Jak przystało na najkrótszy miesiąc w roku powinnam przeczytać w nim najmniej stron, prawda? Jak było przekonacie się za chwilę...
Dla mnie miesiąc był udany. Wprawdzie liczbowo przeczytałam tyle samo książek co w styczniu, ale ponad 600 stron więcej :)
Gdyby nie ciężka końcówka miesiąca, kiedy to moimi lekturami były strony internetowe poświęcone Minimedowi 640G i instrukcja obsługi pompy insulinowej to byłoby lepiej :)
Liczba przeczytanych książek: 8
Liczba przeczytanych stron: 2 678
Co w przeliczeniu na dni daje 96 stron dziennie.
Liczba stron przeczytanych w 2017: 4 730
W ramach wyzwań:
Grunt to okładka - 6
Mini czelendż - 1
Pod hasłem - 4
12 u Wiedźmy - 3
52 książki - 8
Dla dzieci - 1
Ebooki - 1
Przeczytałam w tym miesiącu:
"Pan Przypadek i mediaktorzy" Jacek Getner - 236 - piąty tom przygód nietypowego bohatera - detektywa Jacka Przypadka - rozwiązuje sprawy ze świata mediów, ale podobnie jak u Christie, nie udało mi się rozgryźć ich przed finałem.... zresztą finał książki jest.... no brak słów :D
"Bilbijne opowieści do poduszki" Merce Segarra - 96 - Stary i Nowy Testament w wersji dla kilkulatków, kolorowe ilustracje i większa czcionka przyciągają wzrok dziecka i zachęcają do samodzielnego czytania
"Kobiety z ulicy Grodzkiej. Wiktoria" Lucyna Olejniczak - 376 - drugi tom cudownej, przepięknej i nie pozwalającej się oderwać sagi - akcja ma miejsce głównie w Krakowie i Paryżu
"W plątaninie uczuć" Gabriela Gargaś - 416- trzy przyjaciółki, które wiodą jakże różnorodne życie oraz mają odmienne problemy; ich przyjaźń zostaje wystawiona na próbę. Bardzo życiowa i opisana bez lukru powieść, wzruszyłam się.
"Tajemnica zamku" Krystyna Mirek -356 - pierwszy tom sagi wprost z XIX wieku, piękne stroje, różnice społeczne, hrabia, niespodzianki, "czarne charaktery" i liczne tajemnice - cudowna historia!
"Kobiety wzdychają częściej" Agata Przybyłek - 404 - drugi tom serii (czytałam bez znajomości pierwszego i nie ucierpiałam na tym) o nietypowym życiu nauczycielki, która przyjęła pod swój dach (gdzie mieszka z mężem i synkiem) jeszcze kilka osób... w tym przystojniaka i byłego narzeczonego a na dodatek omal nie została przejechana przez samochód, co poskutkowało późniejszym kręceniem filmu! Komedia :)
"Kobiety z ulicy Grodzkiej. Matylda" Lucyna Olejniczak - 368 - to już trzeci tom serii, w której się zakochałam... styl pisarki, Kraków, bohaterowie i ich perypetie... Jednym słowem? Fenomenalna!
"Kiedy pada deszcz" Lisa de Jong - 426 - piękna i wzruszająca opowieść o miłości, przyjaźni, stracie, krzywdzie i odrodzeniu - już recenzję było trudno napisać, więc wybaczcie, ale w streszczeniu teraz nie bardzo wymyślę kolejne cudowne słowa opisujące powieść...
Opublikowałam też:
- recenzję "Plac tajemnic 2. Wesołe labirynty" Aleksandra Golecka-Mazur
- były też konkursy, wyzwania... - ogólnie nudy brak :)
Filmy:
"Niemoralna propozycja" - 5,5/6
"Sypiając z wrogiem" - 5,5/6
Bardzo ładny wynik, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Sama jestem z niego dumna
UsuńPiękny czytelniczy miesiąc :)
OdpowiedzUsuńOj, piękny :) Jakościowo zwłaszcza, tyle cudnych książek :)
UsuńKolejne wspaniałe książki za Tobą. Zaczytanego, długiego marca :)
OdpowiedzUsuńFakt, niektóre bardzo wspaniałe :)
UsuńDziękuję i wzajemnie! :D
Owocny miesiąc, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, jestem zadowolona
UsuńZważywszy na to, że nawet nie wiadomo kiedy luty minął to poszło Ci mega dobrze!
OdpowiedzUsuńFajnie, że trafiłaś na książki ciekawe i wzruszające, i że jesteś zadowolona z doboru lektur :)
No właśnie...kiedy minął? Jakoś tak połowa mi umknęła całkiem...
UsuńMadziu, jestem bardzo zadowolona, bo w większości to świetne książki miałam! :) A to przecież najważniejsze
U mnie też wynik lepszy niż w dłuższych miesiącach! Gratuluję :*
OdpowiedzUsuńCzyli to magia chyba - też gratulacje! :)
UsuńGratuluję tak udanego czytelniczo miesiąca. A do ogólnego wyniku dodałabym też tych kilka stron z instrukcji obsługi. To jeszcze podniesienie poziom ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPaulinko, instrukcja liczy stron ponad 300... Doliczę ją w marcu - niewątpliwie :)
Ach te Kobiety z ulicy Grodzkiej kuszą i kuszą...Chyba zamówię sobie w kwietniu 1 tom. No i ta nowa książka K. Mirek - też jestem jej ciekawa :). A czy znasz Lucindę Riley, bo ja właśnie skończyłam bardzo ciekawą i poruszającą "Różę północy i serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńKuszą i kuszą aż skuszą :) Ja jestem zachwycona! Liczę, że inni też będą.
UsuńNowa Mirek to naprawdę "nowa Mirek", ale jeśli wolisz to poczekaj na wszystkie tomy... aż wszystko się wyjaśni :D
Nie znam nic tej autorki, już sobie zanotowałam nazwisko, skoro polecasz :)
Moje wyniki lutowe były bardzo podobne, ale wybrane książki zupełnie inne :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w marcu :)
Czyli standard lutowy zrobiłyśmy :) To już kwestia gustu i współprac co czytamy :)
UsuńDziękuję i wzajemnie!
Gratuluję pięknego wyniku! U mnie słabo, praktycznie połowa tego co u Ciebie ):
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńSerio?
A ja myślałam, że u mnie słabo - tylko dlatego że się pokićkało i wiem że udałoby się więcej gdyby nie przeszkody
Piękne wyniki :) U mnie też nie najgorzej i co najważniejsze spełniłam swoje założenia na luty :D Zobaczymy jak mi pójdzie z marcowymi :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Najważniejsze, że założenia spełnione! Też lubię jak idzie coś po myśli. Powodzenia w marcu :)
UsuńGratuluje wyników i życzę samych dobrych i ciekawych lektur na marzec :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ciekawe lektury już się czytają. Wzajemnie!
Usuń