Tradycyjnie już każdego roku podczas krakowskich targów, jeden dzień należy do mojej córki. Tym razem był to piątek - zapraszam Was na krótką relację z tego spokojnego popołudnia
Najwięcej czasu spędziłyśmy na stoisku Wydawnictwa Adamada, gdzie sympatyczny zespół każdego roku przyjmuje nas z uśmiechem na twarzach, choć pewnie mają nas już dosyć :)
Pati testuje książki wprost z lady i półek, by potem łatwiej było je polecać innym
mniejszą wersję tej gry mamy w domu - polecam :) |
książkę dla dzieci Agnieszki Lis też przetestujemy :) |
Nominacja dla Adamady do nagrody OZGraf na moich oczach! - gratuluję :)
Ten gość już miał dość... |
Trochę zdjęć książek...
Te trochę dla mnie zbyt drogie...
Pięć godzin szybko minęło, ale kolejne obowiązki wzywały. Pati już czeka na za rok... A może do majowego Expo?! :)
Super impreza. Chciałabym kiedyś uczestniczyć w targach. Świetne zdjęcie z Gandalfem!
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, to szalone ale niezwykłe święto książki :)
UsuńAleż bym chciała pojechać na targi, ale wiązałoby się z dość dużymi kosztami, a jak wiadomo Kraków do tanich nie należy. Nie wiem czy kiedyś dam radę. Zazdroszczę miejscówki Ewelinko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Monia :) Też mnie ta miejscówka cieszy :)
UsuńA co pozostałej części Twojej wypowiedzi to możemy kiedyś o tym pogadać :D
Dziękuję za wspaniałą fotorelacja. 😊
OdpowiedzUsuńPięknie, na pewno długo będziecie pamiętać te spotkania 😊
OdpowiedzUsuńMarzenie być tam!
OdpowiedzUsuńTo wpadajcie z Monią :)
UsuńNie dziwię się, że Pati też się podobało. :)
OdpowiedzUsuńPati czuje się tam jak u siebie :)
UsuńRośnie Ci godna następczyni :D
OdpowiedzUsuńRośnie, rośnie :)
UsuńWidzę, że ustawiałyśmy się w tych samych kolejkach :) Może nawet gdzieś mignęłyśmy sobie w tym tłumie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona Wendreńska
Czyli czytujemy podobne książki :)
UsuńSzkoda, że się nie spotkałyśmy, ale ja nie wiem jak wyglądasz...