Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: planowana na 7 maja 2015
Liczba stron: 400
Seria: Malownicze tom 3
Magda Kordel jest autorką siedmiu powieści, choć teraz już ośmiu. "Tajemnica bzów" to trzeci tom najnowszej serii autorki "Malownicze". W 2014 roku miałam okazję poznać mieszkańców tej uroczej miejscowości w Sudetach, dzięki lekturze poprzednich tomów: "Malownicze. Wymarzony dom" oraz "Malownicze. Wymarzony czas". I wtedy przepadłam, zakochałam się w tym klimacie, ludziach i ich problemach czy miłościach. Czy niniejsza powieść wywołała we mnie sinusoidę uczuć i emocji?
Pani Leontyna jest starszą kobietą, która prowadzi sklep ze starociami. Miejsce jest szczególne, bowiem każdy przedmiot musi trafić do właściwego właściciela. Leontyna ma szczególny dar, dzięki czemu potrafi wyczuć pragnienia przedmiotów i aurę potencjalnych właścicieli. Na palcu nosi pierścionek ze złotymi listkami, które oplatają rubinowe kiście bzu. Jest to jej dziedzictwo, gdyż biżuteria ta należy do jej rodziny od pokoleń. Odgrywa ona bardzo ważną rolę w historii rodziny i ma szczególną moc. Jednak teraz pierścień wyraźnie chce zmienić właścicielkę i nieustannie się gubi. Co chce przekazać Leontynie? Czy kobieta posłucha jego "głosu"?
Przez wiele lat Leontyna spokojnie żyła w Malowniczym, pracowała, pomagała innym, odwiedzała bliskich na cmentarzu i tylko wspomnienia zatrzymywała dla siebie w głębi serca i umysłu. Z nikim nie chciała się nimi podzielić, gdyż bała się cierpienia. Aż do teraz... Jedyną osobą, której postanowiła zwierzyć się starsza pani, była Madeleine (Magda), co dziwne, bo przecież była ona najnowszą mieszkanką Malowniczego. Magda stopniowo przez kilka dni cierpliwie i z zainteresowaniem słucha opowieści o dzieciństwie i młodości Leontyny a nawet o czasach, gdy jej jeszcze na świecie nie było. Jej zachwyt budzi historia pierścionka a pytania dotyczące tajemnic rodzinnych wciąż rodzą się w głowie. Ale nie ponagla mówczyni, nie chcąc jej spłoszyć. Dlaczego Leontyna w przeszłości miała na imię Zosia? Jak wyglądało jej życie w leśniczówce u dziadków a jak we Lwowie? Czy chętnie przeprowadziła się do Warszawy i jaki wpływ miała na nią II wojna światowa, która wtedy wybuchła?
Pomiędzy kolejnymi partiami opowieści o swojej rodzinie Leontyna wyjeżdża na kilka dni do Wrocławia, by załatwić tajemnicze sprawy, o których czytelnik dowiaduje się dopiero na końcu powieści i ... dech mu zapiera. W tym czasie Magdzie udaje się, bez użycia przemocy (choć taki miały plan z Leontyną), nawiązać rozmowę z tajemniczym starszym mężczyzną, który pojawił się u podnóża Sudetów jedynie po to, by upewnić się czy Leontyna jest kobietą z warkoczem, którą widział na stronie internetowej a o której myśli od lat. Kim jest starszy pan uciekający na widok sprzedawczyni staroci? Dlaczego nie chce tak po prostu z nią porozmawiać i wyjaśnić swoje zachowanie? Jaka przeszłość tych dwojga ukrywa się teraz pod połami płaszcza i kapeluszem?
Autorka po raz trzeci zaczarowała mi świat i przeniosła do urokliwego Malowniczego, w którym ponownie mogłam spotkać się z Magdą i jej szalonym i zabieganym życiem. Kobieta jest niewyspana i wykończona (skąd ja to znam) wszak ma w domu trójkę dzieci (choć ja aż trójki nie mam), a do tego jeszcze jest posiadaczką księgarni wymagającej dużego nakładu pracy, by móc ją otworzyć. Niniejsza powieść skupia się głównie na Leontynie, ale cieszę się że i Magda się pojawiła, gdyż bardzo ją polubiłam. Ubolewam, że nie pojawił się jej wielbiciel - pan Miecio...
Jest za to klimat ubiegłego wieku, bowiem opowieść rozpoczyna się od roku 1914 w okolicy Krakowa, potem odwiedzamy też Lwów i Warszawę. Miałam kiedyś okazję być we Lwowie, jednak była to krótka wycieczka i nie poznałam wnikliwie klimatu, o którym pisze Magda Kordel. Nie zasmakowałam też żadnych tradycyjnych potraw.
Autorka poruszyła w książce wiele ważnych problemów: małżeństwa zawierane z rozsądku, różnice klasowe i zakazane w związku z tym związki, kobiety żyjące w cieniu mężów, jest też miłość, która ratuje innym życie. Jest młodzieńcze zauroczenie i uwielbienie do tego, co niedostępne i co nie wypada. Pojawia się też negatywne uczucie jakim jest zemsta, która potrafi zrujnować to co dobre w życiu człowieka. Kto pała żądzą zemsty i dlaczego?
Ciekawym motywem w powieści jest historia o duchu, która przypomniała mi o książkach czytanych w młodości a dotyczących duchów i ukrytych skarbów.
Bardzo trudnym okresem w życiu bohaterów są lata wojny, kiedy to brakowało podstawowych produktów, niejednokrotnie było zimno a strach o rodzinę jest większy niż kiedykolwiek. Rodzice martwią się o dzieci przystępujące do ruchu oporu, jednak rozumieją, że trzeba coś robić, by nie zwariować. Z sercem przepełnionym strachem i współczuciem czytałam tę część wspomnień Leontyny, gdyż dotyczyły one również jej pierwszej prawdziwej miłości. Czy przetrwała ona wojnę? Czy jej ukochany przeżył? Przecież miała wielu adoratorów a teraz jest sama... Dlaczego?
Myślę, że nie zdradziłam Wam zbyt wiele z tej magicznej książki i fabuła będzie dla Was miłą niespodzianką. Dla mnie sama książka była podwójnym prezentem urodzinowym - po pierwsze, dlatego że kurier dostarczył mi ją dokładnie w urodzinowy poranek. Po drugie - w tekście występuje moje imię a przecież nie jest zbyt popularne.
Niesamowita, ciepła, nostalgiczna a zarazem wzruszająca - taka jest najnowsza powieść Magdy Kordel. Na końcu łzy płynęły mi strumieniem i musiałam szybko je wycierać, by widzieć kolejne słowa tekstu. Muszę przyznać, że autorka dobrze przygotowała się do lwowskiej części tej historii, gdyż były chwile, że czułam się, jakbym tam była. Doskonale manewrowała czasoprzestrzenią łącząc przeszłość z teraźniejszością. Miłość z zemstą. Narodziny ze śmiercią. Tajemnice, niespodzianki i obietnica, że przecież zawsze można sobie poradzić przy wsparciu bliskich. Polecam Wam gorąco tę powieść, szkoda tylko, że tak szybko się kończy...
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, Czytelnicze marzenia 2015, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Kindze z
Muszę przeczytać najpierw Wymarzony dom i czas. I potem na pewno sięgnę po Tajemnicę bzów. Bardzo lubię Malownicze :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy zgadłaś pojedynkowy tytuł ;)
http://czytanieprzykominku.blogspot.com/2015/04/pora-na-nowy-pojedynek.html
A ja bardzo chcę poznać wcześniejsze tomy z Malowniczym, poszukuję do kupienia Uroczysko i Sezon. Bardzo Ci polecam "Wymarzone..." i Bzy!
UsuńJuż odniosłam się u Ciebie to nie będę dublować.
Książki pani Magdy biorę w ciemno, uwielbiam jej sposób pisania :)
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną znam trzy i mogę powiedzieć to samo, Dwóch poszukuję i będę zabierać się za Malownicze od strony Uroczyska :)
UsuńO nieee... Nie ma pana Miecia? Szkoda, ale książkę i tak przeczytam, bo też lubię bardzo tę serię.
OdpowiedzUsuńP.S. Mam nadzieję, że kiedyś pani Magda jeszcze napisze o naszym ulubieńcu... :)
Jak Madzia napisała - Miecio będzie w kolejnym tomie :)
UsuńSerio, nie ma o nim ani słowa, ale tyle się dzieje, że nie ma chwili na nudę i rozmyślania, że kogoś brak. Bohaterowie dają radę a autorka daje popalić humorem :)
Ufff... co za ulga :) Miecio rządzi! :)
UsuńBez obaw - nawet brak mojego ulubieńca nie jest w stanie powstrzymać mnie przed lekturą tej książki z prawdziwą przyjemnością, bo po prostu lubię pióro pani Magdy, a szczególnie jej poczucie humoru, które wyjątkowo przypadło mi do gustu :)
To świetnie :) Aż trochę żałuję, że jestem już po lekturze... Taka super.
UsuńTeż lubię ten humor, jest taki delikatny, ale od pierwszych stron można zacząć się uśmiechać i przestawać tylko na momenty kiedy się płacze.
Już nie mogę się doczekać premiery. Jak znając Panią Kordel zapowiada się nietuzinkowa lektura :)
OdpowiedzUsuńWarto czekać, książka jest boska i czyta się ekspresem :)
UsuńMatko, pierwsza recenzja! I pozytywna! To musi być dobry znak :) Bardzo Ci dziękuję. Za ciepło, za łzy, za to, że towarzyszyłaś Leośce. Wszystkim którzy czekają na "Tajemnicę" również dziękuję z całego serca. Cieszę się że jesteście.
OdpowiedzUsuńA tak dla uspokojenia wszystkich zaniepokojonych nieobecnością Mietka: Miecio będzie w następnej książce:) No jakżeby mogło go nie być :)
Ależ się cieszę, że pierwsza :) A że pozytywna...hmm... jak napiszesz kiepską książkę to będzie :P Ale w to nie wierzę, musiałaby być bez akcji, bez humoru, fantastyczna i na dodatek wydana drobnym maczkiem.
UsuńTa książka to była przyjemność czytania, idealna lektura dla mnie. Dziękuję Co za nią :)
P.S. Cieszę się, że Miecio powróci :)
Masz, przeczytałaś aaaaaa ja też chcę, uwielbiam Malownicze - dla mnie obowiązkowa lektura :D
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam i nie mogłam się oprzeć, że już mam a miałaby czekać... Mogę pożyczyć, tyle że to egzemplarz przed korektą.
UsuńDo mnie dziś dotarła. Mam nadzieję, że szybko wezmę się za lekturę bo zapowiada się smakowita uczta.
OdpowiedzUsuńKasiu, ani się obejrzysz a już skończysz. Jest tak pełna wrażeń, że nie można odłożyć, by nie poznać dalszej części historii
UsuńOch, zazdroszczę Leontyny przedpremierowo. Trochę się bałam takiej nostalgicznej powieści z akcją w dawnym Lwowie, ale po twojej recenzji biorę w ciemno, bo przecież lubię Malownicze w każdej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie zazdroszczę i żałuję, że to już po. Nostalgii nie jest aż tyle, by się jej bać - naprawdę. Ale to właśnie wspomnienia Leontyny są przecież głównym wątkiem. Bierz i ciesz się lekturą :)
UsuńZazdroszczę, że już masz! Uwielbiam Malownicze, zamierzam kupić jak tylko ukaże się w Znaku, ale to dopiero 27 kwietnia )-:
OdpowiedzUsuńP.S. Spóźnione serdeczności z okazji urodzin (-:
Warto czekać :) Choć to katusze, wiem... W którejś księgarni widziałam chyba ciut wcześniej dostępność jak kopiowałam recenzję. Polecam!
UsuńP.S. Dziękuję :)
Ukochana pisarka koleżanki. Ona czeka na tę pozycję, a ja muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńTobie polecam, ja uwielbiam klimat Malowniczego. A koleżance życzę wielu wrażeń podczas trzeciego tomu :)
UsuńLubię takie nostalgiczne i wzruszające powieści. Aktualnie nie ciągnie mnie do tej serii, ale kiedy jednak nadejdzie ten czas, to pewnie sięgnę po pierwszą część, skoro tak zachwalasz. :)
OdpowiedzUsuńJa zachwalam bardzo :) Każdy kto ma gust zbliżony będzie zadowolony z lektury :)
UsuńKażda powieść - i nie tylko - ma swój czas...
O, już przeczytałaś? Ja jeszcze nawet nie otworzyłam... Dobrze, że za chwilę święta ;)
OdpowiedzUsuńW święta to ja nie poczytam, dlatego jestem po lekturze :) No i ta ciekawość... Świetna jest!
UsuńZnam tę serię tylko z tego co przeczytałam na zaprzyjaźnionych blogach. Ciągle walczę z upływającym czasem i chciałabym przeczytać jak najwięcej. Jednak trudno mi dodawać do mojego planu kolejne książki. Myślę, że to nie tylko mój problem.
OdpowiedzUsuńOj, nie tylko Twój. Wiesz Monia ile jest książek i autorów, których chciałabym poznać? Przeczytać książkę czy dwie u innych cały dorobek? Ale czas.... Tak sobie myślę, że gdybym nie opisywała, gdybym nie miała bloga i nie pisała nic, ani komentarzy u siebie czy innych to ile bym więcej przeczytała. Ale nie potrafię bez tego miejsca :)
UsuńCzas płynie a nowych tytułów przybywa, nie ubywa...
Piękna okładka, a fabuła wydaje się interesująca:)
OdpowiedzUsuńFabuła bardzo dopracowana, naprawdę ekstra. A okładka z bohaterką - dziewczyną z warkoczem :) Polecam!
UsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSkoro Twój klimat to polecam, super powieść :)
UsuńO nie... przeczytałam połowę z recenzji i... dowiedziałam się czegoś o Magdzie co na pewno jest w drugiej części grrrrr... na razie nie czytam dalej, by nie trafić na coś jeszcze.
OdpowiedzUsuńMadziu, w tym tomie jest niewiele o Magdzie, ja i tak napisałam o fabule (całej) najmniej jak się dało. Tak naprawdę, to jak czytam recenzję, to jest to maleńki ułamek książki. Także myślę, że Ci to nie zepsuje lektury drugiego tomu.
UsuńAaaaaach będę musiała jakoś wcisnąć w kwietniowy "grafik" "Wymarzony czas", a potem kto wie, może "Tajemnica bzów" mi trafi w ręce :)
UsuńWiesz, zawsze mogę Ci jakoś "pomóc" z tym wciskaniem :P
UsuńJa dołączam się do uwielbienia Malowniczego. Przeczytałam dwie pierwsze pozycje i z przyjemnością sięgnę po powyższą kontynuacje. Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj zatem w klubie :) Nie masz więc wyjścia, MUSISZ przeczytać i ten tom :)
UsuńSkoro to trzeci tom, to trzeba mi zacząć od pierwszego...
OdpowiedzUsuń