Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 31 stycznia 2018
Liczba stron: 416
Agnieszka Krawczyk
uwielbia skupiać się w swoich książkach na konkretnym temacie
przewodnim – tak było w przypadku serii Czary codzienności
czy Magiczne miejsce. Tak samo jest w najnowszej powieści
pisarki - „Tylko dobre wiadomości”. Ogromnie ucieszyło mnie
miejsce akcji, czyli Kraków oraz moc literek i mediów, które w tej
książce mają moc sprawczą. Zapraszam Was na moje wrażenia z
lektury.
Izabela Oster
prowadzi własny program „Info Global” w prywatnej telewizji.
Uwielbia swoją pracę i ‘wbijanie szpileczki’ rozmówcom pod sam
koniec rozmowy co sprawia, że z zaskoczenia wyznają to, przed czym
bronili się przed długie minuty. Jednak w wyniku zmian, Izabeli
zaoferowano gorsze pasmo dla programu, którego jej zdaniem w tak
późnych godzinach nikt oglądał nie będzie… Ogromna złość
sprawia, że podejmuje szybką decyzję i z wiszącym nad głową
kredytem za mansardę w Krakowie… zwalnia się z pracy. Czy otrzyma
propozycje z innych stacji? Jak sobie poradzi finansowo, wszak musi
płacić za wynajmowane w Warszawie mieszkanie…?
"...najgorszą krzywdą, jaką jeden człowiek może wyrządzić drugiemu, jest odebranie mu radości życia." *
Kamila
Rudnicka-Clement jest tłumaczką książek Mistery’ego Clarka,
którego kryminały wydaje w Stanach Zjednoczonych jej ciotka. Jest
rozwódką, której wolny czas zapełniają tłumaczenia oraz dwa
labradory – Keks i Drops. Po śmierci byłej teściowej dowiaduje
się, że dostała w spadku gazetę „Stylowa Kobieta”. Jedyny
problem tkwi w tym, że siedziba redakcji mieści się w Krakowie!
Czy Kamila się przeprowadzi?
Bohaterki znają się
od studiów, dlatego Kamila proponuje Izie spółkę. Przyjaciółki
zatrzymują się w mansardzie Izy na Grzegórzkach i rozpoczynają
proces zmian „Stylowej Kobiety”, która zdaniem dziennikarki jest
pismem nieciekawym i z przestarzałą treścią. Zbyt długie
artykuły raczej nużą niż interesują, dlatego wspólniczki są
zaskoczone, że pismo przynosiło dochód… Kim jest tajemniczy
reklamodawca, dzięki któremu gazeta nie upadła?
Drogi Czytelniku,
zostawiam Cię w tym momencie opisywania fabuły… Sam musisz
podążyć tropem tajemnic i je rozwikłać… Co ukrywa Kamila? A
jaki był sekret Michaliny, czyli jej teściowej? Kto pomagał
gazecie? Dlaczego Mistery Clark nie udziela wywiadów?
Dzięki pięknemu,
lekkiemu i urokliwemu stylowi autorki nawet się nie obejrzysz jak
dotrzesz do końca książki. A przecież po drodze zwiedzisz cudowne
zakątki Krakowa a przede wszystkim dzielnicy Kazimierz. Dowiesz się
co nieco o synagogach, spróbujesz jadła z food trucków, skubniesz
ekologii, polityki i poznasz dwóch przedstawicieli elementu
społecznie użytecznego, czyli Rysia i Płetwę. Zostaniesz
oczarowany posiadłością w Opolanowie, jej wystrojem, parkiem,
biblioteką i labiryntem. Nie zabraknie też zagranicznego akcentu –
tym razem stawiamy swe kroki w Wenecji, którą Krawczyk pokazała w
dość osobliwy sposób. Nie ma tutaj miejsc, które zna każdy
turysta – pisarka skupiła się na oryginalności i wyjątkowości,
ukrytych w gąszczu wąskich uliczek, perełek.
"Czasami trzeba się zatrzymać, żeby ruszyć naprzód." **
Bardzo polubiłam
żywiołową i bezpośrednią ciotkę Kamili – Violę,
inteligentnego Hrabię oraz osobistych ochroniarzy księżniczki i
kierowniczki :) Z ogromnym zainteresowaniem czytałam o nietypowych
pasjach oraz miejscach zamieszkania, jakimi obdarowała pisarka
swoich bohaterów. Duży nacisk Agnieszka Krawczyk położyła na
temat odpowiedzialności za zwierzęta i spojrzała na niego z kilku
różnych perspektyw. To kolejna cudowna powieść w dorobku autorki i mam dziwne wrażenie, że każdy kto lubuje się w jej twórczości powinien obowiązkowo ją przeczytać. Ogromnie mnie intryguje kolejna książki Pani Agnieszki.
Podsumowując -
„Tylko dobre wiadomości” to powieść o szorstkiej przyjaźni,
miłości w zabieganych czasach, wyrzutach sumienia i kryzysach w
związkach. Historia Izy i Kamili pokazuje, że show biznes słynie z
‘podkładania świni’, ale życie pełne jest niespodzianek,
drugich szans i pomimo intryg, kłamstw oraz wyolbrzymionych
problemów możemy wyjść na prostą… Godząc się z przeszłością,
naprawiając teraźniejszość i dobrze planując przyszłość, bo…
żyje się raz :)
** Tamże, s. 133
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Grunt to okładka, 52 książki
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
Świetnie mi się czytało tę książkę :D Podobał mi się cięty język Zuli i tajemnica związana z pisarzem (chociaż domyślałam się jej rozwiązania). Poza tym Agnieszka Krawczyk potrafi tak opisać różne miejsca, że chciałoby się koniecznie je zobaczyć (: Czekam na kolejną książkę (:
OdpowiedzUsuńTeż się domyśliłam, zresztą nie tylko tego, ale i tak mi się podobało :) A oprócz ciętych ripost polubiłam malowniczy element :)
UsuńWpadaj do Krakowa, pokażę Ci np. Grzegórzki :)
Też czekam na 'Kamienicę'!
Świetna recenzja. Czuję,że to książka idealna dla mnie.
OdpowiedzUsuńDzięki :) W takim razie miłej lektury
UsuńNie czytałam i raczej się nie skuszę, jednak zbliżają się urodziny mojej mamy więc myślę, że idealnie nada się na prezent. Troszkę miłości, intryg i show biznesu to coś co mojej mamie się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za inspirację
Szkoda, że to nie Twoje klimaty,ale rozumiem. Fajnie, że choć przydałam się w kwestii prezentu dla mamy - sto lat ! i miłej lektury :))
UsuńJuż stoję w kolejce w bibliotece:)
OdpowiedzUsuńZatem czekam na wrażenia :)
UsuńTo ostatnio moja ulubiona pisarką i oo książkę na pewno siegne
OdpowiedzUsuńJako wielbicielka polskich autorek cieszę się z tego - sama czuję się cudnie czytając książki Agnieszki Krawczyk :)
UsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńPo "Magicznym miejscu" chętnie poznam inne powieści autorki. Bardzo spodobało mis się opis trudnych problemów przez panią Krawczyk.
OdpowiedzUsuńTo teraz Czary codzienności i dopiero ta powieść :)
UsuńZ tego co kojarzę, to chyba jeszcze nie czytałam żadnej powieści tej autorki, także wypadałoby to zrobić. Tylko czasu ciągle brak...
OdpowiedzUsuńSerio? Nadal nie poznałaś twórczości tej pisarki? Koniecznie znajdź czas, zacznij przygodę z serią Magiczne miejsce lub Czary codzienności - cudowności :)
UsuńCiekawa jestem tej książki, na pewno wcześniej czy później po nią sięgne :)
OdpowiedzUsuń