Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: styczeń 2019
Liczba stron: 322
Znam i cenię sobie twórczość Agnieszki Olejnik, dlatego kiedy podczas krakowskich targów książki osobiście zachęciła mnie do lektury "Mów szeptem", nie wahałam się. Czy było warto sięgnąć po tak sprzecznie brzmiący tytuł?
Poznali się w liceum, choć początkowo to nie było typowe 'znamy się'.
ONA
Magda przyjechała do Stawów z zagranicy. Nie jest zbyt rozmowna, angielski zna lepiej niż nauczyciel, zdecydowanie wyróżnia się ubiorem, ale jednocześnie zachowuje dystans w stosunku do innych. Mieszka sama, choć ciotka dba finansowo o jej podstawowe potrzeby. Na resztę musi zarobić samodzielnie i dlatego rozwiesza ogłoszenia o udzielaniu korepetycji z języka angielskiego. Nie ma pojęcia, że stanie się to powodem powrotu do koszmaru, o którym stara się zapomnieć od lat...
ON
Wit Malczyk jest przez rówieśników nazywany 'Przypałem'. Jego rodzice zginęli w wypadku, zajmuje się nim tylko babcia-alkoholiczka a chłopak wciąż korzysta z pomocy pani psycholog Beaty Kremczuk. Wit jest nad wyraz mądry, jednak zachowuje się dziwnie, czego inni nie rozumieją, bo jak można słyszeć kolory czy widzieć barwę słów? Malczyk ma również ponadprzeciętną pamięć - nie potrafi zapominać, wszystko czego się dowiedział, zostaje w jego głowie. W ramach terapii pisze listy do matki w specjalnym zeszycie i często wspomina, jak mama przygotowywała go do samodzielnego życia w społeczeństwie.
"W wielu sprawach postąpiłoby się inaczej,
gdyby człowiek mógł znać choćby najbliższą przyszłość." *
Oboje potrzebują rozmowy. Oboje zostali doświadczeni przez los, choć każde w inny sposób. Witek od początku zwraca uwagę na Magdę, później zaczyna za nią chodzić a w rezultacie poznaje jej adres oraz codzienne zwyczaje. Pewnego dnia zdobył się na odwagę i zadzwonił... Nie miał złych zamiarów, pragnął tylko ją słyszeć. Z czasem między dwojgiem młodych ludzi nawiązuje się nić porozumienia, którą przerywają tragiczne wydarzenia. W ich życie wkracza trup, policja, ucieczka i serca przepełniają się żalem.
Czy naprawdę mają coś wspólnego z morderstwem? Dlaczego nie chcą odpowiadać na pytania? A może znają sprawcę i się boją? Tkwiące w każdym z nich traumatyczne przeżycia nie pozwalają się otworzyć ani przed policją, ani przed Beatą Kremczuk. Dopiero kiedy zaczniemy poznawać historie obojga, zrozumiemy, że naprawdę trudno im się odnaleźć w tej sytuacji.
"Byle przez chwilę czuć, że człowiek nie jest całkiem sam na świecie." **
Totalnie rozwaliły mnie listy pisane przez Magdę, każda kolejna strona opisująca jej dzieciństwo sprawiała, że miałam ochotę wyć z bólu i rozpaczy. Jak ja jej współczułam!
A do tego zderzenie z zachowaniem Witka, który nie potrafił pomóc dziewczynie tak, jakby tego pragnął. Żyjący poza schematami, z wysokim ilorazem inteligencji, ale również i cechami autyzmu, z fotograficzną pamięcią i talentem plastycznym, zagubiony pośród pędzącej codzienności a dla uspokojenia recytujący wiersze. Czy dwójka tak różnych bohaterów może być choćby przyjaciółmi? Czy uda im się być razem i wspólnie odegnać demony oraz samotność?
Agnieszka Olejnik rozwaliła mnie tą książką! Pokazała w niej tak wiele emocji i to na wysokim poziomie odczuwania, że zbiła mnie z pantałyku. Było wiele scen, podczas których nie potrafiłam powstrzymać łez czy wzburzenia.
Bo jak zareagować na fakt, iż komuś dzieje się krzywda i nie uzyskuje od nikogo pomocy, bo jest niezauważalny? Dlaczego boimy się odmienności? Przecież nie wszystko co inne, jest złe! Nie bójmy się prosić o pomoc. Nie uciekajmy do własnych muszelek jak ślimaki, tylko rozmawiajmy. Zróbmy wszystko co w naszej mocy, by być bliżej tych, których kochamy.
"Jest tak samo wyobcowany jak ja, tylko ma mniej odwagi, by z inności uczynić swoją tarczę.
Albo może nigdy nie wpadł na taki pomysł." ***
Powieść czyta się bardzo szybko, bowiem czytelnika intryguje, jak potoczą się losy Magdy i Wita, jednak chyba nie można przeczytać jej jednego dnia - bynajmniej ja musiałam dawkować sobie dzienną porcję stron - odczuwanie liter tu wydrukowanych było zbyt silne; choć to chyba nie litery same w sobie a ich znaczenie.
A czy odkryłam prawdę i odgadłam kto zabił Karola Filipiuka? Nie zdradzę, ale od początku nie wierzyłam w winę Magdy, choć pojawiały się chwile zwątpienia... Pomysłów i hipotez miałam wiele a finalnie miałam jedynie pewność kto tego nie zrobił.
"Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości." ****
Podsumowując - "Mów szeptem" to wstrząsająca historia o młodych ludziach, którzy jeszcze dobrze nie wkroczyli w dorosłość, a już musieli zmierzyć się z całym wachlarzem problemów. Jest to bardzo poruszająca opowieść o odmienności, szczerości, ucieczce, brutalnym świecie licealistów a przede wszystkim o krzywdzie, jaką wyrządzono dzieciom, a które po latach muszą się zmagać z jej skutkami. Polecam Wam tę wyjątkową powieść.
* A. Olejnik "Mów szeptem", Wyd. Kobiece, Białystok 2019, s. 210
** Tamże, s. 275
*** Tamże, s. 284
**** Tamże, s. 320
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Wyzwanie LC, Zatytułuj się 3, 52 książki
Za książkę dziękuję
Ciekawa fabuła, taka nieoczywista. Chyba by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo nieoczywista i oryginalna, polecam :)
UsuńCzytałam tę książkę i również dołączam się do jej polecenia. 😊
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę w bibliotece...
OdpowiedzUsuńZnaczy, że śmiało można pożyczyć :)
Usuń