Na ostatni dzień Targów pojechałam spokojniejsza... to miał być luźny dzień. Znacznie mniej spotkań autorskich, dużo czasu pomiędzy nimi, plan wcześniejszego powrotu do domu i ogarnięcia książek, zrobienia im fotek...
W hali Expo pojawiłam się tradycyjnie przed 10 i tuż po wizycie w szatni spotkałam Aine :) To właśnie z nią spędziłam kilka pierwszych targowych godzin. Stojąc w kolejkach i przemierzając korytarze miałyśmy czas na spokojną rozmowę - dzięki! :)
Rozpoczęłyśmy od Agnieszki Olejnik, u której "Cuda..." same się rozmnażały pod dłońmi...
Z Filii było blisko na IV Stronę, gdzie urzędował najzabawniejszy męski duet tych targów - Robert Małecki i Marcel Woźniak! :) Przeprowadzili ze mną uświadamiającą rozmowę w kwestii czytania ich książek i mam zgodę na podzielenie się tym z Wami, ale... to już będzie odrębny post - wyczekujcie :D
W mojej pamięci na długo pozostanie wyjątkowy początek tej dedykacji :) |
"Grzech" bardzo chciałam przeczytać... Jednak egzemplarze recenzenckie tak szybko się rozeszły, że nie dostałam :( Dlatego nie mogło być inaczej... Kiedy tylko przeczytałam na Instagramie o akcji rozdawania 50 sztuk musiałam tam być. Byłam w tej kolejce... przeczytajcie w dedykacji autora :) Jak dobrze, że razem z Aine rozmową zapełniłyśmy ten czas :)
Potem każda z nas poszła w swoją stronę, ponieważ miałyśmy nieco rozbieżne cele :D W drodze spotkałam Tatianę Mindewicz-Puacz, znaną z programu "Projekt Lady'.
Pobiegłam do Renaty Kosin podpisać "Aleję Siódmego Anioła" i podyskutować o planach wydawniczych :)
Przydałoby się też zdobyć gdzieś "Tatarkę", ponieważ jest kontynuacją 'Sekretu zegarmistrza' - jak dowiedziałam się od p. Renaty...
By usiąść obok Krystyny Mirek musiałam chwilę poczekać, gdyż autorki robiły selfika :)
Adamada była przystankiem oznaczonym etykietą "dla Pati", bowiem obiecałam podpisać jej "Zająca..." :)
Joannę Stovrag i jej męża miałam okazję już wcześniej spotkać a jako patronka książki... nie miałam z nimi zdjęcia! Musiałam nadrobić to niedopatrzenie :) Dziękuję za przemiłe oczekiwanie na spokojną rozmowę :)
Po drodze spotkałam Roberta Makłowicza, który.... nie gotował, ale podpisywał :)
I znów Instagram sprawił, że stałam w kolejce wcześniej... Agnieszka Walczak-Chojecka przed targami obiecała, że trzy pierwsze osoby otrzymają zakładki :) Byłam druga :)
Skompletowałam również dedykacje w Bałkańskiej trylogii :)
Moja Siedmiolatka była nieco zawiedziona, że Liliana Fabisińska nie będzie obecna w piątek... W swojej łaskawości dostałam zgodę na targowy weekend, ale obowiązkowo musiałam podpisać Grzyby i.... jeszcze coś, ale o tym sza! :)
Ilustracje Asi Gwis zachwycają a sama książka służy mojemu dziecku za pomoce edukacyjne w szkole... prowadzonej dla Świeżaków :)
Foto nie jest z targów, ale pokazuje co (i że) warto kupić :) |
Żegnając się już targami, obładowana torbami przystanęłam i... na otarcie łez zrobiłam serię zdjęć Kasi Tusk.
Bilans niedzieli dla Siedmiolatki:
"Grzyby" od Naszej Księgarni a "Zając zostaje!" od Adamady - dziękujemy :)
"Tajemnicę kawiarni" kupiłam (19,46zł) pod wpływem rekomendacji Aine :)
A książka Davida Baddiela (również polecana przez Aine)... to początek współpracy z Wydawnictwem Lemoniada - dziękuję :)
Oprócz powyższego zestawu przyniosłam:
Książki z widocznymi okładkami są moje - głównie zabrane z domu. Wyjątki:
- "Flawia de Luce. Zatrute ciasteczko" - początek współpracy z Wydawnictwem Vesper - dziękuję :)
- "Szukając Kopciuszka" Colleen Hoover - kupowałam egzemplarz dla Ani i... kupiłam też dla siebie (cena 15zł)
- "Grzech" od Filii i Autora :)
- "Alex Cross musi zginąć" James Patterson - wymiana książkowa zorganizowana przez lubimyczytac.pl
- "W słońcu i we mgle" Dorota Schrammek - jw.
Na zdjęciu są też książki, których grzbiety ukryłam - nie są dla mnie. Z dobroci serca kupiłam i nosiłam je dla innych :) Pochwalą się sami :)
Moim marzeniem był zakup kolczyków z książkami, ale nie znalazłam i... stanęło na widocznych na zdjęciu :) Może ktoś obecny na Katowickich Targach mi upoluje? :)
Podsumowując Targi Książki Kraków 2017 - owszem, mam żal do organizatorów za wąskie alejki, mało miejsc do siedzenia, gigantyczne kolejki uniemożliwiające poruszanie się po hali sprawnie, nieokiełznane kolejki do gości zagranicznych... Małą liczbę osób obsługujących szatnie czy ceny, które nie w każdym przypadku zachęcały do zakupu. Jak na targi to jednak powinny być bardziej promocyjne. Już nie wspomnę o cenach jedzenia czy napojów, bo znając je na każde targi zabieram butelkę wody - na jedzenie czasu i tak nie mam - żyję atmosferą :)
Katastrofalny dojazd, korki albo wędrówka piechotą... to nie dla kogoś, kto jak jest po operacji i ma książki tak daleko nieść... A korek sięga długich minut...
Jednak każdy, kto udaje się na Galicyjską i zna to miejsce wie, jak wygląda podczas targów. Zdaje sobie sprawę czego się spodziewać i jakie niedogodności czekają...
Ale ja i tak co roku, jeśli nic poważnego nie staje na przeszkodzie, muszę tam być i naładować akumulatory na cały rok - atmosferą, rozmowami z ludźmi - autorami, blogerami, czytelnikami... To oderwanie się od codziennych problemów i chwilka zapomnienia w odniesieniu do zwykłych dni.
Niezwykły kontakt z pisarzem, który nie jest możliwy przez żadne medium... bo na żywo.
Bezcenne chwile, które mam tylko dla siebie, tylko raz w roku. I żadne błędy organizacyjne mi tego nie odbiorą.
Dziękuję wszystkim, którzy robili mi zdjęcia :)
BILANS targowych zakupów - wydałam w niedzielę: 44,46zł zł (słownie: czterdzieści cztery złote 46/100)
piątek, sobota i niedziela razem - 104,64 zł :) WOW :)
piątek 27.10.2017
sobota 28.10.2017
niedziela 29.10.2017
Cieszę się Twoją radością.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło czytać Twoje fotorelacje i przeżywać Targi :)!Ja z moją młodszą córeczką byłam też kiedyś u Melanii Kapelusz i śmialiśmy się, że autograf był od Melanii dla Melanii:)!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wirtualnie możecie na nich być :)
UsuńTakie szczególne wpisy są najfajniejsze :)
Och, ależ chciałabym tam być... Szkoda, że mam blisko tylko na Targi w Białymstoku, które niestety nie są tak spektakularne jak w innych miastach. Jestem ciekawa tych ukrytych tytułów - mam nadzieję, że odkryję, kto je dostał od osób chwalących się. :)
OdpowiedzUsuńJaśko podrośnie to zapraszam :) Warto choć raz to przeżyć :) Nie tylko poprzez torbę :P
UsuńGłównie to wystarczy jak do jednej osoby zajrzysz :) Druga dostanie jedną i raczej się nie pochwali...
I nawet udzieliłyśmy razem mini-wywiadu Radiu Kraków, hi, hi!
OdpowiedzUsuńTeż dziękuję za wspólne kolejkowanie i wędrowanie.
Ale odpowiedzialność na mnie spadła! Mam nadzieję, że książki spodobają się Pati.
No popatrz zapomniałam o tym wywiadziku :) Ciekawa czy nas puścili w eter :D
UsuńTy to zawsze w coś się wkopiesz hihi
Pati na razie zachłysnęła się ilością i zaczyna wszystko naraz po kawałku :)
U mnie w szkole wszystkie "Tajemnice" z serii Biuro detektywistyczne Lassego i Mai są zaczytywane przez dzieci w każdym wieku na równi z Dziennikiem Cwaniaczka choć to inny typ książek..
OdpowiedzUsuńTylko na tych targach to te tajemnice i tak drogie...
Strasznie fajna ta książka o grzybach od Pati, zazdroszczę jej!
Jeśli kolczyki-książki będą w Katowicach, to myślę, że ktoś Ci upoluje :)
Gdybyś nie napisała o tych kolczykach, które tu kupiłaś, to bym ich nie zauważyła na zdjęciu, a są takie słodkie :) To modelina?
Te dwie ukryte książki po prawej stronie wyglądają tak jak dwie ostatnie (na grubość), czy tak? Czy dla mnie????????????????????
No ludzie niech ta poczta już przyniesie mi paczkę :) Doczekać się nie mogę!
Wiesz co Ci powiem.... Pan Stovrag to z wiekiem coraz przystojniejszy jest! I ten uśmiech! Kto by pomyślał patrząc na niego, że tyle w życiu przeszedł!
Jupi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńDostałam, dostałam, dostałam!!!!
Sąsiadka odebrała :) Ależ się cieszę!!!!!!!!!!!!
Hurra, hurra, hurra!
Mów co chcesz, przede mną to się nic nie ukryje :)
Ja nawet dokładnie potrafię wytypować tytuły, które dostanę w prezencie! Hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrra! Ale się cieszę!!!!!!!
Kurczę, to chyba najlepsze z możliwych wyborów!!!!!!!!!!!!!!!
Jeszcze sobie dokupię zestaw Czary Codzienności i będzie mega!
Nie wiem tylko czy zrobić to teraz czy wstrzymać się z decyzją do Targów katowickich (u nas zwykle ceny były niższe niż w Krakowie).
Ale się cieszę! Głaszczę i głaszczę, wącham i wącham. Chyba zwariuję z radości!!!!!!
Magdo!
UsuńW bonito jest fajna promocja, myślę że na targach taniej nie będzie(: https://bonito.pl/k-90645762-czary-codziennosci-siostry-przyjaciele-i-rywale-sloneczna-przystan
P.S. Śmieję się do komputera czytając Twój komentarz, wyobrażam sobie tę radość (:
Ja znalazłam jeszcze tańszą! Aż się prosi żeby kupić!
Usuńhttp://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,101974,Czary-codziennosci-Siostry-Przyjaciele-i-rywale
Strasznie się cieszę! Tylko... byłam taka zmęczona, że zaraz po poprzednim komentarzu zasnęłam! Teraz próbuję dojść do siebie, ale i tak zaraz pójdę spać, bo mi to nie wychodzi...
Ech.... cieszy mnie, że się cieszy - radość bije ogromna :) Tylko szkoda, że tak szybko odgadłaś co kupiłam :P
UsuńNajlepszy z możliwych wyborów?? Serio? :) Bo pomysłów miałam wiele...
Czary codzienności obowiązkowo kup i zacznij czytać - zakochasz się :) [mam nadzieję :D]
Właśnie kupiłam... :)
UsuńJa dziś znowu siedzę w papierach :(
To teraz czytaj i się zakochuj :)
UsuńLiczę że u Was kolczyki będą :)
A te co kupiłam to...hmmm... ręczna robota, ale nie wiem co to... lekkie w każdym razie są...
Tajemnice drogie w porównaniu do ceny rynkowej, ale i tak mało wydałam na Targach, stąd stwierdziłam, że kupię maluchowi :) Niech tyle ma z weekendu bez mamy :)
A co do Seja - masz rację :) Przede wszystkim jest też serdeczny :)
Czekałam na relację z niedzieli (: Jak wiesz, część autorów udało mi się spotkać w sobotę, miałam ochotę na "Grzech", ale z względu na kiepską pogodę wyjechałyśmy już ok. 9.30 ):
OdpowiedzUsuńTo faktycznie szybko... Szkoda, że nie byłaś w niedzielę - było zdecydowanie luźniej - no i ten 'Grzech'... :)
UsuńWłaśnie dzisiaj odzyskałam komputer i nie wysłałam ci zdjęć, przepraszam. :(
OdpowiedzUsuńSpoko, nic się nie stało - wyślij w wolnej chwili :)
UsuńJa dziś nie miałam za to prądu do 21-szej...
Dziękuję za wirtualne zwiedzanie targów, Twoje emocje udzielają się czytającym. Córeczka w roli nauczycielki - przesłodka. Cieszy, że rośnie kolejne zaczytane pokolenie.
OdpowiedzUsuńDo usług :) Cieszy mnie to...
UsuńPrawda? Póki co uwielbia uczyć :) Nawet z koleżanką z mieszkania obok wciąż bawią się w szkołę :D
Dbamy o to!
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń