Strony

sobota, 31 sierpnia 2019

Magda Kuydowicz "Pozycja trupa"





Autor: Magda Kuydowicz
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: czerwiec 2019
Liczba stron: 320











Zawsze przed urlopem największym dylematem jest to, jakie lektury ze sobą zabrać, by były lekkie, humorystyczne i dostarczające przyjemności z czytania. Tegoroczny stosik urlopowy wpasował się idealnie w moje potrzeby a jedną z książek była komedia kryminalna "Pozycja trupa" Magdy Kuydowicz.

Marianna Kropka, tłumaczka z języka angielskiego oraz jej chłopak Kuba Klops, będący dziennikarzem śledczym wyjeżdżają na warsztaty jogi. Wraz z nimi jedzie też przyjaciółka Marianny - Doris i jej ukochany Johnny. Charyzmatyczny jogin Paweł musi poradzić sobie z ogarnięciem nie tylko zajęć (czyli asanów, pozycji na trupa czy sawasany), ale również tajemniczych wydarzeń: zniknięcia, uprowadzenia, śmierć, zatrucie, aresztowanie... A to dopiero początek! Z czasem okazuje się, że uczestnicy - z zamierzenia relaksacyjnych - warsztatów, sporo ukrywali... i nie tylko oni. Do akcji będzie musiała wkroczyć policja a zwłaszcza tajniacy, co pozwoli zdjąć maski przestępcom.

Finalnie mogłabym całą akcję tej książki określić jako niezłą aferę, zwłaszcza że pierwszy trup pojawia się jeszcze w Warszawie, podczas meczu Kubota. Jednak wtedy jeszcze nikt nie doszukuje się w jego śmierci ukrytych znaczeń. Z pozoru wydawać się może, że bardzo łatwo można odgadnąć kto, z kim, w jakim celu, dlaczego kombinuje czy kłamie. Albo kto udaje w słusznej sprawie... Jednak kiedy autorka zacznie odsłaniać karty, czytelnik docenia pajęczynę utkaną z matactw, przekrętów i zawiłości. Przyznam, że kilka zagadek rozwikłałam.

Również główni bohaterowie zasługują na medal. Marianna ma potrzebę niezależności i wolności;  wprawdzie nie wiąże z Kubą przyszłości, ale pasuje jej ten układ, z uwagi na możliwość uczestniczenia w śledztwach, choćby tylko poprzez notatki partnera. Kuba z kolei chce ją tylko dla siebie, jest po bolesnym rozwodzie i pragnie, by ten związek był udany, dlatego spełnia kaprysy Marianny. Doris z Johnnym oraz uczestnicy warsztatów to kolejne ciekawie zarysowane postacie, skrywające tajemnice i szokujące prawdziwymi informacjami oraz nowymi związkami na koniec książki.

Podsumowując - "Pozycja trupa" to doskonała komedia kryminalna, która nietypowym elementem jogi wyróżnia się na tle sobie podobnych. Chwilami jest zabawnie, ale i z dreszczykiem. Lekko i przyjemnie, choć z tajemnymi przejściami, klapami w podłodze i kobiecą rozpaczą. Relaksująca opowieść o szukaniu pretekstów, harmonii w organizmie, życiowych napięciach, zazdrości, toksycznych związkach i niepewnej miłości a w tle morderstwa. Serdecznie polecam!





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki






Za książkę dziękuję


piątek, 30 sierpnia 2019

Małgorzata Strękowska-Zaremba "Lilana"




Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 14 sierpnia 2019
Liczba stron: 192
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 10-14










Lubicie opowieści z nutką tajemniczości, magią otoczenia oraz dość specyficznym zakończeniem? Jeśli tak to polecam Wam sierpniową premierę od Wydawnictwa Nasza Księgarnia - "Lilana" Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby to historia zarówno dla małych jak i dużych.

Najpierw opinia mojej córki:


Patrycja (lat 9): 

"Lilana" to książka z fantazją opowiadająca o niezbyt szczęśliwym życiu nastoletniej Natalii. Zawarte tam chwile szczęścia, smutku i zagubienia, przenoszą bohaterkę do niezwykłego świata, przez który prowadzą ją równie niezwykłe osoby: Aniela, której fantazji o Lilanie nie da się zliczyć; Wiktor, kuzyn Anieli, który niezbyt wierzy w jej wymysły; Kasia - najlepsza przyjaciółka Natalki od czasów przedszkola, która niestety została w Warszawie (gdzie Natalka wcześniej mieszkała).

Dziewczyna i jej rodzina, w skład której wchodzi mama, tata oraz brat Kajtek, wspólnie cieszą się blaskiem Lilany, która charakteryzuje się bujną roślinnością, milionem kolorów i niesamowitych stworzeń. Nuda. Nic nadzwyczajnego. Ale czy naprawdę tak będziecie się nudzić przez całą opowieść? Nie, ręczę za to! Spotkacie się z ćmami wielkości chusteczek do nosa, tajemniczą kobietą o ładnych włosach i ślicznej sukience oraz ze zranionym psem, który czuje wielką nienawiść do walizek. Dlaczego? Dowiecie się, gdy zdecydujecie się na zakup tej książki.

Bardzo ciekawa fabuła, świetne zdarzenia i super opis życia nieszczęśliwej dziewczyny.
Jednak lekko rozczarowałam się przy zakończeniu, lecz przez połowę książki chciało mi się płakać.
Świetny prezent dla dziewczynki od 7 do 15 lat, lecz opowieść spodoba się też niejednemu dorosłemu.   




# # #

Narratorką jest Natalia, która miała dziesięć lat, gdy jej rodzina przypadkowo trafiła do Lilany - miejsca w samym środku lasu, które swoim pięknem zapierało dech w piersiach. Rodzice totalnie stracili głowy i postanowili wybudować tutaj dom ze szklanymi ścianami, do którego wprowadzają się dwa lata później. Byli tam szczęśliwi, roześmiani, każdy miał swój pokój, mama również pracownię malarską, był domek na drzewie a przede wszystkim dużo zieleni.

Dziewczynka wraz z tatą wciąż robiła zdjęcia urokliwym zakątkom, a opisy tych fotografii rozpoczynają kolejne rozdziały. Natalia twierdzi, że gdyby nie te zdjęcia, to pomyślałaby że to był tylko sen... Na początku wszystko było w porządku, ale z czasem zaczyna się robić coraz dziwniej - mama zachowuje się inaczej, Natalia widzi sypiące szronem ćmy a na domiar złego Aniela opowiada jej legendę Lilany o niezwykłym sercu.

Z pozoru życie toczy się normalnie, ale prawda jest taka, że napięcie narasta. Nastolatka czuje strach, ma też mnóstwo wątpliwości, coraz więcej pytań pozostaje bez odpowiedzi. Nie wie też komu może tak naprawdę zaufać. Mała zagubiona dziewczynka.

Nie dziwię się opinii mojej córki, sama oczekiwałam zupełnie innych rozwiązań poszczególnych wątków a zwłaszcza innego finału. O ile sama książka przypadła mi do gustu, jak urzeczona czytałam o wydarzeniach i przyrodzie to samo zakończenie pozostawiło ogromny mętlik i znaki zapytania. Ale nie twierdzę, że nie jest to wartościowa opowieść, bo jest. Niesie ideę przyjaźni, rodziny, potrzeby wsparcia, miłości i bliskości, oddanie nawet życia dla bliskiej osoby.




Podsumowując - "Lilana" to historia o krainie nasyconej kolorami, zapachami i światłami, w której jednocześnie trwają cztery pory roku, piękno przyrody zniewala a ludziom żyje się doskonale. Jednak wszędzie kryją się tajemnice, kłamstwa i złudzenia. Co jest prawdą a co grą wyobraźni? Oceńcie sami! Uważajcie, by się nie zagubić... Polecam




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję




czwartek, 29 sierpnia 2019

Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska "Jak przechytrzyć nieboszczyka"






Autor: Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 3 lipca 2019
Liczba stron: 296




Niektórzy uważają, że gwarancją udanych wakacji jest pobyt zagraniczny i to w wersji all inclusive a w cenie słoneczna pogoda, rozpusta żywieniowa i całkowite lenistwo. Ale czy na pewno? Duet Jeż & Płatkowska opisały dwie miastowe, lubujące się w dzieciństwie w powieściach przygodowych, które postanowiły wyjechać razem na urlop. Najpierw raz, potem drugi... Nie przypuszczały jakie niespodzianki ma dla nich los...

Elwira i Lucyna - przyjaciółki z Warszawy - na własnej skórze przekonały się, że ich - w zamierzeniu wymarzony - urlop w Grecji okazał się nieudanym wypoczynkiem z komplikacjami. Dużo wydały, za dużo przytyły i nadal wróciły jako singielki. Dlatego teraz plan jest zgoła inny - wynajmą dom nad Bałtykiem! Już na starcie kobiety przekonały się, że nie wszystko jest tak, jak marzyły, bowiem źle ponumerowano dom i w ogóle nie przygotowano go na ich przybycie. Trzeciego dnia pobytu, wybierając się na plażę postanowiły poszukać parawanu, jednak zamiast niego Lucyna znajduje... trupa!

Bohaterki dopiero wtedy rozumieją, że od samego początku popełniły błędy a teraz będą za nie płacić. Dodatkowy zamęt w ich życie wprowadza nieboszczyk, który ożył i wciąż pojawia się tam, gdzie one. Lucyna i Elwira zamiast odpoczywać, męczą się sprawą Jaromira i postanawiają poczuć się jak detektywi, docierając do informacji o nim. Czego uda im dowiedzieć? Czy będą w stanie racjonalnie myśleć, zachowywać spokój i skrupulatnie układać puzzle w tej sprawie?

By nie zwariować organizują sobie rozrywki: spotkanie autorskie na Scenie Kulturalnej, wycieczka na Hel, by zobaczyć foki. Wszak z wyjazdów zachowujemy wspomnienia oraz pamiątki. Co kupiły sobie bohaterki? Byłam bardzo zaskoczona.

Władcza Elwira, typowa sowa, od dziecka półsierota, ale mimo to pozytywnie nastawiona do życia.
Martwiąca się na zapas Lucyna, ranny ptaszek, pochodzi z pełnej i ciepłej rodziny; jest nieszczęśliwa i marzy o zmianie pracy.
Dwie przyjaciółki o nieco rozbieżnych stylach życia, marzeniach i oczekiwaniach od życia, próbują razem odpocząć. Dowód na to, że przeciwieństwa się przyciągają, również w przyjaźni. Dodatkowo wzmacniają ją wspólne tajemnice.Czy urlop uznają za udany?

Zabawna powieść duetu pisarek sprawiła, że bawiłam się wyśmienicie. Może zbyt wcześnie odkryłam pewien sekret, ale i tak w ekspresowym tempie pochłaniałam kolejne strony, by dowiedzieć się, jak z nieboszczykiem poradzą sobie bohaterki. W tej książce pasowało mi wszystko - fabuła, język, dialogi, humor, tajemnice... Bomba!

Lektura nie tylko zabawna, ale i niosąca wiele przesłań - by nie popełniać tych samych błędów czy  trzymać się podjętych decyzji. Niespodziewane zwroty akcji i sploty niekorzystnych zbiegów okoliczności działają zdecydowanie na plus. Poznacie książkę o utracie wiary, naiwności i oszustwie; bólu po utracie bliskiej osoby, różnorakich ludzkich losach oraz absurdalnych śmierciach.



Podsumowując - "Jak przechytrzyć nieboszczyka" to niesamowita komedia pomyłek, w której nie brakuje słabości, planów, marzeń oraz pragnienia szczęścia. Poplątanie towarzyszy nam już od początku fabuły, co wielokrotnie wywołuje salwy śmiechu a będzie tylko lepiej. Doskonała dla odprężenia opowieść z dreszczykiem i nieboszczykiem, pełna ludzkich dramatów, kłopotów, ucieczek a przede wszystkim historia o potrzebie poważnych życiowych zmian. Polecam!





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, Wyzwanie LC, 52 książki




Za książkę dziękuję

środa, 28 sierpnia 2019

Krystyna Mirek i jej seria 'Willa pod kasztanem' - przypomnienie i zapowiedź


Seria Mistrzyni Lekkiego Pióra
Krystyny Mirek
zbliża się do końca...


Czego tej serii nie można odmówić? Płynącego z każdego tomu ciepła oraz pięknych okładek :)
Linki poprowadzą Was do moich recenzji tych powieści



Tak to się zaczęło...

8.11.2017 - tom 1

"Światło w Cichą Noc" - okres Bożego Narodzenia


Odzwierciedlenie zwykłego życia czasami przepełnionego żalem, innym razem szczęściem. To historia o niepewności porzuconego dziecka, uciekaniu przed problemami, samotności, samotnym macierzyństwie, nieodwracalnych zmianach i impulsie koniecznym do przebudzenia z odrętwienia i stagnacji. Posłuchajmy dobrego głosu, który przypomina, by walczyć o to, co dla nas cenne, nie zgubić szczęścia w pogoni za sukcesami a przede wszystkim nie ukrywać uczuć i emocji.
Jednozdaniowe przesłanie powieści? Zmierzajmy małymi kroczkami do celu, uporajmy się z traumą, naprawmy błędy i bądźmy szczęśliwi!





28.02.2018 - tom 2

"Światło o poranku" - zima / wiosna

Hhistoria zranionej dumy, niedomówień i narzucania bliskim swojej woli. Ale jednocześnie to zapis walki - o marzenia, miłość, czułość i lepsze jutro. Krystyna Mirek zna doskonały przepis na powieść, która pachnie domem, gładzi po dłoni w chwili smutku i daje nadzieję, że będzie lepiej. Konkretni, ale zróżnicowani bohaterowie jak ludziki z plasteliny poddali się kreacji pisarki i pokazali jak wygląda walka matki o dziecko, iż w sukcesie powinno dostrzec się rolę żony a historiami z odległej przeszłości nie należy się zamartwiać. Złe przeczucia, bezpodstawne oskarżenia, zdrady, błędy i chęć życia po swojemu







5.06.2019 - tom 3

"Na strunach światła" - wiosna / lato


Powieść o ścieraniu się dobra ze złem, o dylematach zakochanych bez wzajemności, manipulowaniu uczuciami dziecka, narzucaniu woli innym czy wyciąganiu złych wniosków. Historia o ludziach pełnych radości życia, dziwnej i niespodziewanej miłości w każdym wieku, bratnich duszach, żalu, wyrzutach sumienia oraz roztrząsaniu przeszłości. Nie sposób przewidzieć jak potoczą się losy bohaterów w tej powieści.










premiera 18.09.2019 - tom 4 - ostatni tom sagi

"Światło gwiazd" - jesień - czekam na swój egzemplarz :)

Opis od Wydawcy:
Życie w willi babci Kaliny od dłuższego czasu nie przypomina sielanki. Okupujące dom synowe Patrycja i Iwona nie dają mieszkańcom wytchnienia. W domu obok również kipi od emocji i sercowych zawirowań, a przyjaciółka Kaliny – Dorota stanie przed wyborami, które na zawsze odmienią życie jej najbliższych. Dla bohaterów sagi przyjdzie czas poważnych rozmyślań, a noszone przez lata maski zaczną opadać jak jesienne liście.


Opis z LC: 
W wilii po kasztanem nastała jesień. W wielkim ogrodzie jak zawsze pięknie, ale w życiu mieszkańców wiele zawirowań. W życiu jednej z bohaterek kosmicznym zrządzeniem losu pojawi się pewien mężczyzna, który wprowadzi sporo zamieszania pośród członków jej rodziny. Bartek w swoim polowaniu na miłość będzie przekraczał kolejne granice, a dwie synowe, coraz bardziej zadomowione pod jednym dachem mocno dadzą się we znaki spokojnej z natury babci Kalinie. Zapach szarlotki i kubek parującej herbatki nie wystarczą, by zaprowadzić pokój. Trzeba będzie użyć mocniejszych środków. Jak wyprostować zawikłane rodzinne relacje? Czy wszystkim uda się zgodnie zasiąść przy wspólnym stole? Kto zostanie w wilii pod kasztanem?



Kto czeka ze mną na finał serii?

Françoise Bourdin "Ogród Lorenza" - zapowiedź - patronat



Premiera budzącej emocje powieści francuskiej pisarki już 18 września!

"Ogród Lorenza" Françoise Bourdin zostanie wydany przez Wydawnictwo Dragon a Ejotkowe postrzeganie świata objęło książkę patronatem medialnym. Wypatrujcie konkursu! 



OFICJALNY OPIS:

Lorenzo to młody, ambitny weterynarz. Po włoskim dziadku dziedziczy olbrzymie tereny i zakłada wyjątkowy ogród zoologiczny, w którym dzikie zwierzęta mogą żyć w naturalnych warunkach. Despotyczny ojczym odmawia mu wsparcia finansowego, więc Lorenzo musi sam podjąć nierówną walkę o spełnienie swojego wielkiego marzenia.
Niespodziewanie w jego życiu znów pojawia się Julia, jego pierwsza miłość, która szybko angażuje się w projekt. Lorenzo odkrywa, że tak naprawdę nigdy nie przestał jej kochać… Jednak czy w sercu Julii jest nadal miejsce na uczucie?
Poruszająca powieść obyczajowa dla wszystkich, którzy kochają twórczość Jodi Picoult czy Jojo Moyes.


NOTKA O AUTORCE:
Françoise Bourdin, (1952), autorka około 40 książek, zaczęła pisać w wieku 16 lat, ale przerwała karierę literacką, żeby poświęcić się życiu rodzinnemu. Wróciła na rynek książki po czterdziestce. Liczne tłumaczenia, liczne adaptacje telewizyjne. W 2012 r. zdobyła 4 miejsce w rankingu najlepiej sprzedających się autorów francuskich.
 
Zaintrygowani? Na stronie empiku ruszyła już przedsprzedaż: https://www.empik.com/ogrod-lorenza-bourdin-francoise,p1230752741,ksiazka-p





wtorek, 27 sierpnia 2019

Agata Bizuk "Narzeczona z second-handu"




Autor: Agata Bizuk
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 17 lipca 2019
Liczba stron: 384












Zawsze kiedy życie jest zbyt sielankowe, piękne, radosne i przyjemne wyczekuję na moment, kiedy coś się zawali. Nigdy nie może być idealnie i fakt ten sprawdza się nie tylko w codzienności, ale też w literaturze. Pasuje to do powiedzenia o łyżce dziegciu w beczce miodu...

Podobnie rzecz ma się z Michaliną Okońską, która to mając lat trzydzieści pięć, udane małżeństwo z piętnastoletnim stażem, dwuletniego synka Borysa oraz stabilną pracę w lokalnym brukowcu nagle dostaje solidnego kopniaka. Otóż przyłapuje Ignacego - swego ślubnego - na działce, gdy zabawia się z dwiema panienkami. Brak ubrań u całej trójki wskazuje na ewidentną winę. Niewierny się wyprowadza, przyjaciele pocieszają Miśkę i wymyślają sposób na zemstę a jak wiadomo najlepiej zaatakować tą samą bronią...

Los sprawia, że odwiedzając Ignacego w banku, Miśka poznaje Ariela, młodszego od siebie i mega przystojnego syna szefa. Potem wydarzenia następują po sobie jak wagoniki na karuzeli - afera ze zdjęciami w prasie, niespodzianki w redakcji "News weekendu" (tam pracuje Miśka), brak zdecydowania w kwestii faceta: mąż czy kochanek, narzekająca matka, gaduła Borysek, awarie, choroby, problemy przyjaciół, afera ze świętami w górach a na deser trup pod redakcją! 'Na szczęście' w chwili, gdy brakowało newsa na pierwszą stronę.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki uważam za udane, bowiem w powieści nie brakuje zaskakujących wydarzeń, problemów z hazardem, postrzegania homoseksualistów, zdrad, narkotyków czy uroków publicznej służby zdrowia. A wszystko to okraszone humorem godnym poziomu Bridget Jones, która wciąż dostaje w tyłek.

Agata Bizuk miała dużo pomysłów i wszystkie włożyła właśnie w tę powieść, co sprawiło, że czyta się szybko i nawet nie wiadomo kiedy jesteśmy w finale. Nie wiem czy takiego się spodziewałam, ale przyznaję, że szok był - największy chyba z powodu Ariela. Rollercoaster zdarzeń nie daje chwili na wytchnienie, wciąż zaskakując czymś nowym, podkreślając jednocześnie bunt przeciw utartym schematom i zwyczajom, bo o lepsze jutro czasem trzeba walczyć niezależnie od strat czy ofiar. Autorka zwróciła uwagę na to, że kiedy zdarza się miłość to trzeba brać, kobietom dawać prezenty również bez okazji a unikać należy małżeńskich obowiązków bez przyjemności.

"Ale przecież nikt nigdy nie obiecywał, że życie będzie wyłącznie piękne i kolorowe (...) To jest wojna, moje dziecko, a najgorzej mają ci, którzy nie potrafią przegrywać." *

Podsumowując - "Narzeczona z second-handu" to historia zabawna i romantyczna, ale jednocześnie życiowa; taki romans komediowy z wątkiem kryminalnym. Opowieść o sile kobiet, zmianach w życiu, drugiej szansie na szczęście oraz leku na zszargane nerwy, przyjaźni, miłości do dziecka, złudnych uczuciach, wyrzutach sumienia czy przeżywaniu żałoby. Polecam jako lekturę bez zobowiązań na odstresowanie.



* A. Bizuk, "Narzeczona z second-handu", Wyd. Dragon, Bielsko-Biała 2019, s. 162/163





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki




Za książkę dziękuję 


niedziela, 25 sierpnia 2019

Joanna Tekieli "Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja"






Autor: Joanna Tekieli
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: czerwiec 2019
Liczba stron: 344
Seria: Pensjonat Leśna Ostoja  tom 3






Są takie książki, które tylko z pozoru zaliczamy do kategorii "zwykłe obyczajówki", bowiem kryją w sobie magię i ciepło co sprawia, iż powieść zmienia się w niezwykłą lekturę. Tak właśnie działa na mnie seria Joanny Tekieli 'Pensjonat Leśna Ostoja' i z chwilą, gdy przeczytałam pierwszy tom, zagnieździł się we mnie magnes przyciągający do kolejnych części.

Kolejny pobyt w Drzewiu rozpoczynamy zimą, w chwili gdy śnieg i mróz tworzą wyjątkową atmosferę. Jednak ludzie mają głupi zwyczaj, by zepsuć to co piękne i spokojne. Na ogrodzeniu pensjonatu prowadzonego przez Elżbietę i Piotra Milskich ktoś umieścił niezbyt przyjemne napisy i jak się okazało, nie był to jedyny przypadek niszczenia spokoju nowym właścicielom. Kolejne przykre wydarzenia skupiają się na Justynie, która kiedy tylko może, przyjeżdża do swojej oazy. Ale z czasem zdarzeń przybywa i ewidentnie widać, że nie są to przypadki. Chwilami robi się naprawdę niebezpiecznie! Kto za tym stoi? Dlaczego posuwa się do takich czynów?

W spokojnym zakątku, wśród pagórków i lasów piękno krajobrazu oraz przyjaźń dokonują cudów a w sekrecie rodzi się miłość. Lekarstwem na ciszę okazuje się nowy członek rodziny a dobrze podjęte decyzje procentują rozwojem turystyki w regionie. Stara Kwietniowa wyrosła dla mnie na bohaterkę tego tomu a noszone przez nią wory intrygowały do końca - nie udało mi się domyślić, co w nich jest i w jakim celu starsza pani wciąż je dźwiga. Jej teksty rozkładają na łopatki a kiedy bierze do ręki wiatrówkę... Drżyjcie 'miastowe głuptoki'!

Autorka odkryła przed nami przeszłość Leokadii a każda historia o mieszkańcach Drzewia sprawia, że Justyna (oraz ja jako czytelnik) czuje się bardziej związana z tym miejscem; zaś każdy mieszkaniec zajmuje specjalne miejsce w sercu. Tym większe zaskoczenie nastąpiło z chwilą, gdy w powieści pojawił się motyw zemsty, przepełniający człowieka do głębi i popychający go do walki, bez względu na straty.

Joasia Tekieli po raz kolejny uwiodła mnie, zabierając w urokliwą krainę - przebywanie w niej cieszy mnie za każdym razem jak dzieciaka, któremu podarowano cukierka. Powieść doskonale pokazuje różnorodność i zmienność ludzkiej natury; wartościuje rzetelną pracę, dzięki której należą nam się awans, ale w pakiecie otrzymujemy też stres i zazdrosne spojrzenia innych; próbuje odpowiedzieć na pytanie czy w miłości powinniśmy kierować się schematami i normami a w życiu prawdą, uczciwością i sercem? 

Podsumowując - "Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja" to propagująca czytelnictwo historia o radościach i tragediach, stypach i weselach, związkach na odległość, w której nie brakuje ludzkich dramatów, ale też humoru (wątek z Bigiem). Przepełniona optymizmem, nadzieją i wsparciem opowieść, w której poczucie zagrożenia, strach i zemsta muszą ustąpić miejsca miłości, prawdziwej przyjaźni oraz murowi, jaki tworzy lokalna społeczność. Gorąco polecam Wam tę historię o szczęściu z żubrem w tle.




"Pensjonat Leśna Ostoja"
"Rok w Pensjonacie Leśna Ostoja"
"Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja"




Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki



Za książkę dziękuję

piątek, 23 sierpnia 2019

Magdalena Kordel "Antolka"

Zdjęcie zostało zrobione w drodze powrotnej, czekałam z przygotowanym aparatem























Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: lipiec 2019
Liczba stron: 336



Kiedy mam sięgnąć po książkę do czytania z półki, przy wyborze kieruję się intuicją, która podpowiada mi, który tytuł spełni moje aktualne oczekiwania literackie. A jak wybrać właściwą powieść do czytania na urlopie, kiedy zasób biblioteczny stanowi zaledwie kilka książek? By "Antolka" Magdy Kordel została przeczytana jako pierwsza nad morzem, zdecydowała nazwa miejscowości, którą mijaliśmy po drodze. Nie sposób nie odczytać tego jako znaku (od Znaku), prawda?


Antolka Górczewska od czasów przedszkola żyje wizją lepszego jutra. Jej matka od zawsze przedkładała pacjentów i szpital ponad swoją córkę obiecując, że lody, zoo, naleśniki i inne atrakcje będą, ale... jutro. Jednak "jutro" nigdy nie nadeszło. Każdego dnia było za to kontrolowanie, eksperymentowanie oraz kierowanie życiem Antolki, która z czasem zaczęła się coraz bardziej buntować i kłócić z rodzicielką.

By odmienić wreszcie swoje "jutro" wymyśliła niezwykły plan, dzięki któremu opuściła Warszawę i nieoczekiwanie pojawiła się na Mazurach. Tam poznała Janka, który jak rycerz uratował ją przed podejrzanymi typami w lokalnym barze i zabrał na wyprawę życia. Dla obojga ten rejs był odskocznią od problemów codzienności, rodzinnych tajemnic, chorób, kłótni i niewyjaśnionych spraw - u Janka z siostrą a u Antolki z ojcem. 

"Może i nie można mieć w życiu wszystkiego, 
ale z całą pewnością można się cieszyć z tego, co się ma (...)" *

Piękno mazurskich krajobrazów, napotkani ludzie, zwyczajne ale niezwykłe smaki aż wreszcie wielogodzinne rozmowy doprowadziły do iskrzenia między bohaterami, którzy nie chcą opowiadać o sobie. Tajemnice oraz rodzinne trudności ciążą im tak bardzo, że podczas tych radosnych chwil z dala od domów, nie chcą zaprzątać sobie nimi głów i serc. Ale wszystko przecież się kończy... Tak jak wspólny rejs... Czy ta wakacyjna przygoda zakończy się wraz z oddaniem jachtu?

Opowieść wiodąca z Warszawy, przez Giżycko do Dukli sprawia, że w trakcie czytania przeżywamy silne emocje wraz z bohaterami. Nie sposób przejść obojętnie wobec krzywdy psa z sąsiedztwa Migleszowej a co dopiero wobec smutnej codzienności małej Antolki, rozpaczy Miśki czy wyjątkowych historii innych postaci. Magdalena Kordel z charakterystycznym dla siebie humorem przeprowadza czytelnika przez smutek, rozgoryczenie, źle pojętą szlachetność oraz samotne macierzyństwo. Pokazuje, że zawsze po burzy wychodzi słońce a jeśli życie rzuciło nam kłody pod nogi, należy otworzyć tartak i zrobić z nich użytek.


"...żeby pozbyć się stresu, trzeba albo przytulić osiem osób, albo zamordować jedną." ** 
[teoria Antolki]


Podsumowując - "Antolka" to piękna, mądra i pełna zaskoczeń historia, pełna smutków i radości, problemów, ale i ciekawych rozwiązań. Opowieść o waleniu prawdy prosto w oczy, braniu odpowiedzialności za swoje błędy i decyzje, za skrywane tajemnice oraz o konieczności zmierzenia się z prawdą wychodzą na jaw; o nienawiści, manipulacji, tęsknocie, złości, żalu oraz tchórzostwie. Szybko czytająca się i lekka historia, idealna na wakacje.
Jaki finał czeka dziewczynę z niezwykłymi zdolnościami do pakowania się w kłopoty? Sprawdźcie sami, gorąco polecam!




* M. Kordel, "Antolka", Wyd. Znak, Kraków 2019, s. 298
** Tamże, s. 300




Książka przeczytana w ramach wyzwań: Wyzwanie LC, 52 książki




Za książkę dziękuję


niedziela, 18 sierpnia 2019

Mireia Trius "Ja i świat. Informacje w obrazkach"





Tytuł oryginalny: Yo y El Mundo. Una Historia Infografica
Autor: Mireia Trius
Tłumaczenie: Karolina Jaszecka
Ilustracje: Joana Casals
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2019
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 10+ (ale młodsi też będą zadowoleni)






Wiedza wchodzi do głowy bardzo powoli i opornie - szczególnie daty, liczby, ilości, wartości procentowe. Szybko zapamiętujemy to co nie jest zbyt potrzebne, na przykład teksty piosenek. Ale kiedy coś możemy zobaczyć, jest łatwiej - z tą myślą powstała ta książka. Dzięki doskonałym i kolorowym infografikom dotyczącym interesujących tematów spędzicie czas na przyjemnym i pożytecznym :)

Poniżej prezentuję poruszone w tej publikacji tematy; w obrębie większości z nich znajdziemy też podkategorie, przykłady zamieściłam w nawiasach:

1. Najpopularniejsze imiona
2. Modele rodzin [różne struktury rodzinne]
3. Zwierzęta domowe [zwierzęta domowe w różnych krajach, różne zwierzęta domowe]
4. Populacja światowa
5. Języki świata [najczęściej wybierany do nauki język obcy]
6. Prace i zawody [prace, które nie istniały 10 lat temu]
7. Mieszkania [tradycyjne domy z różnych stron świata]
8. Populacja w miastach
9. Śniadania na świecie
10. Zakorkowane miasta
11. W szkole [co obecnie studiuje młodzież na świecie]
12. Mundurki szkolne
13. Obiady szkolne
14. Prace domowe [kraje, w których dzieciom zadaje się najwięcej prac domowych]
15. Internet [obostrzenia wiekowe na portalach społecznościowych]
16. Czytelnictwo [dziesięć najczęściej czytanych książek na świecie, lista wybranych lektur szkolnych, kraje, gdzie czyta się najwięcej (tygodniowo]
17. Sport na świecie
18. Dziecięce gry i zabawy na świecie
19. Letnie wakacje [najczęściej odwiedzane kraje]
20. Najczęściej odwiedzane miasta [najczęściej odwiedzane miasta i zwiedzane muzea na świecie]
21. Słowa przydatne w czasie podróży ['cześć' i 'dziękuję' w 23 językach]
22. Klimat na ziemi
23. Parki rozrywki [najczęściej odwiedzane parki rozrywki i aquaparki na świecie]
24. Składniki i aromaty kuchni świata [najbardziej charakterystyczne i popularne składniki w różnych kuchniach]
25. Urodziny
26. Boże Narodzenie na świecie [świąteczne wypieki z różnych krajów, kiedy dzieci otwierają prezenty]
27. Religie świata [miejsca kultu religijnego, zakazy dot. produktów żywnościowych w różnych religiach]
28. Gdyby na świecie mieszkało tylko 100 ludzi


W żadnej mierze nie uda mi się opowiedzieć Wam słowami o tej książce. Spędziłyśmy z córką naprawdę wiele czasu na analizie poszczególnych kategorii, tematów a wciąż sporo przed nami. Zdarza się również tak, że wracamy do tego, co już analizowałyśmy i dostrzegamy jakieś nowe aspekty.

Patrycja poszerzyła swoją wiedzę na różne tematy, sposób jej zdobywania nie odstraszył, dzięki czemu lubi do publikacji wracać. Myślę, że dzięki tej książce, będzie mogła podzielić się zdobytymi informacjami nie tylko w szkole, ale również w rozmowach.

Przyznaję, że ja również z zainteresowaniem śledziłam kolejne strony :)

Podsumowując - "Ja i świat. Informacje w obrazkach" to doskonała propozycja dla młodszych i starszych. Ciekawostki, wiedza, różnorodność, wyśmienita zabawa, odkrywanie nowych tematów w otaczającej rzeczywistości czy krajów na świecie. Gorąco polecam!

popularne imiona w Polsce i okolicznych krajach

struktury rodzinne

zwierzęta domowe

średnia wielkość mieszkania w różnych krajach

śniadania na świecie

różne mundurki noszone przez dzieci na świecie

obiady szkolne

raje, w których zadaje się dzieciom najwięcej prac domowych

wiele tematów dotyczących czytelnictwa

dyscypliny sportowe o największej liczbie kibiców w różnych krajach





Wszystkie ilustracje pochodzą z książki




Za książkę dziękujemy

czwartek, 15 sierpnia 2019

Patrick Addai "Babcia przejmuje telewizję"




Tytuł oryginalny: Grossmutter übernimmt das Fernsehen
Tłumaczenie: Jacek Bartos
Ilustrator: Ania Jamróz
Wydawnictwo: BJ Service
Data wydania: 19 kwietnia 2019
Liczba stron: 40
Oprawa: twarda
Wiek odbiorcy: 6-9








Patrick Addai to pochodzący z Afryki autor książek dla dzieci, którego babcia mieszkająca w Ghanie opowiadała maluchom w wiosce bajki. Nie było tam prądu a co za tym idzie telewizji, zatem babcine historie stanowiły ogromną rozrywkę. Addai spisał kilka i podarował nam w tej właśnie książeczce.

"Wiejska telewizja" to pierwsza opowieść, mówiąca właśnie o babci i jej historiach, w których kryją się rady i wskazówki dotyczące życia i zachowania.

"Dlaczego pająk nie ma włosów" - we wspólnym gospodarstwie mieszkali pająk, lew, lis, antylopa oraz małpa. Sprytny pająk "przewidział", że niebawem zachoruje i umrze, pozostawił zatem swym przyjaciołom wskazówki co do swojego pochówku. Ogromnie zaskakujące to było miejsce oraz przedmioty, jakie kazał sobie włożyć do grobu. Co wydarzyło się później? Gwarantuję Wam, że nie spodziewaliście się takiego obrotu spraw...

"O myszy, która uratowała lwa" - mam wrażenie, że już o tej bajce słyszałam... Polujący na kozę lew, wpadł do głębokiego dołu i nikt nie chciał mu pomóc. Lew nie rozumiał, dlaczego tak się dzieje a zwierzęta po prostu bały się utraty życia. Znalazło się jednak takie, które mu pomogło... Kto to był i jak chciał mu się odwdzięczyć lew? Czeka na Was zaskakujący finał!

"Jak powstał wzór na żółwiej skorupie" - ptaki postanowiły zakpić z powolnego żółwia i zaprosiły go na świętowanie Bożego Narodzenia na drzewie. Wiedziały, że żółw nie będzie w stanie tam wejść. Tym bardziej zdziwiły się, kiedy przywitał się, złożył im życzenia i zaczął śpiewać... Jak znalazł się na drzewie? Jak z niego zszedł? A przede wszystkim - jak powstał wzór na skorupie? Polecam Wam tę ciekawą opowieść.

"Dlaczego orły polują na kurczęta" - orzeł, sęp i kura mały wspólnie budować bęben. Materiały do budowy, czyli skórę, drewno oraz sznur miała dostarczyć kura, jednak następnego ranka, gdy sęp z orłem pojawili się u kury, ta nagle twierdziła, że jest chora i wszystko wokół niej również... Ptaki poradziły sobie z budową, jednak zazdrosna kura pod ich nieobecność używała instrumentu. Kłamała, że to nie ona... W jaki sposób prawda wyjdzie na jaw?

"Jak pająk stał się czarny" - panująca susza sprawiła, że zwierzęta wiele oddałyby za pożywienie. Jedynie krab posiadał zapas ziemniaków, chętnie się nimi podzielił z pająkiem, ale pod pewnym warunkiem... Pająk wiedział, że nie może się na to zgodzić, dlatego chcąc jeść wysyłał do kraba inne zwierzęta a w zamian za informację, otrzymywał od nich część ich ziemniaków. Jaki był warunek kraba? I jak to się stało, że pająk stał się czarny? Sięgnijcie po książeczkę.


Podsumowując - Niezmiernie mądre, ale zarazem wesołe historie zapewnią dzieciom rozrywkę, zwłaszcza dzięki swojej odmienności od wszelakich księżniczek, smoków czy krasnoludków. Najciekawsze są intrygi, pomysły zwierzęcych bohaterów oraz wyjaśnienia dlaczego postąpiły w ten, czy inny sposób. Długość poszczególnych utworów jest odpowiednia akurat na jedno czytanie, nawet dla największego wiercipięty a duża czcionka sprzyja nauce lub ćwiczeniu czytania. Świetne! Sama bawiłam się wyśmienicie.



Patrycja (lat 8,5)
"Babcia przejmuje telewizję" to zbiór pięciu bajek, które opowiadają o zwierzętach. Były one opowiadane w Afryce, gdzie zbiegały się dzieci by posłuchać opowieści, które zastępowały im programy telewizyjne. Są to opowiadania z morałem, pouczające i pomagające radzić sobie z problemami. Autor chciał nam przekazać, żebyśmy sprzeciwiali się złowrogiej chciwości,
niewdzięczności i kłamstwu. Śliczne ilustracje Anny Jamróz idealnie odzwierciedlają zawartość bajek.
Najbardziej podobało mi się opowiadanie "Dlaczego pająk nie ma włosów na głowie". Ta bajka uczy nas, że nie wolno być samolubnym i przywłaszczać sobie wszystkiego, na co się zapracowało wspólnie.   






Wszystkie ilustracje pochodzą z książeczki



Książeczka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książeczkę dziękujemy




poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Półki się ugięły, czyli stosikowo lipca





Wolę nie robić podsumowania liczbowego....
Zobaczcie sami, ile, od kogo i jakich cudów przybyło u mnie ;)












Zaopatrzenie na wakacje od Wydawnictwa Adamada :)



Przesyłka od Autorki :)






Szaleństwo w Biedrze... a pojechałyśmy tylko po wodę... tak... zawsze to się tak kończy, choć już od dawna nie szalałam tak z kupowaniem. "Ta druga" i "Tak cię straciłam" to znaleziska mojej córki - stwierdziła: "mamo, zobacz, fajne kryminały" :) Moje dziecko zna się na dobrej literaturze :) Zbiory opowiadań jakoś mnie nie kuszą - te co posiadam, nadal nieprzeczytane, ale... cóż... Za to "Wypadek na ulicy Starowiślnej" to "wina" martuchy180 - pokazywała niedawno, że czyta :P Przeczytam i ja! [tylko kiedy??]






Zamawiałam na Bonito podręcznik i ćwiczenia do religii dla Pati.... i skończyło się dwiema książkami dla mnie :)





A to pozostałe tytuły, które przybyły do mnie w lipcu:


  1. "Spotkanie w Pensjonacie Leśna Ostoja" - od Filii
  2. "Życie cię kocha, Lili" - od Filii
  3. "Jutro zaczyna się dziś" - od Edipresse Książki
  4. "Antolka" - od Znaku
  5. "Jak przechytrzyć nieboszczyka" - od Edipresse Książki
  6. "Narzeczona z second-handu" - od Dragona



Tak wygląda mój lipiec...
A Wasz? Ile przybyło? Czytaliście już coś z moich stosów? Pochwalcie się :)


piątek, 9 sierpnia 2019

Krystyna Mirek "Na strunach światła"






Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 5 czerwca 2019
Liczba stron: 304
Seria: Willa pod kasztanem tom 3





Do wiosennego ogrodu pełnego drzew, kwiatów i motyli zaprasza nas po raz trzeci Krystyna Mirek, proponując trzeci tom swojej serii 'Willa pod kasztanem'.

Do życia znanych nam już bohaterów wkraczamy w chwili, gdy na piętrze willi babci Kaliny trwa remont - to młodzi małżonkowie przygotowują sobie przytulne gniazdko. Jednak mimo że pozornie wszystko jest w porządku, młodzi bohaterowie układają sobie życie, niepokój nie pozwala im zasnąć. Bianka martwi się o matkę, która musiała wrócić do Warszawy; Michał martwi się o śliczną żonę; Bartek z zazdrością patrzy za płot - na dziewczynę z warkoczem i postanawia zająć się zaniedbanym ogrodem; Magda zamierza walczyć o siebie w pracy nie bacząc na złośliwą przełożoną i wciąż czekać, aż obiekt jej westchnień spojrzy na nią przychylnym wzrokiem.

Jednak każdy wyczuwa, że nad ich szczęściem wisi niebezpieczeństwo... Wydarzy się coś, co sprawi, iż nie będą mogli spać spokojnie... Nie mylą się, bowiem do willi wkracza Iwona - matka Antka i zaczyna mieszać, kombinować, odgrażać się i straszyć sądem. Nie przebiera w środkach, by zdobyć to, co jej zdaniem się jej należy. Ale to jeszcze nie wszyscy...

Czy babcia Kalina poradzi sobie z powiększającą się gromadką? Uda jej się wszystkich wykarmić, pocieszyć i odgonić smutki kolorową sukienką czy ciastem? Kiedyś modliła się, by jej pusty dom napełnił się gwarem, śmiechem a przy stole było pełno, ale teraz jej prośby zostały wysłuchane z naddatkiem. Właściwie marzy o urlopie!


"Los się nie spisał, dając jej tyle ludzi do kochania tak późno." *


Krystyna Mirek pokazała tą powieścią jak bardzo poplątane mogą być ludzkie ścieżki. Jak dzieci stają się kartami przetargowymi w wojnie matek, niektórzy próbują odkupić złe decyzje z przeszłości a inni pielęgnują krzywdy żyjąc jedynie złością i pretensjami. A przecież nie warto tracić pięknych dni, które na nas czekają, bo przeszłości nie da się już zmienić. 

Śledząc uważnie losy bohaterów zdajemy sobie sprawę, że życie daje nam szansę na zmianę, pozwala wyciągnąć dłoń na zgodę, zakochać się po raz drugi, spędzić miło czas czy pomóc komuś, kto tego potrzebuje. Czasami trzeba wyruszyć w podróż, innym razem zaufać niewłaściwej osobie i się sparzyć a w innym przypadku wystarczy reanimować zachwaszczony ogród, by przyszłość stała się jaśniejsza.

W powieści znajdziemy cały korowód barwnych postaci - zarówno dobrych, jak i tych którzy jeszcze ze sobą walczą a my mamy o nich nie najlepsze zdanie. Zaczytanie zapewnią nam cynizm, wyrachowanie, radość, życiowe kryzysy, trauma, tęsknota czy optymizm a prym wiodą miłość, przyjaźń oraz wsparcie bliskich.

"Widać nie każdemu pisana jest wielka miłość. 
Niektórzy muszą się zadowolić zwyczajnym życiem." **


Podsumowując - "Na strunach światła" to powieść o ścieraniu się dobra ze złem, o dylematach zakochanych bez wzajemności, manipulowaniu uczuciami dziecka, narzucaniu woli innym czy wyciąganiu złych wniosków. Historia o ludziach pełnych radości życia, dziwnej i niespodziewanej miłości w każdym wieku, bratnich duszach, żalu, wyrzutach sumienia oraz roztrząsaniu przeszłości. Nie sposób przewidzieć jak potoczą się losy bohaterów w tej powieści. Polecam!



* K. Mirek, "Na strunach światła", Edipresse Książki, Warszawa 2019, s. 31
** Tamże, s. 96



"Światło w Cichą Noc"
"Światło o Poranku"
"Na strunach światła"







Książka przeczytana w ramach lipcowych wyzwań: Pod hasłem, Zatytułuj się 3, 52 książki






Za możliwość przeczytania książki
dziękuję

środa, 7 sierpnia 2019

Nadia Szagdaj "Bella Donna"




Autor: Nadia Szagdaj
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 5 czerwca 2019
Liczba stron: 320
Seria: Nowe śledztwa Klary Schulz tom 5



W recenzji nie zdradzam z fabuły nic ponad to, co widnieje w opisie na okładce






Twórczość Nadii Szagdaj poznałam w maju, dzięki tytułowi "To nie jest amerykański film". Książka podobała mi się, zaskoczeń i tajemnic nie brakowało, dlatego bez dłuższego zastanowienia sięgnęłam po "Bella Donnę" - kryminał retro. Dopiero kiedy przybyła okazało się, że to piąty tom serii, ale możecie mi wierzyć, nie pomniejsza to radości z czytania a autorka wspomina o faktach z przeszłości głównej bohaterki, której losy są kontynuacją w tejże serii. Morderstwo jest totalnie nowe...

Breslau (Wrocław), rok 1914
Heinrich Krencke zabiera swoje wnuczęta na wystawę prac artysty z Leby - Adolfa Ludemanna. Po raz pierwszy w życiu malarz spóźnia się na swój wernisaż, dlatego najnowszy obraz zostaje odsłonięty pod nieobecność mistrza. Heinrich - jako były policjant - już z daleka wyczuwa, że coś jest nie tak. Zmysł powonienia go nie zawiódł, bowiem w pomalowane krwią płótno zostały wkomponowane części ludzkiego ciała! Gdzie jest malarz? Jak wyjaśni ten makabryczny widok? I do kogo należą te członki?


Leba (Łeba)
Detektyw Klara Schulz - córka Heinricha - już od dwóch miesięcy przebywa w Lebie, próbując dojść do siebie po utracie męża. Ból i tęsknota nie pozwalają jej cieszyć się z bycia detektywem. Jednak los postanowił pomóc jej zakończyć okres żałoby, bowiem podczas spaceru po plaży znalazła ludzkie zwłoki. Początkowo myślała nawet, że ten człowiek żyje... Jednak oględziny pozbawiły ją złudzeń, bowiem ciało było pozbawione niektórych elementów. Klara pragnie pracować nad tą sprawą wraz z miejscowym zespołem, tylko czy uda jej się porozumieć z aspirantem Jonasem Vosslerem, który od początku nie darzy jej sympatią? Czy znalezione przez nią ciało pasuje do elementów z obrazu?

Główna bohaterka jest niezwykłą kobietą - nie dość, że jest unikatową panią detektyw na początku XX wieku to jeszcze wyciąga trafne wnioski; nie jest też powiązana z miejscową władzą ograniczającą pole działania policji. Czyżby mieli coś do ukrycia? Dzięki branżowym przyjaciołom z Breslau, może liczyć na wszelkie potrzebne informacje, analizy oraz rady. Klara nie boi się działania na granicy prawa, kradzieży czy włamania. Lubi mieć ostatnie słowo, ryzykuje zdrowiem a dzięki bystrości umysłu, odwadze i odrobinie bezczelności często udaje jej się osiągnąć więcej niż innym. Nic więc dziwnego, że wciąż wyczekuje przełomu w sprawie... i drąży, szuka, odkrywa.

Kiedy przełom nadejdzie... wszyscy przeżyją szok! Motyw zabójstwa mężczyzny był zaskakujący! A fakt, jakim był człowiekiem, jakie miał pasje... Trzymajcie się mocno fotela. Czytelnik zostaje postawiony w dwuznacznej sytuacji - czy należy postąpić tak, jak pragnie tego Klara czy Jonas? - dowiaduje się jak cienka jest granica między ofiarą a oprawcą.

Nadia Szagdaj umiejscowiła akcję swojego kryminału retro głównie nad morzem, pokazała nam życie w małym miasteczku w zimie; skierowała uwagę na fakt, iż rzadkim zjawiskiem były wtedy kobiety za kierownicą czy w sukniach tak krótkich, że było widać buty. Naświetliła nam sprawy, jakimi zajmowali się wtedy ludzie, jak porozumiewali się, gdy nie było współczesnych nam środków komunikacji.

Ciekawym zabiegiem jest umieszczenie w książce zdjęć Łeby z ówczesnymi oraz obecnymi nazwami ulic, które rzecz jasna występują w fabule. Znajdują się na tych fotografiach również plaża czy ruiny kościoła. Nie brakuje fragmentów emocjonującego dziennika jednego z bohaterów.
A wracając do samej historii - autorka kluczy, lawiruje, podrzuca nowe fakty czy tajemnicze przedmioty powoli, odkrywa przed nami prawdę stopniowo, by nie spotkały nas torsje czy zawał serca.


Podsumowując -"Bella Donna" to mrożąca krew w żyłach historia mężczyzny, który miał innych ludzi za nic i realizował swoje pasje nie bacząc na konsekwencje, jakie mogą go spotkać. Nie wierzył, że sprawa może wyjść na jaw. Pełna tajemnic opowieść o konwenansach, zapachu pożądania, determinacji, uporze, zemście oraz sprawiedliwości. Książka pokazuje jak czuje się człowiek, którego do głębi boli tęsknota i żal po utracie bliskiej osoby. Zwraca uwagę, że czasami musimy wybierać między różnymi ideałami, poszukiwać siebie, próbować rozliczyć się z przeszłością oraz starać się przywrócić dobre imię komuś lub sobie. Wrażeń Wam nie zabraknie, obiecuję!




Książka przeczytana w ramach lipcowych wyzwań: Pod hasłem, 52 książki





Za książkę dziękuję