takich naprawdę dużych to tutaj niewiele, ona tak naprawdę są dość małe, niektóre tylko większe czy dłuższe. Tyle, że póki co muszę raczej używać mniejszych, bo przez czapkę, apaszki czy szaliki długie mi się plączą...
Jak urodziłam Pati to ściągnęłam długie złote jakie nosiłam wtedy i założyłam małe... Także znam to :D
Gratuluję wyniku, rewelacyjne Ci poszło! Kolekcja kolczyków imponująca (: Ja noszę bardzo rzadko, raczej krótkie (:
OdpowiedzUsuńDziękuję :) O tak, sama jestem dumna :D
UsuńCzyli wszyscy już wyrośli to mnie wzięło na kolczyki :P
Gratuluję wyniku, 13 książek to ja niestety, ale w dwa miesiące czytam :( U mnie w listopadzie 6 książek przeczytanych, ale i tak się cieszę. Jeśli chodzi ogólnie to nie wiem kiedy ten miesiąc minął. Tak szybko mi minął, że nie pamiętam co się działo. A co do kolczyków, to ja bardzo lubiłam zmieniać i dopasowywać do ubioru wiele, wiele lat temu. Teraz raczej nie noszę, a jeżeli już to wkręty. Życzę udanego grudnia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJeszcze parę lat temu to i u mnie 6 książek było standardem na miesiąc... Ale chwilowo taką mam sytuację życiową, że mogę więcej :)
Widzisz a mnie wzięło teraz :)
Dzięki i wzajemnie!
Wyników gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKolczyki rewelacyjne :)
dziękuję :)
UsuńGratuluję czytelniczego wyniku, u nie listopad był słaby. Cudny stojak. Ja też lubię nosić kolczyki, szczególnie długie łańcuszki. Podoba mi się też styl boho, miałam śliczne kolczyki, ale się zniszczyły, niestety nie mogę upolować takich, które wpadły by mi w oko. Tanie kolczyki można znaleźć w Pepco.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa miałam długi łańcuszek w uszach przed porodem :) Przy małym dziecku nie da rady... niestety za późno to zrozumiałam i kolczyki w rozsypce.
Naprawdę trudno jest upolować wymarzone kolczyki...
Kilka par z powyżej prezentowanych jest właśnie z Pepco :)
Z tych książek przeczytałam jedynie "W szponach szaleństwa" i też bardzo milo ją wspominam (w końcu to moja jedna z ulubionych Autorek:))
OdpowiedzUsuń