czwartek, 13 kwietnia 2017

Liliana Fabisińska "Zielarnia nad Sekwaną"




Autor: Liliana Fabisińska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 11 kwietnia 2017
Liczba stron: 544
Seria: Jak pies z kotem tom 3



Książkę należy BEZWZGLĘDNIE czytać dopiero po tomie pierwszym i drugim





Twórczość Liliany Fabisińskiej jest mi bardzo dobrze znana - "Córeczka", "Śnieżynki", "Sanatorium pod Zegarem" oraz "Weranda na Czarcim Cyplu" - to powieści, które miałam przyjemność czytać. I właściwie już po pierwszym spotkaniu wiedziałam, że będę sięgać po kolejne. A czy po - aktualnie - pięciu przeczytanych książkach można powiedzieć, że ktoś jest ulubionym pisarzem, idealnie trafiającym w gust? Nawet jeśli teoria na to nie pozwala, to ja mogę tak napisać :) Liliana Fabisińska doskonale wpasowała się w ten mój i mając pewność dobrze spędzonego czasu sięgam po kolejne tytuły.

"Zielarnia nad Sekwaną" jest trzecim tomem serii Jak pies z kotem i pozwala stęsknionemu czytelnikowi na kolejne spotkanie z Niną oraz Natalią - bardzo nietypowo dopasowanymi przyjaciółkami. Każdy kto przeczytał wcześniejsze tomy cyklu wie, że autorka uwielbia robić niespodzianki, zaskakiwać zwrotami akcji a wyjaśnienia zagadek kryminalnych i tajemnic z przeszłości sprawiają, że można zbierać szczękę z podłogi. Co przygotowała tym razem?

Po wyjaśnieniu sprawy śmierci Doroty w tomie drugim, nasze bohaterki zajęły się swoimi sprawami. Pełna poczucia humoru i spokoju Natalia wróciła na Hel, do Wiktora, Maksa, Adeli i "Mewy". Nadmorską sielankę burzy Stefan zapraszając Natalię do Szwecji. Z tego powodu Wiktor częściej wyjeżdża a swoje towarzystwo oferuje jej Mikołaj, który akurat teraz przyjechał w odwiedziny. Może jego obecność pomoże bohaterce odgonić się od tłumu dziennikarzy....?
Nina wraz z siostrami wciąż prężnie rozwija SIS-4, ale byłoby zbyt spokojnie, więc w ich relacje wkradają się tajemnice. Nie interesująca się sprawami firmy - tak jak inne panny Drop - Kostka wychodzi z inicjatywą wyjazdu do Paryża w celu przejęcia pewnej fabryki. Jednak nie zdradza żadnych szczegółów - po prostu cała czwórka ma spędzić tydzień we Francji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dotychczas nie zostawiały firmy jednocześnie, zwłaszcza by pojechać do miasta uznawanego za życiowe upokorzenie. To przez Paryż straciły matkę i stały się smutnymi dziewczynkami w czerni, wysłuchującymi jej tyrad o monarchii. Z przekory nie znają też języka francuskiego, choć opanowały wiele innych.

W Paryżu czekają na Ninę liczne niespodzianki. Zostaje uwikłana w całą sieć dziwnych zdarzeń, zbiegów okoliczności i oczywiście - jak można było przypuszczać - znajdzie się za kratkami... Co się wydarzy, gdy odkryje jaki był prawdziwy powód jej przyjazdu do Paryża? Co zaplanowały siostry? A może lepiej to określić - co uknuły? Jednak w ich plan wkradły się kradzież, strzały i zdjęcia ze spotkań, których nie było sugerujące, że Nina jest morderczynią... Tylko kto nie żyje...? Czy to ona zabiła? Kto stoi za paryskim zamieszaniem?
Z uwagi na dobro śledztwa Ninie zostaje odebrana możliwość kontaktu z siostrami oraz firmą, zostaje jej przydzielony bardzo specyficzny adwokat a z odsieczą na francuską ziemię przybywają... Zgadniecie kto?
Teraz dopiero będzie się działo :)

Jak pokazuje znajomość tej powieści, czasami nawet pobyt na komisariacie może przynieść coś pozytywnego. Niedaleko posterunku Nina znalazła bowiem tytułową zielarnię, która okazała się niezwykle ważnym elementem w życiu... Natalii. Niespodziewane spotkanie z właścicielką przyniosło również wyjaśnienie pewnych zagadek z przeszłości. Szczerze mówiąc to byłam w szoku! Głowę daję, że Wy również nie spodziewaliście się takiego rozwoju wydarzeń... Długo nie mogłam się pozbierać po wyznaniu prawdy dotyczącej tragedii na morzu oraz... Mikołaja. Choć w tym drugim przypadku miałam nieco więcej szczęścia w domysłach.

Jeśli chcecie się dowiedzieć co słychać u znanych nam już bohaterów to koniecznie musicie sięgnąć po powieść. Nina, Natalia, siostry Drop, Wiktor czy Stefan a także Maks i Szprot nie pozwalają na spowolnienie akcji. Każdy dorzuci swój element układanki składającej się na wyśmienitą lekturę. Jak to się stało, że kroki bohaterów autorka skierowała z Paryża wprost do jednego z polskich uzdrowisk - znanego mi zresztą doskonale, bo korzystam z tamtejszych kąpieli leczniczych? Dlaczego zginął Olek? Czy Natalia i Wiktor wezmą ślub? Jakie jest wyjaśnienie mądrości Maksa-psa? Czy Nina odpuści trochę siostrom i sama podda się nieco magii uczucia? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w "Zielarni nad Sekwaną".

Więcej nie napiszę, bowiem każdym zdaniem mogłabym popsuć Wasze delektowanie się tą historią. A jest ona deser z najlepszej cukierni - pucharek wypełniony ulubionym smakiem lodów, okraszony bitą śmietaną, zrównoważony owocami i podkręcony posypką czekoladową, zaś na szczycie wisienka (czyli finał powieści :D).

Czarująca, intrygująca, odrobinę sensacyjna, ogromnie urokliwa, z mnóstwem tajemnic a przede wszystkim magicznie paryska i zaskakująca - taka jest ta powieść. Napisana cudownym językiem, który sprawia, że książka ma tylko jedną wadę - pomimo ponad pięciuset stron kończy się zdecydowanie zbyt szybko!
Pani Liliano, ja bardzo proszę o czwarty tom :)

Chyba się uzależniłam od tej serii! Recenzując "Werandę na Czarcim Cyplu" pisałam, że oczekuję fajerwerków w kolejnym tomie... I ja naprawdę je miałam! :)



"Sanatorium pod Zegarem"
"Weranda na Czarcim Cyplu"
"Zielarnia nad Sekwaną"



Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Za możliwość przeczytania książki 
dziękuję



16 komentarzy:

  1. Niestety nie znam dwóch wcześniejszych tomów, ale chętnie to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie trzeba to nadrobić! :) To wyśmienita seria, bynajmniej dla mnie :D

      Usuń
  2. Oj... poprzednie tomy tak bardzo mi się podobały! Ten też koniecznie muszę przeczytać!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytam recenzji, bo nie znam poprzednich tomów, ale po twoim entuzjazmie we wcześniejszym poście widzę, że warto się zapoznać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Entuzjazm jest ogromny bo i seria cudna. Szkoda tylko, że wszystko co dobre tak szybko się kończy... Ja jestem zauroczona serią i gorąco polecam :)

      Usuń
  4. Uwielbiam Lilianę Fabisińską za twórczość i osobowość, więc to obowiązkowa pozycja na mojej liście :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znakomita seria, aż żałuję, że już jestem po;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie czytałam poprzednich tomów, więc najpierw muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie powieści to koniecznie sięgnij, obowiązkowo od pierwszego tomu :)

      Usuń
  7. Myślałam o tym, żeby sięgnąć ze względu na Paryż, ale więc dobrze, że napisałaś, że trzeba czytać po kolei. Poprzednich tomów nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, wiesz czytać można oddzielnie, bo sprawa kryminalna jest w całości w tym tomie wyjaśniona, ale wszystkie nawiązania z poprzednich części są konieczne dla zrozumienia wielu momentów. Ta seria powinna być czytana po kolei :) Polecam!

      Usuń
  8. Przede mną "Weranda..." więc będę się delektować moim pucharem za jakiś czas 😉

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałaś/-łeś to co napisałam, napisz co o tym myślisz, będzie mi miło :)

Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy anonimowych, obraźliwych i spamu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...